enduroguy

NIe, raczej nie jest to sprawa klockow gdyz mam takie z tylu i sprawuja sie znakomicie. Ktos mi podpowiedzial ze tloczek mogl sie zapiec... Jak moge to sprawdzic?

Witam, Mam problemy z przednim hamulcem w mojej Yamie. Nie dziala on tak jak powinien: 1. Jest okropnie twardy (trzeba miec sile zeby jako tako hamowal) 2. Dzialanie mniej efektywne od dobrego hamulca bebnowego (o takich rzeczach jak stoppie mozna pomarzyc) Nie ma takiej mozliwosci zeby wogole przednie koło zablokowało sie na asfalcie. Wiem jak ten hamulec dzialac powinien bo kumpel ma Dt125r identyczna jak moja i nie potrzeba wkladac duzo sily zeby stanac na przednim kole. Czym to moze byc spowodowane? Jak usunac usterkę?

Endurasie a ja pojechalem do motoromy i calego topenda Atheny kupilem za 60 zl :lol: , a normalnie za uszczelke pod glowice sobie licza 53zl+ 2 tygodnie oczekiwania.

Wlasnie dzwonilem do filii larssona w Warszawie i maja tylko cały komplet uszczelek (topend) i to tylko na zamowienie :?

Ja sie jakims cudem dozbieralem DT125 i nic mi nikt nie dokładał ;) i wg. mnie to naprawde przyjemnosc, bo sam zarobiłeś na to co chciałes miec. Jak sie dowiedziałem ze Ts jest do kupienia to zrezygnowałem z wycieczki do Norwegii i pozyczylem troche $$$ od babci. Badz co badzo 800zl za enduro japonskie zarejestrowane to nie duzo. Zrobilem ja ladnie sprzedalem za 2750zl i mam jeszcze 1000zl dlugu za moja DT. "Na szczescie' zlamalem lape i mialem 10% uszczerbku na zdrowiu a ubezpieczenie szkolne za 10000zl :lol: . Aha i plusem takiego stanu rzeczy jest to ze rodzic nie powie: "NIe mozesz zmienic sprzeta, bo kupisz jakies padło co sie zacznie psuc i bede musial znowu dokladac kase" , bo maszyna jest w 100% Twoja ;)

Eee tam wystarczy odkrecic gaz do oporu i kamienie spod kol wylatuja jak pociski z karabinu maszynowego :mrgreen:

Takich ludzi spotkalismy dzis kilku (100km w terenie ;) ), bo sie kurzy to sie czepiaja (za kazdym razem jak ktos idzie to na sprzegle sie przetaczamy :? ) . My to odbieramy w ten sposob, ze po takim machaniu lapami przez jakiegos idiote wszyscy odkrecaja gaz i kurzą ile sie da :mrgreen:

Kurde ja nie wiem co jest w tej TS. Tomkowi sie gotowała non stop, ale on lał wode takze to normalne. Ty chyba juz zmieniles na plyn? W mojej mialem identyczny tuning, on chyba nawet wydechu odblokowanego nie mial i ani razy mi sie plyn nie zagotowal :roll:

Enduroboj taka YZ naprawde nic nie waży także z utrzymaniem będzie mało problemu. Ja bede myślał o crossie jak Hormon przelata YZ do końca sezonu bez awari ;)

Sprobuj przepłukać skrzynie korbową pod cisnieniem np. ropą. Ja cos takiego zrobilem po tym jak mi tłok pekl no i po 150km motorek jezdzi jak powinien (przy plukaniu wypadlo troche syfu). AHa tą metode zaleca nawet koles w serwisie niedaleko mnie...

Gratulowałem juz na PW, ale nie zaszkodzi jeszcze raz :banghead: . Jesli chodzi o mocowania silnika w DT: Jak pekl mi tlok musialem wyplukac skrzynie korbowa bo troche odlamkow tam wpadlo. Kolega mial mozliwosc przemycia tego ropa pod cisnieniem to poprosilem go zeby wzial silnik do gory nogami i popsikal tam troche pod cisnieniem. Jak zobaczyl ile tam krecenia stwierdzil ze latwiej bedzie....postawic motocykl do gory nogami :mrgreen: . I tak zrobil :( . Niestety porysowal sie przez to blotnik, ale sadze ze roboty bylo mniej niz z wyjmowaniem silnika

Głupota ludzka nei zna granic. Ja dzis jechalem spokojnie na DT do kumpla i niedaleko jego domu stało dwóch typów w wieku 40-50lat. Jechalem sobie lajtowo bo w koncu trzeba ladnie dotrzec. Okazalo sie ze kolegi nie ma to wracam. Kolo mnie zatrzymuje i zaczyna pier**** ze mu zakurzyłem, to pokłóciłem sie po czym tak sie wkur****** ze gaz na maxa i piachem typowi po butach. Potem Płocho leciał sobie tą ulicą to dostał od kolesia kamienie 8O . W takich chwilach zaluje ze nie mam 50cc, bo teraz jednak policja moze mi cos zrobic...

No teraz to napewno nie. Ale jeszcze 250km i.... :mrgreen:

Spoko wielkie dzieki za pomoc. W piątek to podłącze...

Z tego wnioskuje ze chyba juz naprawiles. Jesli nie to dotrzyj zawor iglicowy, bo moze sie po prostu zacinać...

Ja mam zdecydowanie wieksze odciski po trialowaniu na rowerze i one to naprawde bolą :banghead: . Na moto brak rekawiczek mi w sumie nie przeszkadza, a manetek miekkich w sumie nie mam, ale sa w sumie gładkie (nie bijcie, nie ja je zakladalem :( )

Hej, Zamieszczam ten topic tu gdyz zagląda tu wielu posiadaczy takiego sprzeta. A wiec mam taki problem. Dt-tka na gazniku po prawej stronie (tam gdzie kopniak) ma takie dwa "pyrdki" do podlaczenia rurek. Zauwazylem ze znajduje sie na nich taki bilawy nalot, wiec odkad kupilem zdawalo mi sie ze bylo to jakos zwiazane z chlodzeniem. Ale pomyslalem "Eee chlodzenie gaznika... niemozliwe :( " i skoro wszystko bylo ok to latalem i latam. Dzis przyjzalem sie temu u kolegi. NIestety u niego głowica jest połaczona z gaznikiem i chyba tak byc powinno ( w koncu te na gazniku po cos sa). NO wlasnie ale po co? Prosze sie nie smiac, bo nie mialem z takim czyms nigdy do czynienia :banghead:. Aha: te dwa wyjscia w chlodnicy mam polaczone ze soba bezposrednio rurka. Czy moge cos schrzanic jezdzac tak? Moze wplywa to na osiagi lub efektywnosc chlodzenia?

Tez tak mysle. Ja mam wszystko oprócz rekawiczek i mi to w sumie nie przeszkadza. Fakt, przy glebie moglbym sobie zedrzec skóre, ale przy glebie można sie poobdzierac wszędzie. Natomiast bez butów w lesie sobie ostrej jazdy nie wyobrazam. Kilka razy juz strzelilem w korzen jadac w adidaskach... :roll:

Najlepiej wymien wszystkie płyny po zakupie moto (chłodniczy, przekładniowy i ten od mieszanki), bo nie wiadomo czy w sprzegle nie masz hipolu, w chlodnicy "kranówki" a w dozowniku mixola :lol:

Co to znaczy bo nie rozumiem? :banghead:

Na 40 litrow beny lejesz 1 litr oleju

Tylko musisz pamietac ze jak bedziesz jechal te 80km/h po zmianie zebatek to silnik bedzie obciazony jakbys jechal ok 105km/h (te same obroty), takze przelotowa predkosc bedzie na granicy 65km/h

Ngk R to takie bardziej sportowe swiece z tego co wiem (ostatnio kumpel sie tym chwalil :banghead: ), ale ile w tym prawdy nie mam pojecia...