slaczek

Widocznie M52 montowali staranniej bo w mojej tak nie wystawała :biggrin:

Powiesz zaraz ,że jestem szuja i się czepiam ale mam dwa ale.... :wink: Na elementach ozdobnych błotnika śrubeczki na wkrętak krzyżakowy :D Ta współcześnie produkowana guma chlapacza - wyrównaj ją troszkę bo brzydko wystaje spod listwy aluminiowej. Tyle złego teraz dobre :) Lakierek śliczny!!! Pozdro! Też sie będę brał za oskę (czeka już 5 latek) ale już skompletowałem prawie 100%. Tylko skończę Gazelkę. Mam takie pytanko: Kiedyś na allegro rozprowadzał jeden gość krawężniki aluminiowe do oski. Wyrób współczesny ale naprawdę śliczne!!! Kupiłem jeden taki zestaw chce drugi ale miałem zonk z dyskiem twardym i kontakt mi zaginął. Gość był ze śląska. Może ma ktoś kontakt do niego????

Co do ubezpieczenia przechodzi na Ciebie ale tu jest też haczyk po rejestracji musisz sie zgłosić do tej firmy w której jest ona zawarta ,celem przepisania na siebie. Jeżeli wcześniej nie miałeś żadnych zniżek a ten co sprzedał ma ,musisz dopłacić różnicę stawek.

Też mam żaka w proszku i jestem na etapie kompletowania. Mam coś z drobnicy to pisz. Napisy są na allegro : http://www.allegro.pl/item346368465_zak_szparunki_logo.html Mój był niebiesko kremowy ale będę go robił na czerwono- kremowo.

To ,że rozładowało ci akumulator podczas jazdy na lightbarach to normalka, ja u siebie włączam lightbary tylko podczas jazdy w trasie ,kiedy alternator daje wystarczające napięcie do zaopatrzenia w prąd wszystkich odbiorników i ma jeszcze zapas na doładowanie akumulatora. Jazda po mieście na włączonych lightbarach zawsze sie kończy u mnie rozładowaniem akumulatora. Jakby nie patrzył to dodatkowe 100W obciążenia, a akumulatorek ma tylko 14Ah, a zapotrzebowanie na prąd draguś ma duże, pompa paliwowa,zapłon z całą elektroniką a w chłodniejsze dni dodatkowo grzałki gaźników i oczywiście światła główne.

Ja z flagą jeszcze nie jeździłem jeżeli będę sie wybierał za granicę to sobie sprawię , ale na tylnym błotniku mojego każdego mojego motocykla zawsze było przyklejone godło naszego kraju. A jak ktoś się wstydzi być Polakiem to już jego osobista tragedia. Tylko chcę przypomnieć świeżo upieczonym Angolom dzięki komu mają swój "zmywak". Niech sie przejadą do Northolt na skrzyżowanie Western Ave z W End Rd i zobaczą dzięki komu Anglicy nie muszą się uczyć nienieckiego!

Piotrze mam taką samą szybę jak ty i lightbary z roadstyle ,wszystko u mnie gra. Podnieś sobie szybę i jedno oczko wyżej i lekko pochyl na siebie , lightbary wejdą a będzie ci sie dużo lepiej jeździć , kąt pochylenia dobierz eksperymentalnie. Mi udało się tak ustawić ,że do 100 na godzinę mogę bez problemu jeździć w otwartym kasku i nie wieje po oczach.

I podkowa zapewne nie została sprzedana, popatrzcie na inne przedmioty zakupione przez tego kolesia co wygrał aukcję nie wygląda na to aby był skłonny wydać 30 klocków na motor o którym pewnie wie tyle,że ma dwa koła. Aukcja była wystawiona pewnie celem wyceny, a gość wcale nie chciał sprzedać tego motorka.Podobnie jest z sokołem. Bardzo wiarygodnym kupującym jest ten Zbyszek SHL, obserwuję jego zakupy od pewnego czasu, kupuje wszystkie ciekawostki i perełki jakie sie pokażą tylko na allegro.

Napisałem do tego klienta jak sie rozpoczęła aukcja o jaka jest "normalna" cena tej helci , do dzis nie dostałem odpowiedzi. Jak wcześniej napisał Pan Piotr :"bezczelny handlarz bez honoru". Ma coś nie wie pewnie do końca co a myśli ,że powinien za to mieć nowego mercedesa!!!!

Sklejone sprzęgło to normalna rzecz jeżeli jest ono mokre :) Recepta na to jest prosta tak jak w małym komarku jak i w dużym dragusiu rozkleja sie je tak samo jedyna różnica polega a tym ,że w dragu trzeba użyć większej siły :) Wrzucamy pierwszy bieg wciskamy klamkę sprzęgła i ciągnemy moto do tyłu ,aż poczujemy ,że zaczyna jechać bez oporu do tyłu. A co do palenia jeżeli się pali na luzie to nie ma różnicy czy sprzęgło jest sklejone czy nie ,tylko podczas próby wrzucenia biegu spotka as nieprzyjemne szarpnięcie. Lepie przed paleniem rozkleić go pierwszą metodą ;) A co do waszej wcześniejszej konwersacji to każdy lubi i chwali to co ma!!!

Święte słowa Panie Piotrze!!!! Z tą Podkówka jest tak samo! Na ty polega proceder licytacji ,to samo dzieje sie na aukcjach koni w Janowie, paru kolesi podbija a klijet z zachodu konika zgarnia za dużą kasę. Szczerze mówiąc ten sokół nie jest wart obecnej ceny. 600 dzięki produkcji do niego prawie wszystkich elementów blacharskich(ostatnim hitem są nowe ramy) i większości już silnikowych(na bajzlu w Łodzi leży tego mnustwo), niedługo pewnie zaczną lać nowe kratery jak to robią do WLA, traci obecnie na wartości. Cała elektrykę łącznie z iskrownikami Lucasa czy boscha można kupić u Czechów, szczerze powiem ,że nie wiem czy to są wyroby współczesne czy regenerowane z epoki, ale mają tego mnóstwo. Tak samo lampy . Zresztą pojawia sie coraz więcej 600 i nie wiadomo ile w nich jest z oryginału. Byłem świadkiem porównywania błotnika współcześnie produkowanego z pierwowzorem szepce siedzący w 600 parę lat, znający ją na wylot nie odróżniali oryginału od idealnej kopii. Jeszcze chwilę i będzie jak z naszym pistoletem wojskowym wz.35 VIS ,że ktoś uruchomi produkcje takiego motocykla jak to zrobił FB Radom (krótka seria dla kolekcjonerów i teraz na zamówienie graty takie jak okładki magazynki czy drobne części można kupić na allegro),albo będziemy mogli go sobie sami poskładać bo na rynku będą do niego wszystkie części.

I koniecznie z dużym tłokiem :buttrock: I koniecznie wymontować wałek wyrównoważający!!! :buttrock: Albo kupić Zosi HD jak pojeździłem trochę kumpla sportserem to jak szedłem sie wysikać to tak mi sie łapy trzęsły po tych wibracjach ,że prawie doszedłem :buttrock: Strach pomyśleć co by było jak bym na niego posadził moja żonę !!!! :wink: Mogła by mnie potem do łózka nie wpuścić tylko spać u kumpla w garażu!!!! :buttrock:

Jeszcze duzo zostanie :icon_mrgreen:

Tylko te zwykłe orningi z naszych sklepów maja jedna paskudna cechę... nie są olejoodporne, ja takie założyłem kiedyś pod kolektorami dolotowymi,po pewnym czasie moto zaczęło pracować nierówno ciężko było ciepły zapalić,wszystkiemu było winne lewe powietrze. Kupiłem oryginalne Yamahy,i jak ręką odjąć.

Ja używam Brunox-a (turbo spray) . Konserwuję nim broń oraz różne elementy moto, ma właściwości smarujące,idealnie wypiera wodę i po wyschnięciu pozostawia cienką warstwę ochronną. Broń używana nawet w zimie w śniegu nie koroduje.

Zastanawia mnie jedna rzecz - skoro ktoś założył puste rury , możliwe ,że ingerował w gaźniki ,jeżeli tylko zwiększył dawką to pół biedy ,gorzej jak wymienił dysze na większe.(aby uniknąć rozrzedzania mieszanki przegrzewania silnika i wypalenia gniazd zaworowych) Po założeniu pełnych wydechów podjedź sobie gdzieś na analizę spalin, aby nie zaczęło Ci go zalewać i nie zaczął palić jak smok.

Ja bym ja przygarnął tylko problem jest tego typu ,że przesyłka będzie kosztować trzy razy tyle ile wołasz. Mam juz taki problem, kupiłem na allegro żaczka za przyzwoite pieniądze tyle ,że teraz nie wiem jak ugryśc z przesyłką bo w tych wymarach nikt nie chce wozić ,a jak już ktoś sie zgodzi to za taka kasę ,że zwala z nóg. A mam do niego prawie 700 km. W tych pieniądzach co krzyczą firmy kurierskie pojadę chyba sam ,zrobię sobie wycieczkę i przy okazji zwiedzę parowozownie w Wolsztynie.

Właśnie co do mocowania filtra z przodu na zewnątrz to mam mieszane uczucia. Na naszych dziurawych drogach rozwiązanie wewnętrzne jest najbezpieczniejsze ,a przecież oleju nie wymienia się codziennie. Często właściciele hond czy kaw chętnie by zmienili na takie rozwiązanie. Mój kolega został już z Shadow 1100 na drodze z plamą oleju pod sobą i z dziurą po wyrwanym filtrze oleju,razem z kawałkiem obudowy. Dziura w asfalcie nie była taka strasznie wielka a uciec niestety nie było gdzie,obok były wieksze. Szczęście w nieszczęściu dało sie to pospawać bez wydzierania silnika z ramy i rozbierania go.

To w takim razie to nie jest żaden serwis tylko jakaś STODOŁA gdzie pewnie jeszcze filtry oleju zakładają w drugą stronę jak opisał raz jeden kolega !!!!!!!! :bigrazz: A to co Ci napisałem nie jest żadną tajemnicą serwisową, tylko podstawowa wiadomość na temat motocykla ,który posiadasz zawartą w podstawowej instrukcji obsługi jaką dostaje się w salonie przy zakupie nowego motocykla, którą nie koniecznie (najczęściej)przekazuje się następnemu użytkownikowi . "XVS 650 INSTRUKCJA OBSłUGI " wydanie 1 1996r. Strona 51 DEMONTAŻ KOłA TYLNEGO ... 1.Poluzować nakrętkę osiową ale nie wykręcać. 2.Zdemontować krzyżulec z tarczy hamulca. 3.Poluzować śrube mocująca krzyżulec tarczy hamulca do wahacza. 4.Zdemontować nakrętkę do regulacji luzu dźwigni hamulca nożnego i mechanizm dźwigniowy hamulca z dźwigni wałka hamulca. 5.Zdjąć osłonę B (ta chromowana ostatnia z lewej strony silnika osłaniająca przegub wału, zakręcona 4 imbusami, UWAGA!! u góry odkręcaj tylko dwie skrajne,wewnętrzne to tylko atrapy one niczego nie trzymają) 6.Odkręcić skrzynkę przekładniową od wahacza. 7.Ustawić motocykl na koziołku abytylna koło było uniesione z podłoża. 8.ZDJĄĆ TYLNE KOŁO, PRZYTRZYMUJĄC SKRZYNKĘ PRZEKŁADNIOWĄ,ABY NIE SPADŁA. W TEN SPOSÓB MOŻNA ZDEMONTOWAĆ JAKO JEDEN ZESPÓŁ TYLNE KOŁO Z OSIĄ KOŁA, PRZEKŁADNIĄ I WAŁEM KARDANA. Montaż w sposób odwrotny tylko trzeba trafić wałkiem w wielowypust przegubu krzyżakowego przy silniku.

Nie wiem czy dobrze Ciebie zrozumiałem ,ale nie jestem pewien czy jesteś świadomy tego ,że w dragu koło tylne wyciąga sie razem z całym kardanem,a wałek przy silniku jest na wielowypuście ,który tylko sie wysuwa,nie ma tam żadnych zabezpieczeń. Dopiero po wyciągnięciu z wahacza odłącza sie przekładnię od koła. Szczerze mówiąc nie wyobrażam sobie naprawy kapcia tylnego koła w warunkach polowych bez podnośnika.

A po co ściągasz koło aby sprawdzić szczęki??? Japońce to taki sprytny naród ,że wszystko starają sie uprościć. Na dźwigni hamulca z tyłu ,na bębnie masz wskazówkę naciskasz hamulec i patrzysz na skalę,jeżeli wskazówka nie wychodzi po za nią wszystko ok! A jeżeli juz sie uparłeś ściągać koło to podnoś moto do tego stopnia aż ośka znajdzie się pomiędzy tłumkami wtedy ją wyciągniesz.

Wrzuć foty jak to wygląda!!!

Myślę ,że będzie miał.

Jeżeli ktoś by był zainteresowany mój kumpel rozprowadza podnośniki hydrauliczne w cenie 310+przesyłka. Sam sobie taki sprawiłem jest na kółeczkach można ustawić motocykl pod samą ścianą. W zestawie są pasy którymi można zabezpieczyć motocykl przed spadnięciem z podnośnika. Podnośnik ma też zabezpieczenie mechaniczne wazie spadku ciśnienia oleju. Motocykl na pewno się nie przewróci . Zdjęcia zamieszczam poniżej: Honda zamieszczona na fotografiach też na sprzedaż. Jeżeli był by ktoś zainteresowany proszę o wiadomość na priva.

Ja też jestem posiadaczem gazeli fotki i opis w podpisie strony. Zrobię trochę reklamy. Zapraszam na forum SHL: http://www.shlka.fora.pl/index.php A co do waszych gdybań kto kogo kopiował to powiem wam ,że wszyscy kopiowali angielskiego ariela: http://www.motorbike-search-engine.co.uk/c...riel_leader.jpg