Tobik

Duży wyczyn;) Ale był też taki gość na forum, cholera zapomniałem nicka, który zrobił traskę do Hiszpani czy Maroka nawet na Cezecie sam jak palec i wrócił. Tak mi sie teraz przypomniało.

Polecam całe południe:) Kletno i okolice, świetne traski, nieduży ruch. Po Czechach także, jest tego trochę. Albo trasa Radków - Kudowa (droga 100 zakrętów). Może i jest dużo winkli trudnych, ale nie ma dużego ruchu, można spokojnie jeździć i ćwiczyć.

Totalnie inny świat:) Tylko pogratulować organizacji takiej podróży.

Bandit w wersji "S", czyli z owiewką dałby radę w trasie.XJ 600 Diversion to toporne moto, proste i fajne. Ale w ogóle nie podoba mi się jego wygląd. Napiszę to co już wiadome, czyli bierz moto żeby miało jak najmniej plastyków, silnik zagmoluj i będzie dobrze. Po wywrotce nie będziesz musiał jechać na sortownie plastyku, a gmole uchronią silnik:)

Ale zauważyłeś to poprzez ubytek na bagnecie? Czy poprzez dymienie? czy jedno i drugie? Z Kluczborka jesteś, więc rzut beretem ode mnie. Od kogo kupiłeś tego Fazera?

Nie wiem skąd to wzieliście, że trudno odsprzedać Deauville'a. Motocykle cieszą się całkiem sporą popularnością i jest na nie w miarę popyt. Znajomy np sprzedał sporo sztuk tego sprzęta, a i produkują ten model do dziś. Także myślę, że z odsprzedażą może nie będzie aż takiego problemu. Niedawno wszedł nowy V-strom 650, więc kto wie czy to nie spowoduje spadku cen starszego modelu. Co do tych dwóch motocykli to moc jest podobna, miałbym ciężki wybór. Jednak chyba Honda jednak. Dlaczego? Wał kardana - mega zaleta. I montowane fabryczne kufry, może i to kłopot że nie można odczepić, ale sprawę załatwiają wewnętrzne torby do kufrów i sprawa przenoszenia bagażu rozwiązana :) Na pewno takie torby będą tańsze niż dwa kufry boczne do V-stroma razem ze stelażem. No chyba ,że kupisz już z kuframi, ale po pierwsze ciężko znaleźć taki egzemplarz bo albo kufry idą w pył przy szlifie, albo sprzedają osobno, albo po prostu nikt nie montował, a po drugie kufry podwyższą wartość motocykla i to całkiem sporo nawet. Aha jeszcze jedni mówią, że kufry w Deauville są małe, może to fakt, ale kolejna sprawa to zakup nowych pokryw do tych kufrów, które powiększają kufry sporo i które też są tańsze niż 2 kufry i stelaż do V-stroma. Ponadto Deauville ma zdaje się wbudowane gmole pod osłoną z plastyku. Ma jeszcze podręczne schowki przy kierownicy.

Należałoby wejść na stronę oficjalną Suzuki i podzwonić po salonach - sprawa prosta.

Z jedynych wad XXa jakie znam to padający nieraz regulator napięcia (dużo modeli Hondy ma tę przypadłość), często hałasujący dość mocno nawet kosz sprzęgłowy, szczególnie na zimnym silniku, napinacz łańcuszka rozrządu. W tym ostatnim przypadku winowajcą jest szybko wyrabiająca się sprężynka w napinaczu. Sprężynkę można zamówić za grosze (15-20zł), a instrukcja tutaj http://www.cbr.strefa.pl/sprezyna_napinacza.html . W XXie trochę spalanie nieraz mnie irytuje, ale to chyba normalne po przesiadce z VFRy 750. Ja jeżdżę akurat w miarę spokojnie, w trasie ze znajomymi to tak 120-130km/h, samemu troszkę szybciej, nie odkręcając powyżej 7 tys obr, to wychodzi tak około 6,2 litra plus minus. Drogie są też części eksploatacyjne, no ale to normalka. I to chybaby było wszystko z wad:)

Bart - dzięki za info. Panowie się rozpisują o JT, a chodzi tu właśnie o JR. Z tych trzech firm w tytule tematu to PBR ma najwyższe ceny, a JR najtańsze. Czyli mówicie, że można śmiało montowac PBRy razem z DIDem?

Może ktoś to przejął, tzn inna firma i hula to dalej. Przeca to sporo kasy jest.

To 250cm3? Wujek od kumpla ma taki sprzęt. Podpytam jak się sprawuje.

Gdzieś wyczytałem,że na Bajkał prowadzi w miarę normalny asfalt. Tzn jeśli chcesz objechać te jezioro to pewnie nie ma co liczyć na asfalt, długość jeziora to ponad 600 km. Ale w pewne punkty nad Bajkałem na pewno prowadzi asfalt.

Maciej dzięki za info, ale któs mógły przetłumaczyć ten ruski bełkot na stronie? :flesje: Bo nie rozumiem, ni w ząb :icon_mrgreen:

Miałem pisać,że nie określiłeś żadnego przedziału cenowego:P Ale widzę,że dokonałeś wyboru. Fazer dobre moto, ale w teren moim zdaniem to nadaje się jak Palikot do zakonu :icon_biggrin:

GSy to dobre sprzęty, jednak z relacji znajomego, który po raz któryś jechał w Rajdzie Katyńskim, to GSy się psuły, coś tam z dyframi było. Także ze dwa albo trzy wróciły na lawecie. Nie wiem ile w tym prawdy, ale niedawno chyba była jakaś akcja serwisowa BMW, że coś tam się z nimi działo. Mowa o modelach 1200 oczywiście.

Jimi, dzięki za info. Temat Czarnobyla zgłębiam już 3 rok:) Wejście jest raczej tylko z przewodnikiem. Firmino, a ceny normalne czyli jakie? Taniej niż w u nas?

Joł, Sprawa taka jest, że w przyszłym sezonie planujemy pojechać do Czarnobyla, zobaczyć, zwiedzić, poznać głębiej historię. Plan mamy taki aby podbić do Kijowa, tam mieć bazę wypadową, potem uderzyć do jakiegoś biura podróży ukraińskiego celem nabycia wycieczki do Zony :D Tylko teraz mam pewne obawy. Po pierwsze jak wygląda sprawa z bezpieczeństwem, czy warto zainwestować w dobry hotel wraz ze strzeżonym parkingiem? Można być spokojnym? Po drugie jak wyglądają ceny, bo spotykam się ze sprzecznymi opiniami. Jedni mówią, że taniocha a inni że zdzierają jak widzą turystów. No ale chyba hotele to raczej stawki stałe mają. Przetrzepałem całe archiwum forumowe, a tam bryndza jeśli chodzi o info o jakiś noclegach dla motocyklistów w Kijowie, dlatego wystosowałem stosowny topic :icon_mrgreen: No i teraz sprawa wycieczek do Prypeci, jeszcze nie prześledziłem dokładnie tematów o Czarnobylu na naszym forum, ale zdaje się że są jakieś ukraińskie biura podróży w tym mieście, które mają takowy wyjazd w ofercie. Czy może jakieś doświadczenia i polecenia w tej materii ma ktoś? :biggrin:

Jo! Tak jak w temacie, a łoto link: http://www.motoszkodnik.otomoto.pl/

Chodzi o to,żeby zębatki przejeździły jeden łańcuch:)Czyli te PBRy są dobre.

Witam! Tak jak w temacie. Olek ma te zębatki w ofercie, jakoże niesłyszałem o takich markach wcześniej, a i w necie mało co się doszukałem na ten temat. Mógłby ktoś coś więcej powiedzieć o tym? Wiadomo,że większość leci na Sunstarach, ale może jednak warto się pokusić o coś innego? Pozdro! P.S. W sąsiednim temacie o łańcuchu DIDa, pisał ktoś o PBRach, że całkiem niezłe. A jak reszta?

Ehh te spalanie. Biadolicie jak księgowość na koniec miesiąca, pomyślcie o VTRze firestorm, która ma 110KM a łyka 10 litrów przy zwykłej, normalnej jeździe :) Fazer 1000 mojemu koledze pali około 5,5-6 litrów przy normalnej jeździe,bez pałowania. Jak jest moc to musi łyknąć, taka jest cena tej frajdy z takiej mocy. FZ8 dorwiesz w tym przedziale cenowym do 15 tys zł?

A jakieś ograniczenie co do mocy? Czy bez różnicy? Z Twoimi gabarytami, które są niemalże identyczne jak moje to spokojnie pakowałbym się na Bandita 600. Powinieneś dać radę. Fazer 600 jest fajnym motocyklem, ale gabarytowo małym, jeśli będziesz jeździł na takim z bagażem i pasażerem to zawieszenie szybko osiągnie kres możliwości. Ktoś pisał o Pan European 1100, zajefajne moto, ale jak dla mnie za małe przyspieszenie. V-strom 1000 też warta uwagi propozycja, wygodny i osiągi super. Suzuki SV odpuść może lepiej, bo cholernie niewygodnie jak dla mnie, pewnie dla Ciebie też będzie. CBR XX 1100 teraz mam i całkiem daje rade, typowy autostradowiec, ale pozycja bardziej sportowa - nie wiadomo czy będzie Ci odpowiadać. Jeszcze na myśl przychodzi mi CBF 1000 - bardzo fajne moto, Zbyhu z forum ma takową jeszcze chyba i se chwali. Zależy jak się czujesz, bo XXa na pierwsze poważniejsze moto bym nie polecał, V-stroma 1000 też, prędzej 650 - to tak.

Zdecydowanie XJ 600 Diversion. Nie zawsze 2 cylindry oznaczają mniejsze koszta serwisowania. GPZ 500 ma proszę ja Ciebie chłodnice wody, więc dochodzi okresowe wymienianie chłodziwa, pozatym termostaty, przewody i tak dalej, które trzeba sprawdzić jak motocykl jest starszy. XJta większa raczej jest, a jak dla mnie to jest zaleta.

Dzięki Pastor za info, kto wie czy nie widzieliśmy się gdzieś. Leciałem tą drogą, poleciałem z kumplem na TDM 850, a ja na niebieskim XXie. Z Łagiewnik na Dzierżoniów, potem Bielawa i Nowa Ruda, Radków i Kudowa. No i potem główną na Kłodzko i na chatę. Wyszło około 420km. Asfalty w porównaniu do moich terenów to są super. Droga 100 zakrętów też dobra, miałem porównanie do drogi ze Złotego Stoku na Stronie Śl. i tutaj na Kudowę jest Ameryka. Dużo odcinków ze świetnym asfaltem. W samej Kudowie w parku zdrojowym trafiliśmy na imprezę dla emerytów, więc troszke nieswojo się czuliśmy wśród tylu starszych :D

Witajta, Jakoże Czechy przy Kletnie i Głuchołazach znam całkiem nieźle już to coś mnie ciągnie na niezbadane zakątki Kudowy. Nigdy zdaje się tam nie byłem i szukam traski gdzie można uraczyć się fajnymi widokami oraz winklami. Którędy jechać, żeby było dobrze? W tamtym roku objechałem winkle za Jesenikiem, chłopaki z forum mi powiedzieli co i jak, no i nie żałowałem:) Traska tak na jeden dzień.