Buber

Nooo, jak tam są takie ustrojstwa, to trzeba była tak od razu! I dlatego (m.in) quady NIE SĄ motocyklami......

Ahem, na siłę to i otwarty parasol można z dupy wyciągnąć... Kolanka lepszej połowie nie skrzypiały??? Ciasno... ale własno :crossy: Rispekt.....

Musi padać jakiś kondesator w obwodzie... Albo dioda... Na pewni element elektroniczny, i na pewno nie jest to zwykły kabelek, tylko część bardziej skomplikowanego układu. No to miernik w dłoń i jedziesz (po tych 5 sek) czego brakuje. wysokiego, niskiego, czy jakiego tam napięcia...

Ooooo, to żeście mnie sprowokowali. Oto co znalazłem na necie w sprawie syntetyka w motocyklu. Przetłumaczone na szybko z angielskiego. Strzeż się oleju syntetycznego, bo może zrobić straszne rzeczy Tobie i Twojemu motocyklowi. Nie dość, ze wycieknie z twojego silnika szybciej niż go możesz zalać, to jeszcze zablokuje ci filtr oleju i spowoduje jego implozję, przez co zanieczyści cały układ olejowy. Poza tym, spowoduje, ze każda część twojego moto będzie na stałe śliska dzięki unikalnym właściwościom linearnego modularnego rozpuszczania wiązań cząsteczkowych. A potem wycieknie ci na stopkę, która automatycznie się złoży, przez co Twoje moto przewróci się na parkingu. Ale to jeszcze nie wszystko! Olej syntetyczny zaokrągli ci zebatki biegów i spowoduję kręcenie się łożysk! Również zanieczyści ci sidełko tak, ze twoja luba ześliźnie się w zakręcie i nie wsiądzie z Tobą nigdy więcej na moto. Olej syntetyczny pokryje okienko inspekcyjne białym, żrącym nalotem, którego nie da się usunąć. Olej syntetyczny może wyciec całkowicie z motocykla w ciągu jednej nocy (!) na podłoge garażu, gdzie Twój pies wyliże go i zdechnie. Olej syntetyczny przyspieszy zużycie opon, i spowoduje wyciek z akumulatora. Ma silną reakcję moczopędną manifestującą się tylko po założeniu kombinezonu z zaciętym zamkiem. Zanieczyści Twoje paliwo co spowoduje zdychanie silnika na przejazdach kolejowych, oraz przegazówki podczas mijania samochodów policji. Spowoduje ulewne opady deszczu na zlotach. Nasmaruje łańcuch rozrządu do tego stopnia, ze przeskoczy on o kilka ząbków, co zniszczy zawory i głowicę. Olej syntetyczny chemicznie osłabi krzywki desmodromicznego rozrządu, i spowoduje zmianę luzów zaworowych co 10 kilometrów. A potem rozpuści czarne podeszwy Twoich butów tuz przed wejściem w nich na dywan. Podczas mijania usmiechniętych, pięknych dziewczyn, spowoduje ześlizgnięcie się manetek, przez co złamiesz nos o zegary lub owiewkę. Spowoduje pękniecie wahacza, uszkodzenie wału, wygięcie korbowodu, a potem unieważni Twoja gwarancję przekręcajac licznik na 55,555 km. Wysuszy mokre sprzęgło i namoczy suche sprzęgło. Urwie ci linkę od sprzęgła w najgęstszym korku w upalny dzień, a potem na dokładkę, wrzuci ci osę do kasku. Olej syntetyczny schowa twój ulubiony klucz 13, i posmaruje zatyczki do uszu klejem superglue. Porysuje ci szybkę od kasku, i zmniejszy rękawiczki o 2 numery w ranek wyjazdu na zlot. Olej syntetyczny ukradnie ci luz, i sprzeda go Chińczykom za dychę. Spowoduje że wyrośnie ci ogon! A potem napisze te wszystkie długie, głupie emaile i SMSy do twoich znajomych i podpisze się Twoją ksywką.

Jeżeli poprzednio miałes lampę 10W, to się zjara. Ale że takich lamp nie montują, więc na pewno miałeś lampę o tej samej mocy (55/60W) - ergo - możesz spokojnie montować....

Oj, to mam złe wieści chłopaki. Ostatnio jeździła fazerem litrem, i teraz jest ciut zblazowana, jeżeli chodzi o moto, szybkości, facetów, etc... :icon_mrgreen: :) :) I mówi - "kup mi taki"..... z uśmiechem..... Dobra, koniec spamu - wszystko dogadane. Chyba że po drodze będziecie mieli jakieś sugestie typu aprowizacyjnego, to możemy pomóc. Szerokości i dobrej pogody - a bedzie pięęęęękna!!

Ok, ja tez nie chcę się sprzeczać - bo w sumie nie ma o co. :) Co do firing order - bardzo dobrze to odczytałeś! Chodzi mi o to że to jest własnie postęp techniczny, i jeżeli ma się on nazywać kontrola trakcji, to proszę bardzo! W końcu (tak u źródła) do czego służą wyścigi? To jest poligon doświadczalny dla firm, które poźniej stosują te rozwiązanie (lub nie) w modelach seryjnych. I klient - czyli ty i ja - zyskuje. Np. motocykl co się nie ślizga na zakrętach... :icon_mrgreen: Więc w sumie nie ma jak zrobić, zeby się cofać w rozwoju.... I tak jest ze wszystkim co się ściga - od koni po jachty......

Będziemy kombinować. Ale, ja jestem tylko głową rodziny, moja lepsza połowa szyją, więc to ona kręci. Ale ma szybsze moto od mojego, to się pewnie wyrobimy... :) I tak trzymać! Będziemy w końtakcie, ofkors!

"Są na świecie rzeczy o którcyh filzofom się nie śniło" Shakespeare. Albo chcesz naprawić (wtedy nie ma "dziwne", tylko się sprawdza WSZYSTKIE podzespoły) albo wiesz lepiej, to wtedy po co się pytasz? Sprawdź w takim razie czy ten czujnik poprawnie działa. Spóbuj podłączyć ten moduł to podobnego sprzęta (jezeli możesz) i zobaczysz czy jest na 100% OK. Tylko tak.

Prrrszszsz.... http://myfreefilehosting.com/f/88ae57ba1d_0.79MB Ale trzeba inglisz spiking...

Any time my friend, any time... :banghead: W przyszły czartek wieczór startujemy. Musi się pogoda poprawić, nie? :buttrock:

Wstępnie planujemy wrócić w piątek po południu/wieczór. Shipp powininen mieć moją komóre, a jak nie, to na PW, spoko..

Czarna, odp. wycięta naklejka. Bo szyby nie wymienisz. W tym wypadku nie ma półśrodków.

A ja wam przekornie powiem że pojęcia "syntetyk", "półsyntetyk" są tylko OPISOWYMI określeniami branży olejowej. De facto, są to wszystko pochodne olejów mineralnych. Czysty syntetyk kosztowałby o wiele, wiele więcej... A tak - dajecie się podpuszczać..... Poczytajcie w prasie motocyklowej - światowej, bo artykułu w ŚM absolutnie nic wam nie powiedzą, oprócz tego co ogólnie jest powtarzane. Polecam artykuł z chyba lipcowego Superbike magazine - już do niego na forum link wklejałem....

A kto inny chce podginać tablice????

Zadzwoń do gościa w moim podpisie - może coś będzie akurat miał... Jelenia góra - tylko 100km... Chyba stała u niego fajna CB1.....

Moduł jest sterowany z impulsatorów - sprawdź, może one padają?

Ja to widzę inaczej - że Suzuki nie ufa swoim klientom, że potrafią myśleć, więc myśli za nich? Nie chcę nikogo obrażać, czy coś, ale mnie strasznie wnerwia jak jakaś firma (typu mcdonald - "gorącą kawą można się poparzyć") traktuje mnie jak bezmózga.... Ale - to tylko takie tam dywagacje.... w końcu cokolwiek jest sprzedawane na amerykańskim rynku musi być tak opisane. Cytat z manuala Piechoty Morskiej - "skierować lufę w stronę wroga i pociągnąć za spust".... To nie dowcip....

Czyli mam zbierać opał na ognisko, w sobotę, 9 sierpnia, tak? Jakieś inne życzenia? Skrzynka piwa (do podziału i opłaty, na sponsoring mnie nie stać, sorki.. :) )? No i zastanówcie się jaką traskę na sobotę chcecie - czy mają być górki, czy zabytki, czy lajtowo, czy długo, czy dużo zakrętów, czy dużo widoków? Są rózne opcje.... :wink: :lalag: My na sobotę z Piaffe będziemy - akurat wracamy z Mazur. No to siema!

A po synchro będzie jeszcze lepiej. Dlatego to jest potrzebne :lalag: Poziom paliwa znajdziesz w serwisówce - napisałeś że ją masz...... :wink:

No co jest do hu*a wafla? Czy ta ohujała, popierdolona młodzież bez uzycia k*rwy już sie nie może wysłowić? Jak jakaś pierdolona pi*da nie poleci, to żaden h*j nic nie zakapuje? Czy aby na pewno chodzi ci o to żeby uzywać takiego języka? Ludzie!! Co się z wami dzieje??? Czy naprawdę uważacie że rzucanie mięsem podczas normalnej rozmowy jest "okiej"??? Ja jestem w takim razie z innej planety. Uzywam inwektyw jak opowiadam kawały. POza tym są one w życiu niekoniecznie potrzebne. Oraz, Michale, ta sama uwaga - jesteś świeżym gościem w czyimś domu (nie chodzi mi o twoją wiedzę, czy umiejętności, pewnie masz i jedno i drugie, ale staż na forum) i popierasz w ten sposób ladowanie się do salonu w ubłoconych gumiakach. Jeżeli tego nie widzisz, to..... szkoda. Podkreślam - nie chodzi mi o treść (kopanie agresywnych psów, pewnie sam był kopnął) ale sposób przekazywania informacji. EOT.

No sorki, ale jakby tego nie czytać, to powyższe jest narzekaniem na małą widowiskowość.... Tak więc, nawet jeżeli cytujesz, to powyższe dla mnie jest jasne - obecnie jest mało widowiskowości. Może moja percepcja jest inna... Ale nie chodzi o to żeby się spierać. Uważam, że jest lepiej jak jest. tzn. z kontrola trakcji, itp. A swoją drogą - w końcu tzw. firing order to tez swego rodzaju kontrola trakcji - to co, tego też ma nie być? Taki przykład....

Ale nie myśl że WD40 smaruje bo tak nie jest. WD40 szybko się ulatnia (efekt smarowania jest krótkotrwały). Np w lotnictwie byłuzywany i został wycofany na rzecz ACF50, który konkretniej smaruje. Widziałem na webbike world zdjęcia łożysk "smarowanych" WD40 - makabra..... wyrdzewiałe zwłoki.....

Ahem, czyli co to znaczy "za mało widowiskowe"? Że teraz cięzko spotkać high-sida? Wiesz, bardzo się nie zgadzam. Jak chcesz oglądać krew i wypadki, to od tego byli gladiatorzy. Spójrz jak niewiele teraz jest wypadków, a ile ich było (czasami BARDZO poważnych) w erze dwusuwów. Nie powinieneś nawoływać do większej "widowiskowości" bo dla publiki to może i fajne, ale dla zawodników już nie.....

Ja też mam prośbę do moderatorów - niech ktoś da temu (świeżemu)użytkownikowi jakiegoś czasowego bana - nie za treść, tylko za formę. I nie chodzi mi tu o "zasrańców", ale o to mięso co się w powyższym poście przewala. Nie dyskutuję teraz stosunku do psów na drodze, nie zabieram głosu w temacie. Chodzi mi jedynie o niekulturalny (zupełnie niepotrzebnie) sposób wypowiedzi forumowicza. Rozumiem, że to mały staż na naszym forum - ale to jest bardzo słabe wytłumaczenie. Pewna kultura jednak zobowiązuje.