x. Maślak

Chciałbym zwrócić uwagę P.T. Kolegom, że zbaczamy bardzo daleko od tematu wątku. :icon_eek: Jest cały dział forum poświęcony prawku i przygodom z tym związanym. :rolleyes: Tu zagladam w związku z miłością do Virażki i od jakiegoś czasu rozczarowuję się srodze... :icon_twisted:

Przewody w oplocie daja lepsze przeniesienie ciśnienia z pompy hamulcowej na klocki, bo nie ustepują "w szerz". Wg producenta to mógłbyś mieć już drugą zmianę przewodów hamulcowych, polska praktyka, oszczędność etc. mówi o jeżdżeniu do wyraźnego pogorszenia się wlasnosci ukladu.

ZWŁASZCZA tak tylko dla odpalenia. Nikt nie lubi terapii szokowej, nowoczesna elektronika szczególnie. To już nie są ani potężne, pancerne ruskie diody, ani palce przerywacza...

Taka różnica obciążeń jest do zaniedbania. Test: jeśli przesunięcie dupska na prawo nie zmienia zachowania motocykla, najprawdopodobniej masz skopaną geometrię. Przy niebitym motorku może to być np. lekko niesymetrycznie złożony widelec przedni po wymianie oleju w lagach i uszczelniaczy... Sprawdź, po podniesieniu przodu czy na łożysku główki ramy nie pojawił się luz albo/i położenie w którym kierownica chętnie się zawiesza.

Stanowczo odradzam podpięcie do aku. samochodowego, zarówno z bateryjką na miejscu jak i w trybie "zamiast" - jeśli nie chcesz uszkodzić regulatora napięcia. Już raczej z innego motocykla, naturalnie na wlączonym silniku.

Z mojej praktyki (sprowadzającej się do żmudnego odpowietrzania wersji z trójnikiem) wynika... nadzieja, że tę z symetrycznymi linkami będzie łatwiej odpowietrzyć.

Ot, uparciuch :icon_question: :icon_question: Pozostaje mieć nadzieję, że kiedyś jednak spróbujesz "polskiego" produktu. :crossy: Do jednego z wcześniejszych postów :icon_question: Zmniejszając odstęp między elektrodami, nie przesadzajcie. Zbyt "łatwa" iskra też nie jest dobra. :crossy:

Jak w wątku o Drag Starach, polecam odpowiedniki Iskry: tanie i trwałe.

Rzeczywiście, Krasnalu. :) :bigrazz: Wszystko dlatego, że ja o dużej Virago tylko marzyłem, a jak przyszło się przesiadać z 535 od razu pojawił się XVS, no i zdradziłem marzenia. A w Drag Starach znowu nieszczelne felgi i dętki... Chyba, że ktoś ściągnął V-Stara zza oceanu.

Luca, gdzieś niedaleko Ciebie, a w każdym razie w Krainie Scyzoryka, jest gość (Romek, Rysiek?) u którego kupiłem kiedyś zestaw przesuniętych podnóżków z pedałami do Virago. Reklamuje się w Giełdzie Motocyklowej. Może mógłbyś go znaleźć i spytać czy na swoim stelażu taką modyfikację by zrealizował? BTW: jego dzieło już trzeci sezon wygląda bardzo dobrze, choć pod nowym właścicielem.

Jurku, a wózek boczny velorex'a do Twojej virago nie wchodzi w rachubę? (na długości nie tracisz, szersze niż trajka też nie będzie, kwestię przeniesienia pedału i zintegrowania hamulca da się opanować)

Zostań przy odlewach, najwyżej podmaluj je trochę proszkowo czernią, żeby subtelniej wyglądały. Zyskujesz dużo ważniejszą rzecz: możesz używać opon bez dętki i w razie czego ratuje Cię na drodze "łatka w sprayu"(czego przy szprychach i dętce nie da się praktycznie użyć). Życzę wielu wspaniałych przygód na tej ślicznotce i sucho, bezpiecznie nawiniętych kilometrów.

Przyjmij i ode mnie radę. Jesteś na MÓJ ULUBIONY motocykl za wysoki. I nie chodzi o wygląd, lecz o wygodę już po paru kilometrach. Odłóż jeszcze parę złotych i - jeśli chcesz nie za mocną Yamahę - kup któregoś z XVS650, których sporo w dobrych cenach: Virago, także 750/1100 będziesz musiał przerabiać, a tu od razu poczujesz się swobodnie. Swoją słynną manewrowość wirażka pod Tobą i tak straci, nie ze względu na umiejętności naturalnie, ale przy dużej ilości miejsca, jakiej potrzeba Ci na nogi i ręce. Ocalisz w ten sposób kręgosłup. Jeszcze lepiej, choć nie będą mnie za to kochać Yamahowcy, skorzystaj z Hondy Shadowki C2, C3 - na nich jest naprawdę dużo miejsca. Wada wszystkich modeli VT poza ostatnim to brak kardana. Nie podejmę polemiki. :buttrock:

Choć w Haynesie, którego podarowałem kupcowi Virazki, wszystko to jest opisane i pewnie ktoś zechce Ci przesłać skan, nie rób tego sam za pierwszym razem. Nie daj się zwieść łatwemu dostępowi do zaworów. Przy ciepłym silniku słychać "pikanie"- piszesz. Jeśli jest to bardziej "cykanie", to obok niewyregulowanych zaworów może oznaczać niestety wyrobione dźwignie popychaczy (jaki jest przebieg moto?). Jeśli "pukanie" i dochodzi z dołu, obawiałbym sie o panewkę wału. Ale pewnie nie jest tak źle.

Kawasaki454, :icon_razz: tak trzymaj, Bracie! :biggrin: Traje przedniosilnikowe są u nas rzadkościa. Sporo kręci sie jedynie przeróbek aftermarketowych GL1500 tu i ówdzie. We Włoszech spotkałem się z - odwracalnymi! - przeróbkami np. Drag Starów. Virku, wydaje mi się, że o ile przeniesienie biegów na prawą nogę nie jest żadnym problemem, pod warunkiem założenia pod blokiem silnika Virago wysuniętych do przodu podnóżków, o tyle absolutnie wyrzuciłbym stamtąd hamulec. Ponieważ tył motocykla miałby być przebudowany, przypuszczalnie w oparciu o most jakiegoś lekkiego tylnonapędowca (BMW3 czy PF125 lub Polonez moga mieć zbyt dużą bezwładność dyfra, nie wiem... BTW: skąd się dowiedzieć czego używają do tych GoldWingów?), odpada problem cięgła i bębna: trochę większa pompa hamulcowa na kierownicy powinna poprzez przewody w oplocie obsługiwać w trajce zintegrowany układ hydrauliczny przód-tył. Osobny postojowy hamulec reczny - jak w samochodzie. Niestety nie mam nikogo, kto by rozrysował podwójny trójkąt tylnego wahacza, ale jeśli podejść do tego z cierpliwością, znam warsztat, który wykona odpowiednio trwałe i precyzyjne części wg. rysunków.

Proszę bardzo (nie pamiętam skąd wziąłem, ale dziekuję Temu, kto zawiesił na necie!): http://www.christiancentaur.riders.pl/schemat.jpg A tutaj obiecane skany fotografii z 1994 roku: http://www.christiancentaur.riders.pl/xv535/virka.jpg oraz http://www.christiancentaur.riders.pl/xv535/virka1.jpg

zakładam że nie zapominasz o składaniu nóżki bocznej, ale i jej "wlącznik bezpieczeństwa" mógł się zabrudzić lub paść w inny sposób, złączka mogła wypaść etc. (BTW: silnik gaśnie, bo blokuje się mechanicznie, czy się zwyczajnie wyłącza?). Gdy chłodno i motocykl trochę postoi, bywa że sprzęgło nieco mocniej się skleja. Rozgrzej dobrze silnik, ciut więcej gazu przy tym wrzucaniu. Zobacz, czy nie za wielki luz na klamce sprzęgła. Również do klamki dochodzi kabelek auto-stopu silnika; sprawdź go. Jeśli to wszystko nie pomoże, jest jeszcze regulacja długości linki na dole, przy znaczniku na obudowie silnika. Brak poprawy po tym kroku oznacza, że trzeba zajrzeć do sprzęgła albo i skrzynki biegów. Czy moto na luzie toczy się swobodnie?

Spróbuję zrobić skany w większej rozdzielczości - wtedy jeszcze pstrykałem zdjęcia analogowe... Cieszę się, że przynajmniej dwóch z Was podziela mój zachwyt.

Czołem Radku! Wygląda na to, że z upływem czasu dodałem odsetki do poniesionych przez Ciebie kosztów :icon_exclaim: . Ech, pamięć już nie ta. A może zbyt dawno nie jeździłem po prostu :icon_rolleyes: Także w Momo-fighterze, nauczony Twoim i Piotra doświadczeniem, "suto zakropiłem" loctitem. No to, Panowie: Zdrowie konstruktorów :icon_exclaim: :icon_biggrin:

Masz rację. Nie używając TR1, nie wiedziałem jaką dokładnie rolę "toto" pełni. Nazwijmy to "wkręcanymi osiami obrotu szyby" :icon_evil: - będzie jaśniej. Dzieki za zwrócenie uwagi. Nasz klubowicz musiał niedawno zastąpić oryginał na jakiś czas zwykłą śrubą z plastikowym krążkiem, po czym wybulił coś ok. 80 zł...

Znam "Justissimo" poprzez kolegów-użytkowników. Boczne szczeliny sprawiają, że jest wyjątkowo głośny. Odradzam go z przekonaniem. A skoro juz o doświadczeniach kolegów mowa: Ci z Was, którzy nabyli TR1, skądinąd estetycznie bardzo fajny np. na dragstery i tzw. powercruisery, zechcą dla własnego dobra wykręcić te ładne śruby trzymające szczękę i wkręcić je z powrotem na loctite. Łatwo się gubią niepilnowane, a jako część zamienna kosztują grubo za dużo...

To dokładnie Jet Insider, o którym wspomina Buba. Miałem jeszcze kiedyś inny fajny pomysł Caberga, szkoda, że już nie produkowany. Modułowy Just One Plus (może gdzieś jeszcze znajdziesz): można go było przebudowywać pomiędzy wersją szczękową a otwartym jetem, z daszkiem lub bez. Nie przewidziano niestety pozostawienia szyby po zdjęciu szczęki. Poprawka, zajrzyj tutaj: http://www.motocyklmania.com/akcesoria.php?id=158

Motocykl nie bardzo nadaje się do mycia pod ciśnieniem. Można sobie wypłukać smarowidła z łożysk i szczelin, w których wędrują zaciski hamulcowe. W każdym razie mocno bym uważał, albo polecał go jedynie tym, którzy wiedzą co myją.

Harry, jeżdżę od 2 lat w pierwowzorze tego kasku, Momo-design, z tak samo wyciętą szybą (choć ma osłonioną skórką dolną krawędż). Chciałem Cię uprzedzić, że NOS nieporównywalnie mocniej się w nim opala niż reszta twarzy. Być może kopia Uvexa będzie cichsza niż mój. Czego życzy Ci kominiarz. Na dłuższe trasy nabyłem tymczasem Caberga: z wysoką szybą i daszkiem na jazdę pod słońce, bo słoneczny dzień jako taki mi nie przeszkadza (noszę okulary z fotochromem).

Doswiadczenie jakie takie mam, więc tylko przypomnę, że linki gazu i sprzęgła oraz przewody hamulcowe będziesz musiał powymieniać na dłuższe. Podobnie elektrykę, przy czym, jeśli kierownica ma być tak wysoka (wygląda na jakieś 30 cm), tylko puszczenie wiazek wewnątrz jej rurki da estetycznie ładny efekt. To sporo roboty - i samo przedłużanie kabli i wtłaczanie ich z pomocą wazelinki do środka. Przy nieco niższym niż apehanger rozwiązaniu, tak z 20 cm wysokości, wymienisz tylko linke gazu, a pozostałe poprowadzić będzie trzeba nieco inną drogą. Zajrzyj na http://www.christiancentaur.riders.pl/xv535 - jeśli jeszcze u mnie nie byłeś. Jest tam i o kierownicy (kliknij na "więcej tłoczków").