Skocz do zawartości

Pawel

Go.Naked
  • Postów

    7563
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    2

Treść opublikowana przez Pawel

  1. Najprostsze wyście to bardzo delikatne rozwiercenie otworu i dorobienie na wzór nowej śruby. Zakładając, że jest to np sruba 8 mm, do każ dorobić 9 - jest to wymiar nietypowy, ale dobry ślusarz dorobi takie coś (ja w każdym razie mam takiego speca). Pozwoli to minimalnie zmienić grubośc obudowy, nie narażając jej na pęknięcie. Cena nie powinna być duża. Pozdro, Pawel
  2. Z jednej strony dziwię się Markowi, że ładuje kasę w sprzęta, ale z drugiej, samaemu mając podobnego zajoba "że wszystko musi być OK" rozumiem. powiem tak - jesli wydatek ten nie nadszarpnie Twojego portfela za bardzo, to wymień częśc i będzie spokój na lata. Z drugiej strony znając trwałość XJ600 maszyna ta pewnie pośmiga jeszcze długo (tylko jak długo??) z tym co jest, denerwując tylko grzechotaniem na wolnych obrotach.
  3. Ciekawa sprawa, jak mi jeszcze Adam (jak już odpoczniesz :-)) Napiszesz ile to kosztuje i gdzie można kupić to bedę wdzięczny. Metoda faktycnie ciekawa, na pewno wykorzystam :-). Pozdro, Pawel
  4. Mam takei moto w garażu do naprawy, więc jutro Ci wszystko powiem na 100%. Jeśli dobrze zrozumiałem co się stało, to mam rozwiązanie, ale poczekam na dokładny opis szczegołów, albo fotkę, by nie snuć "opowieści dziwnych treści" ;)
  5. Tak naprawdę to wydech powinno się "wyliczyć" tylko wtedy jest pewnośc, że wszystko będzie ok. Najważniejszą rzecz - po pierwsze zachowaj oryginalna średnice i długośc wydechu. To podstawa. Po drugie - pojemnośc tej przelotówki powinna być podobna to oryginalnych wydechów. Jeśli spełnisz te twie podstawowe sprawy, to masz 90% szans, że moto będzie chodzić - może nie lepiej, ale tez nie drastycznie źle (sam powiedziałeś że sieczkarnia, więc nie ma się co stresować ;) ). O ile się orientuję , nawet tacy spece jak Pachoń do srtojeniw wydechów stosuja hamownię. Nawet jeśli wydech został "wyliczony", wzięto pod uwaę zjawiska falowe itp, to zawsze ostateczne dobieranie długości wydechu, czy w przypadku samochodów umiejscowienia np. strumiennicy robi się na hamowowni, często drogą ekspetymentalną. Co do regulacji. Montowałem akcesoryjny wydech klientowi w GSX600F i nic nie robiłem z gaźnikiami, bo nie było takiej potrzeby. Motocykl chodzi ok, dopiero pewnie przy serwisie przy okazji wezme to pod uwagę. Co do korekty po wydechu i stożkowym filtrze. Na zdrowy rozum (jeśli niezdrowo rozumuję, to mnie skorygujcie :-) :-)) nalezy wzbogacić mieszanke, bo silnik dostaje więcej powietrza, potrzeba mu więcej paliwa. Trzeba jednak pamiętać, że regulacja śruba składu mieszanki i tak działa w zakresie niskich i cześciowo średnich obrotów. Wiele gadania o nic. Tak samo jak w poprzednim przykładzie tak naprawdę dobre ustawienie zrobi się analizatoerm spalin, a nie metoda na ucho czy oko. Proponowałe bym np. zamiast wykręcenie śruby o 2 oborty dać np. 2,2. I tu sam mam pytanko - o ile zmieniać to ustawienie - 10% tak jak podałem będzie OK ?? POzdro, Pawel
  6. W praktyce podciśnienia są w okolicy 0,20 do 0,25. Naważniejsze jest wyregulowanie równo - to podstawa. Sprawdź też czy masz odpowiednio (i jednnakowo) wykręcone śruby składu mieszanki na wolnych obrotach. POzdro, Pawel
  7. Nie raz ludzie mówili że hydrauliczne sprzegło to syf. Ja dzisiaj zajrzałem do zbiorniczka w nowo zakupionej maszynie i się przeraziłem - masa brudu, mimo, że płyn był zmieniany w zeszłym roku. Zalałem nowy, przepłukałem i zobaczymy co się będzie działo.
  8. Nie zawsze stare sprzęgło oznacza ślizganie tarcz. Czasami objawia się to złym wysprzeglaniem i prblememi z wrzuceniem biegu i braniem na samym dole mimo poprawnej regulacji linki. Sprawdź tez dokładnie jak chodzi linka - samarowanie nie zawsze działa.
  9. Co do palanowania głowicy to moje zdanie jest jedno - ja zawsze to robię, bo jeszcze się nie spotkasłem, by tak naprwdę w dużym motocyklu, czy samochodzie nie było to konieczne. Ostatnio w kawce musiałem zdjąć aż 0,15 mm bo głowica była koślawa jak polskie drogi. Co do smarowania uszczelkki - ja nieczym nie smaruję. Jesli np. w bloku silnika sa jakies wżery, bądź konstrukcyjne miejsca z których leci olej mozna dać trochę popularnego niegdyś hermetiku. Tylko mjówię - bardzo lekko i tylko jak ptrezba, bo potem usunięcie tego w razie ponownej naprawy do katorżnicza robota. Słysząłme nawet o całych silnikach poskładanych na hermetik :-). Nic nie ciekło, tylko rozkładanie tego o mało się nie skonczyło demolką silnika - tak trzymało (na szczęście był to motorower jakieś 40 lat temu :-)). Jak chcesz momenty dokręcania, to podaj mi typ moto, rocznik itp - podeśle. Co do rozrządu. Ja znacze korektorem, tylko na metal wytarty z oleju. Zaznacz dół, zaznacz znaki na kołach wałków rozrządu i policz ilośc ogniw pomiędzy tymi znakami - to pozwoli uniknać pomyłki. Co do polerowania tłóków - jeśli masz kompresor, to możesz to robić, bo sobie wszystko obdmuchasz sprężonym powietrzem. Jesli nie - ostroznie, szczególnie z "dziurą" gdzie jest łańcuch rtozrządu. Nie napchaj tam syfów. Co do narzędzi - na poczatek przyda się ostry skrobaczek, bo w można spodziewać się grubej warstwy twardego nagaru. Musisz działać tak, by zdjąć nagar, nie rysujac przy tym tłoków. Pozdro
  10. Nic dodać, nic ująć, właśnie po to się zapytałem o objawy. Może uszczelniacz nie został właściwie założony i zsunął się ze swojego miejca. Tak czy siak, trzeba to posprawdzać. Jesli chcesz mieć pewnośc w 100% by Ci nie wmówili pierścieni, to sprawdź ciśnienie sprezania. Jeśli ma wysokie wartości, a co najważniejsze równe na wszystkich cylindrach to pieścienie odpadają (napisałeś, że dymi z jednego wydechu, w takim wypadku różnice ciśnienie powinny się różnić w przypadku zniszczonych pierścieni, np. popękanych itp). Zresztą zawsze w przypadku rozłożenia silnika można a nawet terzeba sprawdzić zamki na poierścieniach. Z tego co pamiętam, w większości motocykli taką wartością graniczną jest 0,7 mm na optymalną około 0,15 (nie wiem jak w Twoim sprzecie, zawsze powinno się to sprawdzić, amsz tu jednak rząd wielkości o kórym można dyskutować). Dlaczego o tym pisze ? Dlatego, że komplet pierścieni na JEDEN tłok do motocykla japońskiego kosztuje w oryginale około 250 zł. Pozdro, Paweł Pozdrawiam
  11. Ja silniki do obróbek wożę do firmy Auto-Szlif na ulicy Baiłołęckiej. Gościu nazuywa się Olszewski i robi naprawdę dobrze - współparcujamy od lat i nie odwalił lipy. Pozdrawiam, Pawel PS. Jak zadzwonisz do mnie w ciągu dnia, to podam dokładny adres i telefon.
  12. A powiedz mi w jakich sytuacjach wydobywa się ten dym. Na wolnych obrotach, po odpaleniu ciepłego motocykla czy po puszczeniu gazu, czy pod obciążeniem, tym bardziej im wyższe obroty ??? To pozwoli dokładniej odpowiedzieć o co chodzi. POzdro, Pawel
  13. Czyli pierwsza mozliwośc o której napisałem - olej. Ostatnio spotkałem się z tym w XJ600 -tarcze i sprężyny nowiusieńkie a jest taki sam objaw na zimno - gęsty olej mineralny powoduje sklejanie tarcz. Po rozgrzaniu chodzi pierwsza klasa. Tak samo jest w samochodach w zimę, jak sktzynia biegów "cięgnie" nawet na luzie, mimo wlania markowego oleju o właściwej lepkości. Pozdro
  14. 1 cm sześcienny oleju psuje kilka metrów sześciennych ziemi. Policz sobie teraz kilka litrów. A co do sprzęgła - gęsty olej to raz, zużyte tarcze sprzegłowe to dwa, ale chyba to jeszcze nie to. Jeśli nie dziueje się tak na ciepłym silniku to na razie masz jeszcze spokój :-). POzdro, Pawel
  15. Słusznie - olej powinno się zlać do specjalnego pojemika. Jakiś czas były na stacjach benzynowych, Czy teraz też?? Nie wie. Inna sprawa to filty - też zajmuje się tym specjalna firma. Pozdro, Pawel PS. Jak ktoś z wawki chce się pozbyć takich odpadów, do mogę je przyjąć (oczywiście nic to nie kosztuje, żeby nie było wątpliwości).
  16. No i wszystko jasne - nie ma się nad czym zastanawiać, tylko na spokojnie trzeba poszukać coś w dobrym stanie. Założe się, że moto, oprócz wymienionegp problemy całe nadawało się do kompletnego przeglądu, regulacji itp. Dodajmy same tylko oleje, płyny itp, co zawsze powinno się wymienić po kupnie. Pozdro, Pawel
  17. Ja proponuję jednak taki strój, byś wyglądał na człowieka, który wie jak ma się ubrać, ale tego ubrania jeszcze nie ma. Wysokie buty za kostkę, jakieś dżinsy, kurtka typu wiatrówka. Warto też zabrać ciemne okulary, bo np. ja ja zdawałem swój egzamin to szybka w kasku była w takim stanie, że tylko one osłoniły mnie przed wiatrem. Dlaczego nie motocyklowa ? Może odnoszę mylne wrażenie, ale egzaminatorzy raczej nie lubią kolesi, którzy na egzamin pakują się w pełnym rynsztunku. Daje to odruchowe podejście w stylu - "ja go sprowadzę na ziemię, nmich zobaczy kto tu rządzi. POzdro, Pawel PS, Jest to oczywiście moja subiektywna opinia, moze ktoś ma inne doświadczenia.
  18. Czasami nawet nie da się zalać filtra, szczególnie jak ustawiony jest on poziomo, albo jest zrobiony w formie wkładu. Zresztą myślę, że by to była już zbytnia nadgorliwość :-). Pozdro, Pawel
  19. Ale zawsze jest jakieś "ale". Jak się da kupić sprzęt bez takich uszkodzeń, to zawsze będzie lepiej.
  20. Są tutaj dwie szkoły - jedna rozgrzać, druga nie. Obie są na swój sposób dobre, gdyż współczesne oleje zapobiegają tworzenia nagaru i nawet zimny olej się zlewa ok. Mamy przy tym pewność, że wszystko zeszło z elementów silnika. Wymiana na ciepło oznacza walkę z goracymi czesciami i możliwością poparzenia. Kompromisem może być zlewanie oleju lekko przestudzonego, tak, by nie miał on więcej niż 50 stopni - jest on wtedy wystarczająco rzadki, a z drugiej strony cała oparacja jest bezpieczna. Pozdro, Pawel
  21. Dzisiaj bylem u Vlaada i pogadaliśmy na spokojnie. Roboty trochę jest, bo silnik trzeba oczywiście wyjąć, na szczęście wystarczy potem tylko zdjąc dół. Mam jedną wątpliwośc - po wrzuceniu biegu na 4 dobiega chrrrrrrrrrrrrrrr. Teraz pytanie - ile opiłków się dostało do oleju (Pytanie retoryczne - pewnie sporo) i jak długo koleś z tym jeździł ? . Ja osobiście poradziłbym poszukać sprzet bez takich "udogodnień". POzdro, Pawel
  22. No właśnie - to jedno małe "ale". Zawsze warto umyć benzyną ekstrakcyjną i pędzelkiem okolice spustu i okolice filtra oleju - ja zawsze tak robię. Dodatkowo całośc dostaje jeszcze silną dawkę sprężonego powietrza. Co zyskujemy ? Mamy pewność, że piasek i kurz nie dostanie się w nieporządane miejsce, na przykład na gładź, gdzie przylega uszczelka filtra oleju. Zawsze też warto nawet po umyciu przetrzć to miejsce szmatką (czystą !!!). Można też wspomnieć, że powinno się wymienić podkładkę miedzianą, albo aluminiową pod korkiem, jeśli przestaje ona dobrze uszczelniać i były wycieki (teoretycznie najlepszym wyjściem jest wymiana uszczelki zawsze, ale w praktycze potrafi ona wytrzymać naprawdę długo, jeśli tylko nie została dokręcona "na chama"). Podkladkę miedzianą, jeśli nie mamy nowej, można zregenerować rozgrzewając do czerwoności np. na maszynce gazowej - pozwala to miedzi "odpuścić" - staje się ona znowu odpowiednio elastyczna. Wspomniałem tez o dokręceniu dolnego korka - tu też nie można przesadzić, bo najczęściej gwint jest aluniniowy, a zatem mało odporny na zerwanie. Korek misi być dokręcony ostrożnie - jednocześnie mocno, ale tez tak, by gwint nie zaczął "płynąć" pod naciskiem klucza. Przetarcie polanego olejeem wydechu beznyną ekstrakcyjnę skróci "śmierdzenie" i dymienie podczas pierwszego rozgrzewania silnika. Ale ogólnie - fajne opracowanie :-) Pozdro, Pawel
  23. Szkoda to jak teścowa wpadnie do studni i ma wodę po szyje :-) :evil: . Żartowałem - zawsze to lepsze niz babranie się innymi sposobami, ale każdy może mnieć swoje zdanie na ten temat - według mnie rozwiązanie jest proste, a prrzewiercenie obydowy w nie wpływa na działanie gaźnika, chyba, że ktoś ma sprzęt w 1005 oryginalny, to nie pozostaje nic innego jak przygotowanie sobie ten element z innego gaźnika (może być jakiś totalnie zakatowany, nie przydatny do niczego innego), jako częśc montowaną na chwile do pomiaru. POzdrawiam, Pawel
  24. Taaaa, zaraz będziem patrzeć, bo przejmuję Samsonową instrukcję :-) na jakiś czas. Pozdrawiam, Pawel
  25. Poszukaj jakiegoś zamiennika. Druga sprawa - dlaczego serwis kwalifikuje pas do wymianiy ? Widać na nim jakieś pęknięcia czy sparciałe ślady zmęczonej gumy ??? Ryzyko takie istnijje - tak samo jak z paskiem rozrządu w samochodzie, który potrafi strezlić bez najmnjeiszych wcześniejszych oibjawów, a potem jest sieczka. POzdrawiam, Pawel
×
×
  • Dodaj nową pozycję...