ernestZL

Tomek to nie masz w tej chwili żadnego moto na drogę?

Ja teraz wracam do dawnych czasów i za grosze kupiłem dwa Eliminatory. 250 i 600. Ale najdłużej szukam mojej kochanej estrelli 250. Biały kruk. A sprzedałem ją za wartość kasku.

Matko jedyna. Jest mnóstwo starszych, ładnych motocykli. Ten się do nich nie zalicza 🙂

M7rr można kupić w świetnych pieniądzach. Jeśli chodzi o drogę to nie jeździłem na lepszej oponie.

Ja miałem Leona 1.8 tsi. Miał mieć 180 km. Pojechałem na hamownie (każde moje auto ma czipa) a ten diabeł wypluł 200... lekki soft i 240km. Przy wadze Leona to nie jeździło a fruwało. I paliło tyle co nic. W trasie 6 litrów. Auto żony. Teraz ma Leona 1.5 tsi. Tamtym się bała jeździć 🙂 jak się skończy gwarancja to też dostanie czipa.

Caddy 1.6 tdi. Przejechałem tym autem pół mln km. Najlepsze auto jakie miałem. Jeździ nim teraz sąsiad. Egr jedynie zmienił i dalej jeździ. Świetne silniki... nie wiem czy jakiś silnik na świecie przejechał więcej km. Stąd na ostatnią galaktyke. Co drugie auto firmowe w pl ma ten silnik. Statystyki są nieubłagane.

Ale z drugiej strony mogę podać przykład subaru imprezy. Nówka salon. 2017 z tego co pamiętam. 2 razy wymieniali silnik na nowy. 3 raz motor również padł. Oddali kasę i kumplowi kazali szukać innego modelu 🙂

Tsi i chlanie oleju to już dawno i nie prawda Kiler. Od 2013 roku nie ma z tym problemu. Piszę o mniejszych pojemnościach 1.4 1.8 i 2.0. Ja mam firmowego Passata b8 2.0 tdi 2015 rok z przebiegiem 490 tyś. Daaaaaawno po gwarancji. Tak jak ten samochód w dupe dostaje to jest szok. I nic. Na złość nie chce się poddać. Dsg, sprzęgło, wtryski... wszystko ori. Układ kierowniczy który miał się sypać też ori.

Na Poznaniu byłem 4 razy. 1.49 najlepiej. W tym roku ani razu.

Żaden ze mnie ekspert w temacie jazdy autem po torze ale coś tam na Poznaniu jeździłem moto. Człowiek zauważa to co sam mógł poprawić i to co ja widzę to wyjście na prostą startową. Tu możesz spokojnie pojechać szybciej. Wejście w dużą patelnie również. No i bardziej atakować szczyty zakrętów. Ogólnie to zazdroszczę. Mega zabawa. Nie mam obecnie czym takiego wypadu zaliczyć. Może po nowym roku coś się ostanie na zakup jakiegoś grata.

Czas to mało mi mówi jeśli chodzi o auta. Bardziej Twoje odczucia. Było na maxa czy raczej takie kręcenie się po torze żeby nie przesadzić?

A to jazda jest typowa dla fanu czy było trochę walki o czas?

Mi 636 06 też czasem wywalała FI. Tylko jak przyjechałem z toru i odpaliłem w garażu (kabel pod siedzeniem i do masy) to już FI się nie paliło. Tak więc odkrecilem śruby od siedzenia i jeździłem aż zapaliło się FI i wtedy odczytałem błędy. U mnie też brakowało mocy. Z dołu. Był to exup. U ciebie obstawiam co innego. Pompa, wtryski. Kiedyś 3 razy miałem czyszczone w zx10r a i tak moto przerwało. Kupiłem używane za grosze, przełożyłem i jak ręką odjął. Pompę sprawną mam na stole. Jak coś to zawsze mogę wysłać na podmiane.

Ja kupiłem 636 z 2006 przerobioną na streeta za 5800 zł. Założyłem owiewki i mam naprawdę świetny motocykl na tor. Nie dołożyłem złamanego grosza do niego. Cały prosty, tarcze, klocki, napęd, opony jak nowe. Od 3 sezonów wymieniam tylko olej i filtry. Inne motocykle wybuchają na torze a ten dalej jeździ i ma się świetnie. Sprzedałem graty od streeta (lampę, półkę i kierę) i w tej cenie miałem laminaty na tor. Motocykl oczywiście z papierami z UK. Co chwila pojawia się jakieś ogłoszenie w dobrych pieniądzach. Często niska cena odstrasza. Teraz pojechałem znajomemu po 929 (też chce na tor) za 5 tyś. Szlif i poszła w rów. Cała w oryginale. Przed szlifem lalka. Wziąłem to. Miała iść na tor ale w takim stanie to kumpel szuka lampy i stelaża i będzie fajne 929 (fakt lekko porysowane i z klejoną czachą) ale technicznie ten motocykl jest w takim stanie że mógłbym go sprzedać bratu. Pięć koła. Ubezpieczone, z przeglądem.

Kurde, nawet jakbym chciał doradzić to nie umiem 🙂 pojęcia nie mam czym tu na a1 można jeździć. Jedyne co mi do głowy przychodzi do bandit 600, sv 650, fazer... no od biedy gs 500 czy er 500 tylko czy to 3 tyś kosztuje? 🙂 znaczy się wedle siebie piszę bo ja mądry w wieku 16 lat na spółkę z kuzynem kupiliśmy zzr 600 bez skrzyni biegów i było męczone. I właśnie coś koło tego kosztowało. Bo o 125 to Ci nie będę pisał bo na takim czymś to jeździł człowiek dużo wcześniej. Także tego... 🙂

Raz w życiu zrobiłem jajami dziurę w baku. Na R1 jak ambicje przerosły umiejętności. Gdybym wtedy miał taką drabinkę na baku to...

Proszę https://www.ludd.ltu.se/~joshua/xf650/xf650.html

Ja 4 tyś dałem za 636 06r w naprawdę niezłym stanie. Plastiki jedynie połamane. Na tor idealny.

Teraz wypiłem 2 driny i aż się sam dziwię że napisałem ten post 🙂 kilkilka lat wstecz nawet bym nie wpadł na pomysł by szukać nowej uszczelki gdy "stara" ma rok. Człowiek się starzeje. Uszczelkę zakładałem sam. Min ilość silikonu tam gdzie każe manual. Tylko złożyłem na stare gumki pod śrubami które dociskają pokrywę zaworów i teraz widzę że cieknie na rogu.

Dzięki.

Żeby nie zakładać nowego tematu. Muszę ściągnąć pokrywę zaworów. W tamtym sezonie zakładałem nową uszczelkę pokrywy zaworów. Kupować nową mimo wszystko czy wyczyścić i składać na tej która jest obecnie?

V50 ma tyle wspólnego z volvo co ja z rodziną królewską 😀 Blachy ma tylko dobre. 2.0 136 w mieście też będzie chlał. 1.6 za to podobno bardziej awaryjny. Moim zdaniem najlepszy wybór do takiej jazdy to pb+gaz. Masz spokój. U mnie w V50 w pewnym momencie zaczęła się lawina. Kopcenie, trzęsienie budą , brak mocy. Włożone w auto ogrom kasy. Dwumas, wtryski, egr, cały dolot, poduszki silnika i na koniec turbo. Nie wspomnę o zwykłej eksploatacji. Nigdy więcej ropy.

Właściciele Hond są specyficzni. Trzeba zrozumieć.

Nie no nie robiłem tego z oszczędności. I tak 2 bańki stały na regale w garażu. Zwyczajnie nie lubię wyrzucać dobrej rzeczy. Tak już mnie nauczyli rodzice 🙂 olej był czysty, bez przebarwień i pachniał praktycznie tak samo jak ten z butelki. Opilków bardzo mało. Swoją drogą to jest to patent od jednego z lepszych mechaników od motocykli które jeżdżą po torach 🙂 bardzo znane i cenione nazwisko a znam faceta od 15 letniego smarka. Co do temperatury oleju to mam taki czujnik w zx10r i faktycznie łapie wyższe temperatury w korku niż na torze. W aucie było odwrotnie. Olej po kilku okrążeniach na silesii złapał takiej temp że musiałem zjechać bo zaraz bym nie miał ciśnienia. Różnie to bywa. Może słaby olej, może zła lepkość. Nie znam się.

Oczywiście że nie. Ja się z motocyklami torowymi nie pieszcze i co najważniejsze dbam o planetę. Wylewać dobry olej? W matkę ziemię?