Skocz do zawartości

qurim

Midnight Visitor
  • Postów

    12230
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    16

Treść opublikowana przez qurim

  1. Dla mnie najlepszym kryterium trwalosci moto jest jego popularność jako maszyna dla kuriera w Londynie. Honda CB500 stanowi 70% wszystkich maszyn w tej robocie. Wytrzymuje przebiegi rzędu 200.000 mil ciezkiej jazdy po miescie przez caly rok, od rana do nocy itd. Nie spotkałem jeszcze np. Ducati Monster w tej robocie a przeciez jest to maszyna stworzona do jazdy po zatloczonym miescie - mała, poręczna, niska moc, wygodna dla świeżaków i kobiet. Na poboczach drogi widuję najsześciej właścicieli Ducati czekających na lawetę (drugim motocyklem na liscie jest Suzuki SV). Moja Suza GS500 z 94 roku ma przejechane juz ponad 60 tys mil i na kurierce spisuje sie wzorowo. Ciekawe czy Ducati wytrzymałby tyle mil na miescie. Jesli kierowca wytrzymałby "muzykę" ze sprzęgła. Jak sie zatrzymuje na swiatlach kolo Ducati to staram sie trzymac dystans zeby czasem nie dostac kawalkiem silnika jak sie rozpadnie bo takie dzwieki wydaje. Tak czy inaczej temat odbiega od pierwotnego wątku ale nic to.....każdy wie jakie jest Ducati. Jesli ktos kocha te maszyny to bedzie ich bronił i nie przeszkadzają mu wady Ducati. To cos tak jak ja mam z H-D tylko ze Harley nie ma żadnych wad.
  2. No cóż...wybór i tka należy do Ciebie. MG jest fajne średnio ale jest mniejsze niz Intruz. Z kolei jesli mozesz sobie pozwolic na MT01 to bierz jesli bedzie zgodny z planowanym przeznaczeniem - pasażer dlugo nie wytrzyma na trasie wiec jazda solo bedzie przeważała. Z kolei MT01 to maszyna akurat na twoje rozmiary - gdy robilem jazdy testowe MT01 to sie dziwnei czulem, troche jak dziecko, pomimo tego ze waze tez kolo 100kg ale wzrost 178cm robi swoje. Czulem sie jak dizecko na motocyklu dobrego wujka itd. Ale sama jazda jest niepowtarzalna - power niesamowity, moment obr. taki ze trzeba sie przypinac szelkami. Sama stylistyka moto robi duze wrazenie. Niestety w razie szlifu czy upadku na prawej stronie uklad wydechowy pójdzie w h*j. Bynajmniej kolanka wydechowe. Intruz to poteżna maszyna w sam raz na takiego "dziada" jak Ty i przyda sie na długie trasy, wakacje, zloty itd. i moze go dobrze "ubrać" bo jest masa akcesoriów a Intruz ma sporo miejsca na rozne gadżety. Z kolei MG po ubraniu w gadżety bedzie wyglądała dość dziwnie (widzialem kilka takich maszyn) . MG wyglądają trochę jak te chińskie Jinlingi czy cos takiego tylko że jest wieksze. W dodatku jesli zaladujesz MG na maxa + Ty i pasażer to wtedy maszyna moze nie podołać zadaniu na polskich "bezdrożach". moze sie tez okazac ze np. Breva jest niewygodna w dalszej trasie, mała czy coś...samym siedzieniem na moto tego nie wyczujesz. Wątpię żeby Intruz byl mały czy niewygodny a do tego Intruz jest dosc kozackim sprzętem w klasie Cruiser. Z kolei MT01 bedzie ci pasowala do jazdy solo i frajda niesamowita - wrazenie jakbys jechal lokomotywą na 2 kołach. Fakt ze Intruz tez ma swój Power i nieźle smiga ale MT to istny pocisk. i do tego wiele latwiejszy do ostrej jazdy niz cruiserki czy chopperki.
  3. Możesz miec luźną podstawkę boczna moto i przy hamowaniu sie lekko otwiera czyli odcina zaplon bo jest tam wylacznik ale przeciez jesli przestaniesz hamowac to powinna wrocic do pozycji i wlaczyc zaplon spowrotem. Drugie podejrzenie to gaźniki - przy hamowaniu moto sie pochyla i silnik sie zalewa paliwem. Dziwne ale prawdziwe bo tez tak mam czasem jak jezdze na przednim kole.
  4. No lipa straszna te owiewki są. i do tego ile kasy wołają za nie. Pewnie sprowadzane z UK bo tu sa baaardzo popularne, szczegolnie wsrod kurierow a nowke mozna kupic za 19.99GBP. Tez mialem podobna owiewke ale zmienilem na oryginal bo w nocy to h**a widac.
  5. No cóż.... nawet w UK nie jest tak kolorowo... Hayabusa - moto z najwyzszej klasy ubezp. chyba 17 czyli max., cena mlody czlowiek- wiek pon. 25 lat i bez znizek to dolicz ok.40% ceny ubezp. Busa jest popularnym sprzetem dla zlodzieni wiec kolejne kilka procent ubezp. Londyn - najgorsze miesjce dla motocyklistow - ceny roznia sie nawet 200% w stosunku do innej okolicy do tego kamery, fotoradary, policja,CCTV i ten j*b*ny nowy system ANPR (Automatic Number Plate Recogniton) do tego mandaty za parkowanie czy nawet zatrzymanie sie w zlym miejscu chociazby na 5 sekund (50GBP jelsi placisz w ciagu 14 dni, pozniej 100, pozniej sąd i komornik) jesli przekroczysz speed o daną wartosc to idziesz do wiezienia. Samo ubez. moze cie kosztowac na poczatku nawet 2-3 tys GBP jesli masz juz alarm, garaz i zabezpieczenia. Serwis zaj.. drogi....powoli zbliza sie do 40GBP/godz pracy przy moto. Tak czy inaczej twoj wybór. Jeslic chcesz to kupisz ale czy sie przyda motocykl do czegos? Fakt ze mozna sie lansowac na miescie wieczorami. Jehcalem do UK tez myslalem ze jest tak kolorowo i ze kupie sobie nowego Fat Boy`a po 7 miesiacach pracy, bo tak wynikalo z obliczen ale jednak zawsze znajda sie jakeis wydatki, choroba, urlop itd i w plecy ciagle kasa idzie dlatego moge sobie pozwolic tylko na uzywana Electre, a Fat Boy moze w przyszlym roku...mam nadzieje...
  6. 250 to import Japonia, zdecydowanie. tka jak inne neitypowe 400 - GSXF400, RF400, GSXR400 bo w Japonii sa duze ubezp. za pojemnosc pow. 400 wiec jest duzo miniatur w wersji 400. a co do nietypowych masyzn to kto widział GSXR 800 ? Ten z okraglymi lampami jeszcze? A to nie jest na konkretny rynek tak jak te 400-tki. Poprostu taki wybryk producenta. Mam jeszcze reklamowke GSXR800 w pliku pdf. i wydaje sie byc ok.
  7. Racja. Fakt ze zawsze do czegos dążymy a ten docelowy motocykl to tak trudno opisac. Raczej pasuje okreslenie "moto marzeń" ale taki wątek istnieje osobno na forum.
  8. Jesli mieszkasz w UK (IoM) to raczje ktos chcial ci pierdo..nąc sprzeta. Do zabawy to raczje tu sie nie ciągna ludzie a kradzieze to codziennosc. Garaz nieiwele da w tym przypadku. W UK 705 maszyn zostaje skradzione z garazu i nie pomogą łancuchy (nalepszy wytryzmuje 10sek) czy disclock. pilnuj sprzęta bo szkoda. i ubezpiecz go dobrze w razie jakby cos.... A jesli mieszkasz na IoM to kiedy jest impreza? W tym roku jest chyba 100 lat Man TT czyż nie? Promy ile kosztuja w okresie wyscigów? Mysle czy sie wybrac na Man TT ale nie wiem czy warto. Droga daleka z Londynu. Pozdro.
  9. z tematu wynika ze bycie Ducatisti to cos tak radykalnego jak bys czlonkiem HOG. Wiec nie ejstem sam uwazajac ze moje moto jest tylko dla wybrancow. hehe. ok. niewazne. Ducati nie nalezy do tanich maszyn i utrzymanie ich tez jest jak ból w d..ie. W Londynie zaobserwowalem ze na ducati ludzie dojezdzaja do pracy w centrum i parkuja pdo chmurka a na weekendy maja cos czym mozna dojechac gdziekolwiek dlaje niz do serwisu. Taki styl lansowania na miescie miedzy biurowcami. A prawda jest ze tne kto naprawd ejest zarobiony i lubi stylowe maszyny to kupuje "wlasciwy' motocykl z Italii czyli MV Agusta. A jesli chcesz cos na wzor Ducati czyli gatunek pure-sport tylko z roznicą ze mozesz bez obaw wyjechac za miasto i wrocic (jesli kregoslup wytrzyma) to kup Honda SP-2 - najbardziej radyklany motocykl z Japonii. Ducati są maszynami kultowymi ale jakos trudno im przebic sie przez swoją własną reputację. ja tez lubie Ducati ale nie odwazylbym sie na kupno chyba ze mialby sluzyc jako eksponat w pokoju czy motocykl na niedzielne wyprawy dookoła kościoła. Wole juz HD bo taki styl lubie i nic ze Hadeki sie psuja i ciekną ale mają w sobie to cos...na Ducati nie doswiadcze "American Dream".....
  10. kazdy ma inne priorytety i inne wizje w swoim zyciu. Dla mnie np. motocykle to moje "główne" życie a reszta czyli szare życie (szkola, praca, malzenstwo, rodzina, rzeczywystosc ) do dodatek a raczej swiat rownolegly w ktorym spedzam czas jak nie jestem w swiecie motocykli. Tak czy inaczej motocykle to moje zycie a reszta to tylko wypelnienie pozostalego czasu i robienie kasy na kolejne moto. Nie ma motocykla - nie ma mnie. Proste. A wracając do tematu moto to chyba nie wiem jakie jest moje docelowe moto. Ogolnie to chcialbym miec conajmniej 10-20 motocykli zeby sie nie nudzic i konkrentnie wyposazony garaz. Pewnie docelowym jest H-D ale jaki to nie wiem. Narazie musi wystarczyc tylko Electra a pozniej sie zobaczy co dalej. Wiem ze zbuduje custombike`a wlasnorecznie jak juz wrcoe do PL gdy dokoncze budowe garaży i skompletuje wyposazenie. pozdro.
  11. Japonia z konca XXw. jest fajna. niby brzydka, niby kiepska ale ma cos w sobie. Chcoiaz nie lubie Kawasaki zbytnio to jednak GPz900 podoba mi sie bardzo i jest jednym z 2 Kawasaki ktore bym chcial jako zabawke w garazu GPZ 1000RX - taki brzydal ale jednak ma w sobie to cos, dosc potezny jest itd. ale w sumie to nic specjalnego ten motocykl a jednak...
  12. qurim

    Hoss Boss

    Ale Boss Hoss vs. Y2K to dwa inne swiaty. Y2K jest motocyklem produkowanym jednostkowo i nie znajdziesz go raczej w katalogu "zwykłych" motocykli a Boss Hoss to produkcja seryjna (pow. 500szt). A co do zarcia to stek nie kojarazyl mi sie nigdy z ameryką ale znam fast-food zwane Angus cos tam i sa to wlasnie takie McDonlads`y tylko ze stekami. Tak czy inaczej amerykanie maja lepszy gust niz angole ktorych podstawowym zarciem jest Fish&Chips czyli ryba zwana Cod (nawet jak jest świeza to strasznei smierdzi trupem, i ma w miesie glizdy o dl. nawet 3cm) smazona w glebokim oleju we frytkownicy i do tego Chipsy czyli tluste frytki smazone w tym samym oleju we frytkownicy. podłe zarcie.
  13. Jawa 350 twin Szrot spalila mi kiedys ok. 13l/100 km w trasie. Wadliwy uszczelniacz na wale. Raz tez kiedys po przeregulowaniu gaznika spalila mi ok.6l/18km a normalnie palila 4.5 w trasie do 6 miasto a podczas petowania zażywała nawet 11-12 na miescie. Do tego drugie tyle Mixolu ale zawsze zbieral sie olej w tlumikach i mozna bylo go odzyskać czesciowo. hehe.
  14. Wiekszosc przykrych zdarzen jakie mnie spotykaja na motocyklu sa spowodowane wina kobiety za kierownica. Raz prawie stracilem stope w wypadku prze jakąś idiotkę. A co do moniotringu to lepiej zaloz kamery do swojego moto , z 4 stron i wtedy bedziesz wiedzial co gdzie i jak.heh. pozdro.
  15. No takie przypadki zdarzają się na miescie. Swego czasu jak smigalem RF600R chcialem zakozaczyc z pole position a obok byla BMW 5 rocznik ok.00-02. czekam na swiatla, pomaranczowe, zielone i ruszamy. Najpierw spoko bo oboje niepewni ze chodiz o wyscig i poza tym chwila czasu na kontrole lsuterk czy nie ma milicji za nami. Do 30mph jest równo, pow. 30 juz wiadomo ze limit predkosci przekroczony wiec ogien, ja wciaz na 1 begu .......do konca....14500rpm...2 bieg.....do konca......BMW juz przed mna i dochodzi dalej....z tylu widze tylko napis ALPINA B20 czy jakos tak....wszystko jasne. Akcja toczyla sie w Londynie. druga akcja tez w Londynie ale ja juz na CBR1100XX, trzympasmowa obwodnica.......lawiruje miedzy pasami...dojezdzam do SLR McLaren...wiem ze bedzie trudno jesli w ogóle kierowca wpadnie na pomysl wyscigu....predkosc kolo 40mph...ja juz wczesniej redukuje do 3 biegu...i tak sie kulam "niewinnie" az wyrownam z kierowca SLR`a.....on udaje ze mnie nei wdzi i ze olewa to....ja wsluchuje sie w dzwiek silnika SLR i wycie XX`a. Mysle sobie - nic z tego, koles mientki jest i powoli przyspieszam a w tym momenice Merc podciaga do mnie, wtedy ja wiecej i on wiecej...wtedy on znowu wiecej...redukcja... poszedl....zanim zredukowalem na 2 bieg gosc byl juz kilkadzesiat metrow z przodu....ogien i go doganiam ale nie daje rady...wciaz brakuje mi z 10-15 metrów....predkosc ok. 100-110 mph czyli wystarczająco zeby isc do wiezenia na 6 miesiecy jesli psy zobacza albo radar zrobi fotke...poddaje sie.....pozniej juz spokojnie jadąc doganiam go i wyprzedzając pokazuje :lalag: on tylko miga długimi i odjezdzam....przyznam sie ze dzwiek SLR`a powala na kolana. Tuningowane Daewoo ??!! To dosc dziwne. Tzn. wlasciciel musi byc dziwny. Zamast kupic stadnardowe ,m uzuwane BMW 3 to kupuje Matiz`a i zaklada NOS zeby utrzymac sie w ruchu ulicznym.
  16. qurim

    Hoss Boss

    Taka gadka ze amerykanskie to lipa jest bez sensu. Amerykanie mają taki styl i takie warunki ze poprostu tworzą takie wynalazki i do czegos im sie przydają a ze w PL nie ma warunków to nei znacyz ze musi byc lipa od razu. Ja bardzo lubie amerykanskie wynalazki nie dlatego ze sa przereklamowane i takie bardzo amerykanskie ale poprostu ze mi pasują i sie podobają. Niektórzy lubią pojazdy i zarcie z USA czyli duze silniki i tłuste hamburgery a niektorzy lubią jesc chinski ryż i jeździć wychudzonymi pseudo-motorowerami.
  17. to dobre....wiem czemu leciała tak nisko....bo im bliżej asflatu tym prędkośc wydaje się większa bo wszystko szybciej przemija a jaskóła pewnie była pod wpływem adrenaliny albo poprostu chciała się scigać... A tak na serio to trzeba obserwowac te latające stwory. Faktem jest że niemozilwym jest unikniecie kazdego zagrozenia na drodze bo drogi sa nieprzewidywalne ale stare przysłowie mówi że dobry kierowca nigdy nie daje się zaskoczyć. A obserwacja ptaków i uniki nie zawsze sa mozliwe bo dzieje się to w ułamku sekundy. Tak czy inaczej w razie uderzenia podstawowym warunkiem jest - "bez paniki" i kontrola maszyny oraz własnych odruchów. Bardziej obawiam sie dzikich zwierzat na drodze np. dzik czy lis itp. z tym juz nie ma zartów i może byc bolesne.
  18. No racja, rolzleci sie szybko. Widac na foto ze szprychy juz zgnite są. Znoajomy kupil podeobny sprzet nówkę i po 6 miesiącach rdza byla jzu wszedzie, plastiki same odpadły, kable wypadają z konektorów i w ogóle lipa straszna.
  19. qurim

    Hoss Boss

    Z tym manewrowaniem na parkingu to bardziej realna wrsja co do 'masy" kierowcy. Faktem jest że silnik jest umieszczony wzdłuznie i wirujący wał korbowy tworzy konkrenty moment który przechyla maszyne w daną stronę. Podjerzewm ze dlabym sobie radę z tym klockiem. Z rocketem III nie było tak źle gdy sie przyzwyczaiłem do siedzenia okrakiem na silniku. Fakt ze Triumph tez niebardzo lubi chodzić po zakrętach , chyba ze jest to dłuuugi łuk autostrady a jazda tym sprzętem jest dość męcząca nawet na prostej drodze po dłuższym czasie. Za to w mieście srednia predkosć to koszmar. W Rocket II najwieksza wadą mozę byc tylko dzwiek 3-cylindrowego silnika ktory brzmi tak jak inne 3-cyl. sprzęty czyli jak stara, zgrzybiała betoniarka.
  20. qurim

    Hoss Boss

    Chyba chodiz o Boss Hoss a nie odwrotnie. Ogólnie spoko sprzęty. Marzy mi sie taki. Sa ogolnie 3 podstawowe wersje - najmnijesza czyli 'damska' ma tylko 200KM czy jakos tak. silnik V6 , ok.3-3.5L, najmocniejsza wersja ma V8 ok.5L silnik z Pick-up`a Chevy, 502 KM, 2 biegi. Są też wersje 3-kolowe z tylem samochodu np. Corvetty czy Mustanga zalezy jaki chcesz.
  21. W tym roku nawinąłem ok. 60 tys km. i ptaki spotykam dosłownie każdego dnia. Poprostu trzeba je obserwować tak samo jak inne zagrożenia na dordze. A są dość niebezpieczne. Kolega na Suzuki SV smigał prawie max. prędkośc motocykla gdy "uderzył" w ptaka - wybita szyba kasku, rozcęty nos, podbite oko i nieiwiele brakowało a kolegi by juz nie było ale opanował sytuację. Trochę spanikował gdy po uderzeniu czymś w kask otworzył oczy i zobaczył dużo krwi i poczuł silny ból twarzy oraz wiatr bo szyba połamana była. Wystarczyło mu sił na zatrzymanie maszyny i zjazd na pobocze po czym zsiadł z maszyny, położył sie na ziemii i prawie popłakał ze strachu. Sam nie wiedział co jest grane dopóki nie znaleźliśmy piór ...a krew byla w wiekszosci ptaka i trochę tylko z nosa kierowcy...faktem jest ze mogl stracic oczy od pazurów.... W sytuacji "podbramkowej" jedynym ratunkiem moze byc unik lub skierowanie głowy w dół tak aby ptak uderzył gdzies poza szybę kasku i slizgnął się bokiem...a podstawywym warunkiem jest skupienie sie na drodze i motocyklu a nie na tym co nas wlasnie uderzylo.....
  22. Powiem tyle że oryginalne wydechy w ogóle nei brzmią w żaden sposób. Jest tylko szum i smieszne pierdzenie. Glosny wydech w 535 sprawia ze moto jest powazniejsze niz wygląda. Z cichym wydechem bedzie bardziej jak zabawka.
  23. Najłatwiej zajrzeć do serwisówki jesli masz. A jak nie to przyjmij ogólne zasady - luz 2.5-4 cm z zlaeznosci od skoku zawieszenia. Przyjmuje ze w maszynie typu chopper nie ma duzego skoku. Przy pełnym obciazeniu 2 ososby+bagaz musi byc torche luzu jeszcze w razie gdy wjedziesz w nierownosci bo jak bedzie sztywny to sie szybko zniszczy lancuch a do tego zajedziesz lozyska w skrzyni i w tylnym kole. A smorowanie to tak jak kazdy lubi. Kazdy producent lanuchcow najbardziej poleca poprostu olej silnikowy ale problme w tym ze chlapie na kolo. Moj lancuch w GS500 smiga juz prawie 35 tys km. i jeszcze ma troche życia przed soba a wszystko przez olej silnikowy.
  24. qurim

    Renata B na HD

    Wydaje mi się że Honda Rune nie jest zwykłym motocyklem dla smiertelnika. H-D też raczej nie ale Rune jest tzw. wybrykiem konstruktorów, cos jakby Yamaha MT-01 czy Suzuki B-King tylko ze Rune to w ogóle wymysł z przyszłości. Nie powiem że jest zła - cena jest okrutna i wolałbym np. Electre Ultra Classic + trcohę kasy zostałoby na np. dobry silnik i napęd ale jakbym juz miał taką Electrę i kilka innych H-D i wicąż za dużo kasy to prawdopodobnie kupiłbym Rune lub Rocket III gdzie Triumph jest nawet lepszy od Hondy bo jest markowy. Tak to juz jest ze nie zawsze płaci się za pojazd lecz także za markę - H-D to tradycja, najstarszy producent motocykli itd. Tak samo jak Mercedes czy BMW - zwykle samochody a zaj.,..sie drogie ze wzgledu na gejowski znaczek na masce.... A tematu stosunków HD-Japonia lepiej juz nie poruszajmy bo znwou będzie jazda na forum....poprostu udawajmy że japonia jest OK.Peace.
  25. qurim

    Renata B na HD

    Kto wczesniej myslał o kupnie H-D to nawet po tym sozku z fotografii nie zmieni zdania. Niestety prawdą jest że H-D to styl pokazywania swojego majątku przez frajerów ale dla innych H-D jest nieuleczalna chorobą a chyba tych pierwszych raczej nie ma tu na forum. Renatka jak zwykle brzydka i przy tym moto w ogóle. Szpeci fotkę tylko. Wygląda jak pani żulera co chleje denaturat pod monopolem i pali Popularne bez gwizdka. Fotka jest też dowodem że H-D to motocykle tylko dla wyjątkowych osób. Dla wyjątkowych buraków i debili a także dla wyjątkowych osób o wyjątkowym charakterze które czują sie "wyjątkowo najlepiej" w towarzystwie i garażu H-D.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...