-
Postów
12230 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
16
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Treść opublikowana przez qurim
-
Może być chop, ramę oryg. mam na szczęście. Szkoda że tak daleko mieszkasz.... :icon_evil:
-
Tak. Na jednym z 4 jest mosiężna rurka, bodajże na trzecim cylindrze, ale może być inaczej. To jest właśnie podciśnienie kranika. Zaślep to jak nie masz podłączonego baku tudzież samego kranika. Wszystkie muszą być zaślepione. Inaczej nie da rady normalnie odpalić bo lewe będzie ciągnął. I taka rada - pisz trochę jaśniej, używaj dużych liter na początku zdań i kropek na końcach. Wpadnie tu banda ogrów sprawujących władzę na tymże forum i będzie burda. :icon_mrgreen: Pewnie temp. sprawdza łapiąc za kolektor wydechowy. :biggrin:
-
A no nie. Autko 2 razy w życiu prowadziłem. Po rowach i krzakach, nie dało się prosto. :banghead: Ale, ale.... wuja Qurim bują się teraz 4-kołcem... wózkiem widłowym. :biggrin: Właśnie robię kurs. Zacząłem akurat jak spadł ten uroczy śnieg. :banghead: Dodać do tego brak doświadczenia z auta i tylną oś skrętną w wózku i wychodzą Nam bardzo urocze ósemki wokół pachołków, żeby było zabawniej to na wstecznym trzeba jechać. :biggrin: Do przodu już ogarnąłem. Wózek 3-pedałowy bo spalinowy. Ja wiem że Ty wiesz że ja wiem. Tak tylko się czepiam. :notworthy: Hightimes - ale po co Ci łańcuchy? Załóż oponki kostki i już będzie lepiej. Trochę ryzyka musi być, a nie tam łańcuchy jakieś od razu.... Odradzam opony żużlowe, testowałem kilka zim temu, lipa straszna. A opona nie byle jaka bo po samym T.Gollobie. Się mieszka w Bydzi, się oponki ze stadionu ma... :biggrin:
-
A bardzo źle wpłynie. W przypadku alu i stopów wręcz drastycznie może osłabić element. A w stali też tylko w mniejszym stopniu, natomiast będzie szybko rdzewiało. Centralna podstawka żaden trud. Zmyć syf np. ropą i dać do piaskowania. Potem lakier piecowy i podstawka jak nowa.
-
Powinieneś napisać model i rocznik, to by pomogło ludziom potrafiącym korzystać z Google którzy by zechcieli rozwiązać Twój problem. :banghead: Bikebandit.com i tam szukaj katalogu części do tego moto. Na rysunku będzie kolejność części.
-
:biggrin: Wodomierze. :biggrin: Otwory na króćcach musisz zaślepić. Z trzeciego króćca idzie wężyk do kranika. Jeśli kranika/zbiornika nie podłączasz to też to zaślep. Gaźniki powinny być w pozycji naturalnej, czyli takiej jak siedzą w ramie motocykla. Filtr powietrza i cała puszka też powinny być założone. Luz zaworowy powinien być najpierw sprawdzony zanim odpalisz. Jeśli ten silnik długo stał i na pierwszym odpale doświadczył tylu obrotów to życzę Wesołych Świąt panewkom. :icon_mrgreen: Paliwo szybko znika bo Gixxer bardzo lubi benzynkę. Przyzwyczaj się do tego. Co do drugiej części Twojego posta - tak, ten silnik nieźle wyje i ma kopa. Powodzenia na tej łące, wypier. się na pierwszej jeździe. Znajdź lepiej jakiś pusty plac/parking bez śniegu. Ruszaj z 2 biegu co by Ci ryja nie urwało. :biggrin: Gixxer 7,5 to nie zabawka. Żeś se porę roku wybrał na oblatywanie Wodnisia. :banghead:
-
No to mnie oświeciliście. :notworthy: Na DJ nie wchodzę bo mam tylko gołą ramę od Janka. :biggrin: Gość jest mega z tego co widzę, lubi kombinować i nieźle sobie radzi z Junakiem z tego co widzę. Szacun. :notworthy: A skoro już w Junakach siedzimy - czy na Bazarze da się kupić części taniej niż Allegro? Bo jak widzę ceny z Alle to mi się odechciewa wszystkiego, a ramę mam od Janka, tak ostatnio mi do łba wpadło że może bym zaczął rzeźbić coś z tego. Przód bym miał od znajomego, koła nie są drogie z tego co widzę, nadwozie też da się przeżyć, ale silnik pewnie drogi, co nie? Ile tak "na oko" średnio może kosztować silnik Janka? Do remontu oczywiście, ale żeby był w miarę kompletny co by się nadawał jako silnik a nie dawca.
-
W kopercie. :biggrin: Bez silnika wszedłby w karton od roweru gdyby skręcić kierę wzdłuż.
-
Nie lubię pedałów. :biggrin: Ano śliczne, ale nie tak bardzo jak WFM czy SHL. :biggrin: Tak sobie wymyśliłem że do tej ramy ze złomu tymczasowo mogę wrzucić silnik S-38, niestety już na kopniak, no ale przecież ta rama ma całkiem inne mocowania niż pod silnik SM-02 czy S-38. :banghead: Skąd ja wezmę silnik od Simsona? Dawno temu miałem taki na pedały ale wyj***m na złom w ramach akcji oczyszczania polskiego garażu z niemieckich ochłapów. A teraz by się przydał.... :banghead:
-
Jak masz zwykły kompresor, taki amatorski to odpuść sobie, szkoda kasy. Mam pistolet i granulat do szkiełkowania ale kompresor nie daje rady, sra jakby chciało a nie mogło. Porażka. :banghead:
-
No zbieraj, zbieraj Granacie. Jak się uzbiera to załatwię jakąś furę i podjadę. Po kilka sztuk byłoby warto jechać. :biggrin: A Komary zaczynają mi się podobać. :biggrin:
-
Jakiś ciekawy osobnik subskrybował mój profil na Picasa. Gość ma niesamowicie ciekawy foty, głównie mechanika Junaków. http://picasaweb.google.com/golota.p
-
Sugerujesz spam? :biggrin: No rozpisałem się trochę, to fakt. :notworthy: Komar 231 słodziutki. Dziwne jest to ze zawsze broniłem się przed motorowerami, dawno temu miałem Rometa 50TS1 i co bym przy nim nie robił to zawsze coś psułem. A to gwint na wale urwałem, a to coś pogiąłem czy połamałem. Zbyt delikatne dla mnie były więc unikałem motorowerów. A teraz jak na złość, od momentu jak odzyskałem zwłoki TS1 od kuzyna to co jakiś czas nowy motorower wpada. Potem kolega dał mi 230-tkę bo nie miał miejsca w piwnicy, następnie kupiłem od kolegi stertę części do Komarów i Rometów a wraz ze stertą gratis był cały Romet 2-biegowy, teraz ta rama ze złomu..... A co najgorsze - zaczyna mi się to podobać. :biggrin: Teraz mam 4 sztuki a tak szczerze to raczej 3 czyli dwa całe i dwie połówki. Na "wejściówki" na złom nie narzekam. Są w okolicy złomowiska na które w ogóle nie da się wejść, są to "centrale' które zbierają z mniejszych skupów. A szkoda że nie można, niedawno złomiarz mi powiedział że Jawka i Komar dwa dni temu poszły właśnie do centrali a tam od razu pakują na maszynę i prasują albo na wiórki przerabiają. :icon_evil: Ale te mniejsze złomy są spoko. Ten co zwykle odwiedzam jest w ogóle bajka, wchodzę drugim wejściem i od razu do kontenera, nikt nie pyta po co i dlaczego, nikt nie chodzi za mną, jestem jakby u siebie. :biggrin: Mniejsze elementy biorę w kieszeń, większe idą przez wagę i kasę. Mogę wchodzi grzebać, przewracać, byle burdelu nie robić jak już mają trochę poukładane. Ta rama od Komara była w kontenerze przysypana pół metrową warstwą blach, ram rowerów i czegoś tam jeszcze. Poprzerzucałem, wyciągnąłem ramę i poszedłem do kasy. Tydzień wcześniej z Jawki Mustang wyjąłem licznik i nawet nie fatygowałem się do kasy. :biggrin:
-
No szukaj bo warto. Teraz akurat zima i śnieg więc cała sprawa utrudniona, ale jakoś tak najciekawsze znaleziska kojarzą mi się właśnie z wykopkami spod śniegu. WSK 125, rama od Janka, teraz Komar 230...wszystko w śniegu znalazłem. Wczoraj pojechałem do tej mieściny gdzie zawsze, odwiedzić pusty dom, napalić w piecach itp. A że PKS zatrzymuje się blisko złomu to grzechem było nie wejść do nich przy okazji. :biggrin: Wpadam i widzę że na placu niewiele, no to zaglądam w kontener "Stena" widzę ramy rowerów i jakiś amortyzator mały. Przyglądam się i widzę że ktoś kiedyś do tego amortyzatora przykręcił ramę z przednim zawieszeniem. Ale nie wiem co to za cudo w seledynowym kolorze, wnioskuję że Jawka. Przyglądam się dalej, widzę "ciało" kolejnej Jawki 50 tej niby-skutera, Kaczka czy jak się tam zwą. Ale to nie moja "branża" więc nie biorę tego. Szperam dalej, już mam odchodzić bo łapy drętwieją i nagle widzę kawałek przodu od Komara, te charakterystyczne wahaczyki zawiasu. No to ciągnę ją, bo Komara jednego mam to może tu coś ciekawego wykręcę z ramy. Ciągnę, ciągnę...i nagle moim oczom ukazuje się skorupa przedniej lampy której szukam od ponad roku, i albo jej nigdzie nie ma albo jest okrutnie droga jak już się trafi. Eureka! Wskoczyłem na stertę i wygrzebuję tą ramę, biorę na garb i idę do kasy. "Wrzuć panie to na wagę, ok, 15 złotych się należy". Płacę i wychodzę z ramą od Koszmara na garbie. :biggrin: Wziąłem ją tylko dla tej lampy, nie miałem żadnych narzędzi więc całą łyknąłem żeby odkręcić lampę w domu. Zacząłem się zastanawiać po co ten dodatkowy uchwyt z zawiasem do mocowania silnika, myślałem że ktoś pakował tam kiedyś silnik do Ogara 200. Później dopiero skumałem że pierwsza seria tych Komarów była z silnikiem od Simsona i to jest właśnie rama od takiego Komara. Numer ramy 0000597. :biggrin: A się cieszyłem ze mój 230 ma niski numer coś ponad 2000. :banghead: Rama w bardzo fajnym stanie, znacznie lepsza niż mój 230 w całości. Pomalowana na czerwono pędzlem wiec rudzielec nie zeżarł. Lampa przednia też w ładnym stanie ale bez ramki i klosza. Przymierzałem ramkę od zwykłego Rometa co widać na foto. Tak sobie myślę że w 230 mam przednią lampkę od Simson a z ramką i kloszem mocowanym na taśmę izolacyjną, czyli nie pasujące części do skorupy lampy. Mam nadzieję że do tej lampy będą pasowały. Na foto widać dodatkowe mocowanie silnika z zawiasem i uchwyt tłumika po lewej stronie a nie po prawej tak jak "całkowicie polski" Komar 230 miał. http://picasaweb.google.com/JoseJallapeno/...CNb_3cLCqp6cDw# A tak powinien wyglądać: http://www.brzozuch.internetdsl.pl/jacomot...arprototyp1.jpg
-
Złom fajna sprawa. :biggrin: Ja dziś spomiędzy zwłok Jawek 50 i czegoś jeszcze, wykopałem podwozie Komara 230 pierwszej serii, jeszcze pod silnik Simsona na pedały. Foty zapodam jak będę w domu. :clap:
-
Bo nie umiesz. :icon_mrgreen: W Harrym ruszając z wolnych obrotów mam 1/4 więcej momentu obr. niż F4i maksymalnie osiąga, a jakoś jeździć się dało, nawet na łysej oponie z tyłu. :clap: Podpowiem ci że zimą należy obniżyć ciśnienie w oponach o kilka % co by lepiej się trzymały. Ot, cała tajemnica. :icon_mrgreen: Co do jazdy zimą, właśnie zacząłem kurs na widlaki. I akurat jak spadł śnieg zaczęliśmy jazdy na placu. Masakra. Samochodem w życiu ze 2 razy może próbowałem jechać, a tu nie dość że ślisko to jeszcze tylna oś skrętna i na pierwszej godzinie musiałem kręcić ósemki do tyłu a na drugiej podwójne ósemki z 3 pachołkami. :eek: To dopiero jazda. Pedały w ogóle nie wyczute bo zawsze pod ręką gaz i hamulec miałem, plac zamarznięty, tylne koła skręcają...i weź tu jeździj takim cudem. :banghead:
-
Ale zaawansowany kurs w UK nie jest obowiązkiem. robisz to z własnej woli, zapisując się do instytucji zwanej IAM i tam robisz kurs. Natomiast kurs prawa jazdy powinien u Nas być taki jak w UK - tam jeśli nie potrafisz dobrze jeździć to prawka nie dostaniesz. U Nas wystarczy że potrafisz utrzymać się na moto kilka minut. No i świadomość ludzi inna - w UK jak wsiądziesz na litra ze świeżym prawkiem typu DA to wszyscy będą mieli cię za ćwoka i półgłówka. W PL jest na odwrót, gdy jeździsz małym moto i zależy Ci na doskonaleniu jesteś ćwokiem. :icon_evil: Podobne urządzenie widziałem na targach w Alexandra Palace w Londynie. Można było wsiąść i polatać, ale kiepskie to było. Albo po prostu nie potrafiłem. :biggrin: Normalne wypatroszone moto na które wsiadasz, przed tym ekran z jakąś niby-grą/symulatorem i jedziesz po torze wyścigowym. Czyli w mojej wersji były to próby trafienia w ogóle w asfalt, bo częściej bo trawniku jechałem. :biggrin:
-
Sweet. Łańcuch "troszkę" zwisa. :biggrin: Wiem, wiem, jeszcze nie skończone moto. Widzę że przywiązałeś się do RF-ek. Nie są tak hu*owe jak ludzie mówią, nie? :biggrin:
-
Świeca sie zlamala i utknęła część w głowicy POMOCY
qurim odpowiedział(a) na wojnarrafal temat w Mechanika Motocykli 2T
Tutaj foty dobrych i złych championów z mojego HD o których pisałem wcześniej. Bardzo duże zdjęcie co by było dobrze widać. http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/...f520face16.html Po lewej 2 świece na których przelatałem sezon, po prawej 2 podróbki na których zrobiłem 1,5km i bałem się że rozp...li silnik. Proponuję zwrócić uwagę na izolator wokół środkowej elektrody na ostatniej świecy. Jest jakoś dziwnie zaokrąglony. Po elektrodach widać że coś nie halo z mieszanką jakby, ale na tych dobrych świeczkach jest całkiem inaczej choć obie pary mają tą samą wartość cieplną. Widać też różnice napisów na obu świecach. Stanowczo stwierdzam że podrabiane Championy są znacznie lepiej wykonane wizualnie. :biggrin: Jakby wypolerowane i gładkie. Champion słynie z tego że robi dobre, choć byle jak wyglądające świece. Dziwi mnie natomiast to że pierwsza i druga świeca od lewej (dobre świece) też różnią się miedzy sobą wyglądem, chodzi o metalową obsadę świecy. Inne podtoczenia, inne nacięcia i radełkowanie. Ale obie śmigają git. Nigdy więcej Championów z przygodnego sklepu auto. Wpadłem na pomysł że przecież w mieście mam autoryzowany punkt/sklep/hurtownię Champion - świece i filtry, więc tam tylko będę kupował. -
Szybki temat. POMOCY. ILE ZA TO MOGĘ DOSTAĆ
qurim odpowiedział(a) na Truemaker temat w Weterany/Klasyki
W sumie to mogłeś go poskładać tak jak jest, z tych brudnych części. Nawet nic nie myć, nie czyścić, tylko poskręcać w całość. Wtedy poszedłby za sporo większą kwotę pewnie. -
Tylko ostrożnie bo woda sodowa uderza do głowy. Lepiej biało niż brązowo. :icon_mrgreen: Tyle śniegu spadło że i tak wszędzie jest biało....
-
:biggrin: :clap: Nie kumam tutaj czegoś. Masz 750-tke i chcesz ramę od 1100 bo mocniejsza? Przecież to na odwrót się robi - do 750 montuje się silniki 1100 żeby lepiej szły. Można je jeszcze rozwiercić odpowiednim kit`em Big Bore, założyć turbinke i nitro, :buttrock: tak jak to popularnie w UK się robi. Mocniejsza rama Ci się nie przyda bo i tak nie wykorzystasz nawet 40% podwozia 750-tki a jeśli chodzi o wypadki to jak wysypiesz kiepę to i tak nic nie zostanie z moto ani z Ciebie. Radziłbym ci odpuścić tą ramę bo to bez sensu jest. Kasę lepiej zainwestuj w stan techniczny tego co już masz, bo na pewno potrzebuje kilka drobiazgów np. oleje, filtry, klocki, opony i napęd. Lepszy jest mniejszy zadbany niż duży drutowany.
-
Ano fajne sposoby mamy. :icon_mrgreen: Piaskowanie, szkiełkowanie, sodowanie... zależy jaki materiał. Łatwe powierzchnie traktujemy Scansol`em lub podobnym ustrojstwem. Natomiast dużych, płaskich powierzchni nie należy piaskować bo będzie wielki problem. Ale to bardziej dotyczy renowacji samochodów, nie motocykli.
-
Niestety, mój ziomek nie ma już nic ciekawego od Gixxera. :icon_evil: Na foto pewnie że fajna, ale posiedź tam od rana do nocy to Ci jaja odpadną. :biggrin: Zeszłej zimy robiłem Harrego w nieogrzewanym pseudo-garażu a zima była sroga, jak pamiętacie. Wchodzę rano przed śniadaniem, wychodzę grubo po północy, kolejny dzień też od samego rana do wieczora, ostatni dzień to wyjazd, odpalenie, regulacje... A potem 2 tygodnie w łóżku chory. :icon_evil: Grunt że motÓr chodzi, a nawet jeździ. :buttrock: A smary, oleje i paliwa niczym nie podtruwają? Pobaw się w laminowanie włóknem i żywicą, tam to dopiero świństwa się wydzielają. W jakimś Clymerze wyczytałem że olej silnikowy może powodować raka skóry i zaleca się odzież ochronną i rękawice chemiczne...do zmiany oleju.... Ciekawe jak hamerykańce ubierają się do napełniania aku świeżym kwasem. :icon_twisted: Pewnie wynajmują saperskiego robota żeby to zrobił.
-
Pociągnij pełne serwisówki z sieci do obu modeli, porównaj schematy elektryki. W książce powinno też być info nt. zapłonu, wyprzedzenia i pochodnych elementów. Jak wszystko się zgadza to bierz, jak coś nie jest pewne to szukaj właściwego modułu. Szanse masz 50/50 czyli albo zadziała albo nie. Możesz mieć spokój a możesz stracić kasę na 2 moduły. Pamiętaj że moduł zapłonowy to zakup którego nie obejmuje zwrot jako że jest to urządzenie elektroniczne!