Skocz do zawartości

vasiliy

Forumowicze
  • Postów

    879
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez vasiliy

  1. pierwszym moim powaznym (choc niewielkim) motocyklem, a zarazem pierwszym japoncem byla Honda CM 125 Custom ktora bardzo polecam poczatkujacym, szczegolnie tym z A1 w kieszeni. Uwielbiam ten motocykl i mam zamiar do niego wrocic (jako drugie moto do nadgorliwego pieszczenia) z tym ze w wersji 250 Custom lub 400 T (choc pierwsza opcja bardziej mnie przekonuje gdyz wyglada identycznie jak 125 a ten wyglad jest dla mnie poprostu jedyny w swoim rodzaju) Pozdrawiam
  2. Do brania zakretow na NTV mozna sie przezwyczaic, ten motocykl poprostu robi to troche inaczej niz pozostale. Jest taki jakby moment "przelamania" jak to ktos juz nazwal. Troche cwiczen z przeciwskretem i NTVka w zakrecie jest OK, blednym jest stwierdzenie ze "ten motocykla nie skreca". Do kazdego moto i jego charakteru trzeba sie przezwyczaic i tyle. Male problemy pojawiaja sie przy manewrach parkingowych - NTV ma bardzo duzy promien skretu. Niezniszczalne V2 z Transalpa juz od 3000 ladnie przyspiesza. Dzwiek to rzeczywiscie poezja dla ucha. Swietnie wyglada odsloniete tylne kolo (za sprawa jednoramiennego wahacza). Dosc osobliwy jest tez tlumik - "kikut" (nie w kazdej wersji) :). Moim zdaniem tak sobie w tym motocyklu wyglada tylko tyl (zadupek). Taki kwadratowy, ogolnie nieciekawy (szkoda ze nie jest taki jak w wersji Hawk). Po kupnie pasowaloby sie rozgladnac za porzadna (czyt. dosc duza) szyba, bez niej przy 110-120 jest juz ciezko. Dobrze jest tez pomyslec nad gmolkami. Czesto przy upadku (slizgu) na odstrzal idzie chlodnica, ktora jak wiadomo do tanich nie nalezy. Trudno kupic uzywany stelaz na sakwy/kufer. Wielu mysli samemu jak go zrobic i zamocowac (mysle-i-ja :clap:). Rozne sa opinie na temat maksymalnego wzrostu motonity dosiadajacego NTV. mysle ze czlowiek o wzroscie 185/190cm nie ma juz czego szukac na NTV, chociaz znajda sie pewnie tacy co zaprzecza ;). To tyle ode mnie, Pozdrawiam i polecam jak najbardziej NTV
  3. nie rozumiem ludzi z takim pogladem. moze mowia tak bo nigdy nie byli w dalekiej podrozy albo zaczynali swoje dalekie podroze na duzych motocyklach i nie wyobrazaja sobie czegos innego? ja pojechalem na wycieczke 1700 km po Polsce na 125 ccm i bylo OK, maszyna dawala rade a ja czerpalem niesamowita frajde (scisle mowiac byla to Honda CM 125 Custom, maly czterosow, predkosc przelotowa ok 85 km/h). w dzien najwiecej zrobilem 700km. motocykl przystosowujesz jak kazdy inny. wszystko sprawdzasz czy sprawne, bierzesz ze soba przydante narzedzia i zestaw do latania detek w razie czego, pakujesz sie i jedziesz :) zadna filozofia. pozdrawiam Maciek
  4. z metro posiadam sakwy i kolnierz. sakwy sprawuja sie ok, sa bardzo pakowane. nie sa wodoodporne jak mowi producent. nie spodziewalem sie cudow po niecalych 200 zl za sakwy, ale jak na taka cene produkt jest OK. kolnierz jest swietny - wododporny i chroni przed wiatrem (posiada membrane). kurtke o ktora pytasz posiada moj znajomy - twierdzi ze jest zadolony. ogladalem ja i wykonczenie i szwy wygladaj w miare dobrze. mysle ze jak za nowa odziez motocyklowa to cena jest zachecajaca ale sam wybral bym cos uzywanego (za 250 zl spokojnie zlozysz komplet - jak nie na allegro to w sklepach z zwyklymi uzywkami. trzeba tylko dobrze poszukac. mi sie udalo za 60 zl (slownie szescdziesiat zlotych!) zlozyc bardzo fajny komplet (kurtka + spodnie) heine gericke dla plecaczka (z lini pro sports). sek w tym ze ludzie sprzedjacy uzywana odziez nie bacza czy cos jest znanaje firmy motocyklowej i czy w ogole cos jest na motocykl czy do chodzenia na codzien itp. dla nich to kurtka skorzana za ktora wezma z 50 zl. pozdrawiam :biggrin:
  5. "Co ile przerwy z taką predkoscią?Ile czasu jechac ile odpoczywac.? spalanie moto w takiej trasie szacuje na 4 gora 5 litrow.Jak sie przygotowac aby wziac duzo a zeby zajmowalo niewiele.(mam stylu bagaznik).Czy do takich podorzy jakos przygotowuje sie moto(Wiem ze dla was to pewnie nie duzy wysilek ale na 125cmm to troszke jest) chodz zdarza mi sie robic wiecej niz 500 km w 3 dni. Pozdrawiam.Jak sie ubrac aby bylo wygotnie niegiotlo tu i uwdzie niepocic sie.a w nocy niemarznac.Bede zamierzal wyjechac kolo 2-3 moze 4 nad ranem.Pozdrawiam i dziekuje za odp" witam jako ze mam pewne doswiadczenie w podrozach na 125 (zdarzylo sie 700 km w jeden dzien na Hondzie CM 125 C) postanowilem co nie co napisac - odpowiedziec na Twoje pytania. Tak jak moi poprzednicy mysle ze 250 km to nie duzo, jesli chodzi o przerwy to nie ma przeciez reguly, poczujesz ze Cie d*psko boli to sobie odpocznij :wink: mozesz nie robic zadnej przerwy a mozesz sobie zrobic jedna czy tez nawet 2. zalezy od Ciebie :) Jesli przewidujesz ze bagaznik Ci nie starczy, zaopatrz sie w sciagajace gumy lub po prostu sznurki (moze byc tez "siatka") i za soba przymocuj plecak w ktorym zabierzesz swoj stuff ktory nie zmiscil sie juz do bagaznika. Dobrze zrobisz jak wsadzisz go uprzednio w worek po smieciach - na wypadek deszczu. przed wyjazdem mozesz standardowe rzeczy posprawdzac - cisnieni w oponach itp. w 250 km nie powinno nic sie stac ;-) jesli jestes nadgorliwy to i tak posprawdasz co sie da, pozabierasz narzedzia, zestawy do latania detek - i nie wazne ze to 250 km heh jesli nad ranem ma byc zimno a w dzien cieplo to mozesz wziac kurtke z podpinka (jesli posiadasz) i za dnia ja poprostu odpiac. nogi przed zimnem tez trzeba chronic. ubierz jakies kalesony, za dnia jak bedzie ok 10 stopni to nie powinno byc Ci goroco w nich, a jak mialoby byc cieplej to zawsze mozesz stanac i je zdjac - zaden problem :clap: pamietaj o cos na szyje - zwyczajny golf moze nie wystarczyc przy niskich temperaturach. o rekawiczkach nie wspominambo to obowiazkowe - czy cieplo czy zimno. nic sie nie boj :> i uwazaj na wariatow. Pozdrawiam Maciek
  6. jak dla mnie bardzo dobra pozycja szczegolnie dla tych ktorzy jezdza w miescie - wiadomo - czasem trzeba gdzies podjechac, pojsc, posiedziec itd. - skora szczegolnie latem nie jest praktyczna w takich sytuacjach. w takich jeansach moglbym pojechac do dziewczyny po czym pojsc z nia do kina. z pewnoscia rozwaze te portki na nastepny sezon pozdrawiam
  7. slonce zapodaje, cieplo jak na wiosne a ja daleko od domu a co za tym idzie daleko od motocykla... trafia mnie bardzo, tak bardzo chcialbym wyprowadzic maszyne, posluchac brzmienia silnika i tego harczenia z wydechow... ehhh... zazdroscze tym ktozy moto maja pod nosem, lacze sie z tymi ktorzy do moto maja daleko jak ja... pozdrawiam!!
  8. nie mam wzoru - intuicja :> po za tym nie mi oceniac doswiadczenie - ja tylko pisze jaki jest moj punkt widzenia na zaczynanie od duzych pojemnosci. sek w tym ze nie kazdy potrafi tak jak by chcial (szczegolnie gdy zaczyna przygode od szybkiej 600) i jednak nie kazdy wie gdzie moze odkrecic a gdzie nie. p.s. rzeczywiscie dyskusja poszla w zupelnie innym kierunku... pzdr.
  9. takich ludzi nie ma i wlasnie dlatego twierdze ze do sciga trzeba miec duzo drogowego doswiadczenia, respektu do maszyny, krytycznej samooceny. piszesz o 2 sezonach na motocyklu i predkosci 270 km/h i 150 km/h w miescie - dla mnie to za male doswiadczenie i za duza predkosc dlatego jestem za tym aby przechodzic drabinke pojemnosciowa, zaczynac od czegos mniejszego. ps. raczej mi nie przetlumaczysz ze szczescie nami rzadzi i ze bez znaczenia jest czy zaczynasz od 50 ccm czy tez 1000 ccm... dlatego chce zebys wiedzial ze nie traktuje naszej rozmowy jak klotni tylko wymiane pogladow (pisze w razie czego poniewaz bywa ze przeciwne argumentowanie odbierane jest tutaj jako atak) :> pozdrawiam
  10. mysle jednak ze jadac z predkosia zblizona do 90 km/h a nie 300 km/h mniej ryzykujesz. mnniej tez prowokujesz szczescie do opuszczenia Twojej osoby. Wszystkim zycze szczescia pozdrawiam
  11. nie znam Cie, to fakt, ale zawsze jak ktos pisze w taki sposob jak Ty (i w tym wieku co Ty) to zastanawiam sie na czym opiera swoje "zadowolenie", co oznacza "latalismy" (trzy sezony na sportowej 600ccm czy tez 3 przejazdzki po osiedlowych drogach) i skad wie na czym sie nie zabije? moze sie troche czepiam ale jest to warte zastanowienia z jakimi doswiadczeniami ludzie z motorowerow wsiadaja na iscie sportowe maszyny (?) [od razu chcialbym zaznczyc: 1. wiem ze niektorzy wsiadaja na 1000 ccm jako na 1. moto i maja sie dobrze po dzis dzien, 2. jestem zwolennikiem stopniowego przesiadania sie na wieksze pojemnosci]. mylse ze szczescie to jednak nie wszystko... jest wazne ale nie decydujace. nie mozna na nim polegac. mozna prowokowac los, uchodzic calo za kazdym razem i mowic ze sie ma szczescie. kiedys jednak moze sie nie udac i teoria szczescia pada. trzeba sie pilnowac i robic jak najwiecej zeby nie trzeba bylo sie szczesciem wyreczac. co do tematu... bardzo mi smutno jak slysze o tak bezsensownej smierci na dodatek tak mlodego czlowieka... wyrazy wspolczucia dla rodziny i bliskich.. p.s. po swiecie chodzi tyle szumowin... zycie nie jest sprawiedliwe pozdrawiam uwazajcie na siebie...
  12. z rekawic polecam Tarbor: http://www.tarbor.lublin.pl/index.php?mode=oferta&kat=10, rekawice r-03a sa godne polecenia w przedziale cenowym ktory zasugerowales (+ nie placisz za przesylke). posiadam model nizszy (r-03) i jestem bardzo zadolony, rekawice wykonane sa z cienkiej skory podszyte welurem, swietnie leza na dloniach. wzmocnienia z kewlaru. moje niestety przemakaja ale model r-03a podobno rzeczywiscie jest wodoodporny (kolega jezdzi). tych vanucci nigdy nie widzialem wiec sie nie wypowiadam... p.s. kolega zadal proste pytania ale niektorzy nie potrafili na nie odpowiedziec wiec woleli dolozyc koledze za to ze ma 16 lat i pyta o kombinezon. gratuluje pozdrawiam
  13. a ja bym sledzil baczenie oferty na allegro, za 300 zl mozna wyhaczyc uzywke w swietnym stanie, ze skory, dobrej firmy. rozgladaj sie :bigrazz: co do tej kurtki Metro to kolega w takiej jezdzi, pytalem - mowi ze jest zadwolony (ma ja od jakiegos roku i wszystko jest w porzadku). pozdrawiam
  14. Witam Znalazlem na Allegro w dobrej cenie buty marki FLM: http://moto.allegro.pl/item135462222_nowe_...najtaniej_.html Czy ktos je uzytkuje, czy ktos moze cos o nich powiedziec? Czy w ogole marka jest znana/powazana (nie znam sie)? Cena jest kuszaca ale co z jakoscia? Czy naprawde sa wodoodporne? Pozdrawiam
  15. niestety ja równiez mam przygody ze zwierzakami. moja pierwsza ofiara stal sie kotek wybiegajacy z laki, a druga pies rasy pekinczyk ktory wybiegl mi na droge gdy mijalem jakas rodzine idaca chodnikiem obok (wlascisciele psa)... oba zwierzaki dostaly prawy podnozkiem i czubkiem mojego buta (po kocie do dzis "strzela" mi duzy palec u nogi). po kazdym z tych incydentow bylo mi niezmiernie lyso... no i rodzily sie spekulacje "co by bylo gdy by" nie mniej przerazila mnie wczoraj sytuacja podbramkowa kiedy to zwierze - pokaznych rozmiarow pies wybiegajacy z gospodarstwa - w ostatnim momencie zaniechalo wskoczenia pod kolo. jedyne co zdazylem zrobic to odruchem bezwarunkowych podnioslem noge - nie wiem dlaczego. jezeli chodzi o zmiane kierunku jazdy czy tez hamowanie - nie bylo na to czasu. rzecz sie dziala przy 90 km/h. p.s. uwazajcie na siebie i na zwierzaki...
  16. opisze moja podobna przygode, moze cos Ci to pomoze -> moja NTV miala taka przypadlosc, ze po porzadnym rozgrzaniu, podczas jazdy w miescie (korki, mala predkosc...) temperatura gwaltownie rosla i gdy zszokowany popatrzylem na wskaznik temp przy literce H to plyn sie juz gotowal... odczekalem troche i zaczalem szukac przyczyny -> okazalo sie ze termowlacznik wentylatora jest walniety i wiatrak poprostu sie nie wlacza. na chwile tamtejsza (ok. 200 km od domu) podpialem wiatrak tak aby chodzil non-stop, po przyjezdzie dobralem termowlacznik od Suzuki Swift za 60 zl bo do NTV kosztowal 293 zl... i teraz wszystko dziala jak nalezy, a w hardcorowym upale, podczas jazdy w miescie, wskaznik dochodzi do max 3/4 skali -> wentylator nie pozwala na wiecej. ktos zadal Ci pytanie czy wentylator sie wlacza -> wydaje mi sie ze nie odpowiedziales na nie (??). moze warto to sprawdzic, jezeli piszesz ze temperatura gwaltownie rosnie. Pozdrawiam i zycze szybkiego usuniecia usterki abys mogl sie w pelni cieszyc sezonem : ) Maciek
  17. dodam tylko, ze nie wiem jak w innych miastach ale tam gdzie ja zdawalem tj. w Rzeszowie bez rekawic nie chcac dopuscic do egzaminu. Wiem, bo musialem pozyczac od kolezanki ktora przyjechala ze mna na egzamin (taka pora akurat ze chlodnawo dosc bylo). -> co do stroju czysto-motocyklowego to nie zakladalbym go na egzamin, bo rozni sa egzaminatorzy... Pozdrawiam Maciek
  18. a czy nie jest tak, ze kierunkowskaz sygnalizuje nam zmiane pasa ruchu? jezeli tak, to wyprzedzajac np. rower z zachowaniem odstepu (ale nie zmieniajac pasa), nie jestesmy zobowiazani do wrzucenia kierunku. dodam ze mialem ta sama watpliwosc przed moim egzaminem, a pozniej zdarzyla mi sie taka sytuacja podczas egzaminu. zrobilem tak jak opisalem to u gory (2x) i egzaminator nie uznal najwidoczniej tego za blad poniewaz zdalem :wink: fv, zycze powodzenia - dasz rade! pozdrawiam
  19. ja odnosze wrazenie, ze niektore znaki w Polsce sa stawiane pod policje... ale pewnie maja jakies uwarunkowania (troska o bezpieczenstow ruchu). policjant ktory mnie zatrzymal wspominal o tych 7 dniach, jednak zaznaczyl ze po miesiacu rowniez nie powninno sie nic dziac...ja narazie nie zamierzam placic, nie mam na to kasy. obawialem sie ze "odsetki" beda jakies bardzo duze, ale z tego co tu czytam wychodzi na to ze tak nie jest. poczekam na jakies pierwsze przypomnienie, po czym pojde i poprosze o rozlozenie mi mandatu na raty. dzieki za rozwianie moich watpliwosci pozdrawiam
  20. hikor, napisalem ogolnie co mysle - wole ludzi madrych i skromnych niz madrych i nadetych. oczywiscie ze sledzi sie kazda odpowiedz w interesujacym nas watku, a po przeczytniu mozna stwierdzic kogo sie chce czytac a kogo nie, tak jak zrobilem to ja. jezeli strace cos z tej pozytecznej wiedzy zawartej w kipiacej nadymanym ego tresci jest to moj problem, zalowac nie bede bo szkoda mi czasu na czytanie echhów i achów jaki to ktos jest najmadrzejszy i w ogole. ta sama pozyteczna tresc moge znalezc w innym miejscu od innej osoby napisana w sposob kulturalny - wystarczy tylko troche poszukac...
  21. wydaje mi sie ze tak wlasnie zrobilem, Andrzejku :biggrin: : p.s. wole wysluchac kogos madrego kto odrazu przechodzi do owego meritum, bez wynoszenia sie ponad wszystkich pzdr.
  22. Hikor, nie osadzilem czy Janusz mowi prawde czy nie, ustosunkowalem sie tylko do tonu w jakim cytowany przeze mnie fragment zostal napisany. zrobilem to jako przecietny 4umowicz ktory nie wie kto co pisal "kiedys", ale widzi co kto pisze teraz oraz wie, ze kultura, grzecznosc i powsciagliwosc/skromnosc wypowiedzi to pozytywne aspekty przedstawiania swoich racji, wskazowek czy tez nauk. to samo tyczy sie oczywiscie krytykow, ktorzy w sposob grzeczny moga sie nie zgadzac i przedstawiac swoje racje. a jak ktos mi wyjezdza z tekstem a'la "ja wiem a reszta swiata to tumany" to nawet nie chce mi sie czegos takiego sluchac czy tez czytac, chociaz miala by to byc najprawdziwsza prawda z wszystkich prawd. amen p.s. a Ty lobo jak juz cytujesz to nie cytuj rzeczy wyrwanych z kontekstu i ogolnie nie na temat, bo sytuacja z postu z ktorego przytoczyles fragmenty jest zgola odmienna od bohatera na bandicie, ktory w miescie wyciska ostatnie soki ze swojej maszyny.
  23. W gruncie rzeczy wydaje mi sie ze Janusz napisal o rzeczy oczywistej, kazdy komu zdrowy rozsadek nie szwankuje zna te zasady ktore powyzej napisal Avalon i podczas motocyklowych wojazy o nich pamieta. ludzie tacy jak czlowiek opisany to jak dla mnie osobniki ktorym motocykl nie powinien wpasc nigdy w rece - stwarzaja ogromne zagrozenie nie tylko dla siebie ale przeciez tez dla innych. Podsumowujac Janusz Ameryki nie odkryl, tym bardziej piszac o czerpaniu przyjemnosci jazdy z perfekcji jej opanowania. oczywistym jest ze im wieksze umiejetnosci tym bezpieczniejsza i przyjemniejsza jazda. post ma dla mnie ta pozytywna wartosc, ze ponownie pietnuje fatalne zachowanie jakiegos goscia. a tego nigdy dosc, bo cos takiego trzeba tepic po stokroć. a jezeli chodzi o to: to wybacz mi Januszu, ale jak dla mnie tylko nadety bufon potrafi napisac cos takiego (bez obrazy, ale tak to poprostu brzmi!). nie dosc ze emanuje z tego tekstu Twoje nadmuchane ego, to jeszcze kpisz z 4umowiczow i traktujesz ich jak ciemna mase. piszac ze "w przeciwienstwie do WSZYSTKICH INNYCH" Ty masz 100% racje poprostu robisz z siebie goscia, ktorego osobiscie nie chial bym nigdy poznac a tym bardziej sluchac. na 4um sa ludzie ktorzy sa swietnymi fachowcami w dziedzinie jazdy na motocyklu, chocby znany nam Wszystkim intruktor jazdy, ktory mimo swojej ogormnej wiedzy nigdy nie potraktowal nikogo z gory jak Ty. pozdrawiam
  24. nie bede sie usprawiedliwial :biggrin: , dalem sie zlapac i juz, czasem czlowiek popelnia oczywiste bledy (choc ja tamtedy zbyt czesto nie jezdze i policji nigdy tam nie widzialem) Avalon, dzieki, ciesze sie ze tak uwazasz : ) rYs, pogadamy przez PW czy moglby mi ktos napisac jak to z tym mandatem dokladnie jest? po jakim czasie moge go zaplacic (narazie nie mam stówy)? czy przyjda mi jakies upomnienia, czy naliczane sa jakies odsetki (jak tak, to jak duze)? co sie dzieje jak wspomniany wyzej komornik sie tym zajmie i po jakim czasie jest to mozliwe? prosze bardzo o odpowiedz! pozdrawiam
×
×
  • Dodaj nową pozycję...