hiszpan

mam tego disclocka... niestety "alarm" dawno przestał działać i teraz jest to standardowa blokada. Co do "alarmu" to ma on jedną wadę: złodziej prosto i szybko może unieszkodliwić syrenkę - tak było w przypadku próby kradzierzy motocykla mojego kolegi z parkingu strzezonego. Motocykl niz zmienił właściciela jedynie dzieki reakcji stróża. Syrenka ani nie pisknęła bo została przez złodzieja "unieszkodliwiona". Wg mnie jest ona w tej blokadzie raczej poto aby przypominać o konieczności zdjęcia blokady przed ruszeniem. PZDR!

łożyska na wale korbowym?

stoppie połączone z front flipem no no no ! :banghead: całkiem ciekawa kombinacja :banghead:

RIP :cry:

konsekwencji w zasadzie nie ma poza tym że tracisz około 1-1,5 sek :banghead: jak masz obrotomierz to zobacz sobie jak zmieniają sie obroty wraz ze wzrostem prędkości dla 6 biegu... u mnie np dla 5000obr/min mam 110km/h dla 6000obr/min mam około 130km/h itp wystarczy rzut oka na obrotomierz i prędkościomierz i juz wiem że mam zapiętą 6 i nie mam co szukać kolejnego biegu :banghead:

film trwa nieco ponad 20 minut ale po zmontowaniu... diabli wiedzą ile tak naprawdę chłopaki sie nakatowali aby uskładać z tego ten czas. Prawdą jest jednak że taki styl jazdy jest bardziej ryzykancki od kulania się z prędkością dopuszczalną przez przepisy i szanse na paciaka są znacznie większe :banghead: ale NO RISK NO FUN jak to mawiają angole :banghead:

panowia ładnie dają ... szkoda mi troszkę tego biednego rozbitego Ducati... zawsze mi się podobała ta seria. Obecne Ducati 749 czy 999 to juz nie to... :banghead:

hehe no i sie porobiło... forumowicze w TV :banghead: no ładnie! PZDR!

dwa lata temu podczas trasy wakacyjnej o pojedyncze centymetry minąłem się z gołębiem ... wystraszył mnie jak diabli bo miałem wówczas około 120km/h i wolałbym raczej przy tej prędkości nie oberwać gołębiem w kask. Na szczęście ja zdążyłem zrobić unik a i pasażerka nie dostała tym klatającym kamikadze :banghead: PZDR!

witam! pogoda nareszcie przypomina lato B) i znowu zaczyna mi się przyjemnie jeżdzić do pracy.... czy to nie zastanawiające?! Co do zlotów to zauważyłem, że ostatnio coraz więcej imprez tego typu jest w naszym regionie i jesli tylko kasa pozwala to mozna spokojnie nawet co weekend gdzies sie spotkać ze znajomymi... Ostatni zlot organizowany przez riders.pl pokazał że mozna zrobić nie komercyjną imprezę i dzięki temu mozna się pobawić przez kilka dni nie wydając kilkuset PLN. Oby takich imprez było więcej... PZDR

obawaim się że chcesz wilka przerobic na owce i to raczej sie nie może udać... CR jest motocyklem crossowym i do tego zadania była projektowana. trudno bedzie zmienić jej charakter nie robiąc jej przy tym strasznej krzywdy... PZDR!

witam po zlocie na Wolinie! ridersi wspólnie z Tomkiem Tułeckim zorganizowali bardzo sympatyczny zlocik na Wolinie :evil: aż miło było z towarzystwem posiedzieć :( teraz tylko sie domyć i nieco wypocząć :D PZDR

chciałbym pochwalić organizatorów zlotu na Wolinie ! chłopaki zorganizowali miły zlocik integracyjny bez komercji i mordobić :evil: dzięki za miło spedzony weekend!

hehe zeszłoroczne wakacje we Francji zamknęły się w 3000km także na SVce z gratami i pasażerką :P przyznam szczerze że miło wspominam tą wycieczkę :P i żałuję że w tym roku finanse nie pozwolą na podobna trasę i pokręcimy się po Polsce ale za to już mamy w planach trase Szczecin-Toruń-Lublin-Łódź-Szczecin. szacuję że łącznie ze zwiedzaniami wyjdzie z tego około 2000km. Na nasze drogi zawieszenie SVki jest idealne nie za miękkie a jednocześnie plomby z zębów nie wypadaja :P a ból mięśni prawdopodobnie pojawiłby się także na innym dużo bardziej turystycznym moto bo jednak to nie samochód i trzeba z oporem powietrza walczyć. Jak ktos lubi latac motocyklem to raczej nie jest to wielka przeszkoda :( No pain no game PZDR!

hehehe z tą drogą krzyrzową to troszkę przesadzasz... w tym roku ponownie planujemy wyjazd wakacyjny na jakieś 1800-2000km a na przyszły rok juz sa plany wyjazdu conajmniej do Brna i Pragi a jak się uda to może i do Wiednia podjedziemy :P Skoro mi i pasażerce chce się co roku ganiać trasy z przelotami po kilkaset km dziennie to chyba nie jest aż tak źle :P faktem jest jednak że do komfortu Goldwinga GL1500 (czy jeszcze lepiej GL1800) SVce daleko :P A może to my mamy stalowe dupy? :( PZDR!

witam! no i weekend na progu :P sponsora nie znalazłem wiec raczej nie poszaleję ale może pogoda pozwoli na jakiś mały wypadzik? PZDR!

z tego co znalazłem to sv drugiej generacji wraz z systemem wtrysku ma także sonde lambda analizującą zawartość telnu w spalinach. na tej podstawie komp dobiera ilośc paliwa tak aby silnik pracował w zakresie optymalnego składu mieszanki. przy zmianie filtra powietrza i tłumika składy spalin pewnie ulegają zmianie lecz o ile mieści sie w zakresie map wprowadzonych do kompa to powinien on sobie dać radę i znowu dopasować ilość paliwka do nowych warunków. sonda jest umieszczona w tej plątaninie rurłączących kolektory pierwszego i drugiego cylindra. PZDR!

taaaa Polanów zawsze był fajnym zlotem... Mam nadzieję że zeszłoroczne zadymy w tym roku juz się nie powtórzą ;) i spokojnie bedzie tam można się spotkać ze znajomymi :P PZDR!

o kurcze to moja gaźnikowa svka spala mniej od wtryskowej? nawet dojazdy do pracy nie powodują wzrostu spalania powyżej 5,5l/100 w trasie (niemieckie autostrady i przelotowe prędkości typu 130-150km/h) zazwyczaj spada nawet do 5-5,2l/100km ;) kurcze ale mam ekonomiczną sztukę :P fakt, że z innym wydechem (Viper Racing Alu) i filtrem K&N :P PZDR!

na zbiorniku zrobić można około 250-300km w trasie (120-140km/h). początkowo pierwsze 250km robi się spoko... później kolejne przebiegi do prostowania kości są coraz mniejsze ;) podczas pokonywania trasy 600km pierwszy postój zrobiliśmy po około 230km a kolejny juz po 200 a następny już po 150... zmęczenie jednak się kumuluje i dupsko boli coraz szybciej... PZDR!

no i tak ma wygladac jako rat bike ;) PS widuję ten sprzet na wielu zlotach w zachodniopomorskim wiec prawdopodobnie nie jest źle z jego zawodnością :P PZDR!

widziałem jak CR500 jest stawiana z gazu na koło na oststnim biegu przuy prędkości 30-40km/h wrażenie niesamowite! sprzęt ledwo sie kula koleś klika po biegach do końca i sprzęt niemal z miejsca unosi przód w górę a manetka służy tylko jako regulator wysokości :P istny szatan ;)

witam! kurcze zaczynam niewyrabiać finansowo z tymi wyjazdami... kurcze moje zasoby finansowe ostatnio maja za duzo wypływów... niby nie daleko ale zawsze dojazd i wjazd to lekko licząc 100zl na dwie osoby. ;) wrrrr szukam sponsora :P logo umieszczę na motocyklu :P a nawet na kasku ;) PZDR!

współczuję strat i ciesze się że wszystko skończyło sie w sumie dobrze. te diabelne bariery energochłonne potrafią zrobic motocykliście sporą krzywdę. w niemczech ruszyła juz podobno akcja zakładania drugiego pasa poniżej juz montowanego pasa celem uniemożliwienia właśnie przejeżdżania pod barierą (podobno często kończyło się to poważnymi obrażeniami a w przypadku trafienia na słupek podtrzymujący bariery nawet śmiercią lub połamaniem kręgosłupa). PZDR!

Do Motoradzio: nie jest tak źle z turystyką na SVce... w zeszłoroczne wakacje zrobiliśmy trasę Szczecin-Kassel-Poinson les Nogent-Paryż-Holzwickede-Szczecin w 10 dni. Łącznie około 3000km w 10 dni z czego kilka dni upłynęło u rodziny w poinson a kilka na zwiedzaniu Paryża. Uważam, że 600-700km za jednym razem w 2 osoby z bagażami (2 sakwy i 2 pietrowy takbag) można spokojnie robic bez obawy o śmierć z przemeczenia :D (sprawdzono doświadczalnie!) PS która wersję SVki posiadasz? I czy II? PZDR!