Adam M.

Jezeli masz wlasciwy poziom oleju, wlasciwie ustawiony zaplon i wlasciwe luzy zaworowe to nic sie silnikowi nie moze stac. W twoim silniku zaplon nie ma mozliwosci przestawienia, luzy powinny byc wlasciwie wyregulowane przed sprzedaza, twoja sprawa jest tylko pilnowanie poziomu oleju. Jezeli jest wlasciwy to nic sie nie powinno dziac. Bzyczenie ktore slyszysz moze byc spowodowane luzem jakiegos elementu podwozia, ktory przy wiekszych szybkosciach obrotowych silnika Daje sie slyszec.

Ten raczej nie bedzie OK. Zawsze mozesz go zawiezc do elektryka samochodowego na sprawdzenie, ale przy tak niskich cenach akumulatorow radze ci zakuic jakis chinski AGM ( np Scorpion ) i zapomniec o problemie.

Maniek niestety prawda jest taka ze wszyscy mlodzi musza sie uczyc na wlasnych bledach i w dodatku trzeba pozwalac im te bledy robic. Nie pomne ile razy moglem powiedziec synowi " a nie mowilem ", ale nie chcialo mi sie jezyka strzepic :).

Tak dla wyjasnienia to cokolwiek wlejesz do tego GS to bedzie o klase lepsze od olejow sprzed 30 lat. Co do obaw kolego Junks to wiedz ze zrobilem test na swoim Suzuki GSX jezdzac przez 5 sezonow na samochodowym syntetyku Mobil 1 SAE 15W50 absolutnie nie zalecanym do motocykli bez zadnych ujemnych skutkow. Jesli chodzi o sprzeglo to raczej mialo tendencje do sklejania sie przed rozpoczeciem jazdy w niskich temperaturach, a nie do slizgania. Nie bylo tez zadnych wyciekow do momentu kiedy oring na walku dzwigni zmiany biegow nie polecial :). Tak ze spokojnie, bo tylko spokoj moze nas uratowac. Co do wyjasnienia co znaczy Oznaczenie SAE 10W40- znaczy ono ze olej wielosezonowy z tym oznaczeniem bedzie w niskich temperatorach zachowywal sie jak prosty olej 10 tka, a w wysokich jak 40 tka.

Kazdy SAE 10W40, czy 20W50 bedzie dobry, syntetyk bedzie najlepszy ale najdrozszy wiec jak chcesz mu troszke pomoc to lej polsyntetyk. Nie wierz w bzdury opowiadane o zlym wplywie syntetyku na silnik - jesli cos sie dzije na tym oleju to znak ze silnik potrzebuje serwisu, a nie ze olej jest zly.

A jaka jest roznica miedzy nimi i poprawy czego sie spodziewasz ?

Tra, pierwszy blad ktory zrobiles to niedoladowanie nowego aku prostownikiem po zalaniu. Dzieki temu aku nigdy nie osiagnelo 100% pojemnosci i dlatego miales problemy z odpalaniem. Drugi blad to ladowanie aku samochodowym prostownikiem, duzy prad ladowania w dluzszym okresie mogl spowodowac pogiecie plyt i wewnetrzne zwarcia. Cala reszta jest wynikiem tych dwu bledow. Czyli nie potrzebujesz aku z mocniejszym pradem rozruchowym, potrzebujesz podstawowej wiedzy jak sie obchodzic z akumulatorem i instalacja elektryczna wlasnego motocykla.. Przeczytaj powyzszy watek, glownie kilka pierwszych stron, czynnosci obslugowych jest kila i sa proste jak kij.:).

No nie, bo nomenklatura juz sie podobno zmienila :) Jest nowa Impreza w kilku odmianach, m.in. "sport", jest WRX i STI. Naprawde sportowy jest tylko STI.

Yuby, Legacy GT nie jest do driftu, tylko do szybkiego przemieszczania sie z miejsca A do B. Samochodem sportowym w stajni Subaru jest STI i ma wszystko co potrzebne jest do sportu. Subaru zlagodzilo image tego samochodu zeby sie po prostu lepiej sprzedawal, dlatego w danej chwili EVO jest bardziej bezkompromisowe - co ma zreszta rowniez slabe strony gdy trzeba nim dojechac do pracy w 20 km korku na autostradzie.

Jezeli masz niezbyt uczeszczana droge w okolicy to mozesz zrobic to sam. Cala sprawa polega na zapaleniu, rozgrzaniu silnika spokojna jazda wkolo komina a potem kilkoma wejsciami i zejsciami z obrotow na niskich biegach ( 2 i 3 ). Pozniej przerwa i po pol godzinie powtarzasz to samo. Potem przerwa 15 min i jeszcze raz. Nizsza temperatura powinna tylko pomoc.

Nie po prostu jest troche za bogaty przy rozruchu co moze byc spowodowane normalnym zuzyciem gaznika podczas 12 lat pracy, odpalaj dodajac troche gazu i zapomnij ze masz problem.

Jezdzilem na krotkich odcinkach z wlaczonymi wszystkimi swiatlami (pozna jesien ). No prawda, jedna zarowka lampy tylnej dala ciala. Dosc szybko to wylapalem, bo kontrolka ladowania zachowywala sie inaczej niz normalnie.

I ta manetke dajesz w ktora strone, tzn dodajesz gazu czy odejmujesz ?

Jezli masz tam dojscie do hamowni to mozna to zrobic od razu, jesli nie to musisz czekac az pogoda pozwoli na jazde.

To po co ja przepala ?

Jak te sworznie siedza w tulejach, da sie luz wyczuc rekami ?

Pytaj sie chlopakow na SFM Junak, wielu gleboko siedzi w mechanice i przechodzilo przez kilka sposobow robienia roznych rzeczy. Wbrew temu co pisze Tumala uwazam Junaka za konstrukcje wymagajaca o wiele wiecej wiedzy czysto technicznej w odbudowie niz jakakolwiek japonia gdzie odbudowa jest "skladaniem z zamiennych klockow" i masz mase pomocy zamieszczonej w serwisowce. Co do maszyn i robienia wszystkiego samemu to uwazam to za przesade, natomiast przyrzady pomiarowe bym zakupil zeby byc w stanie zmierzyc to co zrobil fachowiec.

Na WD 40 koledzy tez sprzety skladaja bez zadnych problemow. Szybciej sie podobno dociera, ale je stary juz jestem i nie chce mi sie metod zmieniac. Chcesz troszke poeksperymentowac to sprobuj. Olej tam bardzo szybko sie dostanie tak ze duzo nie ryzykujesz.

Moze przeczytacie po prostu caly watek o docieraniu ? Specjalnie jesli to cudo to 4 suw.

Poczekaj na zdecydowane ocieplenie i wowczas zacznij jezdzic. Kilka razy w rure i wszystko jej przejdzie. Teraz jak jezdzisz od przypadku do przypadku to ciagle bedzie cos nie tak.

Temat co prawda o glowicach ale z doswiadczenia wiem ze warto rowniez wymienic podczas remontu szpilki mocujace glowice do cylindra / bloku. Ruskie sa zrobione z jakiejs plasteliny udajacej metal.

Puszcza olej przez prowadnice zaworowe lub pierscienie. Sprawdz w jakim stanie jest separator oleju w ukladzie odpowietrzenia silnika.

Jezeli chcesz w Dnieprze zrobic prawidlowo glowice to niestety musisz uzyc frezow do gniazd i rozwiertakow do prowadnic. Oczywiscie mozna robic prowadnice na gotowo i liczyc ze wyjdzie dobrze, ale szczegolnie z brazem warto miec rozwiertak staly na wymiar prowadnicy dla przelecenia jej na gotowo po wcisnieniu w glowice. Dopiero wowczas trzeba przefrezowac gniazda, bo baza dla frezu ( i zaworu ) jest nowa prowadnica. Poza tym samo docieranie nie naprawi zniszczonego gniazda. Dobrze zrobiona glowica to polowa sukcesu w szczelnym i dobrze dzialajacym silniku. Dobrym sprawdzianem zrobionych prowadnic jest test na wpuszczenie zaworu w prowadnice, ktory nigdy nie powinien wpadac jak kamien w studnie, lecz zsuwac sie powoli na slupie wypychanego powietrza. Dobry material na prowadnice zapewnia na dlugo spokoj z tym podzespolem, ale na pewno bardzo tani nie bedzie. Wazna jest rowniez jakosc samych zaworow..

Chyba trzeba to sprawdzic na zagranicznych forach tego motocykla. Ktos na pewno te grupy selekcyjne juz kiedys mierzyl.

Nie chodzilo mi o "robienie na oryginal" - cokolwiek to znaczy - tylko o zostawienie motocykla w takim stanie jaki byl. A tchniecie nowego zycia dotyczylo by tylko obudowy mechanicznej i elektrycznej, ktora i tak bedziesz musial zrobic zeby twoj cafe jezdzil. Po prostu podobal mi sie w takim stanie jak kupiles :). Kiedys widzialem zdjecie Triumpha TR6 na jakiejs zapadlej drodze w amerykanskiej prerii przed przestarzala stacja paliw polaczona ze sklepikiem. Motocykl zjezdzony na maxa, lakier splowialy od slonca, chromy brudne i przyrdzewiale, polerka z silnika dawno znikla ale na polterenowych oponkach K70 wygladal tak kozacko ze po prostu rwal oczy.