Aster

Podepnę się do tematu, szukałem ale nie znalazłem. Czy ktoś miał do czynienia z rękawicami Probiker Sport II? Takie o: http://moto.allegro.pl/item301481077_m_m_r..._ii_skora_.html Ewentualnie co jeszcze polecacie ze skórzanych rękawic w okolicach 100zł?

http://rapidshare.de/files/38387131/Jawka_...rukcja.rar.html - odświeżyłem wrzuta.

Z tego co mi wiadomo, Jawa przejęła w latach 40-tych czeską firmę Ogar, której to wyroby - motocykle z silnikami 350ccm - zaczęła później sprzedawać jako Jawa 350 typ 12 Ogar. Lista modeli Jawy znajduje się tu: http://www.jawamania.info/modely/default.aspx Paolo - głupie pytanie - od czego "Perak"?

Znajomy mojego kolegi odrestaurowywał Jawę 250. Gdy po złożeniu nie chciała odpalić, wściekł się, wziął siekierę i porąbał :smile:. Stwierdziłem, że mógł się tępą częścią siekiery walnąć się w łeb, więcej pożytku by było. Więc jeśli stwierdzisz kiedyś, że cię Zjawa denerwuje i masz ochotę przetopić na żyletki - lepiej sprzedaj, Ty dostaniesz trochę kasy a ktoś pasjonujące zajęcie.

W związku z przeprowadzką mojej firmy pojawiły się plotki, że nasze nowe biura będą pomieszczeniami bez okien. Jako, że niezbyt nam się to podoba, zastanawiamy się, co na ten temat mówią przepisy?

Odświerzę temat trochę żeby nie dublować: Sytuacja "teoretyczna" :icon_razz: : ktoś mający wadę wzroku ma zaświadczenie od lekarza z uprawnieniami, na którym nic o tej wadzie nie ma. Czy podczas egzaminu egzaminator może mieć jakieś "ale" odnośnie tego, że ten ktoś jeździ w okularach? Czy po wszystkim może mieć jakieś nieprzyjemności ten lekarz? Dodam, że osoba ta nie ma zamiaru w przyszłości jeździć bez odpowiednio dobranych okularów, tylko nie ma najmniejszej ochoty na prawko terminowe.

No fakt. Czyli Taczki od wujaszka nie skreślam, bo tu wiem, co jest do zrobienia. No i choćby dlatego: http://www.futerkowce.pl/wp-content/strips/062.jpg

Czy ktoś może jeździ w kasku HJC CL-MAX ? Jest to szczękowiec bez blendy, w sklepie widziałem za 650zł, ma antifoga, wygląda ok.

Pogadałem z wujkiem odnośnie jego Tico. Sczerze powiedział mi, że... nie radzi mi go kupować. Do wymiany w tym roku są łożyska kół, amortyzatory, akumulator i tarcze sprzęgła. Więc w sumie z 800zł trzeba by wpakować w auto jeszcze w tym roku. A zatem Tico przestaje być "mega tanią alternatywą". No i dylemat mam coraz większy.

po kasę.

O ten: http://forum.motocyklistow.pl/Komar-232-dz...del-t87452.html Ci chodzi? Bo jakby Ci to... To jest temat właśnie o komarku koo_jota :icon_twisted:

W każdej polisie masz taki zapis, że jeśli uszkodzenie ciała powstało w wyniku łamania przepisów, to odszkodowanie się nie należy. W moim chyba nawet jest wyszczególnione poruszanie się pojazdem, do którego nie ma się uprawnień. W dodatku większość firm ubezpieczeniowych zabezpiecza się tak, że jest zapis, że przy standardowej polisie nie przyznają odszkodowań za uszkodzenia ciała powstałe w wyniku uprawiania sportów ekstremalnych - polisa która to obejmuje kosztuje drożej. Najlepiej weź warunki swojego ubezpieczenia i przeczytaj dokładnie. edit: nie jestem prawnikiem, agentem ubezpieczeniowym itp, więc nie wiem, czy tak jest w każdej firmie. Po prostu piszę na podstawie tych umów ubezpieczeniowych, które podpisywałem (PZU, Signal-Iduna, Cigna).

Nie jest źle. Pomalować szklanki widelca na czarno, zdjąć te chromowane pierdzielniki odchodzące od lag z przedniego błotnika, zmienić przednią lampę i by było jeszcze lepiej.

No fakt, takie zestawienie części z Allegro będzie moim argumentem w razie faktu wyboru konkretnego samochodu. Chodzi o to, że decyzję czy brać to Tico czy nie, będę musiał podjąć w lutym, bo wtedy wujek albo mi je sprzeda albo zostawi w rozliczeniu za nowego Hyundaia. A że te parę tysiaków piechotą nie chodzi - do tego czasu chcę obadać, jakie mam opcje.

Tylko dochodzi jedna kwestia: czy w ten sposób można zarejestrować motorower?

Auto kupuję ja dla nas :flesje: A że mieszkamy razem to marudzenia się trochę nasłucham jak kupię coś co będzie dużo palić, wyglądać jak Polonez, mało pakowne, trzydrzwiowe albo zbyt kanciaste :biggrin: (taaa, wiem, takie rzeczy to tylko w Erze). Wolę sobie całe marudzenie i fochy zostawić na moment, w którym nie pytając nikogo o zdanie kupię SOBIE moto na zasadzie "ja zarabiam - ja wydaję". A eksploatacja Lancera jest droga wg tego: http://www.moto.gda.pl/b_i_c.htm?id_modelu=53 Adam - czasu ani ochoty bawić się z samochodem nie mam, wolę podoprowadzać mojego obecnego motonga do stanu używalności, to mi sprawia o wiele więcej frajdy. Ale dzięki za ofertę.

Baba poguglała i znalazła, że eksploatacja droga. Więc krzyczy że Lancera nie, Accenta tak :clap: Mazda 323 IV generacji się jej nie podoba, V generacja jest już droższa. Ech, wybierać samochód z kobietą to może lepiej rower kupić... Argument o bezpieczeństwie w Tico do mnie przemawia, coraz mniej się napalam na ten pomysł mimo, że sztuka zadbana. Accent ponoć jest fajny, ale chciałbym jeszcze parę opinii na jego temat. Kolega z pracy ma i chwali, z tym, że jeździ nim od roku dopiero.

To może byśmy tu zebrali zamówienia i ktoś szprechający po niemieckiemu by zrobił zbiorowe? Ja bym był chętny na 4 żarówki do kierunków na pewno.

Dzięki za odpowiedzi. Po wczorajszym przeglądaniu Allegro mam jeszcze opcje: Hyundai Accent (mojej pannie się bardzo podoba) Toyota Corolla Mitsubishi Lancer Suzuki Swift Ogólnie to dochodzi warunek, że ma się podobać wizualnie mojej kobiecie (znaczy będzie to atut za), bo ona też tym jeździć będzie. Poza tym - im mniej właduję w 4 koła tym szybciej będę mógł kupić 2 :P. Dlatego Tico od wujka mnie nęci, choć jest brzydki jak tyłek pawiana. tak OT, w jakim stanie jest ta Twoja XJ? Bo może się nią w przyszłym roku zainteresuję :crossy:

To co było na forum przeczytałem, na temat Kadetta znalazłem niewiele. Kadett hatchback i kombi jak dla mnie może być, ale... mojej pannie się nie podoba i będzie marudzić :icon_mrgreen:. Cóż, w razie co kupię stopery :buttrock:. Z tymi amerykańskimi patentami też się zdziwiłem (przez nie z miejsca odrzucam Fordy). Ile toto pali? Tico to zrzynka z Suzuki Alto, więc konstrukcja mechanicznie udana (choć wygląda że szkoda gadać), wujaszek podczas 10 lat wymienił paski rozrządu, pompę paliwową i jedno łożysko w kole, więc dość trwała (druga sprawa, że on 80km/h nie przekracza) i powtarzam jeszcze raz - gdyby nie to, że wiem, że ten egzemplarz jest od pierwszego właściciela, regularnie serwisowany itd to też bym się nad nim 5 minut nie zastanawiał.

Hej. W przyszłym roku będę się przymierzał do kupna pierwszego samochodu. Założenia - ma być toto ekonomiczne, do jazdy głównie po mieście, bezawaryjne i ma kosztować góra 5000zł. Silnik do 1,3l, najchętniej sedan. Póki co mam opcje: Daewoo Tico - rozważam tylko dlatego, że wujek sprzedaje wychuchany egzemplarz. Autko ekonomiczne ale dla mnie troszkę gabarytowo za małe - w razie co ciężko by się było w nim w nocy przekimać, coś przewieźć większego itd. Ale to akurat wiem, że zadbane i niedrogie. Kadett - wizualnie mi się podoba, wersja Sedan powinna być pakowna, ale słyszałem od jednego mechanika, że ma to jakieś amerykańskie patenty i w razie co będzie drogo z naprawą. Ponadto ponoć lubi wypić. Astra - jak wyżej, tylko silnik już się w 1.3 nie mieści (wyższe OC), ale za to nowsze roczniki. Poczytałem trochę, podoba mi się jeszcze Mazda 323 IV (bez F), ale tego jest mało (szczególnie z silnikiem 1.3 i sedan), no i to japonia - części drogie. Poradźcie coś.

http://moto.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=1715683 Pisałem do gościa, ma póki co po po jednej sztuce, bada rynek. Piszcie do niego, jak będzie zainteresowanie to sprowadzi więcej :biggrin:

Ładniutka. Mógłbyś dołożyć jeszcze bagażnik, bo tak tył trochę łyso wygląda przez długi wspornik lampy. Ten zakręcony przewód hamulcowy też trochę nie teges wygląda. Tylny błotnik ja bym dał w kolorze baku, przedni zostawił jak jest. I tarcze zegarów - albo obie czarne, albo białe.

O ile mi wiadomo, motorower nie jest "pojazdem samochodowym".

Używam, w Lidlu kupiłem za 30zł i polecam.