dwapro

to prawda że takie dzieci zazwyczaj są "ubezpieczone" grupą wsparcia, która przygląda się sytuacji. trzeba uważać.

niedługo będą myli plastiki w motorach :D gorzej jak ktoś nie ma plastików...

hehe ale zaczyna się chamówa robić... zaraz pojedziemy po Żydach a potem po reszcie i nie ważne czy pochodzą z Indii czy z kosmosu :icon_mrgreen:

przegrali jak Polacy więc powinni być wyrozumiali, za to jak ktoś jeździ na holenderskich blachach to radziłbym uważać :bigrazz:

pierwsza honda cbr 600 f1 pc 23 potem honda vfr 750 rc 36 a najpierwsze ale nie moje były motorynka brata w podstawówce, a potem już poważna jawa 350 ts

a nie ważne w czym - całe życie trzeba dawać luz :notworthy:

gdyby każdą taką sytuację nagrywać to mielibysmy monopol na youtube. dobrze że na koło nie poleciałeś od razu ze świateł bo byłoby licho...

wpaść w taką studzienkę to zgroza bierze! maskara co za debil wyciąga studzienki na środku ulicy! do lasu z takimi.

a w opolu pisze się - opole position :) - wątek chyba stracił pierwotny temat

jak powiedzieli, że wszystko jet ok - to powinno być!! przecież jadąc po nowy motocykl nie będziesz brał ze sobą miernika ciśnienia w oponach... dziwna sprawa. dobrze że wszystko dobrze się skończyło.

http://otomoto.pl/fiat-seicento-C5389976.html oczywiście z forumową naklejką :icon_rolleyes:

dokładnie nic - niech jedzie sobie przodem, aż do zielonego światła :icon_rolleyes:

dobrze że tak gazu nie odkręcił przy jakimś supersporcie bo by znim poleciał w kosmos - trzeba dawać na luz na światłach :icon_rolleyes:

pasy to zupełnie inna historia - tutaj i autem się nie zatrzymasz za cholerę. to działa jak na torze do doskoanlenia techniki mata poślizgowa.

żwirek w 2005 roku popsuł moją CBR... niestety niewiele da się z tym zrobić widać a raczej słychać go dopiero jak się na niego wjedzie. ja też podpiszę się pod petycją tylko co ona da? kiedyś zatrzymałem się koło gości sypiących żwir i spytałem czy nie możnaby jakigoś znaku postawić - powiedzieli że tylko chwilę sypią i zaraz jadą więc się nie opłaca...

Pechowa wycieczka, ale dwa promile z rana to niezła musiała być imprezka... Szczerze Wam współczuję. Jak laska była nadźgana to nie powinno być problemu z wyciągnięciem pieniędzy z ubezpieczenia - to tak na pocieszenie...

prawda zawsze leży po 2 stronach :icon_razz: trzeba uważać - taki jest morał.

uuuu jak panowie jeździli bez kasków to niestety sami są sobie winni...

ten sprzęt bo z boku leży głogowska blacha od motocykla i trochę plastików. to byłby chyba za duży zbieg okoliczności. poza tym "Zgon na miejscu stwierdzono u 26 latka, który prowadził yamahę (motocykl na zdjęciu poniżej)."

motocykl wygląda na puknięty od tyłu. Szkoda gości.

a to dziwne trochę, bo jak ja się szlifnąłem to puszkarze elegancko mnie zastawili żeby mnie nikt nie rozjechał, pomogli wstać i sprowadzili moto na chodnik. pełna kultura.

szybka zmiana tytułu - ten już mniej przykuwa oczy niż pierwszy... szkoda gościa, ale kto sieje wiatr zbiera burzę.

a ja nie widziałem tego akurat :icon_mrgreen: inna sprawa że nic specjalnego.

trzeba o tym trąbić wszędzie gdzie się da. Coraz więcej mediów zauważa problem, szkoda że nie wszyscy kierowcy zauważają motocyklistów!

za taki numer to należało im się kilka ciepłych słów i dobry wpier... tylko że psa zawsze chroni mundur.