-
Postów
8231 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
2
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Treść opublikowana przez ZIGGI
-
Jazda niedzy samochodami w korkach - debili nie brakuje
ZIGGI odpowiedział(a) na Cender temat w Szkoła jazdy, stunt, wypadki
Ludzie, czy wy odróżniacie samochód od motocykla???? Tak się składa, że dla tych pojazdów wytyczne są zupełnie różne. Z resztą, jak wiecie lepiej to ja was uczył nie będę. -
Jazda niedzy samochodami w korkach - debili nie brakuje
ZIGGI odpowiedział(a) na Cender temat w Szkoła jazdy, stunt, wypadki
Typowe......... podejście do tematu. Jakbym swojej mamy słuchał. Czy Tobie się to podoba czy nie, to zawsze w przypadku zajechania drogi, czy wymuszenia pierwszeństwa, winę ponosi ten który wymusza. Nadmierna prędkość poszkodowanego nie ma na to wpływu, chyba, że mówimy o udowodnionych prędkościach rzędu 200 lub więcej w miejscu gdzie dozwolone jest 50. Wtedy różnie może być. Poza tym niech Pani URAŻONA przeczyta resztę moich postów w temacie. Jeżdżąc z bardzo dużą prędkością kusimy los i sami się prosimy o zajechanie drogi. A kara jaką można za to ponieść może być nieporównywalna z mandatem 500zł za spowodowanie kolizji drogowej. Życzę Pani miłego i bezpiecznego weekendu. -
Jazda niedzy samochodami w korkach - debili nie brakuje
ZIGGI odpowiedział(a) na Cender temat w Szkoła jazdy, stunt, wypadki
Jakoś ciężko mi uwierzyć w te 100 km/h. Nigdy nie widziałem na tej trasie, żeby ktoś tak zaiwaniał w korku. No ale nawet jeśli: przy 100 km/h motocykl przejeżdża 27,7m w ciągu sekundy. Ty jedziesz tempem korkowym 5-20 km/h. Przyjmijmy średnio 5m w ciągu sekundy. Widzisz wolne miejsce na pasie obok, patrzysz w lusterko i zjeżdżasz na sąsiedni pas. Na moje oko, od spojrzenia w lusterko do skręcenia kierownicy mija jedna do dwóch sekund. Czyli motocykl jest najdalej 55m za nami. Czy to za daleko, żeby go zobaczyć??? -
Jazda niedzy samochodami w korkach - debili nie brakuje
ZIGGI odpowiedział(a) na Cender temat w Szkoła jazdy, stunt, wypadki
Gdyby wszyscy tak jeździli, to zmieściłbyś się bez problemu i bez niczyjej łaski. Chyba, że trafisz na dwa TIR-y obok siebie. Co do rozsądku i braku zaufania do innych kierowców, to w całkowicie się z Tobą zgadzam. Ja w zasadzie po mieście jeżdżę bardzo mało (na moto). Mimo to za każdym razem trafia się jakaś jełopa, która patrzy nie tam gdzie powinna, czego efektem jest awaryjne hamowanie i kask zapluty od wyzwisk. Tak się składa, że mój kolega też leży połamany. Jeździł bardzo ostrożnie i niezbyt szybko. Niestety frajer nie dał mu szansy... Tak też niestety bywa. Z resztą ilość tematów wypadkowych w tym dziale po prostu mnie przeraża. Odnosząc się ponownie do opisanej przez Ciebie sytuacji: Dalej uważam, że to Ty dałeś ciała a nie ten na moto. On po prostu ryzykował własnym życiem lub zdrowiem. I nie ma tu żadnej ironii z mojej strony. Życzę szybkiego powrotu do zdrowia. -
Jazda niedzy samochodami w korkach - debili nie brakuje
ZIGGI odpowiedział(a) na Cender temat w Szkoła jazdy, stunt, wypadki
Głupoty gadasz i sama sobie przeczysz. Jazda z nadmierną prędkością pomiędzy pasami jest mało rozsądna właśnie dlatego, że ktoś z puszki może popełnić błąd. Im szybciej jedziesz, tym mniejsze szanse na naprawienie czyjegoś błędu i w przypadku zderzenia większy uszczerbek na zdrowiu. Co do zmiany pasa, to kierujący ma zas*any obowiązek sprawdzić, czy ma możliwość go zmienić bez utrudniania ruchu innych pojazdów. Przepisy określają też to, że jadąc wyznaczonym pasem ruchu powinniśmy jechać jego środkiem a nie którymś bokiem. Wtedy nie ma problemu z lusterkami i w obu widać co trzeba, jeśli są prawidłowo ustawione. A co do podejścia autora tematu, do całej sytuacji: Osoba nie mająca zielonego pojęcia o motocyklach, jeżdżeniu na nich w korkach, może nie brać pod uwagę, że między pasami będzie jechał motocykl. Ale motocyklista i to na takiej trasie???? -
ku*wa, epidemia ślepoty czy co??? Mój kolega uległ wypadkowi w identyczny sposób: http://forum.motocyklistow.pl/Moj-kolega-z...ny-t120937.html Nie słyszałem relacji świadków, ale sprawca oczywiście twierdził, że motocykl jechał bardzo szybko. Potem wspólny znajomy (mój i sprawcy) został poinformowany przez sprawcę, że motocyklista tak zapier*alał, że jak uderzył w zaparkowane auto, to przesunął je o metr. Faktycznie przesunął tył o 40 cm. Od miejsca z którego ruszył do miejsca zderzenia nie byłby raczej w stanie zapiąć trójki, a ile GS 500 poleci na dwójce? Ręce opadają....
-
Mój kolega został ustrzelony....
ZIGGI odpowiedział(a) na ZIGGI temat w Szkoła jazdy, stunt, wypadki
Rozmawiałem z Łukaszem: Nie wygląda to tak tragicznie, jak przekazywała mi jego siostra. Złamanie piszczela niezbyt skomplikowane. Nie ma nawet gipsu. Miednica lekko ruszona, tylko to biodro pogruchotane. Generalnie nie grozi mu żadne kalectwo, czuje się dobrze i prawdopodobnie w przyszłym tygodniu opuści szpital. Potem 6 tygodni leżenia i rehabilitacja. Nie jest tak źle i bardzo mnie to cieszy. -
Mój kolega został ustrzelony....
ZIGGI odpowiedział(a) na ZIGGI temat w Szkoła jazdy, stunt, wypadki
Jak przyjechała policja i pierwszy raz zapytali go o jego wersję, to od razu powiedział, że się zagapił i za późno zauważył motocykl. Potem zaczął motać. Nie wiadomo co zeznał później i pod czym się podpisał? Z Łukaszem jeszcze nie mam bezpośredniego kontaktu. W nocy go operowali, więc na pewno cały dzień odsypiał. Stąd też nie znam żadnych szczegółów. -
Mój kolega został ustrzelony....
ZIGGI odpowiedział(a) na ZIGGI temat w Szkoła jazdy, stunt, wypadki
Twój "PRZYJACIEL" też wie o tym dopiero od kilku godzin. Miał dzisiaj dużo roboty w terenie i do tego bardzo źle się czuł. Poza tym jemu było przykro z innych powodów. Tym się nie przejmujesz? -
Mój kolega został ustrzelony....
ZIGGI odpowiedział(a) na ZIGGI temat w Szkoła jazdy, stunt, wypadki
ch*j z motorem. Po złamaniach miednicy ciężko wrócić do pełnej sprawności. A chłopak młody....... ech. -
Mój kolega został ustrzelony....
ZIGGI odpowiedział(a) na ZIGGI temat w Szkoła jazdy, stunt, wypadki
Co do prędkości nie wiem dokładnie nic. Zegary nie zatrzymały się, tylko spadły na 0. Z jednej strony małe wgniecenie na samochodzie sprawcy, z drugiej auto na poboczu przesunięte o 40 cm. Z jednej strony to auto się przesunęło a z drugiej nie ma na nim większych uszkodzeń w miejscu, gdzie kolega uderzył. Jak go znam, to nie sądzę, żeby leciał szybciej niż 70/80. Sprawca twierdził, że on (kolega) hamował przed zderzeniem na poboczu na piachu, ale to jest niemożliwe, bo zderzenie miało miejsce na asfalcie, a pobocze jest tam obniżone o jakieś 10 cm i nie ma żadnego piachu tylko beton. Raczej ciężko byłoby mu wjechać z powrotem na asfalt. Gliniarze nic nie chcieli mówić, bo przy takich obrażeniach decyzję podejmują biegli i sąd a nie oni. Sprawca się raczej od winy nie wykręcał, ale zasłaniał się tym, że on zap....., czyli standard. -
Wczoraj po pracy wracaliśmy normalnie do domu. Ja puszką a kolega GS 500F. Jechał jakieś 10 min przede mną. Kiedy dojechałem było już po wszystkim. Kolega jechał prosto. Z przeciwka jechał samochód, który wykonał lewoskręt prosto przed niego. Facet najprawdopodobniej w ogóle nie spojrzał przed siebie i zagrodził mu przejazd w bardzo bliskiej odległości, bo nie było śladów hamowania motocykla. Kolega uderzył prawie czołowo w róg auta ud strony kierowcy. Odbiło go na prawe pobocze i tam uderzył w zaparkowany samochód. Tył tego samochody przesunął się o jakieś 40 cm i oparł o murek ogrodzenia. Nie chcę nawet zgadywać, co by było, gdyby ten samochód tam nie stał, a kolega zatrzymałby się na tym murku.... Z tego co dowiedziałem się wczoraj wieczorem: Złamanie lewego piszczela i pęknięta miednica. Jakieś pół roku leczenia... Motocykl najprawdopodobniej do kasacji: Wygięte lagi, główka ramy prawdopodobnie też. Silnik też oberwał i do tego szlifował. Skrzynia biegów zablokowana, pogięte wszystkie podnóżki, lusterka, dźwignia biegów, i połamane wszystkie plastiki. Są w tej sytuacji trzy rzeczy które mnie niesamowicie wkurwiają: 1.Kolega nigdy nie jeździł szybko. Chłopak 22 lata ale w głowie miał ułożone dobrze. Jeździł wolno i ostrożnie. Jeździłem z nim samochodem jako pasażer i wiem, że puchą też nigdy nie przeginał. 2. Miejsce wypadku nie jest w żadnym stopniu szczególnie niebezpieczne. To jest prosta szeroka droga, gdzie jest widoczność na ponad kilometr do przodu. Facet nie jechał pod słońce. Mówił, że skręcał do sklepu, żeby zostawić ulotki. Czyli najpewniej wykonując cały manewr nie patrzył w ogóle na drogę, tylko szukał ulotek pod siedzeniem :banghead: 3. Pomimo ewidentnej winy, próbował część odpowiedzialności za wypadek zwalić na człowieka, którego o mały włos nie zabił :evil: Mówił, że nie widział go, bo on za szybko jechał. Skoro go nie widział, to skąd ma wiedzieć, jak on jechał??? Wariant ze złą oceną prędkości też nie wchodzi w grę, bo w takiej sytuacji kolega uderzyłby go w prawy bok a nie w lewy róg. Trzeba być skończonym chu*em bez sumienia, żeby przyjąć taką postawę po spowodowaniu wypadku.
-
Tor koło Pomiechówka - Czarnowo
ZIGGI odpowiedział(a) na oI0 temat w Enduro/Motocross/Supermoto/Trial/Quad
TNT Łomianki 40 zł za calutki dzień od świtu do zmierzchu, a i tak chętnych za wielu nie mają. W związku z tym, nie sądzę, żeby ci z Pomiechówka zrobili na tym biznes. Z tych samych powodów pewnie sam tam nie pojadę. A normalnie to się piechotą biega??? :icon_mrgreen: Wyjaśnij bo nie bardzo rozumiem. -
Tor koło Pomiechówka - Czarnowo
ZIGGI odpowiedział(a) na oI0 temat w Enduro/Motocross/Supermoto/Trial/Quad
Dowiedziałem się od przypadkowo spotkanych kładowców o tym torze. Niestety nic nie wiem, poza tym, że ma być darmowy. -
Jeśli gość dostał i przyjął mandat, to jednocześnie przyznał się do winy spowodowania całego zajścia, bez względu na to, czy się stuknęliście czy nie. Nie wiem czy zostałeś zakwalifikowany jako POKRZYWDZONY w całej sprawie, i nie wiem co do tego ma OC. Wiem na pewno, że w takiej sytuacji możesz go ścigać z POWÓDZTWA CYWILNEGO i domagać się odszkodowania nawet za najdrobniejszą rysę na rowerze. Musisz się skontaktować z prawnikiem, który powie Ci, czy opłaca Ci się zakładać proces temu z puszki. NAJWAŻNIEJSZE: Czy przyjął ten mandat i ZA CO?
-
A czy ja napisałem inaczej? Jest tak dokładnie dlatego, że różne motocykle mają różną geometrię zawieszenia i różną masę.
-
Pany, ciśnienie w oponie powinno być takie jak zaleca producent. Opona, dzięki odpowiedniemu ciśnieniu zachowuje właściwy kształt. Tzn, Właściwe ciśnienie "trzyma" oponę we właściwym miejscu względem felgi. Czy leci się prosto, czy składa się w zakręcie, to każda część opony musi byś w odpowiedniej odległości i pod odpowiednim kątem względem felgi. Jeśli ciśnienie jest za małe to np. przy złożeniu w winklu, ciężar moto + siła odśrodkowa powoduje to, że opona jest w tym miejscu, gdzie styka się z podłożem, a motocykl kiwa się względem opony.
-
A ja się pytam: Czy dostałeś mandat za spowodowanie kolizji? Jak to jest z tą winą? Będziesz domagał się sprostowania??? Szybko wracaj do zdrowia. Pozdrawiam.
-
W dziale "humor" znalazłem taką aukcję: http://aukcja.onet.pl/show_item.php?item=708179414 I przypadkowo zobaczyłem na tym zdjęciu: http://photos01.allegroimg.pl/photos/orygi...17/94/708179414 Stojącą z tyłu, znaną mi dobrze kawę 12-kę street w panterkę. Moto miało zajebistego dzwona, jest krzywe, chłodnica uszkodzona i dwukrotnie spawana. Silnik po dwóch niefachowych remontach, i po jednym w miarę dobrym, podczas którego wymieniany był wał. Poza tym w silniku połowa gratów to używki z innych sprzętów. To wiem, nie wiem jak był robiony zanim kupił go mój kolega. Patrząc jednak na niechlujne wykończenie nie należy spodziewać się nic dobrego. Stąd mój wniosek, że wszystkim motocyklom oferowanym przez tego sprzedawcę należałoby się dokładnie przyglądać.
-
Jak zachowujecie się w podobnej sytuacji
ZIGGI odpowiedział(a) na arek74 temat w Szkoła jazdy, stunt, wypadki
Rozwiązania siłowe proponuję w ostateczności. Nie poradzisz nic na głupotę, wątpię też, żebyś urwaniem lusterka nauczył takiego baran kultury. Najlepiej nic nie robić i nie przejmować się zbytnio. -
Ale mówisz o decyzji za kółkiem, czy tej dotyczącej Yubyego :icon_mrgreen:
-
Myślę że jesteś w błędzie. Przeczytaj to: http://wyborcza.pl/1,100503,6828746,Morder...suja_media.html Od dawna miałem takie same spostrzeżenia, chociaż statystyk nie prowadzę.
-
Przyznaj się od razu, że to byłeś Ty. Juri mówił coś o gębie i pługu...... to by pasowało :icon_mrgreen:
-
Widzę, że wczoraj wszędzie słońce krzywo świeciło.... Ja miałem 3 niemiłe sytuacje z babkami za kółkiem ale jedna mnie urzekła: Babeczka o pięknie uczesanych blond włosach, jadąca z naprzeciwka, patrząc się centralnie na mnie wytrzeszczonymi oczyma (o takimi :icon_eek: ) wykonała lewoskręt zajeżdżając mi drogę. Najpierw hebel potem unik i jakoś się udało. Kiepsko się lata po asfalcie na kostkach. Nie chciało mi się jej gonić, ale po tym co wykrzyczałem pod jej adresem miałem zaplutą całą szczękę w kasku.
-
Spieprzaj dziadu :icon_razz: