Yaco

Odnośnie CZD - 8 września będzie spotkanie z dzieciakami. Organizuje je vcr-oc, ale myślę że nikt nie będzie miał nic przeciwko aby pojawiła się ekipa z fm. Tu macie linka: http://vfr.superhost.pl/vfr-oc-pl/forum/vi...t=1599&start=60

Dlatego sugeruję, aby sprawdził to jakiś elektryk, ew. ktoś mający pojęcie o tych, no... elektronach :icon_razz:

Równie dobrze mogą zawieszać się szczotki rozrusznika. Sprzęt ma swoje lata i miały prawo się zużyć. Jeżeli zjawisko jest powatarzalne sugeruję odwiedzić jakiegoś elektryka pojazdowego. Powinien szybko stwierdzić co jest przyczyną. PS. Ew. popytaj znajomych motocyklistów - identyczne przekaźniki występują w wielu motocyklach. Można na chwilę przełożyć i sprawdzić. Powodzenia.

Wymówki szukasz :banghead: Termin jeszcze nie podany a Ty już jęczysz :) :icon_razz: :wink: Szkurna :banghead: mam to samo... :lapad: PS. Jadźka, może zamiast batoników... knysze?? :) :buttrock: :icon_razz:

To na pewno korniki. Normalne w VFR... :icon_twisted: Wtrysk powinien w pewnym zakresie poradzić sobie z wydechem przelotowym. Sprawdź filtr powietrza. Co do przerw w pracy silnika - mozę jakaś kostka? Niedawno ktoś miał podobny problem spowodowany stycznikiem bocznej stopki...

A gdyby ten "kolega" wlazł na słup energetyczny twierdząc "że prądu się nie boi" i w efekcie zginał, to co byście mówili? Ja bym powiedział, że za swoją głupotę zapłacił najwyzszą cenę. Szkoda, ale takie jest życie. Osobiście, śmierć tego człowieka jest mi obojętna, w przeciwieństwie do sytuacji jego rodziny. W kwestii typowej kradzieży motocykla lub czegokolwiek innego - zupełnie nie przeszkadza mi, że złodziej w wyniku swojego czynu zostanie kaleką lub nawet zginie. Zakup motocykla wiąże się z zarobieniem na niego pieniędzy, a to jak wiadomo kosztuje trochę czasu. Dość łatwo jest przeliczyć ile życia kosztowało mnie uzbieranie określonej sumy na motocykl. Dokładnie tyle życia odbiera złodziej. Mojego czasu... Pozdrawiam

Ciekawą masz pracę :D Ja niestety zajmuję się drobnicą :wink: Miałem na myśli, ze w reglerze na tranzystorach więcej ciepła wydziela się w samym reglerze. Przy triakach lub tyrystorach większą część energi przejmie na siebie mostek i uzwojenie alternatora (chłodzone olejem zresztą).

Tranzystorów raczej nie stosuje się właśnie ze względu na ich płynną charakterystykę - regler o podobnej zasadzie działania na tranzystorach większą część energi przyjmowałby na siebie. Triak po prostu gwałtownie zwiera do masy i wydziela minimum ciepła. Tranzystor w tym czasie znajdowałby się gdzieś powmiędzy zatkaniem, a nasyceniem i wydzielałby dużo więcej ciapła. PS. Dlaczego tylko tyrystory? Poza ekonomią nie widzę przeszkód dla zastosowania triaków. PZDR

Sprawdziłes wszystkie bezpieczniki? Słychać jak pracuje przekaźnik (nawet ekstremalnie zwalony regler nie zjara uzwojenia przekaźnika)? Jakie jest napięcie na innym akumulatorze przy wyłączonym zapłonie, włączonym i w trakcie wciskania klawisza "start"? Coś za dużo dziwnych elementów uszkodzonych jednocześnie. Może masz jakąś przerwę w połączeniach AKU<->PRZEKŹNIK.

Bez paniki. Tak czy siak - musisz kupić nowy akumulator. Po wymianie odpal motocykl i sprawdź woltomierzem napięcie ładowania - przy włączonych światłach i 5000obr/min powinno by nie mniej niź 13.8V (zazwyczaj jest około 14,4V). Na 99 procent padł Ci tylko regler (a może tylko akumulator). Więcej info możesz znaleźć na forum www.vfr-oc.pl. Temat ten poruszany był niejednokrotnie. PZDR

Od wymierzania kar jest sąd. Pały mają mają obowiązek określić w miarę możliwości sprawcę, co zrobili. BTW. Może jakaś zrzutka dla kolegi na adwokata co? Tyle się gada o jedności motocyklistów. Miejmy nadzieję, że nie będzie takiej potrzeby :) . PZDR

Nie każdą opone można zamknać bez spiłowywania silnika... nic na siłę

wystarczyła by hajka z turbiną...

Wywal je w cholere, tylko przeszkadzają... :biggrin:

Olsen, krecie jeden :banghead: Wynocha pod ziemię :) Warszawa to tylko jedno miejsce - tam gdzie corocznie jest otwarcie sezonu motocyklowego :lapad: Wilanów - Sranów...

Przejdzie Ci :icon_razz: Tak czy siak - gratulacje!! :icon_razz: :)

Czyżby gdzieś w okolicach Globusowej na Włochach? Stała tam dzisiaj po 17'tej rozpierdaczona Cebra, żal patrzeć... Tak czy siak, wyrazy współczucia dla kumpla, pięknie mu sie sezon zaczął... Ważne, że wszyscy cali

Jasiek pod dupe i szpula! :icon_mrgreen: Ew. zaizoluj akumulator czy jakies inne kable cobyś sobie sadzonych nie zrobił. :icon_mrgreen:

Harley'e nie zakręcają, ot co...

W życiu... NKG (a przynajmniej to, co jest teraz tym logiem opatrywane) są ponadprzeciętnie wrażliwe na zalanie. Co jest IMHO ważne przy wiekowo zaawansowanym sprzęcie na gaźnikach. Tylko DENSO...

BTW. Olsen, przemilczałeś kwestię bandyckiej napaści na metro w ostatnią sobotę. Opuszczasz się...

Coś sie przyssał? :) hehe Swoją drogą przydałaby się taka książeczka... :D

Chyba nie do końca się zrozumieliśmy ks-rider... :crossy: 10. Dopuszcza się wyprzedzanie z prawej strony na odcinku drogi z wyznaczonymi pasami ruchu, przy zachowaniu warunków określonych w ust. 1 i 7: 1) na jezdni jednokierunkowej; 2) na jezdni dwukierunkowej, jeżeli co najmniej dwa pasy ruchu na obszarze zabudowanym lub trzy pasy ruchu poza obszarem zabudowanym przeznaczone są do jazdy w tym samym kierunku. Podpunkt 2 pozwala przypuszczać, że wg. ustawodawcy wyprzedzanie z prawej strony poza terenem zabudowanym jest bardziej niebezpieczne. Kwestia dopuszczalnych prędkości? Czy może chodzi o coś zupełnie innego?

Okej, w takim razie w czym jest niebezpieczniejsze wyprzedzanie na drodze dwukierunkowej jednojezdniowej o dwóch pasach ruchu w każdym kierunku od drogi dwujezdniowej (jak Katowicka)? Co więcej dlaczego w terenie zabudowanym takie wyprzedzanie jest bezpieczniejsze? Czyżby chodziło tylko o osiągane prędkości (nie dotyczy motocyklistów :) )?

Czyli nie wynika to z jakiegoś konkretnego zagrożenia (jak np. wyprzedzanie na przejściu dla pieszych). Mamy raczej do czynienia z kwestią umowną, wynikającą w pewnym zakresie z prawostronności ruchu. Dzięki