piter 1600

Kolega ostatnio przesiadł się z Hondy Shadow 750 na VTXa 1300,chwali sobie ,dobrze mu się jeździ.Duże i ciężkie moto nie oznacza że się gorzej jeździ,ja myślę że nawet lepiej.Mój z załogą i bagażem waży 550kg.

Jeśli klocki są jeszcze grube i nie przegrzane,to wystarczy przeszlifować je na papierze ściernym.

Możesz wierzyć lub nie .Nie było mowy o żadnym katowaniu.Początkowo był planowany nocleg na trasie,ale zleciała ona nie wiadomo kiedy.Wiadomo byliśmy zmęczeni,ale nie na tyle by nie móc wsiąść na moto na drugi dzień.Pewnie wkrótce ukaże się na Motogenie relacja ,bo jechał ze mną Prałat,a On opisuje nasze wyprawy. http://www.motogen.pl/artykuly/wkoloratcenadwochkolach/ . A i On i ja kiedyś jeździliśmy na VZ 800.

Trasa to Dubrownik-Prudnik,zrobiona w 17godz.Zrobiona przez trzy moto.Samochód który wyruszył z nami przejechał tą trasę w 22godz.To był powrót z wakacji w Chorwacji,gdzie zwiedziliśmy Chorwację,Bośnię,Czarnogórę.Był też wypad do Albanii.Cała trasa miała 4500km.Mała fotorelacja na naszej klubowej stronie http://www.towarzystwomotocyklowe.opole.pl...d=chorwacja2009 .

Jeździłem kiedyś Marudą.Potwierdzam to co piszesz.Po 200-300km dupa bolała.Teraz jeżdżę Yamaha Road Star i ostatnio zrobiłem trasę 1250km jednego dnia.We dwie osoby,z bagażem.

Jeśli chodzi o mój zestaw naprawczy to na trasę[zagraniczną np.do Chorwacji] biorę;zestaw narzędzi jest na stałe w motocyklu,zestaw żarówek i bezpieczników,zestaw awaryjnych linek do gazu i sprzęgła,dętkę[wiadomo że na drodze jej nie zmienię ale nie trzeba szukać na miejscu],apteczkę , kamizelki,w tym roku a jechały trzy takie same moto wzięliśmy pas napędowy i narzędzia do jego wymiany,oraz mały kompresorek.Oprócz tego po kilka śrub i nakrętek i opasek .Jadąc w kilka moto można wszystkie rzeczy rozłożyć po innych.

Jeśli koła masz szprychowe to żadna łata w sprayu się nie przyda.Można wziąć dętkę,ale raczej na drodze sam jej nie wymienisz.

Nie ważne do czego pas.Musi mieć odpowiednią liczbę zębów i szerokość.Może być z HD-ka.

Majkel Lelas ma przejechane tylko 8tyś.mil i już pasek pękł.To dopiero pech .

Siedzenie ściąga się od góry.Nie trzeba nic odkręcać od spodu.A bagażniki do wersji solo dostępne są na Allegro.Mocowane są na te same śruby co siedzenie pasażera.Lelas jeśli chodzi o pas to bardzo dziwna sprawa.Bardzo mały przebieg na zerwanie pasa.Do 1,7 pas ,jest węższy ma 1,1/8 cala.Długość ta sama.

Jeśli na filtrze jest oznaczony kierunek,widocznie ma to jakieś znaczenie.Front to przód,więc dobrze go zamontowałeś.

Drex ma rację.Ja zakończyłem pierwszy etap na Jawie 350.Potem 20 lat przerwy i posłuchałem kolegów o mniejszym moto.Suzuki Desperado VZ 800.Pomęczyłem się jeden sezon.Sprzedałem go i kupiłem Road Stara 1600.Jeżdżę już trzeci sezon,zrobiłem prawie 50tyś.km.Nikomu więc nie proponuję małego sprzęta na początek,szkoda kasy i frajdy z jazdy.No chyba że ktoś jeszcze nie wie w którą stronę motocyklizmu pójdzie.

Pas pękł bo miał już dość.Powinno go się wymieniać co ok 60tyś.km.Najszybciej dostaniesz używkę na Allegro http://moto.allegro.pl/item699653905_yamah..._1600_1700.html .Ostatnio sprowadzałem nówki ze stanów po ok 600pln.Poszukaj też na aukcjach części do HD.Jeśli masz 1600 to pas powinien mieć 130 zęby,szerokość 1,5 cala,a odstęp między zębami 14mm.

Kolego ja na kilkutysięczną wyprawę biorę tylko dętkę.Na taki spacer wystarczy karta bankomatowa,i nr do przyjaciela.

Prudnik i okolice zbieramy się na Orlenie w Prudniku o 8.30.

Ładna traska,najwolniejsza będzie magistrala adriatycka.Są miejsca gdzie 100km jedzie się dwie godziny.Ale za to widoki są super.Polecam w Bośni wstąpić do Mostaru.Piękne miasto ze wspaniałym mostem i starówką.

Powodzenia i myślę że się będziesz dobrze bawił.Tylko nie zapomnij turbo w Komarze przesmarować.

Nie wiem jak w Czechach,Słowacji czy tez w Austrii.W Chorwacji noclegi czekają na Ciebie i nie musisz ich szukać .Stajesz gdzie chcesz i ktoś podejdzie lub podjedzie skuterkiem z propozycja noclegu.Przy drodze,zwłaszcza nad morzem jest dużo ludzi z ofertami.Dogadać się można po angielsku a nawet po polsku.

Raczej nie.Można użyć denaturat,lub benzynę ekstrakcyjna.

Bałkany są raczej do zwiedzania i podziwiania a nie do zapierdzielania.Jakość dróg jest dobra,a nawet bardzo dobra,ale przejechanie magistralą adriatycką 100km może zająć nawet 2 godziny.

Okopcony wydech wskazuje na wadliwe dawkowanie paliwa a nie spalanie oleju.

Łożyska powinno sie wyciągać ściągaczem np. taki http://moto.allegro.pl/item676870589_sciag...to_yt_2510.html .Wybijanie lub wydłubywanie spowoduje uszkodzenie piasty która jest aluminiowa.

Ale oprócz cen nic się nie zmieniło.Teraz ceny wahają się od 10-15euro.Szukać ofert nie trzeba.Wybierasz sobie miejscowość,stajesz na parkingu a za chwile już ktoś podejdzie z ofertą.

A dokładnie 17,50 euro,ale jadąc do Chorwacji nie trzeba tego kupować,można objechać obok autostrady.To tylko jakieś 40km.

To niestety było Kawasaki.Bo motocykl bez silnika to już nie jest motocyklem.