Skocz do zawartości

qurim

Midnight Visitor
  • Postów

    12230
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    16

Treść opublikowana przez qurim

  1. I dobrze obejrzyj pozostałe śruby. Być może wszystkie są przeciągnięte.
  2. Od tamtej pory wymienił pewnie wszystkie łożyska. Nie rozgrzebuj starych tematów. Pozdrowienia z 2008 roku.
  3. A właśnie że nie. :biggrin: Wrzuci używane śmieci nie wiadomo w jakim stanie i będzie jeszcze gorzej, stąd idea kompletu. Wiem że głowica z mostkami tylko w komplecie.
  4. Same wałki nic nie dadzą, a może nawet stracisz silnik rzez montaż z innego egzemplarza. Potrzebujesz całą głowicę z kompletu z wałkami i mostkami.
  5. Silnik X-Wedge, nowa konstrukcja S&S jako że z klasycznego V-Twina wyciągnęli wszystko co się dało wyciągnąć z takiej konstrukcji. X-Wedge jest na rynku od kilku lat w sumie. Korby obok siebie, już nie w ukladzie widelcowym. Trzy wałki rozrządu aby kąty popychaczy nie były takie ostre, dwa wydechowe wałki, jeden ssący wspólny, prosta klawiatura zaworowa. Wałki na paskach. CRS to znana marka w customowym światku.
  6. Jeśli ma być "zwykłe" moto to raczej GS500. Miałem GS500 i masakryczny przebieg na niej, miałem GPZ i wcale nie chciało mi się nią jeździć. Chłodzony cieczą więc więcej problemów i obsługa droższa, kilka łańcuchów w silniku które klepią i hałasują a wymiana to grube koszty. GPZ może odrobinkę lepiej się zbiera ale to nie ma znaczenia teraz bo na pełnym gwizdku cały czas nie jeździsz a w normalnej jeździe nie wykorzystujesz tej różnicy. GS prowadzi się lepiej. No i kwestia estetyki, GPZ niestety nie ma nic do zaoferowania, brzydka jak sto h*j*w. Jeśli ma być chopper to wielkiego wyboru nie masz, EN500 w sumie tylko. XV535 to jakaś pomyłka, taki większy motorower. Pozostałe marki mają sprzęty w wyższych kwotach.
  7. Różne chore zawory widziałem w 2T ale tego o czym pisze autor nie kojarzę, zapewne przez bełkot będący opisem sytuacji. Kolego - po pierwsze skup się na pisowni i sensie zdań, po drugie pokaż fotki danej części i jej okolic. Bez tego nie pomożemy.
  8. Broń boże wypełniać pustych miejsc, może jeszcze blachą ryflowaną albo siatką ogrodzeniową? Maskować tylko owiewkami seryjnymi, a jak ma być rat to niech zostanie puste. Bo z Gixxefa da się zrobić tylko serię albo rata, wszystko inne to jakaś pomyłka. No ewentualnie wyciąć silnik i na nim zbudować coś normalnego ale to gruby temat już ale tylko jedyna droga żeby dało się patrzeć na Gixxefa bez odruchu wymiotnego. Okrągła lampa przede wszystkim, może być od GS500 czy Bandziora, do tego zegary widoczne w metalowych "solniczkach", tylko jeśli lampa i zegary będą w chromie to też będzie się kłóciło z wrakowatym wyglądem reszty. Co by nie było że stronniczy - osobiście bardzo lubię Gixxefy ale mam świadomość że to kawał paskudnej kupy jest. Jajko w serii i z dobrym kolorem da się jeszcze przeżyć, ale cały urok pryska przy serwisowaniu, wystarczy zdjąć boczek czy zbiornik i już strach rękę włożyć że jakiś smok albo inny pająk odgryzie. Kilka dni temu przywieźliśmy z DE bardzo zdrowego, zadbanego GSXF750 z bardzo niskim przebiegiem. I co z tego że zdrowy skoro w czarnym kolorze, oryginalnym. Bardzo ponuro wygląda i trudno dostrzec w nim jakiś urok. Ja miałem żółte Jajo 600 i dało się na to patrzeć jako tako.
  9. To faktycznie kupa. Głowicę i tak trzeba będzie zdjąć żeby dobrze ogarnąć urwaną śrubę więc na Twoim miejscu bym już szykował narzędzia i zacierał ręce. :biggrin: Przy okazji rzucisz okiem na komory spalania, odświeżysz zawory i takie tam różne. No chyba że ogarniesz ślizg i śrubę na silniku, co by nie było że namawiam do rozgrzebywania. :biggrin:
  10. Na DS1100 też się nie grzej. Może i dobrze wyglądają ale nie jadą prawie wcale. Padaczka straszna, do tego nieprzemyślana konstrukcja, jedna z wad tego motocykla zwykle kończy się naprawą w okolicy 8 tys zł. Do tego kiepskie zawieszenie które wygina się nawet bez wypadku, ot tak, w wyniku uzytkowania. Virago to lepsza opcja bo ma ten sam silnik jeszcze przed popsuciem przez fabrykę. Kawasaki raczej nie prezentuje ładnych i mądrych chopów więc zostaje Intruz. 800-tka już ma niezły wygar, wciąga nosem DS1100. Motocykl nieduży więc nie martwisz się o gabaryty. Ze wszystkich najładniejszy bo ma najmniej śmieci udających prawdziwe części, silnik też zgrabny a nie na siłę wpasowany w sylwetkę motocykla. Prosty w obsłudze.
  11. Czyli że masz ten ślizg i jest OK czy nie ma i będziesz go szukał? Bo jeśli jest i wygląda OK to znaczy że wcześniej albo przetarł się na wylot, extremalny scenariusz, lub ktoś go nie włożył i uruchomił silnik. Nie pamiętam już jak to było, czy ślizg zakotwiczony jest pod cylindrami czy na połówkach bloku. Jeśli na dole to lipa, sporo zabawy będzie. Samo wyjęcie przedniej szpilki silnik-rama to grube wyzwanie. To samo ze zdjęciem czapki, szpilki przednie z brudem zapiekają się i ciężko ruszyć głowicę i cylindry. Reszta luzik, bardzo prosty to silnik i magii w nim nie ma. Gdzieś tam jest trudno dostępna śruba połówek bloku w okolicy wału korbowego.
  12. qurim

    Kup se japsa...

    LoL. GS1000...Hayabusa lat `70. Urocza.
  13. Traci gwarancję ale właściciel zyskuje miano totalnego debila. Równowaga jest. Moje aku przyjechało z fabryki już zamknięte. Yuasa. Nie wiem co to za technologia, może AGM bo kopę siana kosztował. Był zamknięty bo taki miał być, instrukcja coś brzdąkała o 75% naładowania i procesie całkowitego "ożywienia" takiego aku przed montażem.
  14. Chcesz powiedzieć że powinniśmy otwierać pokrywki na których jest napisane DO NOT OPEN? WTF? ...
  15. A prędkościomierz koniecznie musisz mieć? Ja bym tam wrzucił sam obrotomierz, kozak będzie. Po co licznik skoro samym wyglądem motocykl łamie połowę kodeksu drogowego. :biggrin: Ewentualnie jeden okrągły,. metalowy licznik, jak już musi być. Możesz coś ukulać z elektroniki, czujnik w napęd linki lub magnesik. Taki: http://sklep.motodream.pl/licznik-wielofunkcyjny-acewell-model-ace2853hap-p-10588.html A inne tutaj: http://sklep.motodream.pl/advanced_search_result.php?search_in_description=1&inc_subcat=1&keywords=acewell&categories_id=&manufacturers_id=&pfrom=&pto=&x=0&y=0 Kierunki małe, wąskie np. coś jakby łezka czy strzałka. Drogie nie są akurat. A lusterka to w ogóle nie będą pasować do takiego motocykla, ale jakby trzeba to bym montował coś w końcówkę kierownicy albo jakieś łezkowate nisko nad kierą co by w oczy nie raziły swoją obecnością.
  16. Magnesem wyciągnij. :biggrin: Opcje masz 2, czyli 3. 1.Próbuj grzebać w aku aż wyciągniesz/pokwasisz się/popsujesz aku. 2.Kup nowe aku. 3.Żyj z tym. I tak wiemy że wybierzesz trzecią opcję.
  17. do 2,5mm potrzebujesz 100A prądu, zgodnie z zasadą 40A na 1mm grubości. Ja mam jakąś lipną MMA z Netto i 3mm spawa na max ustawach, elektrodzie celulozowej 2,5mm, na rutylowej lepiej ogarnia. Szybko puchnie ale jednak spawa. Rutyl 2mm i 80A to już co nieco można się pobawić.
  18. Sytuacja się zmienia, to widać nawet na ulicy. Jeszcze kilka lat temu jeździły sprzęty typu VF, GS, GPZ600/1000RX a widok SC33 czy VFR750 to było zdarzenie bo moto świeże i ładne. Ale to tylko wiek i generacja motocykli się zmieniła. No i w tych nowszych moto już nie da się włożyć łańcucha od Junaka, dźwigni od MZ czy opon Stomil. Niestety większość moto jest po przejściach. nie mówię tu o drobiazgach typu mała glebka czy parkingówka, ewentualnie drobny szlif, wiele motocykli jest po konkretnym stuknięciu, do tego wyklepane po chamsku domowymi sposobami tak byle tylko dobrze wyglądało i ludzie kupują oczami. Są też totalne gruzy czy użytkownicy z totalnie pomieszanymi klepkami w głowie. Niestety, taka rzeczywistość. Ku uciesze niektórych w PL przybywa niebitych sprzętów, zeszłego tygodnia przywieźliśmy 5 sztuk motocykl nie pierwszej świeżości ale totalnie bezwypadkowych. Z Niemiec oczywiście. Się umyje, wyczyści i przeprowadzi serwis no i wtedy trafią na polskie drogi. Duży Bandzior w pierwszej budzie, z owiewką, Seven Fifty, Duże Jajko, mała Viagra i klasyczna KZ w oryginale. Bezywpadkowość była głównym kryterium wyboru i motocykle były totalnie prześwietlone, tylko takie wozimy. Gaźniki, oleje, filtry, materiały, porządne mycie i wkrótce się pojawią na rynku. No i małe przebiegi przede wszystkim. Nie kręcone, nie kombinowane. Większość nie uwiwerzy w stan licznika, ale to już nie Nasz problem. Warto poczekać na mądrego kupca który nie będzie stwarzał dziwnych problemów.
  19. Automat owszem, ale autor nie wie o co pyta. Przekładnia jest auto, CVT dokładniej mówiąc, ale pracuje na sucho. Pewnie chodzi mu o przekładnię końcową przy tylnym kole. Teoretycznie silnikowy styknie i nic się nie stanie, ale trzeba wziąć pod uwagę warunki termiczne pracy takiej przekładni a pracy silnik i w związku z tym "działalności" oleju w takich warunkach. Tylna przekładnia nie pracuje w temperaturach w jakich pracuje silnik. Dziwi mnie że producent nie zaleca Hypo czy choćby 80-tki. Inna sprawa jest taka że przekładnia nie zepsuje się nawet jeśli wleje polski Selektrol czy inny Lux10, tylko że nie pojeździ tak długo jak na właściwym oleju. Na szcześci w tym piździku przekładnia nie jest bardzo obciążona. Jak zwykle wprowadzasz zamieszanie i robisz komuś wodę z mózgu moderator
  20. A da się. Najpierw kurzówka potem właściwa uszczelka. :biggrin: Myć można nawet końskim moczem, po demontażu tłoczków gumki i tak nowe wypada włożyć jeśli ma to być odnowienie hamulców a nie tylko umycie.
  21. A potem śmierć sprzedają handlarze bo wyklepana rama "nie ma wpływu na prowadzenie". Nie ma utylizować całego moto, niech główka zostanie obcięta i oddana do jakiegoś punktu wraz z odpowiednim kwitem a pozostałe teile niech sobie zatrzyma i pogoni na Allegruz czy Ebay. W UK widziałem pewną VFR800 w stanie igła po ślizgu. Dosłownie. Niestety strata całkowita i utylizacja. A to dlatego że jedna część kierownicy była złamana a tak uszkodzony "układ kierowniczy" nie rokuje bezpiecznej naprawy. Bez sensu, ale tak ktoś ocenił straty, tak ktoś orzekł i tak moto skończyło. Im dłużej pracuję w serwisie moto tym mniej mnie dziwi stan motocykli na Naszych drogach. Gdy przyjedzie zdrowe moto z prostym zawiasem i bez śladów wypadku, z prostymi ośkami it to jest traktowany jak rarytas. 90% to gruzy po przejściach. Zgniecione ramy, ograniczniki przykręcone na śrubę, obklejone silikonem, ślady grzania i klepania na ramie, lagi które nie chcą wyjść z półek, to wszystko to standard. Wśród nich jest kilka modeli choperów/crusierów w których lagi gną się bez gleby, ot tak, w wyniku zwykłego użytkowania. Mówi się klientowi że zawias krzywy i czym to grozi i ile kosztuje a On reaguje w stylu "nie szkodzi, ale nie naprawiajmy tego, kasy nie mam, wolę wydać na zestaw frendzli i daszki do lamp". :banghead: Przyjeżdżają też motocykle które na pierwszy rzut oka już wyglądają jak jeden wielki problem. Takich w ogóle nie przyjmujemy na serwis. Szkoda nerwów.
  22. Cóż, taki kraj mamy. Policja powinna być przy każdym wypadku i jeśli moto ma jakąś rysę na ramie czy nawet takie wgniecenie to powinni zabrać dowód, w zamian dać inny kwit nakazujący utylizację tego pojazdu poprzez odcięcie główki ramy. Ale Nasze prawo zezwala na reanimację wraków, pomimo badań technicznych które są robione na odpierdol, wkrótce się to zmieni z nowymi zasadami i wiele moto nie przejdzie testu geometrii.
  23. W osłonie gazowej spawać oznacza tyle że sprzęt musi mieć cały układ podawania gazu, a samoosłonowym tyle tylko że drut podaje a ten z kolei sam sobie tworzy osłonę. Do amatorki MMA styknie, ale taka też kosztuje. Drzwi zbudujesz, ogrodzenie ulepisz a jak dobry majster jesteś to i wydech posmarkasz. Sam spawałem wydech w aucie w pierwsze święto Bożego Narodzenia bo się urwał za plecionką. Dużo zabawy z tym jest, szlaka itd. MIG/MAG powinien posiadać płynną regulację prądu, jeśli jest stopniowa to jego przydatność spada. Masz do wyboru opcje jak woda w kranie w UK - Antarktyda albo pieprzony Mordor, nie ma nic pomiędzy. Moja MMA z Netto za 150 zeta ma moc, ale tylko na chwilę. Na maksie wytrzymuje z 50mm spoiny, potem puchnie. Nie wspominając o licowaniu spawów bo to już nie dla niej taka zabawa więc pozostaje pojedyncza, krucha spoina. Nadaje się do niewielu pozycji spawania. Idealnym rozwiązaniem jest TIG, masz w nim MMA do grubych tematów i TIG do drobnicy, a czasem nawet AC do stopów. Kwestia ogarnięcia metod, MMA najtrudniejsza ale najtańsza, TIG najłatwiejsza ale najdroższa. Obecnie mam od ręką amatorkę TIG Inwerter AC, z osprzętem wyszedł koło 3k i da się z nim żyć. Wiadomo że za takie małe kwoty dobrego TIG się nie kupi, zabawa zaczyna się od 7k n.Kemppi. No ale da się spawać, z początku na zimno wariuje trochę i trzeba wziąć poprawkę bo wartość ustawiona nie zawsze jest prawdziwa. Narazie niewiele nim robię ale wkrótce będzie więcej zabawy, a prawdziwy test przejdzie przy budowaniu układu wydechowego do HD, zobaczymy jak sobie poradzi z dobrym materiałem.
  24. Poka wyraźne fotki co tam masz pod zbiornikiem, co i jak połączone, co jest w airboxie a co pod nim czyli gaźniki i jak podłączone. Dziwne zjawiska się dzieją, przepustnice manualne zamknięte to silnik nie powinien tak się kręcić nawet gdy dmuchniesz w rurki, chociaż prowadzą do gaźników, ale motylki nadal zamknięte więc czemu się kręci? Może tak wyczochrane gaźniki że ciągną każdą szparą, albo coś nie teges z obwodem rozruchowym i dlatego psoci. Magii z wężykami nie ma, rurki idą przez trójnik i filterek do gaźników.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...