Dobra jedziecie tutaj na kierowców samochodów - nie bronię ich ale jak jeżdżę to też mnie czasem noga sędzi prawa i się muszę podrapać :icon_mrgreen: a tak na poważnie to kiedyś podczas drapania zwolniłem po wyprzedzeniu seicento i patrzę, a koleś chyc na lewy pas i się bierze do wyprzedzania nie patrząc, że lewy pas jakby zajęty przez inne auto z naprzeciwka... myślał że jadę skuterem chyba i zjadę na trawę. To jest dopiero debilizm... musiałem dać nieźle gazu, żeby się miał gdzie zmieścić spowrotem na swój pas.