JERY

Witam wszystkich nowych na forum. Szerokosci :)

Apropo stroboskopow. Pytanie z innej beczki. Jadac na zlot do Czestochowy, kilka razy mijaly nas "peletony" GoldWingowcow, ktorzy uzywali syren. Dzwiek tych syren kojazy mi sie z syrenami amerykanskiej policji. Czy ktos, kto uzywa tego wynalazku, mial w zwiazku z tym jakies nieprzyjemnosci? Pytam, bo mysle o takim zestawie czyli stroboskopy i syrena.

Ekstrymalny kneedraging na Fazerze 1000 http://pl.youtube.com/watch?v=uTTOcQHnvp8 Polecam czas 4:22 :icon_razz:

Ok. Jakos na dniach Ci zrobie te zdjecia. Bylem dzisiaj w garazu, ale zapomnialem zupelnie o tych zdjeciach i nie wzialem aparatu. P.S. Mam jeszcze wydech Remusa do opchniecia. Jest to wydech wyscigowy Remus Tytanium (bez homologacji, ale nie warczy az tak, zeby gliny sie czepialy) w ksztalcie owalu. Zajebista sprawa. Tytan nagrzewa sie tylko do takiej temperatury, ze mozna go dotknac reka. Oczywiscie oslony nog pasazera tez sa. Wykonane z nierdzewki.

Jesli chodzi o te przykladowe zdjecia klatki ktore podales, to nie skromnie powiem, ze moja jest duuuuuzo ladniejsza. To sa zdjecia ktore zrobilem niedlugo po wypadku. Jak bedziesz chcial, to zrobie dokladne zdjecia samej klatki. http://picasaweb.google.pl/jaryjr/MartwySzerszen Co do szpachli to Ci nie pomoge, bo ja tego nie robilem. Po wycieczce do rowu, zorganizowalem czesci i pojechalem z tym wszystkim do warsztatu ktory dokonal naprawy. Gdy pokazalem "nowy" zbiornik, bos warsztatu zaproponowal rozwiazanie ze szpachla na ktore przystalem. Tego wynalazku na oczy nie widzialem wiec nie wiem co to za szpachla byla. A co to jest "tajle" ? Chodzi Ci o zadupek? (ang. Tail) Dekle mam. Lewy byl porysowany, ale zostal naprawiony poprzez szlifowanie, polerowanie i lakierowanie. W drugim wypadku nie ucierpial (dzieki klatce) Mowie o lewym deklu. Sprzeglowy dekiel byl nie uszkodzony i jest w bdb stanie. Generalnie mam wszystko oprocz przodu. Niestety jesli chodzi o sprzedarz samych czesci, to jeszcze co najmniej tydzien musze sie wstrzymac, poniewaz wciarz walcze o odszkodowanie. Klatke moge sprzedac odrazu, bo nie jest seryjnym wyposazeniem motocykla. Zastanawiam sie tylko czy wloze ponownie sruby bo rama jest wygieta. :buttrock:

Hi. Co do wgniotki na baku, to mialem podobna sytuacje. Kupilem uzywany zbiornik na Ebayu, ktory mial taka sama wgiotke. Wzialem pod uwage, ze nawet po wyciaganiu przy uzyciu spawarki, czy profesjonalnej zgrzewarki, szpachla i tak bedzie musiala byc uzyta, bo nikt tak idealnie tego nie wyciagnie. Byla inna mozliwosc. Jest szpachla, ktora po wyschnieciu zachowuje sie prawie jak metal. Zdecydowalem sie na takie rozwiazanie i nie narzekam. Wyszlo elegancko. Co do gmoli. Zrobilem sobie wlasnie taka klatke ala stunt. Poniewaz moj szerszen idzie na zyletki, to ta klatka idzie na sprzedarz. Moge porobic zdjecia. Jesli nie bedziesz chcial kupic, to moze sobie wykorzystasz punkty mocowania ktore ja sobie znalazlem. Za klatke licze sobie 300zl

Roznica jest taka , ze nowa opona gdy zostaje przebita, to bardzo zadko traci cale powietrze natyczmiast. Nigdy nie wulkanizowalem opony i nie wiem jaka jest wytrzymalosc takiego zabiegu. Dlatego pytam i taka byla intencja mojego pytania. Jaka jest wytrzymalosc, i w jaki sposob wulkanizowana opona traci cisnienie gdy zabieg wulkanizowania wykonany zostal zle itp. ? Pytam o rozne czynniki np. uszkodzona struktura osnowy, wplyw samego procesu wulkanizowania na opone itd.

To ja sie przylacze z pytaniem. Kazdy z was odwazyl by sie na wulkanizowanie opony w motocyklu robiacym licznikowe 300? Slyszal ktos z was o jakims przypadku w ktorym latana opona sprawila nieprzyjemna niespodzinke przy predkosci powiedzmy 150-200 km?

Rzeczoznawcy pokazujesz wszystko co zostalo uszkodzone czyli w tym przypadku kask (i inne ciuchy jesli zostale uszkodzone) Najlepiej jakbys mial jakas karteczne/ulotke w ktorej napisane by bylo, ze kask powypadkowy nie najadje sie do uzytku. Ja taka karteczke mialem do kasku Shoei. Generalnie jesli sa slady uszkodzenia to i bez tej karteczki musza Ci za ten kask oddac, nawet jesli nie ma o tym wzmianki w notatce policyjnej. Taka karteczka to tylko dotakowy argument dla niedowiarkow. Pokazuj wszystko paluszkiem i rzeczoznawca MUSI to wszystko spisac. Rachunkami tez sie nie przejmuj bo nie musisz ich miec. Poprostu kaza Ci napisac oswiadczenie za ile to kupiles. Mi jeszcze nie wyplacili, ale koledze ktory tez mial wypadek oddali za ciuchy co do grosika. Tez nie przedstawil rachunkow. Wystarczylo jego oswiadczenie. Poniewaz go ostro kantowali na wycenie,to w ramach zadosc uczynienia dodal sobie pare groszy do cen tych ciuchow. Wyplacili bez szemrania tyle i wpisal w oswiadczeniu. Ale zaznaczam, ze to moze sie troszeczke roznic, zaleznie od firmy ubezpieczeniowej.

Witam. Mam do was pytanie o pewien problem z ukladem chlodzenia. Moto odpalam na zimnym silniku. Odpala od pstrykniecia na ssaniu. Po 2-3 minutach zmniejszam ssanie o polowe. Mija 5 min. i wlacza sie wntylator chlodnicy. Troche szybko jak na zimny silnik. Wentylator pochodzi 5 min. i sie wylacza. Mija 5-10 min, wentylator znowu sie wlacza i juz nie ma zamiaru sie wylaczyc. Czekalem 15 min. ale zwatpilem i wylaczylem zaplon (nie stacyjke) wentylator sie wylacza. Odpalam moto po raz 2gi i wentylator nie chodzi. Przestraszylem sie ze cos jest nie halo i dalem motongowi spokoj. Podczas tych cyrkow z wentylatorem, silnik jest cieply (spokojnie mozna trzymac dlon na bloku/cylindrach). Kontrolka oleju nawet nie bylysnie podczas pracy silnika. Moto swiezo sprowadzone z Anglii. Poradzcie cos pls.

Ja rozumiem, ze zalatwilas mu po raz 2 gi prawko, ale cierpliwosci. Chlopak napewno sie odwdzieczy. A ty zaraz kiedy i kiedy ;)

Nie bede sie upieral :evil: Tak mi sie wydawalo. Cyba gdzies tak slyszalem i wlasnie apropo motocykli. Tez sie zdziwilem, ze tak malo, ale dlatego tak mi sie zapisalo w pamieci. Ale jak mowie, nie bede sie spieral bo pewnosci nie mam. PZDR :biggrin:

Nie pisze autorytatywnie, ale cos mi sie wydaje, ze 80 stopni to jest max temperatura silnika (dokladnie oleju silnikowego) Jasne, ze moze sie to ronic w roznych moto, ale tak mi cos swita ze okolice 80-90 stopni to jest max. Zdecydowanie lepsze. Inna bajka, ze do 600ki nie ma gmoli gotowych (pomijam wynalazek GIVI bo to oslona dekla, a nie gmol z prawdziwego zdarzenia). Najlepsze to samorobka albo usluga zaprzyjaznionego slusarza/spawacza. 10 kwietnia mialem dzwona. Nie byl to szlif, ale i tak moto wyladaowalo na boku. Moja gmolo klatka spisala sie na medal. Poza rozwalonym przodem co oczywiste przy dzwonie, mam tylko lekko przytarty zadupek. Co ciekawsze obawialem sie, ze znajomi beda sie nabijac z mojego wynalazku, ale milo sie zdziwilem. Wszyscy mowili ze gmoloklatka wyglada fajnie, nie szpeci, i nie rzuca sie w oczy (bo jest pomalowana pod kolor motocykla)

Jesli zakupisz pojazd i tego nie zglosisz, lub ewentualnie zerwiesz umowe OC (bo np. chcesz sie przeniesc do innej firmy ale tego nie zrobisz) co jest calkiem prawdo podobne, ze scignie Cie fundusz gwarancyjny (ten od OC)

Nie polecam crash padow do Horneta. Urywaja mocowania silnika. Ale to tylko moje zdanie. PZDR

Mialem bardzo podobna sytuacje do opisanej przez autora tematu. Jechalem za corsa a przed nia dostawczak. Dostawczak snul sie ze 30 km/h. Przed nami byl most, wiec stwierdzilem ze na mostku nie bede wyprzedzal. I tak jechalismy z 500m. Minelismy mostek, wiec ja wlaczam kierunkowskaz, ale dalej jade grzecznie za corsa bo z przeciwka leciala jakas osobowka. Kolejne 200-300. Po przejechaniu osobowki z przeciwka, z juz wlaczonym kierunkiem, biore sie za wyprzedzanie. Moje przednie kolo bylo juz na wysokosci slupka, gdy Corsa rowniez zabrala sie za wyprzedzanie. Ostre hamowanie, ale na pobocze nie uciekalem to to byla podrzedna droga na ktorej asfalt jest wyzej niz piaszczyste pobocze (o szerokosci 40cm a dalej row) . Z lewej zostalo mi z 5 cm do konca asfaltu a z prawej niewiele wiecej do Corsy. Jakos udalo mi sie wyhamowac na tyle, ze zdazylem sie schowac za Corse. Posrany i wkorwiony jade za nia z zamiarem zrobienia krzywdy kierowcy. Trabilem, wymachiwalem piescia. Powiedzialem sobie ze nie odpuszcze. Corsa w prawo to ja prawo. Corsa w lewo, to ja w lewo. Jechalem tak za nia z 4 km. W koncu kierowca nie wytrzymal cisnienia i sie zatrzymal. Podchodze do drzwi kierowcy. Szyba uchylona na 1cm. Patrze a tam kobieta. Troche mi cisnienie zeszlo. Pytam sie jej, czy w ogole patrzy w lusterka, bo nie wiem czy wie, ale niewiele braklo a zepchnela by mnie z drogi. Mowie ze mogla mnie zabic itp. Pani przyjela skruche i bardzo mnie przepraszala. Powiedzialem, zeby patrzyla czesciej w lusterka bo kiedys naprawde kogos zabije. wku**wiony wsiadlem na motor i pojechalem dalej. W pelni rozumiem kolege. W moim przypadku rowniez wystarczyla "iskra" zebym eksplodowal agresja. Tekst podobny do tego, ktory uslyszal kolega, i doszlo by do rekoczynow. Na koniec mala rada dla wszystkich. Przed rozpoczeciem wyprzedzania, uzyjcie sygnalu dzwiekowego.

Wyszly nowe kwiatki. Paznokciem moglem "zachaczyc" o naklejke i zaczac ja zrywac. Przez klar!! Jak wczesniej pisalem lakier byl juz raz poprawiany. Zadzwonilem do warsztatu na zlecenie ktorego motor byl malowany (warsztat nie zajmuje sie lakiernictwem, zleca to komus na zewnatrz) i mowie ze znowu to samo. Powiedzialem ze za pierwszym razem bylem poddenerwowany a teraz jestem wkorwiony. Wlascicie bardzo mnie przepraszal i obiecal sprawa sie zajac. Bak mial byc ponownie malowany. Niestety sprawa jest nie aktualna bo "zlotowa" zabil mi szerszenia wymuszajac pierszenstwo. W tej sytuacji malowanie baku do wraka nie mam sensu. Zobaczymy jak ubezpieczyciel bedzie chcial zlikwidowac szkode. Jak bedzie naprawa to lakier polozy ASO Honda bo tam bedzie motocykl naprawiany. O ile w ogole. Pzdr i dzieki za podpowiedzi

Bez przesady, waga kluczy i tel. kom. da tak male roznice w wynikach ze droge hamowania trzeba by mierzyc w mikronach. Poza tym ilosc czynnikow jest ograniczona co daje skonczona liczbe mozliwych wynikow. Wspolczyniki tarcia asfaltu sa scisle okreslone i przewaznie jest tak, ze w danym kraju stosuje sie asfalt o okreslonym wspolczynniku. Poza tym mozna ograniczyc sie do czynnikow najbardziej decydujacych jak np. temperatura otoczenia i wilgotnosc (mokro, sucho, wilgotno) Chyba zgodzisz sie ze przy 10 stopniach i przy 20 stopniach droga hamowania bedzie sie znacznie roznic. Podobnie droga hamowania bedzie sie znacznie roznic na mokrym i suchym. Typ opony tez bedzie czynnikiem decydujacym. Inna bedzie droga hamowania np. dla opony D207 i inna dla opony D209. Podejrzewam ze biegli nawet nie biora pod uwage roznic pomiedzy opona samochodowa a motocyklowa np. powierzchni styku a asfaltem dla tak roznych opon jak samochodowa i motocyklowa, ktora jak widomo jest o wiele mniejsza w przypadku opony motocyklowej. Wyniki takich badan mogly by sluzyc jako pomoc ( a nie twardy dowod) przy obaleniu ekspertyzy bieglego wzietej z kosmosu. Wracajac do mojego przypadku ktorym posluzylem sie jako przykladem. Podobno panowie policjanci ustalili droge hamowania wynoszaca 8 metrow i na tej podstawie twierdza ze jechalem za szybko. Ja sie pytam na jakiej podstawie? Niewiele jest osob ktore potrafily by zrobic 8 metrowa kreske na asfalcie, na zablokowanym przodzie, nie przewracajac sie. Owszem, hamowalem coraz mocniej i zablokowalem przod, ale na zablokowanym przodzie zrobilem 1 metr, gora 2. Moto lekko polozylem, ale dzieki temu nie wpadlem przez okno do srodka. Jak mam teraz udowodnic, ze nie zapierdalalem 200 na godzine. Wyniki takich badan, mogly by mi w tym pomoc. Nie mowie o pokazywaniu pozycji w tabelce i twierdzeniu na tej podstawie, ze jechalem 54,2342 km na godzine bo tak mowia badania. Mowie, ze wyniki takich badan mogly by byc pomocne w udowodnieniu, ze ekspertyza bieglego jest wzieta z kosmosu. Wracjac do przykladu z pilka i automatem do kopania. Nie zrozumiales ideii tego przedsiewziecia. Nie chodzilo o poprawe umiejetnosci pilkazy. Chodzilo o to, ze zbudowanie takiej maszyny dajacej powtarzalnosc kopniec, dalo podstawe do konstruowania idealnej pilki a dokladniej o zblizenie sie do tego idealu. Dzieki tej maszynie, stworzono pilke ktora jest znacznie mniej podatna na podmuchy wiatru, jest latwiejsza do kontrolowania (nadawanie rotacji) itd. Tak naprawde, tym przykladem chcialem pokazac, ze zdolnosci czlowieka umozliwiaja na konstruowanie bardzo precyzyjnych maszyn pozwalajacych na kontrolowanie tak chaotycznych przedmiotow jakim jest pilka w locie. Nic nad to, wiec prosze, nie czepiaj sie :bigrazz:

Jeszua, zle podchodzisz do problemu. Temat jest bardzo ciekawy i moim zdaniem wcale nie bez sensu. Po co? Wyobrazmy sobie sytacje drogowa. Poruszamy sie droga z pierszenstwem i w pewnym momencie ktos wymusza na nas pierszenstwo zajezdzajac droge. Zalozmy ze policja chce uznac nas wspolwinnymi poniewaz przekroczylismy predkosc. Jedynym dowodem jaki policja ma w garsci, sa slady na jezdni a dokladnie chodzi mi o droge hamowania. Policjant robi potrzebne pomiary na miejscu zdarzenia i wysyla je do bieglego. Biegly jedynie na podstawie ustalonej dlugosci drogi hamowania stwierdza przekroczenie predkosci. W tej sytuacji jestesmy juz praktycznie na przegranej pozycji. Kazdy wie jak ciezko by bylo obalic opinie bieglego, jak kosztowne by to bylo i jak dlugo trwalo. My bedac pewnymi, ze do przekroczenia predkosci nie doszlo chcemy odowodnic swoja niewinnosc. Przydala by nam sie np. tabela zawierajaca wyniki badan ktore jednoznacznie wskazywaly by ze dany model opony w okreslonych warunkach atmosferycznych przy okreslonej predkosci zapewnia droge hamowania pomidzy x a y metrow. Jak? Przyznaje Ci racje, ze badania prowadzone na motocyklu charakteryzowaly by sie zbyt duzym bledem pomiarowym. Ale czemu nie podejsc do problemu w inny sposob. Wystarczy zbudowac laboratorium. W takim laboratorium powinna znajdowac sie maszyna umozliwiajaca badanie opon w kontrolowanych warunkach. Badania powinny uwzgledniac wiele czynnikow m. in sila docisku opony do podloza ( uwgladnialo by to czynnik nacisku osi w roznych modelach motocykli) temperatura (zarowno powietrza, podloza jak i opony) i wilgotnosc, sila hamowania (czyli opoznienia jako zjawisko fizyczne) rodzaje podloza (wspolczesne technologie pudowy drog pozwalaja precyzyjnie okreslic wspolczynniki tarcia dla roznych rodzajow asfaltu jak i innych rodzajow podloza) W wyniku takich badan powstala by obszerna tabela ktora mogla by nam pomoc w odpowiedzi na zadane przez nas pytanie: "prosze mi udowodnic ze moja opona w temperaturze jaka panowala podczas zdarzenia powinna miec krotsza droge hamowania" albo z drugiej strony " prosze mi udowodnic ze moja predkosc wynosila "x" poniewaz moja droga hamowania wyniosla "y", bo moim zdaniem moja opona z predkosci "z" zapewnia wlasnie taka droge hamowania jaka uzyskalem w chwili zdarzenia" Jestem przekonany, ze zbudowanie takiej maszyny pomiarowej dajacej 99% powtarzalnosc wynikow jest mozliwe. Dla przykladu podam firme Adidas. Badacze zatrudnieni w tej firmie zbudowali sztuczna noge uzbrojona w prawdziwy but. Celem byly badania nowej pilki projektowanej na ostatnie mistrzostwa swiata. Uzyskali oni 99% powtarzalnosc kopniec oraz celnosc rzedu kilku cm. Sztuczna noga potrfila "zestrzelic" pilke znajdujaca sie na glowie ochotnika wlasnie z 99% powtarzalnoscia. Zreszta nie takie maszyny czlowiek potrafi zbudowac.

Wracajac do tematu crashpadow i gmoli. Oto moj wynalazek. Moze ktos bedzie chcial skorzystac z takiego rozwiazania. Kiepsko widac prawa strone. Jesli ktos jest zainteresowany to moge zrobic dokladniejsze zdjecia samej gmolo/klatki lacznie z sposobami mocowania. http://picasaweb.google.pl/jaryjr/MartwySzerszen

Witam. Na Lodzkim podforum, pewna niewiasta umiescila posta w ktorym prosi o zorganizowanie i aktywny udzial w paradzie pozegnalnej dla zmarlego motocyklisty. Niestety zagubiona na forum, nie poradzila sobie z umieszczeniem posta w widocznym miejscu. Dla nas lodziakow, to dosc daleko, wiec w formie pomocy dla niej, postanowilem umiescic posta w jej imieniu, tak aby wieksza liczba osob mogla sie ustosunkowac do jej prosby. Oto jej post:

W podanych ramach finansowych, polecam Nolana N62. Genialny pinlock dzialajacy w 100%, wygodny. Z wad to bedzie kiepska areodynamika i jest dosc glosny. Cena pod 500 z pinlockiem. Przynajmniej ja tyle dawalem rok temu. Moze ceny spadly.

To ja poprosze o zalatwienie odszkodowania na kwote 20 000 ;) Termin max 2 tyg :icon_mrgreen:

Co odwaliles? Z dnia na dzien niczego nie znajdziesz. Chcialbym zeby bylo innaczej, ale nie wroze Ci sukcesow na polu zakupu "na wczoraj". Jedyne co Cie ratuje to ebay, allegro. Mozesz pojezdzic po warsztatach Liberty, Funbike, Profi. Moze jakims cudem....

Sprawdz cisnienie w przedniej oponie. Mi tez ni z tego, ni z owego puscil wentyl. Powietrza wolno ale systematycznie ubywalo. Moto walilo sie z lewej na prawa. Przy probie zawracanie to byla ogromna sila na kierownicy. Dumalismy z kolegami co to moze byc. Jeden z kumpli dumajac, tak od niechcenia, kopnal w opone. Troche sie zdziwil jak mu sie miciutko opona ugiela. Powietrza bylo juz ok polowy. Moze banal, ale... :crossy: