Skocz do zawartości

qurim

Midnight Visitor
  • Postów

    12230
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    16

Treść opublikowana przez qurim

  1. Temat często wałkowany. pisząc w skrócie - wbij na www.londynek.net i szukaj ogłoszeń w dziale usługi/transport. Są firmy kurierskie które oferują sie w transporcie motocykli. Ceny rózne - od 150-300GBP. Ewentualnie jak przyjdzie wiosna to kask na głowe, wskakuj na moto i kierunek Polska. Wrażenia gwarantowane.
  2. No z tym misiem to rozumiem. Sam przykleiłem sobie misia na przyssawce na owiewke motocykla gdy wybierał sie sam na moto z londynu do Bydzi bez zadnej znajomości trasy, bez mapy, tylko kasa na paliwo i nadzieja że dojadę do domu. Pierwszy raz za granica PL a ja się rzucam na głęboką wodę. Bez snu, bez obiadu , 26 godzin w siodle. Misia zabrałem ze sobą jako towarzysza podrózy, był to dawny prezent od mojej lubej na Walentynki. Gdy dojechalismy do domu miś był cąły uświniony od kurzu i ulicznego brudu zebranego przez 1800km jazdy. Do dziś trzymam go w takim stanie w pokoju - brudnego, aby przypominał mi ów podróż życia. wisi tak u mnie od ponad 2 lat. Terz gdy zoabczę kogoś z takowym misiem przyklejonym do moto to raczej pozytywnie pomyślę o takiej osobie. A tu jest ów miś: http://wbv.pl/gallery.php?entry=images/ykm...w2lkmvktj5t.jpg http://wbv.pl/gallery.php?entry=images/wod...g3yoj5mjzmw.jpg
  3. Jakby nie patrzeć to jesteśmy jeną nogą w EU i europejskie zasady kiedyś trafią i do nas. Może doczekamy sie badań technicznych z potwierdzeniem przebiegu a wtdy ów proceder sie ukruci marnym handlarzom. W UK kupiłem GS500E z przebiegiem 38k mil co nie jest mało na Suzuki , nawinąłem w ciągu roku kolejne 85 tys mil i teraz GS ma przebieg okropnie wielki bo ponad 120k mil, nie pamietamile dokładnie bo została w Londynie a ja tymczasowo jazdem w PL. Silnik chodzi jak sieczkarnia ale to wina łańcuszka rorządu (wymiana po 50k km sugerowana) i braku porządnego sewisu. Podejrzewam że jesli zrobie łańcuszek, luzy zaworowe to bedzie znowuśmigać jak kiedyś, a jakbym odsiweżył całą głowice to w ogóle nówka bedzie. I kto mi powie że Suzuki są kiepskie? Moja GS jest ostro jeżdzona na kurierce od rana do nocy, rzadko robiony serwis, czesto bo co dzien jeżdozna ostro zaraz po odpaleniu na zimnym silniku i jest OK.
  4. Niestety kodeks drogowy nie mówi nic na ten temat :) Wydaje mi się że nie dociążasz tylnego koła zbytnio. Moja dawna RF600R szła na koło dopiero jak się przesunąłem do tyłu. HD Electra idzie na koło tylko ze sprzęgła i conajmniej 2500 rpm ale to inna bajka bo tył zawsze dociążony...
  5. Widzę że przeczytałeś już akutalny ŚM i arytkuł o Triumph K9 :) Właśnie tam się dowiedziałem dlaczego i jakie róznice....
  6. Nom. jeżeli ktos smiga moto zeby nie isc na buta to nazywam go uzytkownikiem motocykla. A o uzytkownikach bylo juz glosno na forum. Fakt ze mi tez sie zdarzło dojeżdzac do pracy na moto ale tylko dlatego ze to był dobry pretekst zeby wisaść rano na moto i sie obudzic a po pracy powrót czyli odchamić sie po pracy. A ze jeździlem zawsze okrężną drogą to inna sprawa....Teraz robie jako kureir moto wiec dojezdzam moto do pracy jezdze clay dizen na moto i wrcam do domu na moto, a pieniadze zarobione przeznaczam na motocykle albo wyposazenie garażu moto oczywiście....
  7. Heh. Jak jest to CB500 sprowadzona z UK to masz wieeeelkie szanse ze moto ma zdrowo ponad 100 tys km. Sprawa jest taka ze w UK CB500 to prawie napewno (70% szans) ze pochodzi z kurierki i było kupione za marne grosze. Tam Cebulki są bardzo rzadko jeżdozne cywilnie, jeśli juz to przez kobietę albo na kursie prawka. Reszta to kurierzy czyli moto ciezko katowane 24/7 przez kilka lat.
  8. Ech. Taki żat-figiel to był. :biggrin: A co do tematu flagi czyli prawdziwego motocyklisty boi tak sie rozwinął temat to czmeu poprostu nieprzyczepimy sobie flagi "Real Biker" ci którzy uważają się za motocyklistów? hehe. A ja rozrózniam kto jestr biker a kto nie. Tak juz mam. Wałkowany byłemo tym wcześniej na forum i zostałem zmieszany z błotem po czym wstałe, otrzepałem sie i dalej byłem wałkowany aż sie Im znudziło. Krew mnie zalewa na widok ludzi którzy jezdza moto tylko w ciepłe dni, bo "w deszczu to brzydko się jeździ". Nie bede juz wspominał o frajerstwie/zarobasach co kupują se "ściga" i smigają w laczkach i szortach bo szkoda słów na nich. jesli kazdy z nas ma sam sobie odpwiedziec czy jest bikerem cyz nie to moja odpowiedź brzmi - TAK. A dlaczego? Powiedz przy mnie cos złego o motocyklach w ogóle to cię przeswięcę. powiedz cos dobrego o samochodach i też efekt będzi epodobny. Kazda przypadkowo znaleziona czesc motocykla jaka wpadnie mi w łapy widze jako potencjalną ozdobe swojego mieszkania. W nocy snię o motocyklach, w dzien pracuje jako kurier moto, w wolnym czasie grzebie przy moto albo mysle o moto.Jestem pozerem.... :smile:
  9. Do grupy pedantów. :buttrock: Mój brat też ma takie wizje. Nie saśnie na ziarnku grochu, talerz czy widelec umyje przed użyciem chociaż jest czysty... Ja raczej wole chaotyczny sposób bycia - nie umawiać sie na konkretne godziny, nie planować nic dalej niż 30 minut w przyszłość, jak wsiadam na moto to nie mam planu dokąd jadę tylko w trakcie jazdy cos wymślę, jak się trafi ładna droga to skręcam i sprawdzam dokąd prowadzi, jedyne w czym sie zgodze z Tobą to czysta kobieta :) . Wódka czysta niekoniecznie bo i ruski spirol się pije też. RegUły w życiu mam dośc dziwne ale w ten sposób chronię się przed złym - z góry zakładam ze każdy człowiek jakiego poznaję nie jest wart szacunku ani zaufania, a jak jest naprawdę to się okaże z czasem. Jesli mam zamiar zrobić cos niemądrego na co nie mam wytłumaczenia ot wmawiam sobie że "bedzie co wspominac" a głupie rzeczy zdarza mi się roibć co dzien żeby nie stać sie nudnym, poważnym człowiekiem. PS. Jeżeli chcecie wałkować kolejny temat zwany "prawdziwi motocykliści" to chętnie się udzielę aby zostać zmieszanym z błotem. Kumaci juz wiedzą osssochozzzi. pozdro.
  10. W sumie to racja. Pomimo że jestem "forumowym trollem" to dodam coś od siebie. Nie to że się chwalę ale trochę mi zostało z takiej ideologii o której pisze kolega powyżej. Motocykle nie są dla mientkich. Nie to ze zgrywam kozaka bo jezdze motcyklem ale jak spotykam na dordze kogos kto ma jakieś "ale" do motocykli to mu pokazuję co o tym myślę. Jak ktos jest ok dla mnie to ja tez jestem ok ale przewaznie to ludzie sie mnie boją, nie należę do małych ani drobnych osób, gdy jezdze moto i nagle musze iść " w ludzi" chcoiazby wejsc do sklepu to przewaznie mam wredną mine i takież podjescie bo nie lubie przerywać sobie jazdy na moto z byle powodui jestem zly ze musze wmieszac sie w tłum szaraków. A odnośnie czystych, lsniących moto to też daleko mi do tego bo mój HD przyjechał z USA jako rozbitek, poskladałem go trochę, podmalowałem ubytki lakieru dorobionym na wzór lakierem a popekane osłony nóg zdjąłem i nie mam pomysłu jak je naprawić. Gmol jest lekko wygięty, guma z podnóżna fizycznie przestała istnieć a same moto ma 20 lat i ponad 100 tys km nakręcone. Wali mnie to ze jest takie a nie inne, i ze dałem za nie fortunę za któa mogłbym kupić prawie salonowy motorek bez rdzy i zaprawek na lakierze. Ważne że jedzie i sprawia mi radość. A mówi się żę HD to są zawsze czyste i lsniące motorki bo rzadko kiedy jeżdzone a czesto głaskane. Ja smigam cały zeszły i ten tydzień, nawinąłem ok. 500km jeżdząc po okolicy, moto jest brudne jak świnia i niebardzo się tym przejmuję. Własnie sie wybieram na kolejną jazdę póki pada deszcz to zmyje trochę syfu z motocykla. :banghead:
  11. Jeszcze piórko i frędzle z manetek ..... :lalag:
  12. Nom. Teraz nie wiem co zrobić z czesciami z niej. Rama i wahacz już stoi w kolejce na złom spowrotem. Okazało się że w silniku jest całkiem nowy, nominalny cylinder aluminiowy , nie używany chyba a jełsi juz to max. 5km bo nawet nie ma łśadu nagaru ani spalin w oknie wylotowym. A tu fotki owej WSK: http://wbv.pl/gallery.php?entry=images/o03...wmutkwzyw0d.jpg http://wbv.pl/gallery.php?entry=images/zeq...4ehyyg0n2jr.jpg W ramach transkacji zabrałem jeszcze super koła do WFM i nowy, nieużywany wydech do CZ/Jawa. pozdro.
  13. Nie warto bawić się w wycinanie kabli z innych pojazdów. Ja zwykle kupuję przewody w sklepie elektro lub samochodowym. Rózne kolory, rozmiary i typy...miodzio.
  14. qurim

    K-125

    Wow. Piękna maszyna. Bo prawdziwą cnotą jest dostrzec piękno w brzydocie... Wytargałeś ja z lokalnego złomowicha? Ja dostałem wczoraj namiary na stary motur na złomie o czym zapodałem własnie temat w odpowiednim dziale. http://motocyklistow.xtp.pl/forum/WSK-urat...rci-t90272.html pozdro.
  15. Wcozraj grzebałem coś przy WFM i akurat przechodził sąsiad i powiedział mi że był ostatnio na złomowisku to widział jak jakiś dziadek przyprowadził stary motur , prawdopodobnie WFM, postawił na wagę i zainkasował 70PLN za całe moto. Dziś z rana telefon do kumpla i wysłałem go na zwiady do złomiarzy bo ja jestem poza miastem. Okazało się że jest to WSK M06B3 z 1985 roku. Brak siedzenia, lampy, błotnika tył, wydechu i kilku drobiazgów. Była kompletna ale ktoś się już poczestował tymi elementami. Kolega poszperał jeszcze w złomie i wymalazł podobno niezłe koła do WFM z niezłą oponką. Odłożył wszytko razem na wagę i za 80PLN ów zestaw trafia do mnie jak tylko jutro się wyrwę z domu i pojadę odebrać moto i zapłacić. Fakt że M06B3 to nie to czego szukam, tudzież nie pożądam ale cieszy mnie że udało nam sie uratować przed zgniatarką ten motocykl. Byle tylko żaden frajer nie ukradł tego w nocy ze złomu. fotki zapodam na dniach. pozdro.
  16. qurim

    wsk wycena :)

    W takim stanie, ten model i bez kwitu nie więcej niż 400PLN jak trafi na zapaleńca. Chętnie bym kupił takie coś za max 300PLN ale za młoda jest. Szukam rocznika max 1965 a idealnie byłby 1963 model M06Z.
  17. Five Stars to nazwa producenta owych owiewek stąd ta nazwa. Są też GS400 Slingshot która jest właściwie wykastrowaną GS500 przeznaczona dla kurdupli na rynku japońskim.
  18. FJ-tka to nie jest świeżt sprzęt ale jest solidnie zorbiona i trwała. Dobra na trase we dwoje + bagaż a do najwolniejszych też nie naleeży. Ten sami silnik jest w JXR 1200 która ciśnie ostro jak na naked`a. Raczej sie nie znudzi szybko bo jest moto na co dzien jak i na wakacje.
  19. qurim

    Nareszcie kupiony

    Gratulacje sprzęta! Fotki latwo zamontujesz przez www.wbv.pl pozdro.
  20. Nom. Mała rzecz a cieszy.... A czy ktoś wie czy ten napis powinien być też na WFM z silnikami S34 125ccm? Moja S34 była chamsko pomalowana jeszcze w czasach realnego dobrobytu i się zastanawiam teraz... http://www.bikepics.com/members/lehoom/64m06/
  21. O ten napis chodzi? http://www.bikepics.com/pictures/1145485/ W jednej WFM mam to. W drugiej (S34) nie ma ale była chyba malowana kiedyś wieć może gdziś pod lakierem.... pozdro.
  22. qurim

    remont jawy

    Taka ciekawostka w temacie Jawy... Jawa w UK.... http://cgi.ebay.co.uk/jawa-250_W0QQitemZ18...1QQcmdZViewItem Swego czasu widzialem raz żywą Jawę na ulicach Londynu.
  23. Heh. Tak też można. Jestem trochę wdzęczny bo niemały majdan to mają z Polakami, sam wiesz. Ciesze się że jeszcze nkt mnie tu nie zastrzelił na ulicy czy nie wysadził w powietrze w metrze bo niewiele brakowało żebym był w jednym z tych pociągów wtedy.... A patriotyzm nie jest mi obojętny od kiedy tu siedzę. Tęsknie za PL i juz mam dosyć Anglii więc zawijam się stąd w tym roku.Często jak jade z przesyłka gdzieś za Londyn na motorway`u to wyprzedzam :biggrin: wiele ciężarówek na polskich nr. rej. ciągnacych w stronę np. Dover i przy wyprzedzaniu wyraźnie pokazuję im :biggrin: na co odpowiadają błyśnięciem długimi. Częsciowo im zazdroszczę bo przecież jadą w stronę Ojczyzny a ja tylko zawieźć przesyłke do Brighton i muszę wracać do "Lądynó". Ale wiem że nadejdze taki dzień że wsiąde w samolot i polecę raz na zawsze....a może na moto? Też dobre - myslę czy przyjechać Electrą latem tu i później się zapakować i pojechać do domu 4ever. Podróż nie będzie męcząca na tym krążowniku, po to został stworzony... PS. Wiece co? Chyba też jednak se przyczepię Polską flagę do Harley`a.
  24. Teraz widzicie skąd moje pytania nt. innych flag. A co do "brytyjskości" to jednak wracam do PL i to w tym roku, pomimo tego że paszport UK widać na horyzoncie, a który otworzylby mi więcej drzwi na świat np. prawie bezproblemowe wyjazdy do USA kiedy chcę bez żebrana o wizę bo "poljak" itd. A z flagą Angielska chciałbym posmigać z czysto kulturalnego powodu - jestem wdzieczny że Nas wpuscili do siebie i dali zarobić.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...