Browarny

Masz rację taka jest teoria. Ale fakty są takie że u większość kierowców ABS skraca drogę hamowania dlatego że nie potrafią prawidłowo wyczuć punktu zerwania przyczepności i hamują mało efektywnie. Co do ASRu, niestety nie mam tego w swoim samochodzie a bardzo bym chciał. Omega 2,5 TD ma stosunkowo słaby dół ale jak sprężarka wejdzie na obroty to auto od razu zrywa przyczepność, w dodatku ten moment trudno wyczuć bo zależy od nawierzchni. Zwłaszcza że to tylny napęd.

Albo przyspeiszasz albo... staniesz jak całkiem zerwiesz przyczepność. Chociaż co do ASRu to w sumie nie wiem bo może ze dwa razy w życiu jechałem w zimie bryką z tym systemem

Noise spawanie to może złe określenie, technologia napraw blacharskich poszła już do przodu. Blacha się nie przegrzewa.

Już gdzieś pisałem: mnie przy wrzucaniu wyższych biegów przestało trzaskać jak przestałem sprzęgła używać. Przy redukcji przegazówka i też jest ok. Przy wrzucaniu jedynki przetoczenie sprzęta do przodu, innego sposobu nie znalazłem.

Paweł nie wiem ile lat jeździsz samochodem i jakie masz doświadczenie. Odpowiedz sobie szczerze na te pytania: Czy w warunkach ekstremalnych potrafisz wychamować szybciej i lepiej kontrolować auto bez ABSu czy z ABSem? Czy włączając się do ruchu na śliskiej drodze i musisz ostro depnąć zrobisz to lepiej niż ASR? Od razu Ci mówię że na suchym asfalcie każdy leszcz potrafi zahamować skutecznie i ruszyć też. Już kiedyś proponowałem komuś na 4UM zawody w skuteczności hamowania na śniegu i twierdziłem że nikt nie wyhamuje krócej bez ABSu ale jakoś nikt się nie zgłosił hehe :) :D

Panowie, Piotr wam już odpowiedział na pytanie, pewne rzeczy można prostować inne nie. Bronx jak znam życie to w niemczech ci wyprostują lekko uszkodzoną ramę stalową ale na pewno się nie wezmą za większe uszkodzenia albo za ramę ze stopów bo nikomu się nie opłaci brać odpowiedzialności. Zajc tak a propos: jak wiesz gdzie pospawać to możesz sobie samochód i z czterech zrobić i na pewno nic nie straci na wytrzymałości.

Jestem ciekaw ile aut na benzynę będzie jeździć po drogach za 15 lat. Chyba tylko sportowe albo pseudosportowe bryki cała reszta będzie ropę szamać.

Mylisz się totalnie, był już taki temat kiedyś pogrzebaj w starych postach.

Panowie nie zapomnieli o temacie ino się temat letko wyczerpał... nic nowego się nie wymyśli

Lepszej bryki niż moja sobie nie wyobrażam: 2,5 turbodiesel kombi z pędzoną tylną osią :D Natomiast w motocyklach tylko i wyłącznie benzyna. Acha, jeszcze jedno- silniki TDI zyskały szansę z jednej przyczyny: przestała się liczyć trwałość silników. Czasy kiedy diesle latały bezproblemowo 500 tyś a spokojnie do miliona już się daaawno skończyły.

Hehe, Piotrze, niedawno na DSFie (chyba) był program o motocyklu z dieslem od... smarta :D O ile zdołałem zrozumieć to miał całkiem niezłe osiągi, bardzo konkretnie przyspieszał. Motocykl zewnętrznie bardzo przypominał małego Monstera ale chyba z Ducą miał niewiele wspólnego. Niestety nie pamietam czy była mowa o seryjnej produkcji.

Będzie,Virus będzie, spokojnie

Jaki macie problem? Jak plandeka jest od dołu otwarta i jest przewiew (to znaczy że sprzęt nie jest szczelnie opakowany) to nic się nie dzieje. Płyn chłodzący spuścić, aku do chałupy, po jednym cm3 oleju do cylindrów i niech stoi do wiosny. A jak komuś sie nie chce oleju lać to faktycznie pokręcić wałem od czasu do czasu

Siuryt taka umowa już jest, tyle że nie spisana na papierze, ustawodawca wyszedł z założenia że lepiej żeby były dwie umowy ubezpieczenia niż żadna. Jest bezsporne iż nowa umowa zaistniała (w razie wypadku zachodzi odpowiedzialność zakładu ubezpieczeń) i ktoś teraz musi za nią zapłacić. Sprzedający na pewno nie bo sprzedał pojazd przed zakończeniem poprzedniej polisy. Pozostaje więc kupujący.

RO to jest rada osiedlowa z tego co wiem czyli krótko mówiąc reprezentant okolicznych mieszkańców. Mieszkańcy jak mozna się spodziewać toru nie lubią. Tor już im przeszkadza pomimo że tylko od czasu do czasu ktoś tam jeździ i nie ma regularnych treningów. Jak widać, w Urzędzie Miasta są ludzie którzy chcą utrzymania toru (pewnie dlatego że nie ma kasy na rekultywację ale to już inna sprawa). Pan Górka ma już swoje lata i wiecznie trzymać sprawy w swoich rękach nie będzie. Chyba faktycznie trzeba się dogadać z klubem. Spróbuję jakoś tam dotrzeć może się uda.

Sprawa wygląda tak: Polisa niewypowiedziana na dzień przed zakończeniem okresu ubezpieczenia automatycznie przedłuża się na rok następny i następuje wymagalność opłacenia składki. Niestety Ustawa nie udziela jednoznacznej odpowiedzi czy dotyczy to tylko pierwotnego właściciela czy też kolejnych nowonabywców pojazdu. Z tego co wiem, na spotkaniu roboczym przedstawicieli wszystkich zakładów ubezpieczeń w Polsce ustalono wspólnie, że będą się w ten sposób przedłużać umowy pomimo sprzedaży i zmiany właśności pojazdu. Problem polega nie na wypowiedzeniu umowy z 5-2-2004 tylko nowej umowy która automatycznie została zawarta z mocy Ustawy w dniu 5-2-2005 już z nowym właścicielem. Może na razie olej temat i czekaj co zrobi Warta (w końcu to oni chcą kasę).

Prawnie nie powinieneś mieć problemów bo dowód rejestracyjny jest potwierdzeniem danych znajdujących się w Urzędzie Komunikacji. Tyle tylko że trzeba odtworzyć stary dowód w pierwotnym Urzędzie (na podstawie umowy masz do tego prawo jako właściciel) albo nowy Urząd ściąga i sprawdza dane w starym (co robi i tak i tak przy każdym przerejestrowaniu). Tak było kiedyś nie dam głowy że tak jest nadal ale sprawa powinna być spokojnie do odkręcenia.

A propos toru crossowego w Mysłowicach, wrzucam informację jaką dostałem od v-ce prezydenta miasta na pytanie co będzie z torem: "Sprawą toru zajmuje się Wydział Kultury i Sportu UM.Zarządza nim nadal GKM. W marcu odbędzie się kolejne spotkanie w urzędzie w sprawie przyszłości toru.Jeżeli nie zostanie przedłożona koncepcja jego zagospodarowania oraz Pan Górka nie przedłoży możliwości finansowania klubu może zostać cofnięta zgoda na dzierżawę.Proszę o zainteresowanie się sprawą,jeżeli jest Pan chetny,gdyż RO domaga się likwidacji toru. Z poważaniem T.Chowaniak" Wygląda na to że jak się zbierze jakaś grupa użytkowników to spokojnie można tor przejąć w użytkowanie bo prawdoodobnie klub z niego zrezygnuje. szkoda żeby poszedł pod zaoranie. Może macie jakieś pomysły?

Kroolik kiedyś sprawdzałem jak sprawa wygląda. Tor należał do kopalni Mysłowice (konkretnie do klubu GKM M-ce) ale jak klub z wiadomych względów padł to przeszedł w ręce miasta. Miasto ma go w swoich planach jako teren rekreacji motorowej czy jakoś tak i pewnie dlatego każdy robi tam co chce. Kopalnia ma chyba tylko na własność zabudowania i garaże klubowe. To są informacje sprzed paru lat, spróbuję się dowiedzieć czegoś w urzędzie miasta.

Hehe w podpisie masz co dosiadam. A tempa to na razie każdy mi dotrzyma bo crossa kupiłem dopiero na jesień i jestem jeszcze bardzo "zielony" w temacie jazd terenowych.

Technicznie to prawie to samo chociaż jeśli chodzi o jakość to zawsze wolałem wierzyć Niemcom. Mnie osobiście bardzie podoba się Jawa (i CZ) bo ma bardziej solidny wygląd i chyba faktycznie była sztywniejsza zarówno rama jak i widelec.

Znałem kiedyś gościa który tam zarządzał, ale nie wiem co się znim dzieje. Sam nawet kiedyś proponował żeby tor naprawić. Spróbuj się dowiedzieć szczegółów o tym kumplu i o planowanym klubie. Może da się kontakt załapać i wspólnie coś zrobić.