Skocz do zawartości

moonraker

Forumowicze
  • Postów

    537
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez moonraker

  1. Możliwe również że masz problemy z pompą olejowa (a dokładnie z jej sekcją osuszającą) i nie przepompowuje całego oleju z silnika do zbiornika w ramie.
  2. Pani ma prawo przeprawić pod warunkiem że przystawi urzędową pieczątkę i postawi obok swoją parafkę (żeby było wiadomo kto zmiany wprowadził). W innym wypadku jak sam sobie zdajesz z tego sprawę wygląda to na bezczelne fałszerstwo. Miałem kiedyś dawno temu podobną sprawę tzn błąd w nr silnika, o którym dowiedziałem się przy kontroli drogowej :) Panienka w okienku była tak uparta że sprawa musiał się oprzeć o naczelnika urzędu. Panienka wymyśliła sobie że mam zapłacić za nowy dowód, tylko dlaczego ja skoro to nie ja popełniłem błąd? Skończyło się na tym że z tyłu w adnotacjach wpisano mi poprawny nr silnika i przeproszono. W sumie karta pojazdu do jazdy Ci nie potrzebna ale przy sprzedaży motocykla możesz mieć problem z kupującym, bo przynajmniej ja bym się głęboko zastanowił nad kupnem pojazdu który ma nakreślone w dokumentach.
  3. Obejrzyj jeszcze dokładnie króćce gaźnika bo w pełnoletnim motocyklu lubi się to rozwulkanizować (odchodzi guma od aluminiowego elementu przykręcanego do głowicy) i tamtędy łapie "lewe" powietrze. Miałem ten problem w xl350 i odpalenie zimnego silnika był bardzo problematyczne. Co do 2giej linki to tzw cięgno zamykające i lepiej sobie to uzupełnij bo czasami sprężyna powrotna przepustnicy potrafi się zaciąć na otwartym gazie i moto może "ponieść" :)
  4. Troszkę podkolorowałeś ten opis albo moto to jakaś rzeźba. W drz400 nie ma blokady kierownicy i zawsze był montowany mechaniczny gaźnik khein (poza wersją "kastrowaną" E-33)
  5. Jesteś pewien tego co napisałeś? Poważnie pytam. Wiem na 100% że jeżeli chodzi o tablice samochodowe jest to niedopuszczalne, czyżby z motorowerową było inaczej? Drążyłem ten temat przy okazji montowania bagażnika do przewozu rowerów montowanego na hak i okazało się że nie można dostać 3 tablicy ani sobie "narysować" tylko zdemontować tylną i zamontować ją na bagażniku.
  6. Naturalnie że nie może być polski adres, to chyba oczywiste że spisujemy dane sprzedającego z dowodu rejestracyjnego (albo jego zagranicznego odpowiednika) i skoro motocykl jest zarejestrowany (jak w moim przypadku) w UK to będzie tam adres angielski. To gdzie spisano umowę nie ma znaczenia, jak twierdzisz inaczej to podaj mi podstawę prawną która zabraniała by np przyjechać anglikowi do polski sprzedać moto i spisać na miejscu umowę K-S. Co do ewentualnych kłopotów sprzedającego to miejsce spisania umowy też nie ma znaczenia bo w przypadku UK wpisuje on tylko w 2giej części V5C dane nowego właściciela i datę sprzedaży i to odsyła do swojego "wydziału komunikacji". Kolego nie opowiadam bajek tylko opisuje jak było. Moto kupiłem w Polsce i tu ( miejsce spisania umowy Wałcz - Polska) spisałem umowę po polsku a w danych sprzedającego został wpisany jego angielski adres ( ten sam który widnieje w V5C), zresztą jak bardzo chcesz to mogę Ci podesłać na PW skan umowy K-S opieczętowanej przez wydział komunikacji. PS Oczywiście opisuje tu przypadek zakupu motocykla od właściciela a nie od jakiegoś pośrednika, handlarza etc.
  7. Hmm wiesz to chyba naturalne że umowę spisujemy z właścicielem pojazdu widniejącym w dowodzie rejestracyjnym (albo jego odpowiedniku).
  8. Wg mnie (tzn przećwiczone przeze mnie we wrześniu ub roku) nie ma znaczenia gdzie spisujesz umowę k-s (byle to było na terenie UE bo tu mamy do czynienia z bezcłowym obrotem pojazdami) i w jakim języku byle to było zrozumiałe dla pani w WK (lub na taki przetłumaczone). Kupiłem motocykl od polaka (właściciela) przebywającego czasowo w UK, umowę spisaliśmy w Polsce i w języku polskim, podając jego angielski adres i nie miałem żadnych problemów z rejestracją motocykla. Jeżeli masz na ten temat inne zdanie to chętnie posłucham.
  9. W drz jest odprężnik wyłączany odśrodkowo i nic tam się nie reguluje, być może sprężynka już się wypracowała albo sam mechanizm się zablokował.
  10. Czy ktoś z szanownych kolegów dysponuje czymś takim http://www.allegro.pl/item552223878_suzuki...a_napraw_s.html w wersji elektronicznej?
  11. Kolego sam sobie zaprzeczasz, skoro miałeś elektrolit w butelce to nie mógł być to żelowy akumulator, żelowe są hermetycznie zamknięte. Najprawdopodobniej to był zwykły akumulator bezobsługowy.
  12. Żelowy jest lepszy (odporniejszy mechanicznie, ma mniejsze samorozładowanie) od AGM. A gdzie widziałeś żelowy akumulator do motocykla za 130zł? Jeżeli masz na myśli to co oferują na allegro to muszę Cię zmartwić, bo są to akumulatory ale do zastosowań stacjonarnych (zasilacze ups, systemy alarmowe itd) i mają mały prąd rozruchowy (co zresztą widać po zaciskach). Taki akumulator można by zainstalować w motocyklu typu ETZ lub innym w którym nie ma rozrusznika elektrycznego ale w innym przypadku nie zda egzaminu, po prostu duży prąd (jaki pobiera rozrusznik) uszkodzi akumulator. Poza tym większość sprzedawanych na allegro jako żelowe to właśnie AGM.
  13. bezobsługowy to mówiąc w uproszczeniu zwykły tylko hermetycznie zamknięty, a AGM to coś pomiędzy zwykłym a żelowym, elektrolit w nim jest uwięziony w separatorze z włókna szklanego dzięki czemu nic się nie wylewa poza tym akumulator jest odporniejszy na wstrząsy i nie ma znaczenia w jakiej pozycji jest zamontowany.
  14. Ja nie opróżniam, wręcz przeciwnie. W tym samym garażu trzymam samochód i często tam bywam więc co jakiś czas odkręcam kraniki żeby paliwo zawsze tam było bo tak jak napisał Luca nie ma gorszego syfu do czyszczenia niż to białe co się osadza w pustym gaźniku.
  15. Oglądałem ten akumulator na stronie, ale nie ma tam informacji czy to zwykły bezobsługowy akumulator czy to już technologia AGM? Chociaż sądząc po cenie to zwykły.
  16. Czerwonego w sensie w czerwonej buteleczce Loctite 243 ( sam klej ma kolor niebieski i połączenia da się demontować zwykłymi narzędziami) czy czegoś mocniejszego? Poza tym czy ktoś już wymieniał akumulator w swojej drz? Wygląda na to ze mój już się powoli wybiera na emeryturę i zaczynam się rozglądać. Obecnie mam jakiś szary i jedyne napisy na nim to UKB CT7B-4. W necie znalazłem szeroką ofertę od 134zł f-my Unibat do żelowego Yuasa za 500zł, ma ktoś jakieś doświadczenia w tej kwestii?
  17. Gdzie to słyszałeś? Zakłócają tak samo jak każdy inny elektryczny gadżet który pobiera prąd z akumulatora. Ale nie sądzę żeby to miało jakikolwiek zły wpływ w motocyklu eksploatowanym regularnie ze sprawna instalacja i akumulatorem.
  18. Kleiłeś nakrętkę na niebieski loctite? Odkręcałeś to już później?
  19. Jak masz Suzuki pod ręką to nie ma tragedii ale ja nie mam :(
  20. A wracając do tematu wymiany napędu, gdzie można kupić tą podkładkę zabezpieczającą nakrętkę wałka zdawczego? Tylko ASO? Czy macie na to jakieś inne patenty, zakładacie starą?
  21. Zgadza się, ten motocykl wisi już na aukcji przeszło rok i nawet na aukcji był tekst w stylu:"jak ktoś chce dać 1000zł mniej to niech nawet nie dzwoni..." Jak widać życie weryfikuje ceny...
  22. Ta śruba jest we wszystkich drz z roczników 2000-2002. I chyba jest ona po to żeby łańcuch rozrządu nie wpadł do karterów podczas regulacji zaworów. A głowice wersji E i S są identyczne, różnica jest tylko w wałkach rozrządu (w E są większe skoki krzywek)
  23. No to znów jakiś bubel prawny, jeżeli chodzi o przeglądy to motocykl nie jest pojazdem silnikowym, ale jeżeli wjadę do lasu to już jest i zapłacę mandat. Kocham ten kraj i jego przepisy.
  24. Nie znam tego motocykla, ale prąd w stanie spoczynku nie powinien przekraczać 50mA. Oczywiście jak masz zamontowany alarm i jest on uruchomiony to wtedy więcej. To że przeskakuje iskra przy podłączaniu klemy może być spowodowane tym że w instalacji motocykla ( module zapłonowym, elektronice zegarów itd ) jest kondensator który się wtedy ładuje.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...