Wicher

he he he życzę powodzenia:) Mnie już dwóch pchało (bez skojarzeń) i bu bu nic ;) Wygrzej porządnie swiece, zobaczysz, że zapali, tylko nie czekaj do całkowitego wystudzenia świec. Wkręć je jak będą jeszcze ciepłe.

Cześć !!! Też miałem GSXR 750 W i dosłownie takie same kłopoty:) Jak waliło z tłumika, to aż styropian spadał mi z drzwi:) Najlepiej świece podgrzać palnikiem, lub przy opalarce, wtedy zapali na bank, ale nie jest to zabieg, który służy świecom, mimo wszystko najłatwiejszy sposób, żeby tego grzmota odpalić po zimowym przestoju:) Znajomy radził mi, żeby zamiast świec NGK, załozyć ich odpowiedniki z firmy DENSO gdyż ponoć są one bardziej odporne na ciągle zalewanie i nie padają tak szybko. Nie sprawdziłem tego i nie wiem na ile to prawda, ale zapewne zaraz wypowiedzą się madrzejsi:D Przede wszystkim regulacja gaźników, musowo skład mieszanki musisz sobie ustawić dokładnie, wtedy problem zapalania i zalewania świec staje się mniej uciążliwy. Do wykręcania świec kup klucz przegubowy-cienkościenny, ale ze stosunkowo długą rączką, bo Ja miałem taki krótki i kręcenie było dosyć uciążliwe - zwłaszcza skrajne swiece. Przedłużyłem rączkę i było git:)

Tutaj nie ma nad czym debatować bez względu na typ motocykla. Jeżeli założysz opone szerszą o 10 mm, to motocykl będzie się prowadzić dosyć znośnie, różnica 20 mm jest już znaczna i powiem nawet,że motocykl moze zachowywać się nieobliczalnie zarówno na prostej jak i na zakrętach.Oprócz walorów wizualnych nie uzyskasz nic więcej, więc dalsza dyskusja nie ma sensu. Wszystko zostało już powiedziane. Od siebie moge dodać, że kombinowałem już z różnymi rozmiarami. Zamiast 130 mm zakładałem na tył: 150 mm i 160 mm. Zadowolony nie byłem, spaliłem obydwa kapcie i powróciłem do oryginalnego rozmiaru, co było bardzo madrym posunieciem.

Dawidku, przyjedź do Zabrza na Motor Bike Show8) A co do Bemowa, to chyba się zjawię, bo termin mi pasuje, bo MBS w Zabrzu jest wczesniej:P

Tak jak mówił Tradasace. Jeżeli są jakieś pozostałości na tłumiku w postaci hmm "glutów" po przypalonej plandece, to spróbuj delikatnie podgrzać, najlepiejj opalarką i zastosować "skrobankę:)Możesz też odtłuścić np. rozpuszczalnikiem nitro. Później możesz spróbować tłumik wypolerować np. papierem wodoodpornym 800 lub wyżej...... Przypuszczam jednak, że bez skrobanki się nie obejdzie:)

He he he, widzsz Bronx dzięki temu,że masz obsesje na pukcie wycieków z silnika, nie bedziesz szkodził Naszemu czystemu środowisku, no i nie bedziesz plamek na drodze zostawiał:)

Pozdrawiam

http://www.forum.motocyklistow.pl/viewtopi...ght=polerowanie Na temat polerki tłumika w CBR 600:D

He he he widać, że maniek to swój chłop:D Łapcie okazję za włosy zanim wyłysieje:P

No to jak z tego 4um, to wiadomo,że jeden chce być madrzejszy od drugiego:D Czy zalejesz Castrola, Mobila czy inny olej o parametrach właściwych dla Twojego silnika, to śmiem stwierdzić, że żałować nie będziesz, a silnik po zakładanym przebiegu oleju w oczach nie zniknie :banghead:

A skąd takie wnioski ?? Właściciele przeprowadzali laboratoryjne badania ??

Sporo zżera, ale z pewnością jadąc spokojnie da się zejśc nieco niżej;) Gdyby mnie było stać na nowy motocykl, to pierwsze gdzie bym pobiegł to do salonu Yamahy i własnie po XJR 1300:P

Zalej jakiegoś syntetyka tak jak pisał Avalon. Dzisiejsze oleje to już inna bajka w prównaniu do tych, które oferowane były 15 lat temu:D Marka chyba nie ma tutaj znaczenia i jedyne co sobie poprawisz, to samopoczucie, ze masz np. Castrola a nie Arala....

Można zakupić sobie sakwy, a u pana Zbynia za flaszeczkę dorobić sobie stelaże pod sakwy i nic się nie rysuje i nic się nie wyciera i wszyscy są zadowoleni;)

A możesz nie odświeżać starych tematów :?: :banghead:

Oryginalne malowanie to to nie jest. Plastiki pomiędzy boczkami, a bakiem powinny być czarne, właściwie barwione na czarno, nie ma oryginalnych nalepek na przedniej owiewce (chodzi o napis: DIVERSION"). Nalepki na boczkach pod siedzeniem, to tez nie są z pewnoscią wzory oryginalnych nalepek. Otwarłem jeszcze drugi link i widzę, że moto ma czarną ramę. Jeżeli byłby to oryginalny lakier, to rama również powinna być w kolorze białym, bo wszystkie dywersje miały ramy w kolorze nadwozia........

Ja w mojej za pierwszym razem wymieniłem przy przebiegu 32 tys.km. Był juz ponoć wyciągnięty, ale nie było najgorzej. Drugi raz przy przebiegu prawie 64 tys; także wychodziło by na to, że średnio wytrzymuje około 30 tys.km. A czy ten kolega, to czasem nie jest forumowy kolega CIFER??

www.naklejki.x.l.pl Sprawdź pod tym adresem, może coś się znajdzie.

Nie nie, nie znam nikogo z Mikołowa, kolega jest z Zabrza. A Twojemu koledze przytrafiło się to samo??

He he he, no i jak tu nie mieć czegoś endurowatego na te Nasze drogi;) Co do samego treningu, to warto rozejrzeć się za jakimiś miejscami rzadko uczęszczanymi przez użytkowników dróg. Często włóczymy się gdzieś na motocyklu tak bez celu, dlatego też warto ten czas przeznaczyć na poszukiwania miejsca do ewentualnego potrenowania i wyczucia motocykla. Ja mam kilka takich miejsc. Jak chcę sprawdzić hamulce, przyspieszenie i inne cyrki, to mam kawałek prostej przy fabryce "gumy";) Jak chcę pośmigać po zakrętach, przytrzeć podnóżek, wyjśc ostro z zakrętu, czy pościgać się z ojcem samochodami, to jadę na specjalną trasę około 40 km ode mnie i tam moge się wyżyć. Z racji tego, że drogi tam z roku na rok są gorsze, to teraz pozostaje tam dziczenie na jakimś enduraku;)

He he he, u kolegi dokładnie do samo na wycieczce do Czech:D

Miałem GSXR 750W z 1994 roku. Przy 4 tys.obr/min. ten motocykl nie chce jechać :P Powyzej tej wartości coś zaczyna się dziać, a po osiągnieciu 8-9 tys wstepuje w niego diabeł i ciągnie jak oszalały ;)

Niach niach, widocznie Młody nie starałeś się za bardzo z tym polerowaniem. Żeby uzyskać efekt lustra przy polerowaniu elementów ze stopów aluminium, to trzeba wykazać się ogromnymi chęciami i cierpliwością, a wtedy z pewnością efekt będzie lustrzany :P Widzę, że bronx już posmakował "przyjemności" płynącej z polerowania ;) Co do lakierowania, to wiesz nie da sę tego nauczyć w jeden dzień lub w tydzień. Trening czyni mistrzem, a oprócz dobrej ręki, to trzeba jeszcze widzieć ile, czego i gdzie wlać w odpowiedniej ilości, wazna jest kwestia przygotowania podłoża itd. Ale jak umiesz sobie sam polakierować, to zaoszczędzić możesz dosyć sporo, bo jakby na to nie spojrzeć, to lakierka to drogi biznes :P SebJaw, co do wentyla, to możesz go wyjąć, po skończeniu roboty będziesz musiał się udać do wulkanizatora, żeby ci założył nowy. Najlpeiej jednak, jak okleisz go jakąś papierową taśmą i wtedy nie będziesz musiał płacić za now wentil i jego wymianę ;) Staraj się uważać i nie traktuj wentyla tym cudownym środkiem :P

Tak, kiedyś tak się regenerowało elementy motocykli i samochodów i nawet dzisiaj w taki sposób regeneruje się nadwozia w starych samochodach, które będą przeżywać swoją drugą młodość:P Metoda bardzo trwała i skuteczna, ale z racji mnogości i wszelkich typów szpachlówek dostępnych na rynku rzadko stosowana.

Możesz prysnąć lakierem, nie widze przeszkód, bo ja tak robiłem i efekt był niezły z tym, że bezbarwny zawsze powoduje delikatne matowienie elementu, ale mimo wszystko połysk zostaje zachowany. Oczywiście pryskać możesz, ale nie musisz, to już zalezy od indywidualnych potrzeb;)