Skocz do zawartości

qurim

Midnight Visitor
  • Postów

    12230
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    16

Treść opublikowana przez qurim

  1. Prawidłowo jest tak jak opisane w książce obsługi. Możesz delikatnie opóźnić zapłon. Skup się na odpowiednim odstępie platynek.
  2. Rakiety z niego nie będzie, a skrócisz tylko jego życie poprzez "tuning". To jest zabytek, pozwól mu żyć normalnie na starość. A jak już musisz to dokonaj "usprawnień" które to są czymś innym niż "tuning". Były kiedyś takie magazyny o usprawnianiu, bodajże Pan Tomasz Sałek je pisał. Jest w nich wszystko co chcesz wiedzieć przy usprawnianiu silnika 2T. Ogólnie to musisz dopracować układ dolotowy, polerka kanałów, wypełniacz skrzynki korbowej, może lekko odchudzić tłok, delikatnie splanować głowicę. Potem dużo zabawy z wydechem i poprawnym strojeniem gaźnika i będzie git. Ciekawostka: Silniki S-32 z SHL mają 9KM, a pierwsza opcja usprawnień może z niego wyciągnąć 14KM. Druga opcja to już tuning i sięga 20KM. Takie SHL-ki podobno potrafią odstawić nawet MZ 250. Niestety druga opcja drastycznie zmniejsza żywotność silnika.
  3. Objawy ewidentnie wskazują na problem z gaźnikiem. A masz tam założony gaźnik PEGAZ więc to bardzo możliwe że świruje. Za wysoki poziom paliwa, nieszczelny zaworek pływaka itd. Ustawienie poziomu w tym gaźniku nie jest tak łatwe jak się wydaje. Ostatnio dorobiłem sobie przyrząd z pleksi aby móc ustawić poziom. Taki sam gaźnik mam w SHL M11. Do tego jeszcze lewe powietrze może Ci utrudniać zabawę. Przylgnią gaźnika, tam gdzie przykręcasz go do króćca musi być splanowana. To samo z króćcem i grubą uszczelką z tworzywa która jest pomiędzy nimi. Problemy z iskrą to całkiem inna sprawa. Widocznie masz dwa problemy - z gaźnikiem i z zapłonem.
  4. qurim

    SHL m11

    Cena nawet niezła, ale brakuje sporo elementów. A części do M11 coraz droższe. Kierownica + osprzęt trochę kosztuje. Ale same SHL też idą w cenę. Ja, jako wierny fan i posiadacz SHL M11 brałbym to jakbym miał kasę i miejsce. Dobra SHL nie jest zła. :icon_mrgreen: A wiedz że pośród polskich motocykli 2T te SHL miały wręcz uderzającą różnicę w jakości wykonania, na plus oczywiście.
  5. Polecam "Jajko" czyli GSX600F po `98 roku. Na fotkach dziwnie wygląda, na żywo jest bardzo ładny. Łatwy w ogarnięciu, ekonomiczny i tani w utrzymaniu. Może jeszcze Suzuki RF600? Jeden z ładniejszych plastików starej generacji. No i nie jest jakimś strasznym pociskiem żeby od razu urwało Ci głowę jak odwiniesz manetę.
  6. qurim

    SHL M11

    Kupię trochę części do SHL M11. - lampa tył - pasek na siedzenie - śruby osłon bocznych - gumy podnóżków kierowcy - nakrętka motylkowa cięgła tylnego hamulca - przełącznik świateł na kierownicę - suwak manetki gazu, ten który porusza się w wycięciu kierownicy - "grzybki" - końcówki kierownicy - stacyjka - guma + blacha na bok zbiornika paliwa, prawa strona - sprężyna osi hamulca nożnego I coś tam jeszcze, muszę spisać czego brakuje we wraku.
  7. Najpierw wyczyścić, potem smarować. :banghead: Będzie git. Pamiętaj że obie linki muszą mieć trochę luzu aby manetka miała luz. Zbyt mocne naciągnięcie linki powrotnej powoduje ciężką pracę manety. Do smarowania linek użyj strzykawki z igłą a w niej olej silnikowy rozrzedzony benzyną 1:1.
  8. qurim

    Koncert na zlocie

    Poszukaj w sieci klubu FENIX z Bydgoszczy. Organizują wkrótce II Atomowy Zlot Motocyklowy, może jeszcze potrzebują jakąś kapelę.
  9. Jak wyżej - daj se spokój. Taki mały piździk z dużym wydechem będzie brzmiał jak chińska kosiarka do trawy. Będziesz tylko wkur...ał ucho. Z gówna bata nie ukręcisz, ze 125ccm ścigacza nie będzie.
  10. Takimi Omegami przeważnie jeżdżą cFaniaki i buraki. Ładne auto ale upodlone, tak jak kiedyś Calibra czy BMW 3 i Golf.
  11. Tajemnica Harleya, nawet producent nie wie co zje*ał. :icon_mrgreen: Wygląda jakby przegrzewanie jakiegoś elementu elektronicznego, tak jak z modułami czy impulsatorami gdy zaczynają się sypać. Resetowanie stacyjki pomaga na jakiś czas.
  12. Ciesz się że tylny hebel jest słaby. Na mokrym zblokujesz tył w pochyleniu i lecisz, taki urok HD że nie czuć uślizgu tyłu na początku, dopiero jak lecisz na twarz to czujesz.Szczególnie na oponach Dunlop. Ja w swoim też mam słaby a dodatkowo jest w kiepskim stanie, jakby zapowietrzony. Nie robię go bo lubię taki. Dopiero jak mocno depnę w pedał to hamuje. Kiedyś był mocniejszy i z początku jazdy kilka razy miałem pełne gacie i zwichniętą kostkę jak mi tył uciekł i noga odruchowo zeszła do oparcia o glebę. Skrzynia? Może to i dobrze że masz tak a nie inaczej. Czasami zazdroszczę bo EVO męczy się w trasie akurat w dobrych prędkościach. Nie lubię gdy silnik wyje długi czas w trasie, czyli 3500RPM jest już męczące. Jestem skazany na niższe prędkości.
  13. Jak nie ma jak jest taki temat. Sam pisałem kiedyś. Też mam ponad 40-letni motocykl i OC płacę kiedy chcę. Trzy lata był bez OC gdy już zarejestrowałem na siebie, zeszłego roku opłaciłem bo chciałem pojeździć. Teraz znowu nie płacę.
  14. Skąd takie ceny? Tu jest Polska, tu lusterka leżą na ulicy. A raczej leżą na samochodach stojących na ulicy. Wystarczy się przejść wieczorem i znaleźć sobie takie samo lusterko jak potrzeba. :icon_mrgreen:
  15. Nie mam sliderów, na Harrym nie bardzo się przydają. Ale zdarza mi się kopać w tylne światło samochodu, lepsze to niż lusterko. Jedziesz za takim pacjentem, widzisz zjazd w bok to podjeżdżasz, but w klosz lampy i znikasz w bok. Raz babce skopałem nadkole tylne. Dwupasmówka i wielki korek. Ja wyjeżdżam z bocznej i pakuję się na środek między pasa a szmacisko widząc to podjechało do zderzaka poprzedzającego żebym się nie przecisnął. No to się wk....łem i zacząłem ją wyzywać ale zakręciła szybę. No to jeszcze bardziej sie ucieszyłem, zaj.....łem buta w nadkole, cofnąłem się i odjechałem przy krawężniku. A że był to Opel Astra Classic pierwszej generacji to teraz pewnie już przegnił na wylot. Zaczęło się od nadkola, jak to w Oplach bywa.... :icon_mrgreen:
  16. qurim

    WFM M-06 1957

    Czytaj tematy w tym dziale, jest w nich prawie wszystko o WFM.
  17. Tak, te lampy. Tak jak wcześniej pisałem, stare RG na EVO jeszcze na prawdę były jak Bazyliszek, ale miały jakiś taki urok. Te nowe to już bajka jest. Ale najbardziej podoba mi się widok z pozycji kierowcy, deska rozdzielcza jak w starym samochodzie.
  18. Ano, nie spotykamy się potem. Nie chce mi się czekać na nich zanim dojadą. :icon_mrgreen:
  19. Rozsądna jazda nie jest powodem do wstydu. :icon_razz:
  20. Ja zwykle robię sobie ubaw z gości którzy chcą startować spod świateł koło mnie. Przegazówka, spojrzenie w oczy i pisk opon... jego opon bo ja dopiero leniwie zapinam jedynkę i spokojnie sobie ruszam, śmiejąc się w niebogłosy. :icon_mrgreen: Kiedyś jak byłem jeszcze niewyżytym gnojkiem z pryszczatym pyskiem, bujałem się plastikiem, bo tacy przeważnie plastikami jeżdżą :icon_razz: , to w Londynie starowałem do aut na światłach. Podjechało BMW serii 5, nie te z okrągłymi światłami, takie późniejsze już. Myśle - co tam taka beta, jakiś łysy kark w niej, pyknę go bez problemu. Pomarańczowe się pokazało, ogień, przód lekko mi się odrywa od asfaltu a Beta wciąż koło mnie. RF`a odcina jedynkę przy 15k RPM, dwójka odcina, trójka.....dobra, wystarczy. Ziom odjechał w przód a ja zauważyłem z tyłu napis Alpina B10 czy B12 czy coś takiego. Harrym nie mam co startować do zwykłych nawet aut. Ale czasem odwinę jak mam humor. Na pustej, prostej drodze to raczej wymięknę ale na mieście? :icon_biggrin: Środek między pasami, kolana i łokcie wąsko i ogień między fury. Zwykle taki pacjent już mnie nie spotyka tego dnia na mieście drugi raz. Zostaje kilka zestawów świateł w tyle. Z ziomkami na motongach też czasem się ścignę po mieście. Fajnie jest widzieć jak sportowy litr znika w moich lusterkach, gdzieś między samochodami...
  21. A to luzik. Ja ostatnio pół dnia jeździłem z bagnetem lekko nałożonym na wlew. :banghead: Nie zwróciłem uwagi. Na szczęście nie zgubiłem bo zbiornik przy siedzeniu i korek blokuje się o siedzonko jak siedzę. Ale struga oleju była od wlewu w dół bocznej osłony aż na kolektor i na glebę. Poczułem spalony olej na wydechu i dym to zacząłem szukać na postoju.
  22. Też ciekł olej? :icon_twisted:
  23. Ojtam. Redukcja i ogień lewą stroną. Szkoda czasu na buraka.
  24. Pisałem odpowiedź na taki problem na innym forum. Wkleję tu cytat. "...Magneta starej produkcji tracą swoje właściwości. Zbyt małe pole magnetyczne nie daje dobrej iskry i silnik przerywa na wyższych obrotach. Po włączeniu świateł czasem jest jeszcze gorzej. Musisz zmniejszyć przerwę na platynkach do 0,2mm a na świecy 0,5mm i powinno być git. Dużo kiedyś czarowałem z tymi zapłonami, właśnie w WSK i SHL. Niedawno miałem problem z iskrą w SHL M11 i właśnie stary nawyk zmniejszania odstępów mi się przypomniał..." Jeśli masz nowy, współczesny przerywacz to wyrzuć go i załóż stary, komunistyczny. Z tymi nowymi platynkami są tylko problemy.
  25. Cholerne "flemingi", chadzają środkiem ulicy w korku.... :icon_evil: Są dwie opcje jazdy. Pierwsza "Raczej mnie widzą/słyszą, cisnę". I druga "Raczej mnie nie widzą/słyszą, zwolnię". Ja używam drugiej opcji. Jeśli nie widzę nic za rogiem autobusu to zakładam że coś tam jest i wyskoczy na drogę. Pieszy, ksiądz, gazela, jednorożec, cokolwiek... Tak samo jazda w trasie - jeśli nie widzę co za winklem to zakładam że coś tam jest. Niestety jest wielu którzy stosują pierwszą wersję podejścia do jazdy, a potem nieszczęścia są. Trafienie pieszego? Nawet jeśli nielegalnie był na drodze to i tak masz przej....ne. Jak to kiedyś mi powiedział policjant w UK - "Wy motocykliści zawsze jesteście winni!".
×
×
  • Dodaj nową pozycję...