Greedo

Toś ku*wa doradził. Nie zdejmuj jeszcze głowicy, nie powinny się pogiąć do przekręcenia rozrusznikiem. Zdejmij wałki, złóż rozrząd normalnie, sprawdź LEKKO kręcąc wałem czy nic się nie blokuje i sprawdź luzy. Zapewne się łańcuch zablokował. Podstawowa zasada- choćbyś padał na ryj to zawsze przed odłożeniem roboty na później wlej olej i wkręć napinacz :D

Robiłem to bardzo niedawno w CBR 1000 F właśnie. Najłatwiej to zamiast śruby na 4 cylindrze wkręcić jakieś coś (ja wkręciłem taki element od scottoilera) na który wyprowadzasz sobie wężyk i go zaślepiasz (tylko nie śrubą, bo to marny pomysł). Na trzecim tak samo, wężyk, zacisnąć i zaślepić. Potem "se" synchronizujesz. Jak nie masz elementu od scottoilera, to nagwintuj kawałek miedzianej rurki i uszczelnij o-ringiem albo miedzianą podkładką. PS oryginalnie w CBR wężyk na drugim cylindrze jest wyprowadzony między gaźnikami.

"ciężko chodzi tzn.nie chce się wkręcać na obr.gaśnie czasem ciężko pali " - oto historia jak motocykl obronił się przed właścicielem :D :D

Ja tam mam Suzuki, to co mi do Hądy, jest pod wieloma względami po prostu lepsza :D

Hehehe, dobry dżołk... Widać że masz szerokie pojęcie o temacie.

Przypomina mi się znajomy, który w Hondzie nie mógł wrzucić trzeciego biegu, mimo że jak ja się przejechałem ze 100 km, to wszystko działało. Przy każdych obrotach. PS. tak, to nie był Yuby ;)

120 Można spoko w trasie trzymać, miałem DR 600 (wyremontowałem sobie). Motorek fajny, tylko jak to w singlu wibracje duże i w trasy nie jeździ się zbyt przyjemnie.

To zapytaj producenta. W pracującym silniku pompa osiąga w pewnym momencie takie ciśnienie, że panewki nie stykają się z wałem. I to są optymalne warunki pracy, choć wiadomo że nikt nie jeździ cały czas w zakresie, powiedzmy, 6-7 tys obr/min. Tak więc jazda na niskich obrotach monter JEST szkodliwa, choćby z racji udarowych obciążeń na współpracujące elementy. Miarą inteligencji jest też umiejętność przyznania się do błędu, więc daj sobie już spokój.

Ej, co się przejmujecie, niech robi. Dymać frajerów ;)

No cóż, Honda z Włoch...

Kurde, nie masz pomysłu czemu ten silnik mógł być już robiony? To chyba nie na tyle stary motocykl żeby się zużył. Po czym widziałeś że panewki są do robienia?

Poka lepiej zdjęcie tej tabliczki, chociażby kilku cyfr ;]

No najwyraźniej ten, skoro zdjęcie się zgadza. Michał, co w nim było nie tak?

Bo to miejsce w którym się pracuje :bigrazz:

Hello. Ponieważ mam dwie, to jednej mogę się pozbyć. Mówię o Suzuki RF 900 z 1996 roku, w której to niedawno wymieniłem skrzynię. Obecnie jest od GSXR 1100 W i działa po prostu cudnie. Czacha była malowana za mojej kadencji, mam zdjęcia sprzed malowania. Poprzedni tłusty klusek z Siedlec się na niej wywalił, ale jakoś dziwnie bo tylko czacha pękła. W lagach jest nowy olej i uszczelniacze. Golenie są pomalowane, bo były zardzewiałe i poobijane od kamyczków. Poza tym wszystko działa jak powinno. Do wymiany są opony, a na pewno tylna, napęd jest w stanie niezłym, przewody w stalowym oplocie i turystyczna szyba w standardzie ;) Cena 6,5 tys. Kontakt w profilu, najlepiej gg Wygląda to obecnie tak: http://img221.imageshack.us/i/stp61160.jpg/

No to się dziś przejechałem i muszę powiedzieć że skrzynia działa rewelacyjnie, reszta też ;)

Sprzęgło dostało dwie dodatkowe przekładki i działa, skrzynia przy podniesionym kole też działa ;)

Chyba że np upierdolisz świecę przy wykręcaniu, wtedy to już nie godzinka i nie z piwkiem w ręku mój mądralo drogi ;)

A, odświeżę sobie temat i wrzucę filmik że RF działa ;) http://www.youtube.com/watch?v=eaSQxeRaLBE

No zegarek to by się przydał :D Niemniej bardzo fajny pomysł i motorek wygląda czadowo.

Ja je*ię, co za koleś :D Nie ma oleju, jakieś śruby na wale i dziwi się że mu motorek nie bangla :D Że wam się chce na takie posty odpisywać w ogóle :D

Nie wiem stary, ale ja znalazłem 4 opony z felgami od corolli za 200 zł na allegro i zdecydowanie są niezłe :D Fakt, że trochę stare, ale na pewno lepsze niż nalewki z gumy od majtek

Kozacki, ino zegarek dorób :D PS. Radio będzie? :D

qurim, nie wiesz że starych opon nie można zakładać? A jak Ci przy tarciu podnóżkami o brukową kostkę nagle odjedzie, albo po 180 strzeli? Nie wiesz czym ryzykujesz...

Janusz, a co z tym zajebistym ZXem? :D