hiszpan

ruffneck niestety nie mam fotek swojej SV po zainstalowaniu Xenonów. z zewnątrz przy wyłączonych drogowych różnicy nie ma bo wszystko wmontowałem pod plastiki. a po włączeniu drogowych poprostu światło jest jaśniejsze no i błękitno-białe. no i widać jakieś 100m dalej.

przy dorąbanych łożyskach główki ramy moto przy małej prędkości lubi się zataczać jak po kielichu :clap:

przy tej wielkości lampy , 6V instalacji cudów nie osiągniesz. jedyna metoda to większy reflektor lub mocniejsze źródło swiatła (najlepiej zasilana z 12V) ale obie wersje to raczej droga zabawa bądź w ogóle niewykonalna (kto przełoży całą instalację 12V do ogara?).

teoria teorią a ja ten temat znam z praktyki. u siebie mam założony xenon z Audi A6. sama "żarówka" nic nie daje bo z 12V jej nie odpali. potrzebna jest dodatkowa przetwornica czy tez baladst jak kto woli. element ten powoduje zapłon jak w świetlówce i później stabilizuje napięcie. załóżyłem xenony do reflektora świateł drogowych bo tutaj to wsio ryba że rażą po oczach jak wściekłe bo i tak jeździ sie na drogowych tylko jak nikogo na drodze nie ma prawda? aby dopasować D2S do swojego reflektora musiałem samo źródło światła- "żarówkę" a raczej wypadało by powiedzieć świetlówkę lekko zmodyfikować aby pasowała do reflektora H1. efekt jest ciekawy bo seryjne H1 przy D2s wyglada jak żółta świeczka (widać to np tutaj: www.clubgpstore.com/art/hids/ lub http://p-car.com/diy/hid/ . Widać dużo dalej niż ze zwykłym halogenem. koszt zabawy z nowych elementów to blisko 1500zł , z urzywek można już za 300-500zł kupić (na 1 reflektor oczywiście).

Jakieś konkretne przykłady?? I powiedz mi prosze ... jak często?? ja po swoim dzwonie udałem sie po pomoc do firmy rozczeniowej. wytargali od ubezpieczyciela troszke wiecej kasy niz na początku mi zaproponowano. Z tego co wiem to na ubezpieczycieli magicznie działa wspomnienie o niemieckiej firmie DAS ale najpierw trzeba z DASem miec umowę (coś jak ubezpieczenie ubezpieczenia :clap: )

tutaj sie nie zgodzę... moja SV miała ostatnio przegląd po 24000km. w trakcie którego były regulowane także zaworki. mechanicy byli aż zaskoczeni, bo wszystko wygladało jak złożone dzień wcześniej w fabryce ani sladu na krzywkach i luzy nadal były w tolerancji fabrycznej. tak więc nie tylko stare olejaki z Suzuki były solidne... PS moto trafiło takze na hamownię i silnik dał z siebie 78koników zamiast 71 katalogowych (fakt ,że mam K&N i wydech przelotowy Viper'a).

byłem w rzymie (i okolicach) i w wenecji (z przyległościami). Faktem jest, że jeżdżą inaczej niż u nas (i to wszyscy wraz z policją). Nie jest jednak wiele gorzej niz u nas w Szczecinie. Jeździłem tam ponad tydzień i żyje :clap: Jedna uwaga - oni naprawdę często czerwone traktują jak "uważaj możesz nie mieć pierwszeństwa"... pozatym wolna amerykanka jak u nas...

no i przez świeta troszke polatałem... szkoda tylko, że w poniedziałek przez cały dzień zanosiło się na deszcz a chmur niemal można było dotknąć palcem... dzisiaj zaczyna sie przejaśniać wiec może po pracy jeszcze polatam... czego i Wam życzę...

współczuję dzwona! mimo wszystko widzę że dość niegrożnie sie wszystko zakończyło. ano moto ani audi (ale z nim to kij!) nie sa poważnie poobijane! prędkość musiała byś jak sądzę raczej niewielka! z fotek widzę że moto po wymianie tłumika i błotnika bedzie spokojnie nawijało kolejne kilometry! trzymajcie sie wszyscy! PS Peugeot 405 po mojej wizycie kilka lat temu wyglądał duuuuuuuuuuużo gorzej że o moto nie wspomnę! PS2 teraz masz rasowego street fightera (bo zawalczył za ulicy :twisted: )

przedwczoraj niestety także udało mi sie położyć wraz z motocyklem... na lekko podmokłej nawierzchni lekko zacięłem przód przy prędkości max 10km/h moto powaliło sie na prawą stronę. na szczęćście obok stało Renault 19 więc oparłen się o nie nogą a moto o nogę. zniszczeń rzadnych ani na Renówce ani na motocyklu. Na nodze pojawił się za to powyżej kolana siniak wielkości dłoni :clap: Na szczęście znalazło sie błyskawicznie kilka pomocnych rąk i moto stanęło do pionu góra w 15 sekund.

dzisiaj zapowiedzieli w Szczecinie braki deszczu :) więc przyjechałem do pracy :namoto: i mam nadzieję że się nie natnę. Wczoraj dobrze że byłem autkiem bo w drodze powrotnej trafiłem na deszczo-grad :)

niestety kiszki gnały nas prosto do domku! na pas nie zajżeliśmy nawet na minutkę... dzień wcześniej byłem na pasie ale sam. nikogo nie zastałem i wróciłem do domku... :namoto:

witam po urlopie! teraz w pracy mam nadzieje sobie odpocząc :) a tak na poważnie to wczoraj byłem w Świnoujściu mimo że prognoza pogody nie zachęcała. Było nieco zimno ale i tak ubawiliśmy sie z moją kobitą... Po drodze powrotnej prawdopodobnie widziałem Boras'a... Pozdrawiam wszystkich!

... sprzęt wyrywa mi z pod dupy, wale sie na glebę sprzęt koziołkując wykonuje jeszcze kilka metrów i wszystko sie zatrzymuje :flesje: na 2 biegu do poderwanie sprzetu starczy niemal musnąć sprzęgło podczas ostrego przyspieszania.

woda, szczota i płyn. później od czasu do czasu wosk.

mam J1+ od 2 sezonów i jestem zadowolony. Co prawda nie integral a "szczękowiec" ale firma i technologia ta sama. Wygodny, dość mało przewiewny i dość głośny (trasa 600km z wydechem sportowym zmęczyła mnie dość mocno).

tak jak pisałem układ eleketryczny rozrusznika ma szeregowo kilka czujników (luzu, sprzęgła i wyłącznik zapłonu) przynajmniej u mnie. próby podłączania takiego alarmu w SV wymusiłyby zmostkowanie czujnika luzu i wciśnietego sprzęgła. bez tego rozrusznik nie zakręci! acha jest też czujnik bocznej podstawki ale ten ma znaczenie dopiero przy wbitym biegu. prawdopodobnie u Ciebie jest też czujnik sprzęgła i bez wciśnietej klamki sprzęgła lub obejścia czujki silnik nie zakręci...

Widocznie jego kon mial bardzo plaska krzywa momentu, a moze mu zebatke do tylu za duza sprzedali :) Pozdrawiam tak tak koń zorra ma cos koło 3000Nm juz od jałowych aż do odcięcia :( to powoduje że lekkie odchylanie sie do tyłu i szarpniecie za kierownice stawia go w pion! takim sprzetem trudno spokojnie ruszać :( a co do pytania o sposób nauki jazdy na kole to jest jedna prosta metoda: wbijasz 1 bieg, odkręcasz gaz, strzelasz ze sprzęgła, zapamietujesz położenie motocykla tuz przed walnieciem na plecy i następnym razem przed osiągnięciem tego momentu odpuszczasz gaz tak aby motocykl się nie wywrócił na plecy :D

po jakiegho diabła chcesz odpalać z pilota? Moto potrzebuje informacji o "luzie" i wciśniętym sprzęgle aby zakręcić rozrusznikiem (przynajmniej wiekszość tak potrzebuje) jak obejdziesz te czujniki? Co bedzie jeśli stojąc na bocznej stopce z wbitym biegiem zakręcisz rozrusznikiem z pilota? Sprzęt zapewnie wyglebi ... warto?

na moich dawnych 50ccm robiłem trasy rzędu 170km bez postojów. mowa o Jawie i Derbi. Derbi chłodzone cieczą przez całą trasę goniłem 90-100km/h a i Jawkę 586 czyli Mosquito goniłem przez całą trasę około 70km/h (wiatrołap dużo słabszy od Derbika). Trasy pokonywałem z gratami zlotowymi. Tak więc 125ccm jak Aprilka spokojnie da rade w trasie nawet przy prędkościach typu 100-110km/h.

witam! oj było sympatycznie na dworze w weekend! polatałem sobie że aż miło... kurcze asfalty jednak nie sa tak przyczepne jak powinny być. Gumy zimne i chyba się odzwyczaiłem bo w szybkich albo koniem buja albo mam pietra ;) muszę na 100% skontrolować ilośc powietrza w oponkach. ogólnie na zamkowej przy góra 110km/h czułem że moto chce popływać w odnogach Ordy... a latem taka prędkość na zamkowej to pryszcz! mimo wszystko ubawiłem się że aż miło! licze że po tym tygodniu będzie jeszcze ładniej!

cały rok w skórach , zimą chętnie polar pod kombinezon a latem najczęściej tylko bielizna...

no dobra tym razem długoplanowe czary... od przyszłego tygodnia (po 19 III) ma być ciepło bo idę na 2 tygodnie urlopu i życzę sobie (i wam) ładnej pogody ;) wykonać o trudnościach nie meldować!

zwróćcie uwagę że silnik Yamahy ma dodatkowo zaworek na wydechu (ta okrągła pokrywka z napisem YPVS Yamaha Power Valve System). Zaworek pełni podobna rolę co membrana tyle, że jest w układzie wydechowym i dba o mozliwie stały rezonans w układzie wydechowym niezależnie od obrotów silnika.

z tego co widze pepiki do silnika z Jawy dobrali membrane dolotową i układ wydechowy dla rezonansu. Ciekawe jaki program użyli do obliczeń. Ciekawi mnie to ze wzgledu na to, że ma on mozliwość szybkiego przeliczenia wymiarów wydechu dla metanolu i dla benzyny. zastanawia mnie jak zmianiaja sie parametry wydechu dla przejścia z zasilania benzyną na metanol? wie ktos co to za programik?