-
Postów
350 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Treść opublikowana przez x. Maślak
-
Yago, wyjąłeś mi to z ust. Kiedy kupowałem Aprilkę przed laty we Włoszech, była zaskakująco tania właśnie dlatego, że na jazdę z europejskim prawkiem A1 za silna, a na wjazd na autostradę miała za małą pojemność. Niszowy sprzęt, no ale trafiła na mnie. Do tej pory jeździ, chyba nadal na sopockich blachach...
-
Nie wiem, czy o to Ci chodzi, ale jak pamietam 650-kę, to była dużo wrażliwsza np. na zdrapkę asfaltową niż 1100. Zakładam, że cisnienie w oponach masz idealne po serwisie i nie piszesz o shimmy, które pojawia się czasem, jeśli puścimy kierownicę przy hamowaniu silnikiem. Przy "fabrycznie zepsutej geometrii" customów - jak się śmieje przyjaciel - zwłaszcza gdy dodasz szerokie sakwy lub kufry i nieco zużyte oponki, to normalne.
-
:eek: :wink: Czołgiem, Młody Bracie! Od tego modelu zaczynałem moją przygodę z własnym motocyklem przed laty. Był to rocznik prod. 1989, wiec trochę czasu upłynęło; Różyczki zmieniły się stylistycznie, zanim zniknęły z produkcji. Tamta wersja zagospdarowywała 27KM silniczka Rotax poprzez 6-biegową skrzynię. Spalanie nigdy nie przekroczyło 4 litrów na setkę, najczęściej oscylowało wokół 2,8! Dłuższa jazda z prędkością ponad 120 km/h (choć osiągalną i przekraczalną) była bardzo męcząca: motocykl lekki - 160 kG - chciał się już podrywać do lotu. Dźwięk nie był typowy dla choppera: wysokoobrotowy singiel powyżej 5000 pozwalał świetnie się bawić (czerwone pole przy 11000), ale "bzyczał" czy też "wył" jak małe ścigacze w coraz wyższych rejestrach zamiast dudnić. Delikatną rzeczą jest dozownik oleju (nie leje się tu mieszanki, lecz 2 oddzielne płyny), który nie lubi dłuższej jazdy z nie ruszaną manetką ;) :D Nie wiedząc o tym, zatarłem silnik prawie na koniec mojej podróży z Włoch do Trójmiasta. Już nigdy nie odzyskał dawnego wigoru. W Polsce trudno o dobry, kompetentny serwis wielu marek, Aprillia jest wśród nich. Weź to także pod uwagę. Poza tym modelu z tym silnikiem akurat nie można prowadzić z A1, za mocny. Polecam spokojniejsze: Rebelkę albo małe Virago - naturalnie jeśli szukasz choppera.
-
Zarzekalem sie tak samo podczas jazdy na Metzelerach :icon_razz: Ale, ale: postanowiłem po ostatniej majówce do końca tego sezonu, na "przeczekanie", założyć kombinowany - bo po niższych cenach i leżakowanych - komplet opon Continental-przód i Michelin-tył. Nie do wiary, ale na suchym jest jeszcze lepiej! Motocykl fatastycznie słucha kierownika i dużo naturalniej schodzi w przechył. :icon_mrgreen: :P Nie wiem, jak będzie na mokrym :P Ale morze wątpliwości co do nastepnego zakupu wzbiera.
-
Jeśli to Drag Star, to nic dziwnego: nie ma tam dość miejsca na wałek, zawieszenie wcale nie jest zbyt miękkie. Modele Virago miały widelec dłuższy...
-
UWAGA !! Wszyscy posiadacze i miłośnicy VIRAGO !!
x. Maślak odpowiedział(a) na eksces temat w Cruiser/Chopper
Dokładnie tak samo jak w XVS - w wątku o Drag Starach właśnie o tym piszą... -
Mogę tylko przyklasnąć Twojemu niepokojowi. Za sprawą wspomnianej rurki wydech Drag Starów to właściwie (wbrew pozorom) system 2 w 1. Odseparowanie wyjść z obu cylindrów, bardziej niż samo otwarcie tłumików, spowoduje konieczność regulacji gaźników, a może nawet mieszanki! Najlepiej nie ruszaj tej rurki.
-
Jak wizualnie "dociążyć" przod Virago?
x. Maślak odpowiedział(a) na J.A.C.E.K temat w Cruiser/Chopper
Najwięcej chyba dadzą Ci gmole typu "police" z 32-ki i aftermarketowy błotnik z nierdzewki albo w chromie. Porównaj np. czarny egzemplarz na www.christiancentaur.riders.pl/xv535 Za to, aby optycznie motocykl urósł, kierunki powinny być jak najmniejsze. Wcale nie jestem pewien czy lightbar pomoże... -
Rozrząd jest zrealizowany za pomocą łańcucha. Nie pamiętam przebiegu, przy którym należy wymieniać. Ale łańcuszek dobitnie to zasygnalizuje. Np. w samochodach 4x4 dłuższa jazda na półsprzęgle to coś normalnego. W motocyklach ze sprzęgłem smarowanym tak jak samochodowe (BMW...) nie jest problemem, ale u nas tak. Strzały ze sprzęgła na światłach to druga skrzajność. Powierzchnie szybko się przysmażają. pozdrawiam i ruszam na mokry urlop.
-
Skorzystaj z okazji i załóż zwykły przerywacz elektroniczny, który np. nie będzie wrażliwy na przepalenie się jednej z żarówek (nie przyspieszy akcji). Tarcza prostowana? Wyrzuć, jeśli Ci życie miłe! Jeśli ktoś coś takiego zrobił (trudno mi sobie wyobrazić), to rozhartował stal. Efekty tego mogą być nieobliczalne, zwłaszcza po kilku hamowaniach z rzędu, gdy się tarcza rozgrzeje. Na sprzęgło czasem pomoże wymiana zużytych spreżyn, ale najczęściej są to okładziny wykończone jazdą na pół sprzęgle w defiladach lub nigdy nie wyuczonym do końca ruszaniem.
-
Jeśli nie zamierzasz jeździć oparty o tobołek (przytroczony do sissy-bar'u) jak Captain America albo o pasażerkę, to zgadzam się z Klausem co do przodujacej ergonomii kierownicy dłuższej i wypłaszczonej. Połączyłbym ją z wysuniętymi podnózkami. Jedyna wada to niedopasowanie gniazd lusterek, które będą teraz "patrzyły" skośnie do wewnatrz.
-
Jeśli do 535, to kierownica ma 22mm średnicy, więc linki z zasady się nie zmieszczą. Co innego elektryka. Mam taki wysoki i rozłożysty (41x90) używany apehanger na ścianie, już z powierconymi otworami na kable. Jak nie znajdziesz gdzie indziej nowego, daj znać - zmienię dekorację pokoju, a Ty pozbędziesz się tego "nawisu inflacyjnego" po rzuceniu fajek... P.S. W poniedziałek zaczynam urlop, więc do netu będę miał dostęp raczej okazjonalny.
-
Aprilia Red Rose 125 - XVS 650A - XVS 1100A - jeszcze raz XVS 1100A oraz równolegle: XV535 - XV400 - XV535 (ta druga linia już wygasła...)
-
szyba do choppera / cruisera - modele, producenci
x. Maślak odpowiedział(a) na AdamS temat w Co, jak i gdzie kupić - dla motocykla
ORYGINALNA do customa ma mniejsze wycięcie na reflektor, nieco inne są też blachy mocujące, które muszą "ominąć" kierunkowskazy zamocowane na lagach, a nie jak w przypadku classica przed nimi. Jest jeden przypadek szyby (chyba Five Stars?), która nie pasuje jeszcze z jednego względu: jest na dole podgięta z obu stron do wewnątrz i "szklanki" goleni przeszkadzają w ustawieniu jej pod właściwym kątem na Drag Starach i V-Starach w wersji "A". -
A ja mam nadzieję, że nadal będzie trochę takich wśród nas, którzy - niezależnie od kasy do dyspozycji - potrafią się "zatrzymać" na tym, co do nich dopasowane, a nie uczestniczyć w wyścigu pojemności, gabarytów, osiągów czy czegoś innego. Obojętne mi przy tym, czy będzie to zasada: "nie kupuj tego, czego nie udźwigniesz, gdy się przewróci", czy też "nie płać za iluzoryczne możliwości, których i tak nie wykorzystasz". Sam przed 6 laty poszedłem na kompromis i z 650-ki, którą uważam za zbudowaną dla mnie, przesiadłem się na 1100 z racji długich podróży w grupie różnych sprzętów (prawie żaden nie jest już "armaturą"). Dużego Drag Stara daję radę postawić i po prostu nad nim panuję. W przypadku Wildka, Warriora, VTX-a czy Ventury czułem wyraźnie, że te motocykle... mnie kontrolują, kuszą do jazdy zupełnie nie w moim stylu. "Małe jest piękne!"
-
Słabo sie rozglądasz, Kolego. Także XVS1100 ma wersję bardziej chopperowatą w estetyce, o dokładnie takich samych kołach i wiekszej ilości plastiku w konstrukcji. Co więcej, podobnie jak w przypadku 650-ki wyprzedziła ona pojawienie się wersji "A" - tej z pełnymi metalowymi błotnikami i przednim laczkiem 130/90 R 16. Fakt, że wieksza nie jest już produkowana, ani na Europę, ani na Stany; mniejsza nadal za oceanem.
-
Masz przy przekładni dwie 17-ki, spustową i wlewową. Olej 80W90, dowolnego producenta (uzywałem Shella i Castrola) do przekładni hipoidalnych. Lejesz pod gwint (ok. 200 ml). Zakręcasz wyznaczonym momentem 23 Nm.
-
Jeśli rozważasz VN800, to na pewno classic. Miałem mozliwość porównać sprzęty dwójki kolegów. Zdecydowanie bardziej ergonomiczna kierownica i płynniejsze prowadzenie pełnobłotnikowego!
-
Z moich skromnych doświadczeń, im mniejszy skok rozmiarów między kołami (oponami) na przedzie i tyle, tym posłuszniejsze moto w zakręcie. Pewnie lepiej zadziałałoby tu odchudzenie tyłu (170/80 R15 typowo "dla oka"), ale nie próbowałem. Porównanie pochodzi z jazdy XVS650 i 650A oraz 1100 i 1100A oraz małym Virago z przodami 3" i 3.25" R 19.
-
Opony do choppera/cruisera
x. Maślak odpowiedział(a) na eric535 temat w Co, jak i gdzie kupić - dla motocykla
Ostro jeździsz. Albo Wildek tak ma. Albo jedno i drugie. Na OldMotylku wymieniam właśnie oba Marathony WW: przód po prawie 25 tys., tył - nieco mniej niż 20... -
Przemku, przede wszystkim wysunięte podnóżki (jeśli musisz pozostać przy Virago), a kierownica np. taka jak u naszej koleżanki Marty. Zerknij na zdjęcie i porównaj z oryginalnymi "bawolimi rogami": http://www.christiancentaur.riders.pl/xv535/kiera535.jpg - kolanami już nie zahaczysz i ręce wygodniej się rozłożą.
-
Obiecałem sobie kiedyś tego nie robić, ale... http://www.iskra-kielce.pl/zam.php - dla kolegi "z wytrwałością" poszukującego zamiennika dla oryginalnej świecy (jest to pierwszy link, jaki wyskakuje w google...)
-
:eek: Chcesz oczywiście powiedzieć: nie ma żadnej widocznej zmiany, bo luz jest konieczny... prawda? Co do oznaczeń świec Iskry: inne będą te klasyczne, inne trójelektrodowe i wreszcie z el. platynową, wiec najlepiej dać sprzedawcy numer katalogowy NGK czy Denso, a on znajdzie odpowiedniki. Szczerze: nie chcę także wykręcać świec tylko po to, aby sprawdzić oznaczenie (nie lenistwo, ale troska o gwint). :banghead:
-
Old Motylek ma 78.000 km przebiegu, zawory były sprawdzane co drugi przegląd, a regulowane tylko raz! Nie było potrzeby częściej! Rozrusznik czasem "zaklekoce" i nie "zazębi" i... w SSP Yamaha są zdziwieni, że dopiero teraz; dealer mówi, że zwykle koło 40-ki sprzegło rozrusznika powinno się kwalifikować do wymiany, jak w Virago. Póki miałem świece NGK czy Denso, także w poprzednich Drag Starach, jeździłem do oporu - wymieniałem dopiero gdy pojawiały się niepokojace zjawiska, np. przerywanie przy przyspieszaniu na rozgrzanym już dobrze silniku. Iskry, jak pisałem wyzej, zmieniam co sezon, wiec co kilkanaście tysięcy.
-
Już trzecią zmianę Iskry mam założoną. Kosztują niewiele, dlatego choć po roku nie widać żadnych sladów zużycia, kupuję nowe i nie boli. Obecnie mam wersję z potrójną elektrodą masową. Ponoć nie są też tak wrażliwe jak NGK na zgaszenie silnika przed dobrym rozgrzaniem i ponowną próbę uruchomienia (nie przeprowadziłem testu negatywnego). Szczerze polecam.