Skocz do zawartości

Tobik

Forumowicze
  • Postów

    1298
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Tobik

  1. A czasem Rc24 nie była produkowana do 1989 tylko? Na pewno, tylko może jakieś egzemplarze jeszcze w 1990 wyszły, w co mocno wątpie. :smile:
  2. To je dobre: "MOTOCYKL SWIERZO PO PRZEGŁONDZIE NIEMIECKIM". Leże i kwicze :biggrin:
  3. Dokładnie, jedno moduły inne. Tak przynajmniej na mieście gadają :biggrin:
  4. Update: http://moto.allegro.pl/honda-vfr-750-rc-36...1257277281.html
  5. Może koledze się pomyliło. Może chodzi o SD :icon_biggrin: Albo SW mototech, dodatki do Varana produkuje. Popraw wiek w profilu.
  6. Polecam: http://forum.motocyklistow.pl/S-Honda-VFR-...0r-t136689.html Moto pewniak, jeszcze Ci na benzynę zostanie. Dogadamy się :icon_biggrin:
  7. Hmm, poważnie tylko jedno zdjęcie? Jak klikam w ten link to się otwiera galeria zdjęć, klikasz w miniaturke i masz pełnowymiarowe foto.
  8. Kawasaki LT250 , chyba LT , juz nie kojarze dobrze, chopperek na rzędowej dwójce, 250cm3 miał obrotomierz wyskalowany chyba do 15 tys obr.
  9. Witajcie! Nadszedł czas sprzedaży mojej VFR ;( Nie będę owijał w bawełnę i powiem, że sprzedaję dlatego, że rozglądam się za czymś, czym podróżowałoby się wygodniej na dalsze dystanse we dwie osoby z bagażem. Myśle o ST1100. Więc, najpierw parę danych: Honda VFR 750 RC 36 I, 1990r, Nr Id Pojazdu: RC362007306 Data pierwszej rejestracji: 08.06.1990 Pierwsza rejestracja w kraju: 20.05.2004 Moc: 78 kW = 106 KM Przebieg: około 68 500 km Sprzęt ma także układ dopalania spalin, który jest szerzej opisany w serwisówce, którą dorzucam na CD. Motocykl pierwotnie był sprowadzony ze Szwajcarii. W kraju jestem czwartym właścicielem VFRy. Wszyscy poprzedni widnieją oczywiście w karcie pojazdu. Tak się składa, że znam wszystkich czterech, mieszkają w odległościach do 20km ode mnie. Także jakby ktoś miał pytania do poprzedników, możemy spróbować pojechać w odwiedziny do każdego z nich (choć to trochę problemu, ale jak ktoś będzie chciał to nie ma sprawy). Motocykl kupiłem z przebiegiem niecałe 50 tys. km, raczej prawdziwy, wg opinii dwóch mechaników. Po kupnie zostały wymienione: olej (Motul 5100Ester) +filtr, płyn chłodniczy, olej w lagach i uszczelniacze, świece, zestaw napędowy. 51 tys. km klocki na przód (Ferrodo Patinum). Przy około 54 tys. km zostało przeprowadzone synchro gaźników oraz regulacja zaworów (zostały zakupione 3 nowe płytki). Zawory i gaźniki robione były przez mechanika z Namysłowa, również można podjechać i tam jak coś. Przy około 58 tys. km poszła linka prędkościomierza – wymieniona. Przy 59 tys. km zmiana opon, przód i tył. Tył: Bridgestone Battalax BT020;Przód: Pirelli Diablo. 63 tys km zmiana oleju (taki jak poprzednio)+ filtr, wymiana łożyska główki ramy na QMC stożkowe. Po wizycie w Czechach, przy koło 65 tys, na wybojach leciutko puścił uszczelniacz. Wymieniłem olej w lagach (Motul 10W) i uszczelniacze. Przy około 67 tys. km zrobione zostało synchro gaźników, oraz wymiana płynu chłodzącego na Motul Motocool. Po drodze jeszcze było przerabiane siedzenie, poprzednie było fabryczne, ale pasażer zjeżdżał na mnie podczas jazdy, mniej wygodne i w ogóle. Siedznie zostało przerobione we Wrocławiu, przez Sławka Kałuckiego. Jest sporo wygodniejsze i o wiele lepiej wygląda. Chciałbym poruszyć jeszcze sprawę regulatora napięcia w VFR, który to często się psuje, z powodu przegrzania. U mnie sprawa została rozwiązana, poprzez dodanie naprawdę sporego radiatora aluminiowego pod regulator. Zrobiłem około 19 tys. km tym sprzętem i zero awarii. Najdłuższa traska w jeden dzień, jaką przejechałem to około 550km, ale to przez cały dzień, więc praktycznie zszedłem z moto i zero bólu bleców, czy coś. Ale raz próbowałem jechać cały czas, z przerwami na tankowanie. To po 300km troszkę czułem tyłek i o dziwo ramię. Ale to było przed zmianą siedzenia jeszcze. Aha i gdzies po drodze była wymiana płynu od pompki sprzegła i hamulców, tylko nie pamiętam kiedy, zapomniałem zanotować. Technicznie motocykl to niemal igła. Wiem co kiedy wymieniałem, bo zawsze sobie zapisuje na takiej kartce. Może i śmieszne, ale to jest dla mnie, żebym wiedział co kiedy trzeba robić, albo do czego zajrzeć. Tłumik fabryczny, nie dziurawiony, nie pruty. Moto posiada oryginalny zestaw kluczy Hondy oraz słynny klucz do naciągania łańcucha. Z tyłu jest też taki mały bagażniczek. Dodaję też pokrowiec na moto, (tak wyszło że jest pod kolor lakieru) oraz tankbaga. Ani centymetr VFRy z pod pokrowca nie wystaje. Oczywiście wodoopodorny. Tankbag na magnesy, wejdzie ze 2 kg frytek, a może i 3 kg, a w środku opona w spreju ;P zawsze tam trzymam ten wynalazek, w razie „w”. Kupiec to też dostanie. Wszystko na zdjęciach widoczne. W przyszłym sezonie do wymiany się szykuje przednia opona. Jeśli chodzi o spalanie oleju, to od zmiany do zmiany nie zauważyłem gołym okiem zmian na bagnecie. Przegląd ważny do 4 czerwca 2011r, ubezpieczenie ważne do listopada. Dwie pary kluczyków zapodaje. Na lakierze jest jedna taka głębsza rysa oraz po lewej stronie owiewki przedniej, jest pęknięcie, które stoi w miejscu od 2 lat. Znajomy czymś tam niby te pęknięcie uzupełnił i jest dobrze. W garażu mam jeszcze około pół litra oleju do lag, pół litra chłodziwa (motocool Motula) i litr oleju 5100 Ester, szpreje do czyszczenia i smarowania łańcucha. Jeśli przyszły kupiec będzie chciał, to tez niech to bierze. Aa właśnie, jeszcze spalanie. Najmniej wyszło mi raz 4.8 litra przyjeździe nie przekraczającej 110km/h. Ale naprawdę spokojne przyspieszanie i zero jakiegokolwiek dzidowania. Średnio około 5.5litra. Max to 6,5 litra na autostradzie, przy przelotowej 160 – 200 km/h. Uwaga, teraz pewnie nikt mi nie uwierzy: tą VFRą jeszcze nigdy, podkreślam to, jeszcze nigdy nie paliłem gumy, ani też na gumie nie latałem. Wcześniej miałem rc 24, tam to tylko 3 razy zdarzyło mi się spalić, a tą to nie. Polecam obejrzeć w jakim stanie jest łańcuch i zębatki teraz. Przynajmniej jeszcze sezon wytrzymają bezproblemowo. A przy moim użytkowaniu to dwa-trzy  I jeszcze zapomniałem wspomnieć o błotniku z tyłu, fabryczny nie cięty i z odblaskiem. Jak ktoś będzie chciał, to może ścinać. Ja mam fabryczny i jeszcze dodatkowy taki chlapacz nałożony :D. Cena jakie mnie interesuje to 5000zł do dosyć sporej negocjacji. Sprzęt jeszcze nie jest wystawiony na allegro, narazie rozgłaszam się na forach. Pozdrawiam i dzięki za uwagę. :icon_biggrin: Oto zdjęcia: http://img840.imageshack.us/gal.php?g=9e07176d6e.jpg Kontakt: Mail: [email protected] Gg: 4277959 Tel. 723 228 860
  10. Widziałem w Polsce podobnych agentów i to na żywo, może nie taki extreme ale też włos mi sie na dupie jeżył. Filmik przyspieszony raczej.
  11. Dokładnie. Do 2003 roku były tylko wersje gaźnikowe i 5-biegowe. Kumpel mówił,że wyczytał gdzieś w necie,że miały wadę taką że padały pompy paliwa po około 50 tys km. Od 2003 roku do teraz Varadero ma 6 biegów i wtrysk. Potem bodajże jedyna zmianą było to,że płytkę osłaniającą miskę olejową zamienili z plastykowej na aluminiową.
  12. Ja nie zwalniam. Jade tyle, ile jechałem:) Jak jade z ekipą to często różne miny każdy strzela, fakersy też idą. Pewnie dlatego mieli już dość oglądania takich wygłupów i zrobili radary robiące foty od tylca.
  13. Tobik

    Kuniów 2010

    Żeby pisać w dziale podróż to trzeba najpierw ją odbyć, a nie kopsnąć się do Karpacza tam i nazad w jeden dzień :bigrazz: Ale przynajmniej mam co wspominać :icon_biggrin:
  14. Piotrze, masz pewnie ogrzewany garaż. Dlatego dzieje się tak,ze tak prosto odpalasz :biggrin:
  15. Jeśli wentylator się załacza, oraz nie wypluwa płynu poprzez zbiornik wyrównawczy to raczej to nic poważnego. A jak dużo ubywa tego płynu i w jakim czasie?
  16. Tobik

    Kuniów 2010

    OLO, obrobić to Ty możesz,ale pęto kiełbasy :biggrin: :flesje: Byliśmy leniwi i pojechaliśmy jakimiś lewymi drogami do Karpacza, po drodze jakieś otwarte muzeum wojska polskiego, na świeżym powietrzu. Stały Tatry i Krazy w mega dobrym stanie. Przewodnik otwiera nam maske od Tatry, a tam co? Widlasta ósemka:D V8 :icon_mrgreen: I co najlepsze? chłodzone powietrzem, i na każdy cylinder osobna głowica. A po bokach,w okolicach migaczy, ukryte pod spodem wiatraki,które wdmuchują powietrze do dwóch gigantycznych puszek z filtrami powietrza, wieksze niż silnik z VFRy. Napęd na 3 osie,niezależny z blokadami. Pojazd nie do zatrzymania i dobre na lans po rynku. Rewelacja :cool: W Karpaczu tłok jak w Rzymie. Zrobiliśmy borute pod Wangiem i na chajze. Wyszło jakieś 550-560km. I ta cholerna autostrada A4, niebezpieczna jak myśliwy na ambonie.
  17. Wg mnie nowy Transalp to ma tylko nazwę, świadczącą o tym ,że to nowa generacja tego modelu. Honda nie popisała się zbytnio. A V-stroma uważam za świetną konstrukcje.
  18. Tobik

    X Rajd Katyński

    Panie, ale weź tu załatwiaj te wszystkie wizy. Poza tym w kupie raźniej, bezpieczniej :biggrin:
  19. Tobik

    Kuniów 2010

    A właśnie nie wiadomo, są różne plany. Najlepsze to do Mielna i z powrotem, nad Solinę i z powrotem. Oraz pętla wokół śnieżki wraz z przełęczą Okraj. Nie wiadomo na czym się skończy:)
  20. Tobik

    Kuniów 2010

    Jeśli ktoś nie ma w planie Kuniowa to zapraszam na traskę około 500km po Polsce. Wyjazd w niedziele koło 5 rano :icon_biggrin:
  21. A dokładnie nazywa się to EVAP. Evaporative Emision Control System. Robione dla Kalifornii oraz Kanady. Znalazłem też informacje,że dla 49 stanu, czyli dla Alaski? Ale tego już pewien nie jestem. Polecam zajrzeć do serwisówki. Jest dokładnie wytłumaczone działanie tego systemu.
  22. Witam! Podobny temat założyłem na forum vfr, ale chciałbym też tutaj zasięgnąć opinii. Dotychczas śmigałem sobie VFRą jak należy,aż do dziś. Pojechałem do dziewczyny, motocykl stał na dworze przez 3-4 h. Zaczął padać deszcz i padał z godzine zanim się zorientowałem i nakryłem moto pokrowcem. Potem wieczorem jak wracałem to moto odpalił elegancko i spoko. Po jakiś 6-7km zauważyłęm, że jakby coś tu nie gra, światła jakieś bledsze czy coś, za chwile kierunki przestały działać. Ale światła świeciły. Potem za parę minut kierunkowskazy się pojawiły, ale kontrolki od nich słabo mrugały jakoś. Gdy już jechałem na ostatniej prostej do domu to podczas przełaczania z krótkich świateł na długie pojawiało się szarpnięcie moto. Ale tak było z 2-3 razy i potem normalnie już. Zajechałem na podwórko, zostawiłem moto odpalone na światłach, zamykam brame i moto zaczeło gubić obroty i zgasło. Wprowadziłem do garażu, naciskam starter i kiszka. Nic, tylko kontrolki zamigotały i wsio. Podładowałem aku i za godzine przyszedłem do garażu. Moto odpaliło, sprawdzam ładowanie. Na krótkich 12.3V, za chwile 12.2, 12.1, 12.00. I spada. Po dodaniu gazu zero jakichkolwiek zmian, no może jak dodam gazu to jeszcze dodatkowo spadnie o 0.1V i z powrotem wróci do wartosci sprzed dodania gazu. W sumie wygląda na to ,że ładowania jest zero, i moto bierze prąd z akumulatora. I po jakimś czasie aku pada. Sprawdziłem bezpiecznik przy tej kostce przy aku, styki, klemu w stanie bardzo dobrym. Ściągnąłem plastiki i odpiąłem regulator napięcia, tam też wszystko gra. Zero śladów przepalenia czy coś. Regulator mam wraz z radiatorem aluminiowym. Podłączyłem inny regulator to samo: brak ładowania. Pogrzebałem, porozpinałem rożne kostki i wpinałem znowu. I potem odpaliłem i nagle jest ładowanie. I to na starym regulatorze też. Prawdopodobnie oto winowajca: http://img521.imageshack.us/gal.php?g=zdjcie0104t.jpg Taka biała kostka. Coś tam środku jest nadpalone, trzeba wymienić tak czy siak. Od czego ta kostka jest? Wysokonapięciowa z alternatora? Kostka ma 3 piny/blaszki. Gdzie możnaby takową nabyć? A może jakiś zamiennik. Za cholere nie mogę nigdzie znaleźć.
  23. Tobik

    Opolscy motocykliści

    A tam:) własnie wrociłem z pod Bełchatowa. Na jednym moto tam skoczylismy,kumpel kupił Xteka,a wracalismy na dwóch. W totalnym deszczu 100km :biggrin: :biggrin: Teraz nikt mi nie powie,że nie jestem hardkorem :icon_biggrin:
  24. Tobik

    Opolscy motocykliści

    Może się wybiorę;) A gdzie mieniasz kase na korony? :biggrin:
×
×
  • Dodaj nową pozycję...