BaRy

Super specem w tej dziedzinie nie jestem, zrobiłem sobie tylko małą rundkę. Oto co zauważyłem a raczej co mnie się wydaje: Trzeba się nauczyć dozowania gazu kciukiem (strasznie mnie to drażniło). No i podstawa to mocno wychylać się w zakręcie na jego wewnętrzną stronę, bo to cholerstwo łatwo "dachuje". W samej technice jazdy duzo zależy czy to będzie napęd na jedną czy obie osie. Przy tym pierwszym zakręty najlepiej pokonywać poślizgmi, dociązyć przód, wychylic się skręcić i odwijać a poźniej kontrować. Może niech się wypowiedzą inni co mieli więcej do czynienia z traktorkami.

Hmm tu powinny być raczej brudne fotki a moje aż tak brudne nie są. ;) Wczoraj dokończyłem zagłady napędu i aby nie stracić niedzieli pojechałem na zawody do Obornik żeby zakupić kolejny zestaw a poźniej w teren i na tor pohycać troszkę. A oto tego efekty. http://bbary.w.interia.pl/FOTY/EN_MX/1.JPG http://bbary.w.interia.pl/FOTY/EN_MX/2.JPG http://bbary.w.interia.pl/FOTY/EN_MX/3.JPG

Jak narazie miałem do czynienia z dwoma łańcuchami: - DID O-ring był świeżo założony jak zakupielm sprzęta - Iris zwykły miał być mocniejszy specjalnie do skakana. I powiem tylko że: DIDa naciągałem może co 2 całodniowe jazdy, a tego dupowatego Irisa trzeba było naciągać co pół dnia jazdy. Testowałem jednego i drugiego na torze i w błocku, a dodam jeszcze, że o DIDa dużo słabiej dbałem. :oops: Teraz spowrotem chyba bede musial założyć stary łańcuch co by zębatki dokończyć. Wypróbuje jeszcze RK i wybiore tego który według mojej oczywiście subiektywnej oceny był mocniejszy.

Ja równiez podpisuję się pod tym pytaniem Filu. Już prawie jechałem kupic ten na siatce Utiki, znajomy go ma i bardzo chwali. Ale dowiedziałem sie, że jest w nim duzo cieplej niz w zwykłym buzerze. A jest to dla mnie wazne bo jeżdżąc bez takiego ochraniacza latem było mi gorąca a zabezpieczyć się trzeba. Znowu też ktos pisał, że w zwykłym buzerze łatwo można złamac obojczyk. :roll: Jesli buzer to jaki?? Firma model??

No nie powiem nawet troche pohasałem po poligonie w grudniu i styczniu ale pogoda wtedy była jesienna.

Gratuluje Filu nowej maszyny, niech Ci służy jak najlepiej. Brakuje mi tu jeszcze tylko fotek tego sprzęta w okolicznościach do których został stworzony. Bo narazie to "polski film" brak akcji :D

Dominik ja mam goscia, który załatwia mi wszystkie rejestracje, nic nie obiecuje musiał bys z nim pogadac. Jak co to daj cyne na PW to dam Ci kontakt do niego.

Dużo zależy od tego do jakich celów miał by Ci służyć ten KTM?? Każdy jest inny i ma inne preferencje, możliwości i umiejętności dlatego nie można tego stwierdzić jednoznacznie. No i sam nie będziesz tego wiedział dopuki nie pojeździsz na takim moto. Może Yamaha WR250 F była by dobrą alternatywą, niby moc podobna ale to 4T dzięki czemu łagodniej tę moc oddaje co nie znaczy, że jest wolniejszy. Wymień może jakie inne sprzęty i roczniki wchodziły by w rachubę to łatwiej było by coś doradzić.

Enduras gratuluje nowego nabytku, oby dobrze Ci się na nim śmigało. Napewno trzeba popracować trochę nad tą Yamaszką. Ale myślę, że Endurasowi jeszcze przyjemniej będzie sie jeździło sprzętem, w który włożył własną pracę.

Jak ma się dobrze prowadzic w terenie to tylko kostki, tylko nie za szerokie bo 50 ich nie uciągnie.

Tak napewno to zrobię' date=' koledzy też mi nażekają, szczególnie jak jadą za mną, :roll: chociaż jeden mówi abym tak zostawił. :o Tak to najprawdopodobniej ten gość. Nie wiem jak wygląda ten wydech, w jakim jest stanie. Podobno wysyła fotki. Ale ja bym zaproponował 600zł i albo się decyduje albo znów rok będzie się ogłaszał. :lol:

Dlatego też napisałem, że jest trochę bardziej wysilony, ale nie wiem dokładnie nie interesowałem się tym aż tak bardzo. 1) Jak śmigam to juz cały dzień głownie niedziela od 10-?? z przerwami oczywiście. Dochodzą do tego jeszcze inne dni wolne lub soboty. Od marca - listopada, no a i teraz trochę bo zima na to pozwalała. Ale tak naprawdę nie ma sposobu abym to dokładnie wyliczył, nie mam licznika. 2) Fakt zapomniałem napisać o tym ponieważ narazie nie wymieniałem. Pewnie by można coś tam jeszcze do tych kosztów dołożyć. Np. jakieś simeringi i łożyska. ze pytałes jaki mam wydech. Zmieniłem tylko tłumik na FMF Supercośtam crossowy, kolanka seryjne. Dostał dużego kopa po tym, ale hałas jest okrutny. I chyba wycisze go specjalną włukniną.

Koszty w dużej mierze zależ od tego ile i jak ostro się jeździ. Może napiszę, jakie koszty poniósłbym w tym sezonie gdyby nie przerwa spowodowana tą awarią skrzyni. A śmigam gdzieś 1-2 razy w tygodniu. Zrobiłem to trochę z pamięci, więc ceny mogą trochę odbiegać. - zacznijmy może od spalania, niestety nie potrafię tego przeliczyć na godziny czy km, ponieważ w większości to zależy od terenu i stylu jazdy. Mi mniej więcej starcza 10-14l na cały dzień latania po poligonie + dojazdy po 10km. Dla porównania podam, że kolesie, którzy ze mną jeżdżą na 125 2T muszą się tankować prawie jeszcze raz tyle, co ja. Znaczy ja spalam coś koło 5l, kiedy oni 8. Jak jeździłem na seryjnym wydechu to palił trochę mniej. - co około 1000km lub max 100l paliwa, wymiana filtr (Twin Air 45zł) i oleju 1.6l (Castrol R4 Superbike 32/litr) ja wymieniłem może trochę wcześniej razem z 5 razy na sezon. Choć jeśli się jeździ bardzo agresywnie to w celu ochrony silnika trzeba zmieniać jeszcze częściej. - wymiana dwóch łożysk tylnego koła mniej więcej 1-2 razy na sezon (nie oryginalne NTN 30zł/szt x2) łożysk w przednim kole jeszcze nie wymieniałem. - wiadomo napęd 2-3 razy w sezonie (zębatki przód 30zł tył 130 zł łańcuch od około 200zł) lepiej nie oszczędzać na łańcuchu. Im lepszy zestaw tym dłużej posłuży - świeca 1-2 razy na sezon (NGK 15/szt) - co 3 zmiany napędu trzeba zmienić ślizg, i napinacz łańcucha (chyba 150zł komplet) no i rolkę - klocki 2-3 razy sezon (GoldFrem chyba około 70zł przód i 70 zł tył) - smar do łańcuch 2-3/sezon (Castrol 30zł/puszka) - olej do filtra powietrza (30-40zł/litr), jeśli jest sucho i się pyli to, co 1-2 jazdy. - odpowietrzenie przednich amortyzatorów co około 1-2 jazdy, koszt minuta ze śrubokrętem. - do tego opony w zależności od terenu i rodzaju, najtańszy komplet kostek Mitasa 330zł, ja dojeżdżam trochę asfaltem, przez co kostka szybciej znika. - środek do mycia (Castrol Greentec 35zł butelka z atomizerem a później 20zł napełnienie, zużywam 3l na sezon. - środek do konserwacji plastików Castrola 30zł, 2 puszki na sezon - raz na sezon można zmienić płyn chłodzący (Castrol koncentrat 40zł/l i hamulcowy 20zł/l. - raz w sezonie trzeba też sprawdzić łańcuszek rozrządu, ewentualnie wymienić. Jeszcze nie zmieniałem. - raz w sezonie trzeba sprawdzić luzy zaworowe, ewentualnie wyregulować. Robiłem to raz jak naprawiali mi skrzynie w HRG koszt chyba 200 w zależności od tego czy trzeba kupić nowe płytki. - raz na sezon regulacja i czyszczenie gaźnika, robili mi to w HRG po zmianie tłumika, ale nie pamiętam ile to kosztowało - tłok przy mojej jeździe powinien starczyć na co najmniej 3 sezony. Wymieniał go poprzedni właściciel i jak sprawdzali mi go w HRG to jest jeszcze igła. I tu odpowiedź do kroolika. YZ 450 ma trochę bardziej wysilony silnik (WR ma ograniczone chyba max obrotów) No i YZ to cross i jeśli jeździł tylko po torze to rzeczywiście może się szybciej zużywać. Ale mimo wszystko taki remont po jednym sezonie, cos tu nie gra albo koleś nie ma, co z kasą robić. Na razie to wszystko, jak coś mi się przypomni to dopiszę Piszę to na kacyku po baletach, więc coś mogłem pomylić, więc zauważycie, że coś pomieszałem to poprawcie mnie. pozdro

Witam. Ja mam takiego akurat sprzęta. W tych linkach w działach motocykle znajdziesz opisy i opinie” http://www.zychoffroad.pl/index.php?Module...kuly&Art=wr400f http://www.enduro.dario.pl/ http://www.darek-enduro.prv.pl To ciężko doradzić na odległość nie widząc moto. Możesz wcisnąć przedni hamulec i popychać' date=' aby sprawdzić czy nie ma luzów na główce ramy. Przepchaj moto na wprost po piasku lub innym gruncie, aby widoczne były slady, wtedy widać czy robi jeden czy dwa ślady. Sprawdzić - stan zawieszenia. - jak wyglądają chlodnice czy nie ma wycieków, można je łatwo uszkodzić i są bardzo drogie.. - luzy na kołach, oznaczają konieczność wymiany łożysk. Na razie nic innego mi nie przychodzi do głowy.

Ja proponowałbym zabrać kilka metrów liny. Przyda się do holowania jak moto się popsuje i nie będzie możliwości naprawy na miejscu. Lub jak będzie trzeba moto wyciągnąć, przenieść lub załadować. Sorka wiem, że pytałeś o części, trasa będzie raczej asfaltowa i być może o tym już pomyślałeś. A może wymień, co zabierasz to nie będziemy się dublować i może jeszcze komuś się przyda.

Jakoś wygrana KTMa mnie nie zaszokowała. A startowały te Yamahy z napędem na 2 koła?? Chyba nie przyjał się ten wynalazek. W zeszłum roku było tyle hałasu wokół nich a teraz nic nie słyszałem. Według mnie bardzo dobrze, :D chociaż wierze, że stać ich jeszcze na więcej. :D Niestety jak to w tym rajdzie często bywa i tym razem nie obyło się bez ofiar. :D

HHmmm ja nie odczuwam różnicy w przyjmowaniu alkocholu Widocznbie mają słabe głowy a z tą śledzioną to tylko tłumaczenie. :) A odczuwasziu w jakis inny sposób jej brak??

Spoko hayabusa19, zasugerowałem się tym: Wiem że zderzaki maluje się jeszcze przed tym specjalnym podkładem, myślę że plastiki w moto też powinny. Ale zostawmy samochody bo odbiegamy od tematu i to ja zacząłem. :oops:

Śmigam w tych papuciach Gaerne RX2, ale kupiłem je niestety wiosną za 700 i dostałem do nich jakąś pastę, zwiększającą odporność na przesiąkanie. Nie wiem jak się maja do innych butów, bo to są jedyne, w jakich jeździłem. Na początku i po dłuższych przerwach robią się nieco sztywne ale to mija po 15 minutach jazdy. Już raz mi uratowały nogi. Podczas gleby (w sumie jedynej poważniejszej dotychczas) ryłem piętą w glebie aż natrafiłem na kamień. Mimo butów bolało mnie jak cholera i przez jakiś czas czułem ten upadek podczas biegania. Myślę, że bez nich miał bym skomplikowane złamanie stopy, kostki itd.

Naprawde jest takie coś?? 8O To ja bym sobie tym pomalował zderzaki w aucie. Ale naprawde wątpie aby jakikolwiek lakier wytrzymywał gleby, jeśli nawet malowanie proszkowe metalu nie daje rady. Mój koleś, który śmiga ze mną w terenie jest lakiernikiem i pomalował sobie pośrupane plastiki, i nic z tego nie wyszło. Parę gleb i zdrapywał co zostało, bo dopiero kijowo wyglądało. Oczywiście mowa tu o hard enduro.

miros tam znajdziesz kilka krótkich filmików bez podkładu muzycznego. http://www.enduro.dario.pl/ Ja też wolę jak słychać motocykle i otoczenie, muzyka może być ale ciszej w tle. Sorka coś mi nie działa ta strona, może to chwilowe bo wszystkie filmiki wcześniej pościągałem.

No to Gratulacje dla Enduromana :!: To świetne osiągnięcie i to chyba w pierwszym roku jego startów pucharze. :banghead: Czy to oznacza, że w przyszłym roku będzie musiał startować w MP :?: