Skocz do zawartości

spiwor

Forumowicze
  • Postów

    2338
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Treść opublikowana przez spiwor

  1. Jakos mam wrazenie, ze jestesmy poszkodowani: http://www.citeam.pl/oferty/wroclaw/tor-poznan-track-day?utm_source=citeam-newsletter&utm_medium=email&utm_campaign=newsletter-2012-03-20%2000:30:00%20+0100-wroclaw-9059-9372-8821-8656-8479-8482-8344-8894-8902-8339-8970-8164&e=c&uid=2670131&nid=7157&t=8004c3f28d75b9e8f739ef6edc30356ee684e38a 239zl i jeszcze w niedziele.
  2. To nie tylko wytrzymalosc, wydaje mi sie, ze zmienia nam sie tez refleks-zmniejsza sie nam blyskawiczne myslenie, rosnie piata klepka i wlaczaja sie kalkulacje. Tak wracajac do toru - pierwszy winkiel, ciasny, dlugi, dosc wczesnie mozna wrzucic pelne kotlly, gumy prosza o litosc, podnozek i tlumik delikatnie ocieraja o asfalt, zaczynaja sie nierownosci, zbliza sie tez trawka i jak juz pelne gacie, ze wypadnie sie z toru, nie mozna ze strachu odpuscic bo winkiel odpuszcza i moto oddala sie od lewej krawedzi. Trzeba w sobie wybic piata klepke, stac sie szalencem, olac swoje naturalne odruchy ciala, pozbyc sie strachu, bo cos co sie wydaje niemozliwe staje sie mozliwe. To jest piekne w tym winklu.
  3. A propo's zawieszenia, w pierwszym zakrecie na wyjsciu jadac torem jazdy jak ksiazka przykazala skacze jak dziki kon na westernie, jak to rozwiazujecie? Skracacie winkiel, macie specialnie do tego nastrojona zawieche czy olewka?
  4. Fazerka 600 2001rok totalna seria, na oponach pilot road 2, z szosowym cisnieniem - 1.58 i jestem z tego zajebiscie dumny i moje wewnetrzne ja jest calkowicie zaspokojone :) . Spokojnie udaloby sie urwac jeszcze troche bo lewe winkle totalnie mi nie wychodza. A jeszcze do tego jakby zalozyc sportowe gumy, zmienic przelozenie, w ekstremalnej sytuacji podniesc podnozki i tlumik, to juz ppodejrzewam, ze mogloby byc ciekawie. Tez mam tak, ze nie chcialo jezdzic sie po drogach ale po przerwie od toru przechodzi. A tak prywatnie to piekna sprawa jak loisz dupsko litrom i torowka (oczywiscie na treningach w grupie C :) ), fajnie tez bylo jak dogonilem cbr600, jak mu siadlem na ogon to zaczela sie rywalizacja, wyraznie przyspieszyl, ale na winklach byl zbyt wolny i pokonywal je dziwnym torem jazdy i za kazdym razem innym. Na prostej mi powolutku odchodzil. No i zaczely sie frustracje. I dostalem lekcje, co nagle to po diable. Za szybko chcialem go wziac, na jednym z wolniejszych(na tym co przed jest namalowana biala linia), decyzja, biore go. Nie bylem na to przygotowany, gosc zbyt mocno zaczal hamowac a siedzialem praktycznie mu na tylnej oponie, blyskawicznie wyprostowanie moto, jednoczesny hebel i wyjazd w kartofle. plot sie zblizal nieublaganie, walczylem zeby nie glebnac, praktycznie nie mialem jak hamowac, ale udalo sie. Powrot na tor, chwila jazdy na brzegu asfaltu zeby oczyscic opony i nie naniesc na tor jazdy syfu i ogien dalej. Udalo sie znowu go dogonic, nie siedzialem mu na ogonie to pewnie delikatnie odpuscil, a i ja gdy go nie bylo szybciej moglem winkle pokonywac. Ale po nauczce przykleilem sie do niego i zaczalem cierpliwie sie uczyc jak pokonuje te winkle i w koncu sie udalo go wziac w winklu. to bylo takie moje prywatne zwyciestwo :) Tam jest mnostwo takich historii. A gosc na ZZR 250? Nie wiedzialem, ze to 250, gosc byl w winklach tak dobry, ze bylem przekonany, ze to wieksze moto i na prostej odpuszczalem bo w glowie kalkulacja 98KM vs. moje 95 to na prostej kosmos :) Szkoda, ze tor to drogi interes.
  5. No i dlatego zaklada sie gaz do benzyniaka i od razu swiat staje sie piekniejszy. p.s. nie przyjdzie czas, moze i doswiadczenie rosnie z wiekiem, ale zauwazylem na sobie, ze po pewnym czasie sie nie chce i spadaja zdolnosci motoryczne. Zreszta widac tez po sportowcach, ze w pewnym wieku koncza sie im wyniki.
  6. Owszem liczy sie technika ale ten sam dobry kierowca w tych warunkach ma wiecej mozliwosci w benzyniaku. Na prostej drodze przy przyspieszaniu wyciagnie wiecej z diesla a z kretej z benzynki. A propo's Tico - jesli chodzi o przyjemnosc z jazdy ten samochod ma dwie wady - wyglad trumienki i cienka kierownica. Przyspieszenie, zwrotnosc, stosunek mocy do masy daje niesamowita frajde z 'wyscigowej' jazdy.
  7. No tak ale Ty mlody jestes, a ja juz powoli mam swoje lata :) Bujany fotel, cieple kapcie i samochod w dieslu :)
  8. Mounthains napisz prosze, ze ty po prostu udajesz i zgrywasz sie w postach. Charakterystyki diesla i benzyny nie ma co porownywac. To tak jakby postawic dwie osoby kolo siebie i jedna lubi pomidory a druga ogorki. Na miasto racje bytu ma diesel, niskoobrotowiec, szybko wspina sie na biegi i mozna paktycznie zapomniec o skrzyni, benzyna puchnie, nie da sie ukryc. A poza miastem, kreta droga, najlepiej jeszcze wsrod drzew, znalezc jeszcze zawodnika do scigania i benzynka wywoluje takiego banana, ze w pale sie nie miesci. Diesel puchnie, meczarnia dla niego totalna. Ktos wspomnial o 306 w dieslu bez turbiny - w zyciu nie jechalem tak nudnym autem. Taczka do przewozenia dupy z punktu A do punktu B. Pasek z turbina to juz fajna sprawa, ale i tak nie przebije benzyny. Odrazu rodzi sie pytanie - nie jezdzilem dwucylindrowymi motocyklami - czy porownanie charakterystyki diesel vs. benzyna mozna porownac do: motocykl czterocylindrowy vs. V2 ?
  9. Dziwi mnie dlaczego uwazacie zakladajacych gaz do samochodu za ludzi "gorszej kategori". To paliwo alternatywne, jesli mozna taniej to dlaczego przeplacac? Sytuacja mnie zmusila zeby kupic auto. Tak, kupilem oczami. Alfa. Ladna. Z pelna swiadomoscia beznzyniak, nie diesel. Po prostu nie lubie charakterystyki diesli. Po zalozeniu gazu mocno odciazylo portfel. Przy normalnej jezdzie nie czuc roznicy czy to gaz czy benzyna, dopiero przy ostrej jezdzie na poczatku czuc, ze jest slabsza na gazie, ale ta sama zabawowa charakterystyka. Mam ladna tansza w eksploatacji zabawke przez to mam czuc sie gorszy(biedak-szpaner)?
  10. Jak masz dojscie do ropy kupuj diesla a jak nie to gaziora. Mozna jezdzic caly czas na benzynie a jak kasa przycisnie to jezdzic na gazie. Jezdze okolo 1000 - 1500km miesiecznie, odczuwalne jest w portfelu gaz czy benzyna. Ale najwieksza zaleta jest, ze jezdzac benzyna jezdzilem oszczednie a na gazie jak chce. Qurim Omega jest awaryjnym autem, nie wierzylem ale jak trzeciej osobie psulo sie to samo to juz wierze. Ale masz swiadomosc mechaniczna to przynajmniej robocizne bedziesz miec za free.
  11. Nie da sie ukryc, ze na prostej dizelek ma zalety, ale wez wyjedz na kreta droge i znajdz przeciwnikow do wyprzedzania, benzynka wtedy wymiata :) A propo's VW dlaczego jest w Polsce jego kult? Passat. Wielowahaczowe przednie zawieszenie, deska jak z golfa dwojki, fotele srednio wygodne a cena kosmiczna(np.1997 rok) Polo, podobny rocznik tylne boczki od srodka rudy wpieprza az milo.
  12. W instrukcji gazu mam napisane, ze zbiornik benzyny musi byc napelniony przynajmniej w 1/4 bo inaczej grozi zniszczeniem pompy paliwa. Do tego co iles km trzeba zrobic calkiem sporo km na benzynie(nie mam przy sobie instrukcji jak sprawdze zrobie edit). Pali mi 10-14ltr gazu(nie jezdze oszczednie), na zbiorniku(w zapasie) okolo 280 km. Przy normalnej jezdzie nie odczuwa sie, czy to gaz czy bena, jednak przy kacie to juz czuc, ze na gazie jest slabszy. Max na benie 220km/h na gazie 190km/h. Jest juz takze instalacja gazowa do diesli jednak jeszcze bardzo droga. Gaz jest caly czas napedem alternatywnym, przyszlosc to jest woda. Nie moge znalezc linku dokladnie to opisujacego to zastepcze: http://prawdaxlxpl.wordpress.com/2011/04/23/samochod-na-wode-retrokit-nano-hypnow/ http://www.motohobby.net/artykuly/auto_na_wode.php
  13. A moze angielska wersje Civica - Rover? 414 w hatchu bardzo przyjemne autko, lubi jak sie kreci pod czerwone, fajnie sie czuje na kretych drogach, spalanie nie tragiczne, czesci uzywanych mnostwo(u siebie zarznalem skrzynie biegow, mialo byc jak na amerykanskich filmach - jazda do przodu, reczny, obrot i odrazu jazda do tylu i wsteczny stracil kilka zebow, ale odrazu znalazla sie skrzynia uzywana), klocki hamulcowe tez nie drogie. Przypomnialo mi sie - to autko bardzo lubi skakac, hopka odpowiednia predkosc i wszystkie kola sie odklejaja :), zawieszenie lekko sie poddalo dopiero przy wypadnieciu z zakretu przy duzej predkosci i wjazd w pole. od tego czasu lewa opone darlo po skosie. Za 7 tysi jak nie masz za duzo dziurawych drog w swojej okolicy to Alfa Romeo 156 z silnikiem 1.8. Spalanie 7-12, co 50tys.km rozrzad, co drugi rozrzad koszt okolo 1400 zl(ta wersja silnikowa, 2 ltr koszt wiekszy), ale jak sie wie co potrzeba to mozna sobie kompletowac co miesiac, zawieszenie okolo 30 tys. km, cale okolo 2200zl, ale to nie jest tak, ze odrazu wszystko sie sypie. Na allegro czesci mnostwo. Zawieszenie ma boskie, jak motocykl sportowy(cos za cos - nienawidzi dziur), ale jest lekko ciezkawa. Taka limuzyna sportowa dla pana po 50-tce.
  14. Sorry za offtopa nic nie wnoszacego do tematu ale pod koniec nie spodziewalem sie listy sportow. Do tej listy po glowie jezdzily CB1300s, duzy Bandit, CBF1000s
  15. Z tymi widoczkami tez trzeba uwazac. Osobiscie malo bralowalo zebym udowodnil prawdziwosc powiedzenia "W czasie jazdy na moto nie ogladaj sie za dupeczkami bo to moze byc Twoj ostatni widok w zyciu" :)
  16. Nie jest gsr gsxr'em ale: Silnik na niskich i srednich obrotach "nie jedzie" prawdziwy ogien zaczyna sie wysoko, nienawidzi wolnych ciasnych winkli ale daj mu szybkiego winkla pokaze pazury, totalnie nie nadaje sie dla pasazera. Taki wygodniejszy sport. W pierwszym poscie zapomnialem dodac o podnozkach do owiewek i kierownicy.
  17. Nie tak do konca bo gsr to taki sport bez owiewek i wysoka kierownica.
  18. Bandit na pierwsze to jak juz masz przejechane choc kilka tysiecy km samochodem i zna sie zagrozenia drogowe. Ma swietna charakterystyke silnika do osiagania predkosci zakazanych, gowniane przednie zawieszenie bez regulacji przy hamowaniu awaryjnym. Wersja z owiewka jest genialna na trasy w stylu "ptaszki spiewaja, kwiatki kwitna, wokol gory a przed toba krety rowny asfalt i plyniecie przez winkle odkrecajac na wyjsciach tak, ze babelki pod kaskiem buzuja". Fzs 95KM, Bandit okolo 80 KM w przyjemnosci z jazdy wogole nie odczuwa sie roznicy mocy. to juz sa "dorosle" motocykle.
  19. http://www.youtube.com/watch?v=6dI5ewOmHPQ&feature=player_embedded#at=209 Czy taki sam efekt bylby ze zderzeniem czolowym z samochodem jadacym 90km/h? Ten jadacy 90km/h mialby takie same zniszczenia? Jak to jest z ta fizyka? Ciezko sobie wyobrazic co by bylo z motocyklem i kierowca przy tej predkosci.
  20. Dyplomatycznie napisalem kwestia gustu bo to kazdego prywatna sprawa jak chce sie ubierac, ale w glebi duszy mysle, ze konkretne stroje i kolory sa przyporzadkowane roznym motocyklom. I do roznego rodzaju fredzli(choppery, cruisery, itp.) - czarna skora, skorzane spodnie, otwarty kask. Mozna powiedziec - niebezpieczne stereotypy. Ale to taki styl. Tak jak czy zamiast krotkich spodniczek tenisistek kazano by ubrac spodnie a golfiscie kazano by ubrac dres. Dlatego bardziej moim zdaniem pasuja takie odblaski. Ale fakt faktem mamy XXI wiek i jak na fredzlu bedzie jechal gosc w czerwonej tekstylnej kurtce w krotkich spodenkach to jest jego prywatna sprawa, nic mi do tego. Jak sie dobrze z tym czuje i czuje sie bezpieczny?
  21. Ile ludzi tyle gustow, mozna sprawic sobie jasna kurtke ale mozna tez zapewnic sobie takie odblaskowe rozwiazanie: http://allegro.pl/pas-odblaskowy-szelki-odblaskowe-odblask-policyjny-i1872492780.html A przyszlo to do glowy bo po Wrocku jezdzi potezny gosc na fredzlu i cakiem niezle to wyglada.
  22. Najwiekszy minus jasnych ciuszkow to bardzo widoczne cmentarzysko trupkow owadow, nawet przy czarnej kurtce po wyjatkowo wrednej trasie(wsrod pol np.) jakos tak dziwnie stoi sie w kolejce placac za paliwo, nie wyobrazam sobie tego w jasnej kurtce.
  23. Dzieki za pomysl z plynem do mycia naczyn, rewelacja. A jakby teraz potraktowac szybe nano wycieraczka, uzywal ktos moze tego? Powoli zaczynaja sie brudne miesiace warto to uzyc? Jest ciekawie zachwalana, moze do szybki kasku by sie nadawala? przykladowa aukcja, drogo i czasochlonne, a moze warto?: http://allegro.pl/hit-niewidzialna-wycieraczka-nano-wycieraczka-i1862988738.html
  24. U siebie na tyl serwisowka przy palowaniu zaleca 2,9 ale przy takim cisnieniu gdy w winklu tylne straci przyczepnosc przy odkrecaniu ma sie wrazenie braku kontroli jak po lodzie, przy 2,5 jest juz uslizg kontrolowany, tak jakby opona wgryzala sie pazurami w asfalt. Dziwne to 2,9 zalecane, moze tez to zalezy od wagi kierownika?
  25. Tu sie schowal ten temat, myslalem, ze wyladowal w koszu :) No wlasnie tak sie obilo o uszy, ze eko to nie zamulanie a wykorzystywanie momentu a taka jazda zamulajaca nie dosc, ze nie oszczedza paliwa(w niektorych przypadkach nawet powoduje zwiekszone) to do tego jeszcze dostaje po tylku np. rozrzad. A zauwazylem, ze jezdzac nie dla przyjemnosci a do dojazdow do pracy roznica 2 ltr na 100km to jest duzo. Ale zalozylem gaz (2900zl ale przy moich km w ciagu 5-6 miesiecy powinien sie zwrocic) pali miasto/trasa 14/10 i niczym juz sie nie przejmuje(wczesniej 12/7 oszczednie! benzynki). Spowrotem mozna swirowac :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...