Skocz do zawartości

Adam M.

Super-Moderatorzy
  • Postów

    16585
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    70

Treść opublikowana przez Adam M.

  1. Adam M.

    Pytanie o Magnę

    Byly takie same - takie jak zaciski na twoim zdjeciu. Ten lewy zacisk ma mechanizm Uni Trac, ktorego nie bylo na zacisku drugiej lagi. Po 87r zrezygnowano z Uni Traca i oba zaciski byly takie same. Adam M.
  2. Z ksziazki Radiana wynika ze jest to czesc systemu oczyszczania spalin. Wiec jezeli chodzi ci dobrze bez ktoregos z tych polaczen to mozesz je spokojnie skoszowac bo sadze ze system ten zostal juz i tak zdekompletowany. Adam M.
  3. Jezeli przez uklad chlodzenia rozumiesz rowniez blok silnika od srodka to sie zgadza ;) Do tego plyn nie niszczy pompy i chlodnicy. Adam M.
  4. Jezeli interesuje cie drag racing to masz do niego zupelnie zly motocykl. GSXR idzie dopiero przy wyzszych obrotach, a dolu specjalnie nie ma. Jesli chodzi o olej to syntetyk od kazdego innego oleju rozni sie wlasnie zdolnoscia utrzymania swojej lepkosci w wysokich temperaturach, normalnych przy kreceniu wysokich obrotow. Dlatego stosuje sie go we wszelkich pojazdach uzywanych sportowo. Zabezpiecza tez lepiej wszelkie powierzchnie trace o siebie bo lepiej przylega do nich niz mineraly czy polsyntetyki. Powoduje to mniejsze zuzycie silnika w momencie rozruchu. Adam M.
  5. Tiaa, popsul na pewno. Po prostu w tych silnikach synchronizacja latwo sie rozjezdza, albo nie byla dokladnie zrobiona i dlatego wam nierowno chodza. Bo jakos w Kanadzie nie slyszalem o takiej regule, ze olejaki maja nierowne wolne, moj silnik ktory rozni sie bardzo niewiele od olejaka nie ma zadnych problemow z wolnymi. Za taka cene jak Pewel to robi to bym synchronizowal u niego moto co roku przed sezonem ;). Adam M.
  6. Zuzyte lozyska lub tuleje kol zebatych jezeli takie sa. Adam M.
  7. Bekriss, jezeli poziom ustawiony jest fabrycznie to bym go nie ruszal - pamietaj ze on wspolgra z dyszami glownymi o roznych srednicach - tak to producent ustawil. Poziom bardzo latwo zmienic, ale trudniej znalezc to najlepsze ( "slodkie" ustawienie jak tu mowimy ) przy ktorym wszystko pracuje najlepiej. Jesli chodzi o twoje wezyki to dalem ci przyklad z mego BSA, ale to nie znaczy ze ich przeznaczenie jest takie samo - BSA nie ma mozliwosci synchronizacji gaznikow oprocz mechanicznej. Nalezaloby zajrzec co serwisowka mowi na ten temat, lub skontaktowac sie z kims kto te gazniki "przerabial" i moze wie, np Piotr Dudek, czy Madafaka. Z drugiej strony czy sprawdziles ze te wezyki sa drozne i nie popekane ? Dodatkowo jest to potrzebne zeby ustalic jaki system regulacji masz na wolnych obrotach i czy nie jest on np polaczony z zaworem ukladu wydechowego jesli taki masz. Ja tak jak pisalem siedze teraz w brytyjczykach, wiec nie przerzuce sie nagle do Yamahy zeby to wszystko posprawdzac ;). Ktos tutaj na forum powinien miec dostep do serwisowki twego modelu, czy probowales sie dowiedziec o to ? Adam M.
  8. Juz sie robi. Jak nic nie stuka i chodzi cicho to moze juz ktos lancuch rozrzadu w miedzyczasie wymienil, ja w kazdym razie bym nic tam nie ruszal. A luzy zaworowe to chwila - moment, zdejmujesz plastiki, zbiornik, pokrywe zaworow, pokrywe aparatu zaplonowego i ustawiajac poszczegolne cylindry w suwie pracy sprawdzasz luzy. Jezeli ta Kawa ma plytke na szklance to zaopatrzsz sie w specjalny przyrzadzik do uchylania zaworow i mozesz korzystajac z niego zmieniac plytki w wypadku nieprawidlowych luzow. Jezeli jest to uklad z plytka pod szklanka to sorry Winnetou, ale jeszcze musisz: - zaznaczyc ustawienie walkow w stosunku do walu korbowego, - zluzowac napinacz lancucha rozrzadu, - odkrecic zebatki walkow, - odkrecic pokrywy walkow, - zdjac walki, - zmierzyc plytki po wyjeciu szklanek i dopasowac nowe, - zlozyc walki i reszte moto do kupy. Proponuje warsztat. Adam M.
  9. Eee, nie przylozyles sie do tego CXa, tylko jezdziles i tyle. Z GSX 1100 G sie zgadzam oczywiscie, po lekkich przerobkach zawieszen i zmianie gaznikow na Bandita 1.2 :flesje: No i troche kasy na benzyne trzeba miec. Adam M.
  10. Nie ma zadnych srodkow. Po pewnym czasie syntetyk je rozpusci i pierscienie spowrotem zaczna pracowac. Dzieje sie to zazwyczaj po kilku zmianach. Na syntetycznym oleju moze zaczac slizgac ci sie sprzeglo, jezeli przedtem jest na "ostatnich nogach" i jezeli jakies wycieki z silnika sie zaczynaja to moga sie powiekszyc dzieki lepszym wlasciwosciom penetracyjnym tego oleju w porownaniu z mineralem czy polsyntetykiem. W silniku bedacym w dobrym stanie ( np moim ) nic sie nie dzieje. Adam M.
  11. Zadna synchronizacja gaznikow nie zlikwiduje ci problemu za bogatej mieszanki, tak ze wakuometrow nie ma co szukac. Trzeba przeregulowac gazniki, albo znalezc element, ktory ulegl zuzyciu. Tez polecam warsztat, a nie samodzielne proby. Adam M.
  12. Jesli chcesz szybko jezdzic, kolego sympatyczny to musisz sie niestety pogodzic z tym ze to kosztuje. Specjlanie w starszym motocyklu olej bedzie ubywal szybko. Przede wszystkim stawardniale uszczelniacze, ale poza tym jesli jezdzisz na mineralnym oleju to musisz sie liczyc z mozliwoscia odkladania nagaru w rowkach pierscieni tlokowych i ich zapieczenia w jednej pozycji. Suzuki poleca wymiany co 6 tys km, ale jesli uzywasz minerala to po tych 15 min na A4 moze ubyc polowa tego co masz w skrzyni korbowej. Taki motocykl jak GSXR, jezeli jest ostro jezdzony powinien chodzic na full syntetic SAE 5W50 / 15W50 / 10W40 ostatecznie ( biorac pod uwage ze jest chlodzony plynem ). I zmiany powinny byc robione jak w zegarku razem z nowym filtrem. A`propos plynu to mam nadzieje ze nie jezdzisz nim na wodzie ? Adam M.
  13. Dla mnie w takim wypadku najbardziej podejrzany jest zaworek iglicowy plywaka. Reszta nastawow ( dysze, polozenie iglicy i ksztalt rozpylacza, ustawienie sruby skladu mieszanki ) jest identyczne we wszystkich gaznikach, a zaworek to jest czesc podlegajaca zuzyciu. Moze byc wyklepany w miejscu styku stozka z obudowa, albo po prostu zlapal jakiegos paprocha, ktory nie pozwala mu sie zamknac dokladnie i podlewa ci ten jeden cylinder. Moze byc to tez awaria plywaka ( nieszczelnosc ) ale to zadka przypadlosc w japonii. Tak czy owak trzeba go bedzie rozebrac i sprawdzic - tzn ten felerny gaznik. Stan stozka zaworka pod szklem powiekszajacym ;). Adam M.
  14. Ja sie nie spieram, ze Indian to rzecz wyjatkowa i tak dalej, bo kazdy moze sobie wybrac to co lubi, a Indian o tyle jest bliski memu sercu ze to byl protoplasta Sokola 1000 - mego pierwszego motocykla. Natomiast jesli chodzi o strone ktora pokazales to ciekaw jestem czy czytales ich "press annoucement" w ktorym mowia o przeniesieniu swojej kwatery glownej do Cleveland County i o ( dopiero ) zamiarze budowania motocykli z terminem wypuszczenia pierwszego Chiefa ( oczywiscie ) za rok o tej porze. Oswiadczenie jest z 20go lipca i mam mocne podejrzenia ze za rok to moze uda im sie zlozyc jakiegos klona HD, ale na pewno nie uruchomic prawdziwej produkcji motocykli. Zreszta zatrudnienie inzyniera z Custom Chrome ( przedtem S&S ) jako glownego konstruktora mowi od razu z jakich podzespolow beda korzystali. Dla mnie jesli mowimy o nowych motocyklach w stylu amerykanskiego cruisera, robionych w Ameryce pln to prawdziwa historia zakonczona sukcesem ( w miare ) to Victory - ciekawe czy ktos z was slyszal o tych motocyklach ??? Adam M.
  15. Nic z zaplonem bo jest tyrystorowy bez mozliwosci regulacji, to moze byc zuzyty / zle ustawiony gaznik. Adam M.
  16. Sworznie z almotu sa robione przez jakiegos dupka, ktory nawet fazek nie robi na koncach co powoduje czasem wyskakiwanie zabezpieczen. Poza tym sa ewidentnie za grube tzn pasowanie zarowno w tloku jak w glowce korbowodu jest dla mnie za ciasne. Takie obserwacje mam w kazdym razie z ogladu ich zestawu do Junaka: cylinder alu i tlok z pierscieniami, sworzniem i zabezpieczeniami. Adam M.
  17. Powinna byc podana w symbolu gaznika np Mikuni BS34SS ma rozmiar 34mm. Adam M.
  18. Dlaczego ? W serwisowce masz sposob sprawdzenia impulsatora i modulu, z tym ze to ostatnie jest dosc pracochlonne. Latwiej wiec sprawdzic impulsator i jezeli jest on walniety to wiadomo co, a jak nie to tez wiadomo. Adam M.
  19. Sprzeglo rozrusznika do naprawy - "nie lapie" tak jak powinno co wynika ze zuzycia samego mechanizmu. Adam M.
  20. Minelo kilka lat i moja sytuacja finansowa zmienila sie na lepsze - prowadzilismy z siostra "ciuchowy" sklep ajencyjny w centrum Wwy, a oprocz tego stale wspolpracowalem z holenderskim kolega dorabiajac mu na warsztatach wydzialu mechaniki precyzyjnej PW czesci do HD WL. Kiedys w gronie moich holenderskich znajomych powiedzialem cos o widzianym w Wwie Brough`u, wywolujac duze zainteresowanie jednego z nich. Widzac ze nie bardzo orientuje sie co w gruncie rzeczy widzialem, zrobil mi kopie ksiazki na temat fmy i wyslal do Polski. Dowiedzialem sie z niej ze widziany przeze mnie motocykl to model SS100 z lat 37 - 39 o mocy okolo 50 KM i gwarantowanej szybkosci 100 mph ( 160 km/godz ). Oczywiscie problemem bylo to ze czesci, ktore "definiowaly" motocykl, zaginely - fma robila wlasne ramy, przody ( Earl`s forks ) i zbiorniki, blotniki, ale cala mechanika motocykla byla "z zewnatrz" - silnik JAP lub Matchless, skrzynia Norton, osprzet i gazniki Amal, osprzet elektryczny Lucass. Oczywiscie wszystko dopasowywane bylo do specyfikacji Brougha i roznilo sie troszke od tego co mozna bylo dostac na rynku. Moj holender bardzo byl zainteresowany motocyklem i poprosil mnie abym pomogl mu go kupic, co w warunkach poznego PRL bylo dosc skomplikowana operacja. Zgodzilem sie za ustalona cene sprawe zalatwic i po powrocie do Wwy znowu pojawilem sie u dziadka - mechanika, ktory sprawial wrazenie jakby dla niego czas stanal w miejscu - wygladal dokladnie jak przed kilku laty, mialem nawet wrazenie ze jest w tych samych ciuchach. Tym razem motocykl byl zlozony, ale byl problem z odpaleniem - dziadek stwierdzil ze jesli dam mu 1000 zl za namagnesowanie magneta to da go rade odpalic za kilka dni. Na moja propozycje zaplaty 30 tys, obsmial sie i powiedzial ze dzieki inflacji cena wzrosla do 90 tys. Lekko skonsternowany ta zmiana i wiedzac ze dziadek jest nieugiety jesli chodzi o pieniadze zgodzilem sie zaplacic jesli uslysze silnik chodzacy. Tak tez sie stalo, przy ponownej wizycie dziadek odpalil Brougha, a ja zaplacilem i przy pomocy Janka Kwilmana ( obecnie sprzedaje HD w Wwie ) przeholowalem motocykl do siebie. Brough stal u mnie przez cala zime i wiosne, wiec mialem go okazje dosc dokladnie obejrzec i nawet troche pojezdzic. Mialem go rowniez okazje porownac z Harleyem Knucklehead, ktorego kolega skladal w tym samym czasie. CDN. Adam M. Zaczynajac od przekopania silnika roznice byly spore, mimo ze ogolne odczucie motocykla w czasie jazdy - podobne. HD kopalo sie bez zadnego wysilku, wynikalo to glownie z przelozenia przekladni, ale rowniez z roznic w stopniu sprezania. Brough, na ktorego kopniaku trzeba bylo stanac i dopiero bujnac sie by przerzucic tloki na obu cylindrach przez sprezanie mial gleboki, dudniacy "oddech" - czulo sie potencjal drzemiacy w tym silniku. HD mimo zrobionego remontu ( a moze wlasnie dlatego ) robil o wiele mniejsze wrazenie. O ile silnik Brougha pracowal bez problemu o tyle gorzej bylo ze skrzynia. Wzialem go na jazde probna z Zoliborza na Ursynow i pierwsze co stwierdzilem to wypadajaca dwojka, a wlasciwie wogole nie wchodzaca - oprocz zuzytych sprzegiel klowych wodzik rowniez musial byc skrzywiony. Drugi problem to suwaki, jadac po wyboistych warszawskich asfaltach motocykl przypominal statek hasajacy na wzburzonym morzu. Silnik rozpedzal sie dosc majestatycznie, ale wydawalo sie ze bez konca - w porownaniu z tym hamulce byly wyraznie niezadawalajace. W ciagu zimy probowalem troche "ogarnac" maszyne, ladowalem akumulator, smarowalem linki ciegiel sprytnie schowane w kierownicy - co ciekawe motocykl mial identyczne "odwrocone" dzwignie sprzegla i hamulca jak stare BMW i wielkie, koloru pozolklej kosci sloniowej nakladki na kierownice i pokretlo gazu. Wiosna zrobilem jeszcze kilka przejazdzek, ale posiadana przeze mnie CB750 byla o wiele latwiejsza i przyjemniejsza w codziennym ruchu. W ciagu lata moj holenderski znajomy przyjechal i sfinalizowalismy transakcje - motocykl pojechal do Bredy. Nie okazal sie latwym obiektem do odbudowy, nawet kopia zbiornika kosztowala okolo 1 tys funtow, nie mowiac o oryginalnym przodzie i innych drobiazgach. Centrala klubu BS w Anglii znalazla oryginalny r-k sprzedazy moto dla polskiego wlasciciela w 1937r - jego cena odpowiadala cenie sredniej warszawskiej kamienicy. Nie wiem jak dziadek - mechanik wszedl w posiadanie tak drogiego i nietypowego motocykla - podczas wojny wszystko bylo mozliwe. Podczas naszych spotkan zwiazanych z zakupem Brougha jeszcze kilka razy namawial mnie na zakup DKW, ale twardo odmawialem :wink: Z perspektywy czasu oczywiscie troche zaluje, ale wiedzac teraz troche wiecej o wyscigowkach DKW sprzed wojny zdaje sobie sprawe ze jedyne co moglbym z nia wowczas zrobic to trzymac rozlozona na czesci do momentu nauczenia sie odpowiednio duzo o tej konkretnej konstrukcji ( co w czasach PRLu i przed internetowych nie byloby proste ), abym byl w stanie ja zlozyc do kupy nie niszczac jednoczesnie. Nie mialem na to wowczas ani czasu, ani miejsca na trzymanie motocykla i razem wziawszy uwazam ze podjalem wowczas racjonalna decyzje. Adam M. http://i77.photobucket.com/albums/j60/adam...JanaBSSS100.jpg
  21. Wzwiazku z tym ze ty mieszkasz w Murowanej Goslinie, a ja w Toronto to kazdy z nas widzi co jezdzi po ulicach jego miejscowosci :wink: Ja w dodatku wrocilem z wycieczki do Quebec City wczoraj wiec mialem szybki przeglad co lata po amerykanskich hajwejach jesli chodzi o cruisery - widzi sie zdecydowanie wiecej japonskich niz kiedys, kiedy HD krolowal ale nadal zdecydowanie jest to najczesciej spotykany motocykl na szosie. Co ciekawe nie widzi sie prawie wcale plastikow ani turystykow, choc tych troche wiecej. Quebec to bardzo ciekawe miasto od strony historycznej, lezace w dodatku nad granica Stany / Kanada wiec mase sprzetow z USA przyjezdza. Indian ( nowy ) jako fma nie istnieje na ulicy, zreszta nie jestem przekonany ze w ogole istnieje dalej - przechodzil ostatnio tak dziwne i skomplikowane koleje losu ze dziwilem sie ze wogole udalo im sie zlozyc kilka motocykli. O ile pamietam to glownie produkowal ciuchy i galanterie z logo Indian. Jezeli chcialbys kupic oryginalnego Indiana z lat 40 tych to jest to nobliwy zamysl i zycze zeby ci sie udalo, chociaz nie sadze zebys chcial nim pozniej na codzien jezdzic w normalnym ruchu :bigrazz: Adam M.
  22. Troche o innych czasach bede pisal, wiec i moje weterany beda troche inne niz wasze. Nie ma co sie przejmowac, emocje byly te same chociaz marki motocykli inne. Pewnego dnia w koncu lat 70 tych spotkalem sie z moim kolega motocyklowym Cienkim ( tym samym ktory zarazil mnie miloscia do bokserow BMW ), ktory obwiescil ze dostal adres kogos kto ma motocykl Brough Superior z konca lat 30 tych ale chce za niego straszliwe pieniadze i dlatego nikt go nie kupuje. "A co to takiego?" spytalem, slyszac nazwe pierwszy raz w zyciu i nie wierzac by jakikolwiek stary sprzet warty byl naprawde duzych pieniedzy. " No jest to anglik, gornozaworowa dwucylindrowa tysiaczka na trapezie z przodu a suwakach z tylu. Podobno bardzo silna i szybka." Jako ze ujezdzalem wowczas swoja poprzerabiana i wycudowana Kaske, ktora uwazalem za motocykl wlasnie bardzo silny i szybki - zaintrygowalo mnie to. Postanowilem pojechac i obejrzec to cudo. Kilka dni pozniej pojechalismy na Prage, szczesliwie wlascicil, stary mechanik byl w domu. Bez zadnych problemow zabral nas do piwnicy, gdzie rozebrany czesciowo stal motocykl. Natychmiast zorientowalem sie ze nie jest to nic przecietnego - cylindry i glowic byly zdjete tak ze z podziwem ogladalem solidnie wygladajace ale lekkie duralowe korbowody, niewielkiej wysokosci i powycinane tloki ( przy ktorych moje wlasne tloki z BSA wygladaly dosc topornie ), duzej srednicy zawory na sprezynach agrafkowych i gaznik Amal z podwojna komora plywakowa. Rownoczesnie okazalo sie ze motocykl jest niekompletny, jego trapezowy przod, zbiornik jak rowniez przednia lampa zaginely w czasie wojny. Jednakze reszta w najdrobniejszych szczegolach byla oryginalna i dobrze utrzymana choc wygladala na pomalowana pedzlem czarna farba. Motocykl mial zalozony zbiornik od Mki ( z czego wywnioskowalem ze malo nie pali ) i kompletny przod od Junaka z oryginalym przednim kolem i szybkosciomierzem zegarowym Smitha w przedniej lampie. Na pytanie o cene dziadek usmiechnal sie i zapytal " A ile bys za niego dal ?" Przejzalem szybko w myslach swoje "mozliwosci finansowe" i stwierdzilem ostroznie: " No z 15 tys bym za niego dal..." Ooo - zdziwil sie dziadek, to ty sie troche orientujesz - normalni "kupcy" daja mi od 2 do tysiecy. "No ale ja chce 30 tys. za niego i ani grosza mniej". " Ale mnie na to nie stac" - odpowiedzialem. "To nie problem - powiedzial dziadek - wreszcie ktos z pieniedzmi sie tu zjawi ". "A ty jak jestes zainteresowany czyms ciekawym to mam tu jeszcze dwucylindrowe DKW 500 z kompresorem, wyscigowka z 39r - chcesz zobaczyc ?" " Sprzedam tanio". " Eeee nie, dwusuwy mnie kompletnie nie interesuja - odpowiedzialem" "Wpadne moze za jakis czas, moze pan spusci z ceny albo ja bede mial wiecej pieniedzy". Na tym skonczylismy rozmowe i wyszlismy. Cena byla niebotyczna - dobra pensja m-czna w PRL wowczas to bylo 3 tys zl. CDN. Adam M.
  23. Jakis czas wytrzyma, w kazdym razie laduje. Goraco jest normalne, tak ze wiatraczek sie przyda - w tym miejscu pod deklem bocznym nie ma zadnego przewiewu. Czy go dobrze zmasowales ? Najlepiej daj dodatkowy przewod od jego masy do masy baterii, a nie do instalacji. Adam M.
  24. W 100% nie wiem, ale powinno byc standartowe. Moze Piotr Dudek sie odezwie, on walczyl z CXem dokladnie. Adam M.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...