dwapro

niezły dzwon, jak dla mnie na filmie nic nie ma ciekawego oprócz szczątków człowieka i motocykla. ciało może się rozerwać i w aucie przy prędkości ponad 200.

Chodząc po forach znalazłem Valentino Rossi's MotoGP Trail of Glory - dokument po angielsku, bardzo ciekawy. Mam nadzieję, że nie dostanę % za piractwo, bo szczerze powiem, że nie znam legalności źródła :) http://rapidshare.com/files/174552165/Vale.part1.rar http://rapidshare.com/files/174554761/Vale.part2.rar całość ok 230 mb - wersja rmvb screen: http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=596cb73d71cf8e04

http://fakty.lca.pl/legnica,news,14879,Wiz...tocyklisty.html

miałeś sporo szczęścia i anioła stróża z tyłu :)

Niestety często właśnie tak to wygląda i o ile ktos wcześniej jeździł i chce tylko robić to legalnie to niech i tak będzie, ale jesli ktoś chce się na kursie nauczyć podstaw to szkoła jest słaba bardzo. Z innej beczki jednak gdyby mój instruktor miał za mną siedzieć to przy jego wadze prawie 120 kg chyba ciągle jechałbym na kole :)

dobry system szkolenie - najpierw do lasu, potem na tor, dopiero poźniej na ulice a na koniec Paryż :P

pełno jest quadów na publicznych drogach - jestem za prawkiem dla quadowiczów. na pewno lekkie przeszkolenie im nie zaszkodzi. a przynajmniej (!) obowiązkowy kask

właśnie jakby uciekał przed psami to by chyba się tak łatwo i miło nie zatrzymał przy poboczu a i pies bardziej szczekającym by był.

300 to po bułki na mieście przynajmniej 500 :P a film rzeczywiście był bo to już staroć

Panowie to jest materiał z 2008-06-13 więc już nieco nieświeży. sceneria ciepła jeszcze nawet a psy niech nie narzekają bo się zatrzymał sam jak tylko ich usłyszał

psy też idą za trendami i się doposażają :) dobrze że na razie nie stać ich za bardzo na takie wynalazki poza stolicą. uważajcie na siebie

cóż za tytuł frapujący :) a tak poważnie to chyba każdy kiedyś musi zaliczyć glebę. dobrze, że nic poważnego ci się nie stało :)

:icon_biggrin: :icon_razz: :buttrock: :biggrin: :icon_twisted: to jest dopiero wyzwanie jeździć w takim ruchu - chyba kupiłbym sobie spychacz. coś mi się zdaje że obowiązuje tam zasada pierwszeństwa większego pojazdu

eh te mokre zebry - ona nawet jak są suche to trzeba na nich uważać tak samo jak na niewidomych kierowców...

szacun i gratulacje dla Rossiego :biggrin: :biggrin: 8 tytułów mistrza świata to wilkie osiągnięcie.

jaki ŻAL?? jak zrobią to będzie hosanna nie żal :notworthy: napisz później co ten likwidator wykminił

ciekawe co z piotrusia wyrośnie :biggrin: :lapad:

sarnia padlina w mieście? trzeba mieć pecha, ale lepiej już zdechła sarna niż żywy dzik :lapad: najważniejsze że jesteś cały

kobiecie zawsze łatwiej :icon_biggrin: - a ty tę 8 na piątce robilaś??

właśnie jazda ma byc przede wszystkim przyjemnością - jeśli jej nie daje nie ma co na siłę się uszczęśliwiać.

od instruktora wiele zależy ale nie wszystko - liczy się też kogo się uczy i co ta osoba sobą reprezentuje. jedni mają naturalny dar do jazdy - inym tego brakuje. pamiętam jak u mnie na kursie na pierwszym spotkaniu instruktor pyta kto chce zacząć - wyrywa się koleś i posyła hondę w krzaki ;)

od zeznań do zakończenia spraw na pewno jeszcze trochę minie a dziwne, że gość z busa tak idzie w zaparte... mam nadzieję że wygra prawda ;) a z tym parkingiem to aż serce boli

na żyletę to niestety częsta technika którą trzeba stosować na polskich drogach. ja często mając takie sytuacje już za wczasu mrugam długimi żeby nie było wątpliwości że się zbliżam a to działa też motywująco na gościa na moim pasie.

a ty nie miałeś klaksonu w motorze? nie przyszło ci na myśl żeby zatrąbić na gościa? może by cię wtedy chociaż usłyszał skoro cię nie widział...

każdy raz może być tym ostatnim i pierwszy, i siedemdziesiąty drugi - na to nie ma reguły.