Skocz do zawartości

Adam M.

Super-Moderatorzy
  • Postów

    16571
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    70

Treść opublikowana przez Adam M.

  1. Mam motocykl z rama karterami silnika i roznymi drobnymi elementami malowanymi proszkowo i po 3-ch latach ekspoloatacji stwierdzam ze jest to najlepsza rzecz jaka moglem zrobic. Jedyna sprawa na ktora trzeba zwrocic uwage to zabezpieczenie gwintow i otworow. Mieszkam w Kanadzie i tutaj to robilem w specjalistycznym zakladzie , ktory robi wszystko - piaskowanie, zabezpieczanie i malowanie. Farba sie nie zluszcza pod niczym, jest odporna na przypadkowe uderzenia mlotkiem, czy srubokretem i bardzo ciezko usunac ja z polakierowanej czesci. Po wyczyszczeniu wyglada tak jak 3 lata temu - nie plowieje pod wplywem warunkow atmosferycznych. Adam M.
  2. Po chu*j lusterka' date=' w końcu się do przodu jedzie :) [/quote'] *** Caly post `Karolo` dobrze ilustruje kulture jazdy kierowcow samochodow i motocykli ( bo szczesliwie jezdzi on i jednym i drugim ), ktora doprowadza w Polsce do sytuacji jaka obecnie panuje tzn. co drugi / trzeci dzien mam na liscie preclowej wiadomosc o smierci jakiegos motocyklisty. Cale szczescie ze nie docieraja na nia wiadomosci o wypadkach z udzialem samochodow i pieszych, ktorych jest oczywiscie dramatycznie wiecej niz wypadkow z udzialem motocyklistow. Ostatnia tragedia - smierc motocyklisty, jego pasazerki i kobiety prowadzacej samochod w ktory ze znaczna predkoscia uderzyli ( Majka i Jarek ) doprowadzil wreszcie do tego ze koledzy z listy zauwazyli wine kierowcy motocykla, a nie tylko kobiety, ktora zajechala mu droge. Wreszcie ktos stwierdzil ze szybkosc z jaka jechal motocykl mogla utrudnic kierowcy samochodu zauwazenie go i ocene odleglosci, szybkosci - tego wszystkiego co robimy automatycznie podejmujac decyzje - jade, czy czekam. Po tym wstepie nie bede wam nawet pisal co mysle o wyprzedzaniu `na trzeciego`, a nawet czwartego, co mialem okazje obserwowac podczas jazdy Swiecko / Poznan / Wwa w wykonaniu kierowcow samochodow i motocykli, ktorzy jak to `Karolo`bezpretensjonalnie wylozyl `nie umieja inaczej`. Doputy, jak to polskie porzekadlo mowi, `dopuki sie ucho nie urwie...` Adam M.
  3. *** Z zamierzeniami roznie bywa. Mozliwe ze bedziesz jezdzil Kawa dalej:))). Warto by sie dowiedziec co padlo i w tym celu zrobic probe sprezania, po czym powtorzyc ja z dolaniem oleju do cylindrow. Jezeli cisnienie wzrosnie to znaczy ze padly pierscienie, jezeli nie - uszczelnienie prowadnic zaworowych. To ostatnie jest prawie pewne. W starej japonii cylindry i tloki sa b.odporne, dlatego rutynowo robi sie wymiane pierscieni do nominalnych tlokow. Przedtem jednak trzeba pomierzyc blok i tloki, czy sie mieszcza w wymiarach. Uwazam rowniez ze sens ma wymiana pierscieni na orginalne ( chociaz drogie ) - po jakichkolwiek polskich dorubkach spodziewalbym sie raczej rzeczy jak najgorszych - do calkowitej rozwalki silnika wlacznie ( przyklad - pierscienie Motus z odlazacym chromem ). Adam M.
  4. *** Czy ja dobrze widze, ze ty chcesz wstawic tlumik od 2 suwa do 4 suwa i jeszcze uzyskac ogien z rury ????? Wloz sobie ognie sztuczne do wydechu a glowe do kubla z woda, poczem po wytarciu sie wypozycz jakas `Budowe silnikow spalinowych` na poziomie technikum i poczytaj troche. Adam M.
  5. *** Przeciez chodzil w Suzuki Re5 ( 2 tlokowy i mialem okazje serwisowac ) i w Herculesie ( pojedynczy ). Adam M.
  6. Przydaje sie w momencie gdy zmieniasz w jakis sposob parametry silnika np ustawiasz dokladnie walki rozrzadu ( niezbedna jest do tego wymiana zebatek na tych walkach na takie z mozliwoscia regulacji ) lub je wymieniasz na inne. W fabrycznym motocyklu nie wydawalbym pieniedzy - pamietaj ze przyspieszenie zaplonu poza fabryczny zakres moze sie odbic na jego zywotnosci - specjalnie w ubogo ustawionych silnikach Suzuki. Adam M.
  7. [quote="Michal Większych bzdur o stabilnosci motocykli dawno już nie czytałem *** No i znowu sie z toba Michale nie zgodze. HD WL, o ktorym pisze Szable ma kilka cech wplywajacych na jego duza stabilnosc na drodze - sztywny tyl, zachowujacy sie lepiej niz np suwaki BMW, czy M 72, nisko polozony srodek ciezkosci i silnik widlak, ktory podczas pracy dziala jak zyrokompas, zawsze pomagajac utrzymac sprzet w pionie. Zreszta HD dolniaki z lat 30 / 40 tych to bardzo fajne motocykle i mam dla nich wiele sympatii - bylem nimi tak samo zachwycony w wieku lat 20 kilku. Potem sprowadzilem do Polski pierwsza Electre i jazda nia z Amsterdamu do Wwy wybila mi na zawsze nowoczesne Harleye z glowy. Adam M.
  8. *** Eeee tam ja pisze jedno, a wy czytacie co innego - i sadze ze to jest wasz problem. Czy jest na tym forum jakis wlasciciel Magny nie mogacy dac sobie rady ze swoim motocyklem? Owszem jest wlasciciel Sabre majacy o niej dobra opinie. Wiec to nie do niego pije. Czy jest jakis pracownik serwisu rozpowszechniajacy opinie ze Magna jest do dupy bo to i tamto ? Nie wydaje mi sie, w kazdym razie sie nie objawil i nie odpisal. Wiec nie rozumiem dlaczego tylu piszacych tutaj poczulo sie nagle urazonych. Nie napisalem przeciez ze WSZYSCY jestescie cienkie bolki, ale tylko niekompetentni serwisanci ( w temacie Magny ) i bezmyslni wlasciciele nieprawidlowo obslugujacy swoje motocykle. Nie pisalem wiec o tych ktorzy to robia prawidlowo ( kol Vlaad 1 i inni ). Urazony mogl sie poczuc kolega, ktory powielil niepochlebna opinie o Magnie na podstawie ogladu zewnetrznego, ale on tez zastrzegl sie ze to moze byc mit. No i nic nie odpisal, bo merytorycznie nie ma nic do powiedzenia - nie zna motocykla. Ja po prostu walcze z niepochlebna opinia o Hondzie V4 i uwazam ze ludzie ktorzy ja rozpowszechniaja sa po prostu niekompetentni - to wszystko. Z drugiej strony wcale nie uwazam ze jest to latwy motocykl do obslugi, albowiem tak samo jak np Ducati wymaga wkladu pracy i znajomosci rzeczy od swego wlasciciela by dzialal dobrze. I nic do tego nie ma sprawa mojej i Janusza emigracji do Kanady, moje poczucie wyzszosci czy nizszosci i cala reszta ideologii, ktora staracie sie do tej sprawy przyczepic. Jesli chodzi o szacunek dla rodakow w Polsce to mam go jak najbardziej, dla znakomitej wiekszosci ktorej ten szacunek sie nalezy. Jednakze nie da sie ukryc, ze istnieje bardzo widoczna mniejszosc ( a uprzytomnil mi to jeszcze raz pobyt w Polsce w m-cu lipcu ), ktorej szacunek sie absolutnie NIE nalezy i nigdy mial go dla nich nie bede. Tak ze z tym zwiekszaniem ilosci szacunku dla rodakow drogi Michale, pozwole sobie zostac na swoim dotychczasowym poziomie a tobie i reszcie wypowiadajacych sie zycze wszystkiego najlepszego Adam M.
  9. Następny Gastarbeiter z manią wyższości. *** Nie znam jezyka niemieckiego, ale przez slowo Gastarbeiter rozumiem okreslenie kogos, kto czasowo pracuje za granica - ja natomiast od kilkunastu lat mam kanadyjskie obywatelstwo, do Polski wracac nie zamierzam, wiec razej uwazam sie za emigranta. Czy w twojej Kanadzie nie słyszałeś o tym, że Honda gratis wymieniała rozrządy w tych modelach w ramach gwarancji :?: Cały rozrząd był wadliwie skonstruowany i źle dobrany pod względem materiałowym. Poprawino to bodajże w 90 roku (pewności nie mam) *** O Hondzie V4 wiem sporo, sam mialem 2 Sabre - V45 ( VF 750 S ) i V65 ( VF1100 S ), jezdzilem prawie nowa Magna 750 w roku 85, kiedy ty pewnie jeszcze o motocyklach za duzo nie myslales i wzwiazku z tym dobrze wiem o klopotach Hondy z ukladem rozrzadu w tych motocyklach. I wlasnie wzwiazku z ta akcja Hondy o ktorej piszesz sadze ze motocykle sprowadzone do Polski w latach 90-tych mialy ten problem w wiekszosci przypadkow rozwiazany i walki oraz dzwigienki wymienione. Problemem bylo, ze w wiekszosci byly to motocykle powypadkowe, uznane za nieoplacalne do naprawy przez np niemieckie ubezpieczalnie i za grosze kupione przez polskich handlarzy, posklejane w kupe i ze sporym zyskiem sprzedane. Potem w Polsce malo kto wiedzial ze np ustawianie zaworow w tej Hondzie wymaga uzycia dwoch listkow szczelinomierza ( pod podwojna dzwigienke wspolpracujaca z 2ma zaworami ) i specjalnego przyrzadu w celu unieruchomienia walka rozrzadu. Ze olejem uzywanym powinien byc full syntetic, ze obroty biegu luzem powinny byc ustawione na 1100 - 1200, a nie 700 - 800 jak w instrukcji , ze silnik przed porannym startem powinien byc nagrzany ( wskazowka temperatury plynu chlodzacego powyzej 2 dzialki ) itd itp. Niezmajomosc tych prostych w gruncie rzeczy `tipow` obslugowych i mentalnosc wiekszosci polskich wlascicieli polegajaca na jezdzeniu dopoki cos nie padnie, a jak padnie naprawiania tego jak najtanszym kosztem doprowadzila do takiej a nie innej opinii o Hondzie V4 w Polsce. Dlatego zgadzam sie ze zdaniem Darka, ze bardzo latwo kupic w Polsce padake. W Londynie dla odmiany VF500 / VF750 jest poszukiwanym motocyklem do pracy kurierskiej dzieki niskim cenom i odpornosci silnika na zuzycie a nadwozia na korozje ( padajace tam kwasne deszcze nie wykanczaja aluminium tej Hondy tak szybko jak reszty japonczykow, a jezdzi sie tam caly rok ) Adam M.
  10. [quote="zwierzak No ale dlaczego kranik ma być w pozycji PRI jak przecież podczas jazdy ma być na ON.To chyba mam to sprawdzić jak leci na ON? Dlatego ze w pozycji ON kranik jest zamkniety a przeplyw paliwa powoduje podcisnienie ssania gaznikow w momencie kiedy silnik pracuje. Pozycja PRI ( ang. prime ) to wlasnie otwarcie kranika paliwa. Uzywa sie jej gdy z jakiegos powodu nie masz paliwa w gaznikach, a chcesz zapalic moto. Jezeli trzymasz kranik w pozycji ON to motocykl zapala na paliwie zgromadzonym w komorach plywakowych. W momencie gdy silnik zapali, podcisnienie z gaznikow odciaga membrane kranika i paliwo zaczyna leciec ze zbiornika ( dlatego masz 2 przewody laczace kranik z gaznikami ). Jezeli jednak silnik nie pracuje to po zdjeciu wezyka paliwowego z kranika nic nie poleci, membrana w swoim polozeniu spoczynkowym zamyka przeplyw paliwa. Adam M.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...