Skocz do zawartości

vasiliy

Forumowicze
  • Postów

    879
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez vasiliy

  1. hej hej ale czemu nie zrobiles zdjec od tej "lepszej strony" czyt. NIE WIDZE RURKI NA TYCH ZDJECIACH ! :buttrock: echh... a tak na powaznie to cos pieknego, kawal motocykla. jest cudowny, gratuluje! Pozdrawiam Maciek 'vasiliy'
  2. ok, sa nowe wiadomosci (CHYBA WAZNE): kolega: "umowe spisałem z takim starym dziadkiem ,wtedy jeszcze żył,teraz chyba nadal żyje,ale motocykl dostał od szwagra wieć moze no była zrejestrowany na tego szwagra ,ale nie moge włąsnie tego ustalić,motocykl był chyba wyrejestrowany na stałe lub tymczasowo (gosciu <dziadek> nie mógl sobie przypomnieć tego )... MAM NUMER REJESTRACYJNY ! nie idzie ustalić po nr rejestracyjnym kto był ostanim włascielem ? <WTEDY BYM GO ODNALAZL>
  3. wlasnie dowiedzialem sie waznej rzeczy. tzn nie wiem czy waznej. jest umowa kupna-sprzedazy. pozdrawiam i dzieki za odpowiedzi! prosze o wiecej...
  4. Witam Mam maly problem (dotyczacy drazliwego tematu) wiec postanowilem sie poradzic bo nie mam bladego pojecia co sie w takich sytuacjach robi. Problem dotyczy dobrego kolegi. Ma on Junaka M07 ktorego przywrocil ze stanu KOMPLETNEJ RUINY do stanu niemal salonowej swietnosci. Zdjecie moto widac ponizej. Moto bylo wykopane ze stodoly dziadka, nie ma do niego ZADNEGO dokumentu. Czytalem post w dziale <co i jak kupic> o lewych papierach i to wszystko przeraza - kupowanie papierow to glupota, wydaje mi sie ze nawet jesli chodzi o papiery do weteranow (a moze sie myle? bo kupienie papierow do 40 letnego junaka a do 2 letniego japonca to diametralna roznica i widomo co bardziej zalatuje ZLODZIEJSTWEM). Za tem, czy jest jakis sposob na wyrobienie nowych papierow?? czy to kupowanie papierow do weteranow to z gory jest zlodziejstwem i czyms bardzo zlym ? wiem jak bardzo zalezy chlopakowi na zarejestrowaniu, szkoda by bylo gdyby nie mial takiej mozliwosci... moto jest OCZYWISCIE nie kradzione, to pewne jak 2x2=4. Pozdrawiam Maciek 'vasiliy'
  5. do hayabusa19: hehe ale zes sie uparl przeciwko cbrce no i przecwiko chopperkom tez troszke... jeszcze kilka rzeczy pozwolcie ze skomentuje: no wiec wlasnie o tym caly czas mowiy - o tym dopasowaniu ! na poczatek wybrac cos mniejszego, cos co sie latwo prowadzi i co nie sprawia problemu w zwiazku ze swoja masa i wyzej wspomnianej wysokosci siodla oraz polozenia srodka ciezkosci (p.s. predkoscia zreszta tez!!) no dokladnie, ot jest wniosek z calej dyskusji :idea: a co do CBR 125 - moim zdaniem jest to motocykl dedykowany mlodym ludziom o malej wiedzy o jezdzie, chcacy miec "sportowy" motocykl na ktorym nie beda mogli zbytnio przegiac z predkoscia (i beda mogli sie uczyc podstaw) - btw - ale czy tacy ludzie sa (w dodatku wsrod narwanych nastolatkow) - napewno niewielu... wiec predzej bylbm sklonny do stwierdzenia ze na kupno takiego motocykla mogli by sie zdecydowac rodzice, ktorzy nie chca puszczac dziecka odrazu na 30 konnego sporta.. co do wygladu to mi sie osobiscie nie podoba (chudziutki, cieniutkie gumy, za wysoka kierownica). napewno troszke nadrabia sobie dzwiekiem (w porownanu do 2T) Pozdrawiam Maciek 'vasiliy'
  6. no tak, pewnie o to chodzi - choc dla poczatkujacego motocyklisty /ktory pyta nas o wybor motocykla/ chyba wlasnie wazna jest zwrotnosc w miescie, w korkach (wlasnie w korkach, gdzie czasem jestesmy zmuszani do hamowania /stawania/ i przyspiesznia na przemian) czy chocby poradzenie sobie z moto na parkingu. jezeli Lisena wybiera 125tke to o wielkich predkosciach nie ma tez co mowic, a szczegolnie takich osiaganych na torach przy ktorych owa latwosc manewrowania wyzej przez Ciebie wposmniana z pewnoscia sie przydaje. btw, co do tych osiagow to nie przesadzajmy - na pierwsze moto 4T z przelotowa 90 km/h w zupelnosci wystarczy! ok, wiec wezmy pod uwage powiedzmy virowke 535 i jakies typowe enduro - nie znam sie na nich zbytnio ale powiedzmy ze yamahe wr 450 (chyba nie pomylilem?). jak myslisz czym latwiej jest jezdzic poczatkujacemu ? mi sie wydaje ze virowka, szczegolnie biorac pod uwage motocyklistow malo doswiadczonych lub tych drobniejszych (tu klania sie owa wysokosc polozenia siodla i nisko polozony srodek ciezkosci). btw dobrze ze wymiane pogladow potraktowales z humorem, a nie tak jak nie ktorzy w takim wypadku oszczyli by juz kosy, siepry i kto wie co jeszcze :P Pozdrawiam Maciek 'vasiliy'
  7. pewnie ze jest i to pewnie nie jedna. najlepiej taka pomaranczowa "nowe TESTY BA" wydawnictwo grupa Image (ksiazeczka z czerwonym znaczkiem na ktorym jest zielony listek i napis PRAWO JAZDY) - ta firma robi tez rozne pomoce dla szkol jazdy (tablice, krzyzowk ...). btw jesli zapiszesz sie na kurs taka ksiazeczke napewno Ci pozycza! dopisane: nie nie legalnie. plytke tez Ci dadza z programem jesli pojdziesz do dobrej "szkoly". a jak nie program na CD to owe testy sa tez na necie na jakiejs stronie aczkolwiek nie pamietam czy czasem nie trzeba bylo sie logowac. adresu tez nie pamietam - kwestia poszukania. pozdrawiam Maciek 'vasiliy'
  8. o ile sie orientuje i pamietam jest 60 pytan specjalistycznych kategorii A i 220 z kategorii B plus do tego 240 pytan podstawowych (podsumowujac to bedzie 520). liczby moga troszke przerazac ale w gruncie rzeczy na pytania po tygodniu klepania odpowiada sie z automatu a same pytania sa do siebie podobne. egzamin zdaje sie jeden - tak mi sie wydaje - ale ile jest na nim pytan - nie wiem. na samo A lub samo B jest 18 pytan - 12 podstawowych i 6 specjalistycznych. mam nadzieje ze niczego nie pokrecilem pozdrawiam Maciek 'vasiliy'
  9. polecam to czym sam jezdze - Honda CM 125 Custom. Nie chodza zbyt dorgo, bardzo wdzieczny motorek, zywotny silnik montowany po dzis dzien w Hondzie Rebel. Gdy bys chcial wiecej info wal na pw, zapraszam tez na moja strone (link ponizej) do poczytaniu o tym moto. Polecam. Pozdrawiam Maciek 'vasiliy'
  10. w takim badz razie malo slyszales. chopperki (na dodatek mowim tu o malych motocyklach) maja nisko polozony srodek ciezkosci, nisko polozone siodlo i dla tego wlasnie jest nad nimi latwiej zapanowac. btw jak myslisz czy kobieta, albo drobniejszy facet latwiej zapanuje nad DR 800 czy moze nad virago 750 ?ja przedstawilem tylko moj punkt widzenia a Ty wyjezdzasz z pytaniem ktore jest na poziomie podstawowki. niech dziewczyna zna zdanie roznych ludzi, tych ktorzy obstaja za chopperkami tez. Pozdrawiam Maciek 'vasiliy'
  11. tak jest limit mocy do 12 kW czy cos pod to ale w praktyce jest to pic na wode fotomontaz bo moc najczescie albo jest wbita wlasnie 12 kW (choc moto ma np.30) albo poprostu wogole nie jest wbita, tak jak u mnie. z Toba kolego sie zgodzic nie moge, aczkolwiek szanuje Twoje zdanie. ja natomiast uwazam ze duuzo lepsze slabsze 4T palace 3l/100km i super brzmiace niz wyzylowana wkretara co chodzi jak wyzej wspomniany komarek a do tego pali 6 litrow zupy (z tym ze mocniejsza). ale inny czlowiek inny gust czyli inaczej mowiac CO KTO LUBI. Lisena, jesli zalezy Ci tez na kosztach eksploatacji, bo mowisz ze z kaska krucho (jak i u mnie i wiekszosci : ) ) to ja bym wybral na Twoim miejscu 4T. mysle ze 125tka z przelotowa 90 km/h, ktora super brzmi (duuuuzo lepiej niz 2 suw) i do tego spala 3l/100 km (co sam moge potwierdzic na wlasnym przykladzie) to idealne rozwiazanie na perspektywe A1 czy tez na 1 moto. jesli chciala bys Enduro to tez nie ma problemu - chocby suza DR 125 (no raczej ze interesuje Cie jakies hard enduro ale pisalas raczej ze od czasu do czasu wybrac sie teren <domyslnie lekki>). Za 4T przemawia tez zywotnosc, a wiec i kaska na czesci wchodzi rzadziej w gre niz w 2suwach. podsumowujac to do kupy - ja obstaje za 4suwowym chopperkiem, poniewaz wdziecznie brzmi, malo pali, jest bardziej zywotny, nie trzeba sie martwic o olej w dozowniku, nisko sie siedzi co ulatwia prowadzenie i manewrowanie, no i zazwyczaj pieknie sie prezentuje :P). i nie sadze jak kolega gdzies tam wyzej ze to porazka, wrecz przeciwnie! pozdrawiam Maciek 'vasiliy'
  12. tak, szkoda czlowieka.. wielkiego czlowieka to wlasnie po jego tragicznej smierci calkowicie zmieniono standarty bezpieczenstwa na trasach rajdowych w Polsce. sam Bublewicz powiedzial: „Zginęło wielu wspaniałych kierowców rajdowych, lecz odczytuję to jako pech, który w tej dyscyplinie przypłacić można dość szybko życiem. Jest to wielka tragedia, gdy w wyniku rywalizacji sportowej umiera człowiek.” sa takie dyscypliny sportu w ktorcyh nieuniknione jest ryzyko utraty zdrowia lub zycia, a sporty motorwe napewno do takich dyscyplin naleza i beda nalezec
  13. troche po za tematem. Kuzaj poduszki nie potrzebuje bo jest tak przytwierdzony do siedzenia ze nie ma bata zeby go ruszylo podczas krasky, poduszka jest zupelnie zbedna bo nawet by jej nie dotknal czubkiem nosa podczas wypadku. tak to przynajmniej tlumaczyl Hołek. co do ABS i innych wynalazkow ulatwiajacych zycie jestem pewien ze jednak bys je docenil i stwierdzil ze to dobra sprawa. szczegolnie po, odpukac, potencjalnym wypadku czlowiek potrafi doceni airbag'i, kontrolowane strefy zgniotu itp. bo nie raz bez tych rzeczy ujscie z zyciem bylo by niemozliwe (i nie chodzi tu do kocna o umiejetnosci i podejscie do jazdy bo bledy za kierownica (i nie tylko) popelniaja nawet najlepsi)
  14. to nie jest do konca tak.. jadac 160 - 170 stwarza sie dosc duze zagrozenie poniewaz z taka predkoscia nie wyhamujesz przed Bogdanem jadacym 60 ktory zaczenie robic nieprzewidywalny manewr. jadac przepisowo mozna uniknac kraksy poniewaz przy powiedzmy 90 km/h szybkosc reakcji byla by wieksza (tzn byla by taka sama ale prdekosc z jaka jedziesz potencjalnie ja wydluza) i pole manewru rowniez bylo by wieksze. czyli: jadac 160 nie zdazysz nic zrobic jak zza traktora/zza rogu/ z zakretu/ itp. wyjedzie Ci Bogus ktory nie wie ze ty jedziesz z taka prekoscia a moze poprostu nie zauwazyl jadacego motocykla. jadac np 80 - 90 w tej samej sytuacji mozesz wyhamowac, mozesz zjechac na pobocze itp. - poprostu wykonasz sprawniejszy/szybszy manewr niz przy predkoscu 2x wiekszej. tak ja to widze przynajmniej, dla tego z predkoscia nie nalezy przeginac. p.s. po za tym nalezy pamietac o swietej zasadzie ograniczonego zaufania do wszystkich uczestnikow ruchu :arrow:
  15. teoretycznie nie jest to prawda, bo znaki NAKAZUJĄ i ZAKAZUJĄ (ostrzegaja tez) czyli jednak zmuszaja nas do poczynan na jezdni - ale to w teorii praktycznie jednak to prawda, bo tak jak pisales znaki ograniczenia predkosci czasem sa postawione w tak niewiarygodnie glupich miejscach ze zastanawiam sie ile ktos musial miec w bani zeby go tam postawic (po co ten znak tam stoi wyjasnia sie jednak 200 metrow za znakiem, za krzakami stoi radiowoz i ktos mierzy w nas suszarka). z drugiej strony jednak gdy przed niezbyt widocznym zakretem stoi ograniczenie do 30 to trzeba byc oczywiscie przezornym i przyhamowac, majac na mysli ze jednak po cos ten znak tu stoi, szczegolnie biorac pod uwage czesto zmieniajace sie warunki atmosferyczne w Polsce - bo to tez jest brane pod uwage gdy ma miejsce stawiania znakow. to jak reagujemy na znaki zalezy tylko od nas, ale najlepiej, gdy nie znamy trasy i nie jestesmy pewni co czeka nas za zakretem, poprostu do znakow sie dostosowac w wiekszym niz mniejszym stopniu...
  16. i tu wlasnie jest pies pogrzebany. masa ludzi nie posiada tej swiadomosci, nie maja zadnych umiejetnosci - ale zdali na prawo jazdy - wiec mysla ze sa juz mistrzami kierownicy i nich ich nie zaskoczy. do tego trzeba tez dodac ze czesc kupuje odrazu duze pojemnosci i ma do tego siano we lbie - skutkow nie trzeba omawiac.. co do sprawnosci pojadu - mamy doczyniena ze zlomami sprowadzanymi z zachodzu, niemalze spawanymi z dwoch, ale niektorzy nabywcy ow motocykli kieruja sie cena badz niezlym jeszcze wygladem kompletnie nie patrzac na stan zawieszenia, silnika lub chocby nawet ogumienia :!: byle jezdil... podobnie rzecz sie ma co do leciwych sprzetow wykopanych ze stodoly czy podobnego pochodzenia.. jesli chodzi o mozliwosci pojazdu.. nie rozkminiajac nad tym zbyt wiele wiadomym jest ze wypadki powstaja na wskutek albo NIE DOCENIENIA ow mozliwosci albo PRZECENIENIA... natomiast stan psychiczny i swiadomosc czasem sie poprostu wykluczaja bo o jakiej tu swiadomosci mowic jesli na powazny motocykl wsiada polmozg, z psychą nastawiona na ostra jazde i odkrecanie manetki do oporu, ktory nie mial prawie albo wogole stycznosci z jazda na motocyklu, albo wlasnie sie przesiadl z motoroweru na sportowy motocykl... w pelni zgadzam sie ze jezdzic bezpiecznie nie znaczy wcale jezdzic super wolno. wszystko zalezy od naszego wytrenowania w jezdzie. zawsze musimy byc pewni swoich umiejetnosci no i oczywiscie motocykla ktorym jezdzimy. DOSWIADCZENIE liczy sie najbardziej :!: pozdrawiam Maciek 'vasiliy'
  17. witam ojciec do virazki leje mobil extra 4T 10w/40 - cena za litr - 25 zl i ten olej polecam (ja go leje do CMki). pozdrawiam Maciek 'vasiliy'
  18. jak wszyscy to i ja sie pochwale zawartoscia garazu :D (CMka ma teraz szybe widoczna na virowce, dokupione prawe lusterko (na moto bajzlu :P ) i kuferek do zamontowania na tyl , a do virowki przybyla wieksza szybka) p.s. zdjecie gokarta jako ciekawostka - swoja droga to do sprzedania za 900 zl - mam nadziej ze nic sie nie stalo ze tutaj zamiescilem to zdjecie... Pozdrawiam Maciek 'vasiliy'
  19. puszek napisal: "ten gnoj jest starszy od ciebie i mnie, ale to szczegol" gnoj w znaczeniu niedoswiadczony przypal ktory chce sie porwac na sporta 750 po simosnie ! czaisz ? ? ? Nefryt nie sprzedawaj mu tego sprzetu - po pierwsze chlopak jest niedoswiadczony i nie wie co jest grane i nie dosc ze jego szkoda, to szkoda tez sprzetu :!: nie wierze ze nie przywiazales sie do niego emocjonalnie, i nie wierze zebys chcial zeby ktos jezdzil na Twojej kawie... wiem ze klient jest klient a pieniadz jest pieniadz (biznes jest biznes ;) ) ale popatrze tez na to z tej drugiej strony... kupca napewno jeszcze znajdziesz p.s. a z rodzicami to nie wiem czy jest sens gadac skoro juz mu pozwolili kupic takie moto to znaczy ze maja zerowe pojecie jakie to niesie zagrozenie...
  20. uzywane spodenki skorzane nie sa takie drogie, ale jest pewien patent z ktorego ostatnio korzystam jezdzac do budy - czyli wtedy gdy spodenki sa troszke niepraktyczne. ojciec uszyl ostanio (z jakiejs starej skorzanej spodnicy) takie o to nakolanniki jakie widac na zdjeciu nizej - naprawde 100% cieplej w czasie jazdy, no bo w koncu kolana ochraniaja i dzinsy i skora:
  21. eee tam odrazu nie polowalismy - ja nadrepnalem na zabe (sic!) a ojciec zabil pajaka w pokoju ;) . a co do spania pod golym niebem to drzemnalem sie nie co na poloninach :lol: a tak na serio to dzieki Ropuch, podnoszace na duchu co napisalas ;) pozdrowienia dla Ciebie od ojca ;) pozdrawiam Maciek 'vasiliy'
  22. Skoro wszyscy porzucili juz na dobre teamt mniejszych pojemnosci, to i ja sie poddam i cos zaproponuje. Jesli nie musial by byc to scig, a chcial bys duuuzo zaoszczedzic z tych 12 tys. (na ubranie, wyposazenie i na inne hobby moze :( ) to ja proponowal bym Honde CX 500, najlepiej w wersji C (Custom). Na to moto pewnie bede polowal za ok. 1,5 roku (lub na Yamahe SR 500/Kawe KZ 440 ltd) i troszke o nim czytalem. Do nowych motorek nie nalezy ale jesli trafisz na dobry stan (a za taka kase napewno trafisz) to silniczek podobno nie do zdarcia - no i po za tym piekne V o niezlej mocy 50 KM (wiadomo scig to to nie jest). Jest tez wersja naked bike (oznaczeniem E) (moim zdaniem juz nie taka "rasowa" - kwestia gustu). Na dole daje Ci pogladowe fotki na wersje C i E. Rozpatrzysz rozne propozycje wiec masz tez i moj punkt widzenia. Pozdrawiam Maciek 'vasiliy'
  23. tak tak gadka szmatka stara jaka swiat - zabic to sie mozna nawet na rowerze z silnikiem, w wannie czy tez idac do kibla.. - to prawda......ale wracajac do moto - czym zabic sie latwiej gdy sie nie ma doswiadczenia ??? 125tka do nauki, z ktora nowy nabywca za pewne sobie poradzi (masa, przyspieszenia, predekosci) czy na sporcie 400/500 ? ? ? z jednym sie zgodze - ze do wszystkiego trzeba miec leb, ale owy leb trzeba sobie 'wyrobic'. pzdr. Maciek 'vasiliy'
  24. po 50 ccm nie porywaj sie na sciga.. nie piszesz nawet jaka to ma byc pojemnosc ani w jakiej kwocie.. prawda jest taka ze pojemnosci powinno sie zwiekszac stopniowo, moze teraz czas poprostu na 125 ?? a jesli masz juz kat. A to 4suwowa 250 w zupelnosci wystarczy - i to nie jakis scig tylko chopperek/naked (xv 250, cb250) zeby szok nie byl zbyt duzy i zeby Cie czasem nie ponioslo - poniewaz Twoje doswiadczenia z moto nie sa jeszcze duze jak przypuszczam... pamietaj co nagle to po diable a duza zmiana np. na sporta o poj. 500 ccm to bylo by NAGLE i niewykluczone ze po diable... :| pzdr. Maciek 'vasiliy'
  25. v/max katalogowy Yamahy XV 750 Virago to 168 km/h pzdr. Maciek 'vasiliy'
×
×
  • Dodaj nową pozycję...