Skocz do zawartości

GRASS

Forumowicze
  • Postów

    3513
  • Rejestracja

  • Wygrane w rankingu

    4

Treść opublikowana przez GRASS

  1. Nie, nie, nie. Nie tędy droga :). Nie pluj sobie w brodę, że za późno, tylko się ciesz, że w ogóle. Jesteśmy w tym samym wieku, popytaj też kumpli motocyklistów koło "trzydziestki" i 30+ (zresztą tu wielu takich jest :D ), kiedy zaczęli latanie na 2oo? Podejrzewam, że 3/4 niedawno, kilka lat temu, mało kto ma ciągłość jazdy motocyklami od czasów szkoły średniej i emzetek, jaw, itp. Sprawa jest prosta, kiedyś motocykle były trudno osiągalne - żaden wybór, a jak "japonia" i inne zaczęły wchodzić na rynek, to albo padaki, niewielki wybór, albo koszmarnie drogie, więc nawet się tego nie brało pod uwagę, choć się myślało o tym. Możliwości nieograniczone (tylko zawartością portfela) rozpoczęły się właśnie kilka dobrych lat temu. I dlatego nam się wydaje, że ci wszyscy, którzy mają w tej chwili po 20, 20 kilka lat spełniają swoją pasję w młodym wieku. Tak, ale tylko dlatego, że jest wybór, ceny są przystępne, motocykle są cholernie popularne, kasa dzisiaj łatwiejsza do zarobienia lub łatwiej od "staruszków" coś w prezencie dostać. Kiedyś to było nierealne. W każdym razie - mniej realne. I też nie wiesz, czy ci, którzy dzisiaj zaczęli latać na konkretnych sprzętach, zostając pełnoletnimi, czy im tej pasji wystarczy na lata, czy po prostu to zwyczajna moda jest i przejdzie jak każda inna...Nie ma więc czego żałować. :) (totalny OT, ale trudno :D )
  2. Błąd - nam obojgu się wydaje :bigrazz: --- Ale nie o tym tu mowa.
  3. I niech Ci się chwali to, że starasz się tym motocyklowaniem dawać radość żonie i wiesz, co lubi. Twoja sprawa, Wasza małżeńska właściwie. Ale nie szukaj dymu i dziury w całym w kolejnym wątku (pewnie i tak mnie objedziesz, jak resztę, norma), który znowu traktujesz śmiertelnie poważnie, a sam autor napisał "z przymrużeniem oka" i wstępnie było to w "Przy piwie". I jakoś dziwnie mi się wydaje, że obie małżonki, którym "współczujesz" i gdyby to przeczytały - same z siebie na pewno by odpowiednio Tobie podziękowały. Z liścia. :bigrazz:
  4. O, subtelny szpieg z krainy deszczowców wrócił, czołem :D Akurat dla Tysona szanownej połowy to nawet gremialnie sprzęt wybieramy, więc co możesz wiedziec o zabijaniu :icon_mrgreen: Na chłopski rozum, droga Malwo, moje zdanie nie opiera się przecież na moim doświadczeniu, bo nie jestem w posiadaniu żony, ale koledzy mają i często "płaczą", że po raz drugi stan kawalerski im się skończył, odkąd powsadzali połówki na 2oo. Na szczęście nie wszyscy takie beksy :icon_twisted: --------------------------- Łeeee...temat już przeniesiony z "piwa" tu? :( To koniec śmichów. Johnny, jak masz "zaprzyjaźnioną" szkołę nauki jazdy ( na przykład ta, w ktorej sam prawko robiłeś, bo piszesz, że przygoda z 2oo i u Ciebie niedawno się rozpoczęła), to wykup z dwie jazdy żonie motocyklem szkoleniowym-egzaminacyjnym na placu i wtedy niech sama sobie odpowie, czy chce literę A i jest faktycznie do tego przekonana, nie opierając się na emocjach, że "tak,tak, chcę", tylko "tak, sądzę, że dam radę", bo to chyba jest najbardziej istotne. pozdrawiam
  5. Powiem tylko tak - jeżeli chcecie się umawiać w Toronto na latanie w piątek popołudniową porą, to najwyżej na kofeinę. Jazda w korkach i przeciskanie się między autami to marne śmiganie. Centrum bedzie zawalone w kierunku jedynego mostu, a Rubinkowo (tam, gdzie ów Lukoil) może być ciasnawe w kierunku Warszawy, w odwrotną stronę (na Łódź, Poznań) Szosa Lubicka jest też dupna, bo remontują i w pewnych miejscach z trzech pasów robi się jeden. Piątek na ulicach Toronto do godziny 18.00 jest średnio szczęśliwy, więc radziłabym późniejsze. O ile w jeden, dwa motocykle to przyjemnośc nawet, o tyle w kilka w korkach to "tak se". ;) Zresztą Butterowa sama wie, więc lepiej skorzystajcie z tej kawy u niej :D
  6. Tak, wsadzajcie i zarażajcie pasją (a że nietrudno zarazić, jak same spróbują choć raz jazdy - to się nie dziwię, w końcu to fajna sprawa), posyłajcie na kursy, kupujcie motocykle, potem "opieka", żeby sobie nic nie zrobiła jako początkująca, stres, jak zacznie latać - ale to też normalna kolej rzeczy, ale zapomnijcie już o samotnych wypadach, zlotach z kumplami, spotkaniach, itp. , będzie "zawsze tam gdzie ty" :D plus dyskusje, kto tym razem wychodzi na moto, a kto zostaje w domu :icon_mrgreen: Myślenie przyszłościowe włączyć, panowie :icon_twisted:
  7. To miłego weekendu, motórzyści, ja robię wypad, wykop, spad, odpadam, będę poza Toronto na :flesje: i :crossy: Dzisiaj było widać, kto ma smycz na szyi, wczoraj 20, dziś my we dwie z Kinią :icon_twisted:
  8. A pewnie, gdzieś zawsze można. Szwedowa, a mąż nie leci? Czyli na plecaka chcesz? :D Tyson...miej dobre serce..... :icon_twisted: (tylko szepnij czule koleżance, że ominęła powitalnię i nie pokazała się jeszcze od fajniejszej strony :D )
  9. Nie wątpię, że w dupach jesteś obcykany :icon_twisted: E, dzisiaj to i ja czasowo jestem ograniczona (MZK oczywiście, ale już na sto procent :D )
  10. Zobacz na NK, takie małe piździraczki fajne do przytulania ma :D Ty, a jak kogoś by dupa bolała, to też taki ładny wierszyk ułożysz? :icon_twisted: (tylko nie układaj, byte pliz :D ) No, na te narzędzia się piszę, fajne są? Bo mam braki w garażu :icon_mrgreen: ----- Weź Emila dzisiaj namów.
  11. To dzisiaj musisz do końca ten katar czy inne choróbsko wcisnąć w zatoki w trakcie jazdy :biggrin: Fakt, Bartezowa TeLeReska na świetnie zliftingowaną wygląda... Z tym moim "bagażem" to pewnie jak lotna poczta wyglądałyśmy :bigrazz: Jedno zauważyłam, że moja popierdółka to najbardziej usyfiona jakaś taka, chyba nie zasługuję na plastika, ściągnę owiewki i streeta sobie zrobię, problem z głowy :icon_twisted: ------- W razie czego dzisiaj 20.30. Miejsce standard. ------- Butterowa - psa rozpuszczasz...noga do zdrowia i pionu niech wraca ;)
  12. No okropnie i paskudnie było, fuj, do dupy normalnie :icon_razz: M. - tak, czuję się winna za tą drożyznę :bigrazz: Następnym razem będzie Świecie docelowo, przygotuj się na najazd :icon_twisted: Luki, no ja też nie wiem, jak tak mogą jeździć, normalnie dawcy, jestem zbulwersowana, jak każdy z nas :bigrazz: Dobra, wszyscy - dzięki wielkie za dzisiaj, forumowo dopisaliśmy, chyba w prawie 20 sprzętów w sumie lot był "jedynką", było :lalag: Specjalne podziękowania dla Kini za podwózkę z garażu do domu - być Twoim plecaczkiem przez chwilę - ach... .... ;) ----------- Jutro wstępnie powtórka z rozrywki. Czyli dziś.
  13. Wtajemniczeni wiedzą, o co biega :icon_mrgreen: Mam obcykane rozkłady jazdy w ta i nazad - wsiadam/wysiadam, odruch Pawłowa, chodzę z biletem w ręku (wilczym też) :bigrazz: Będziesz czy nie?
  14. Pogoda się trochę chrzani. Trudno. Następnym razem głośno nie mówię, że będę :biggrin: Albo się będzie pić :icon_twisted: Do Bydzi ja dziś odpadam, bo mam ostatni autobus o 23.00 :icon_twisted: :bigrazz:
  15. Będę dziś, będę :) Kinia...przyjedź, będziemy herbatkami Cię kurować, aż się posikasz z nadmiaru płynów i z nimi przeziębienie wywalisz :icon_twisted: Jak się źle czujesz, to do wyra marsz, że potem Cię na łopatki nie rozłożyło. Ale chociaż na chwilę masz obowiązek się pokazać, nie daj się :D
  16. Popierdółka R6, rocznik 2001, spokojnie: -trasa: 6-7l -miasto: 7-9l -autostrada: 9-9,5l -parady: idę obok i prowadzę
  17. Noooo.....TLR-ka, pięknie, pięknie, Bartez :flesje: Kiedy pochwalisz się całością ? :icon_twisted: Graty oczywiście, zawsze możesz ją nazwać TeLReska :bigrazz: ----- p.s. Dzięki chopaki za dziś. No.
  18. Michał, żeby nie było, że brak informacji - ale od razu mówię, że ja od piątku planuję być w Borkach...większość z kuj-pomu też się wybiera na trzy dni, z tego, co mi wiadomo. Ale nie ma tego złego - nie widzielismy się właściwie w sezonie, to chociaż tam :D Uomatko, Misiu, urodziny masz - najlepszego :D :flesje:
  19. Qrwa, akurat wybitnie nie do Ciebie to było, babo jedna, przecież znasz moje zdanie :biggrin:
  20. Będzie ładnie pięknie. Dobrze będzie. Umawiajmy się w temacie regionalnym, pliz. :)
  21. Widocznie też lubisz słowo "ironia" :biggrin: Nie marudź, kombinuj czas w tygodniu.
  22. Nie chrzanicie za bardzo kokietki damskie i męskie a propos jazdy? :bigrazz: ;) Tyson, tak wiem, dzwoniliście. Byłam daleko od Toronto bez ładowarki :lapad: "Pozostali" polatali mając wszystko gdzieś :) Tydzień normalnie. Jak każdy. pozdrawiam do następnego
  23. I jakoś się nie kręciliście :D Toronto jutro też :crossy:
×
×
  • Dodaj nową pozycję...