Skocz do zawartości

Greedo

Forumowicze
  • Postów

    5716
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Greedo

  1. Taaa, ale jakoś dziwnym trafem w Kawasaki zdarza się to nagminnie :D Po prostu gorsza marka. Zdziwiłbym się mocno, gdyby w mojej którejś RFie urwało mi korbę albo zawory spotkały tłok. Aha, ja je rozbierałem w całości, więc w dużym stopniu wiem co tam może się zepsuć ;)
  2. http://images02.bebzol.com/data/201106/4972-a4e2152bc790cbb12a20c77c2641568e.jpg
  3. Jeśli Ci chodzi o odgłos przy ruszaniu to ciekawy jestem czy to nie podobnie jak w 900 - a mam dwie ;) Mówisz o takim chrobotaniu? Tłuczenie na wolnych i wibracje - sprawdź śruby mocujące silnik do ramy. Mi się ostatnio prawie jedna wykręciła.
  4. A jaki to jest osad na tych świecach? Tłusty czy czarny i suchy?
  5. Cpt. Obvious says: nie jedź, nie zobaczysz! :D PS. spawane sety? Po takim mikro szlifie? A tylna opona nie wygląda na 9 tysięcy.
  6. Oj tam, się wyjebał jak to GS 500. Nie bardzo nawet, więc co to za mina? Wszystko widać
  7. A ja bym chętnie pojeździł taką hardcorową fałką ;) VFR 800 V-tec jest przyjemna w jeździe, ale emocji, fakt, tam za wiele nie ma.
  8. Greedo

    Suzuki RF 900

    Witam, Mam do sprzedania RF 900. Motorek bardzo wdzięczny, ładny, i całkiem nieźle zapie**alający :D Moja RF jest z 96 roku (niech nie zmyli nikogo rok na bikepics, nie da się dwóch motocykli i jednego rocznika dodać), zadbana i mam ją od pół roku. Jako że mam dwie RFy to jedna mi jest nie szczególnie potrzebna :) W motocyklu są nie najgorsze opony (tył 2008, przód 2006 - ale trzymają bardzo dobrze), dobry napęd, przewody w stalowym oplocie i turystyczna szyba. Olej wymieniany w tym roku, nowe uszczelniacze w lagach, płyn chłodnicy, nowe klocki z przodu, wydech Laser. Wszystko działa, jeździ prosto, skręca, hamuje, świeci i trąbi. Cena 6,5 tysiąca, pewnie do negocjacji ale nie dużej. Fotki: No kurde, 60 wyświetleń i nikt? NIKT?! ;)
  9. A z którego roku masz opony?
  10. Za czyszczenie tego gaźnika powinno się brać 1500 zł. Jak za wszystko w tym czoperowatym koszmarze...
  11. Też mam GS 400, kupiłem 5 lat temu za 2,5 i dopiero teraz jeździ dobrze. Wpakowałem.... a nawet wolę nie myśleć :D ale około 4tysięcy.
  12. Pozostaje jeszcze kwestia co za opony tam masz, bo może nadają się już do badania węglem c14. Generalnie to nie wiem co miałaby linka sprzęgła do wypadania biegu, najwyżej by się sprzęgło ślizgało.
  13. Czy to jest ten koszmarny VN 750, w którym każda czynność serwisowa poprzedzona jest "wyjmij silnik z ramy"?
  14. No, ja odkryłem taką zasadę, że im panna brzydsza tym mniej chętnie swoje foty wrzuca :D
  15. Ja bym tylko dodał, że ten motocykl nie wygląda na powypadkowy. Nie zmienia to faktu, że właściciel się nie popisał bystrością w odpowiadaniu na pytania ludzi, którzy mu zwyczajnie chcieli pomóc. Czekam aż autor się pochwali czy zmierzył ramę i lagi.
  16. Mimo że F3 też dupy nie urywa, to ja akurat przechodziłem ewolucję a nie rewolucję. Tak więc zrób ze 30 tysięcy jakąś 500etką (polecam CB 500 S), pozamykaj opony, dojdź do momentu w którym motorek tak Ci się już znudzi, że nie będziesz miał w nim już nic do odkrycia, a potem wskocz na coś typu 900. Tylko żebyś miał 20kilka lat, bo optyka z wiekiem się mocno zmienia. Nie po to się kupuje sportowy (choćby i stary) motorek, żeby nim jeździć jak czopkiem. PS. Poza tym obawiam się że mama może nie dać Ci kilu tysi na nowe opony, napęd, akumulator, serwis itd - dlatego z wiekiem przychodzi też więcej pieniąchów. Inną opcją jest kupienie enduro 600. Na tych motocyklach całkiem w pytkę się jeździ, szybciej opanujesz motocykl, pojeździsz w terenie.
  17. Szkoda że o tym wydechu nie napisałeś wcześniej, to by dużo zmieniło.
  18. 13 bar to jest akurat dobra kompresja dla silnika.
  19. Może nie przeskoczył, a był źle założony w co wątpie. Nie pamiętam już jak to wygląda długościowo i czy łańcuszek po założeniu na wał i koła zębate na wałkach ma na tyle luzu żeby przeskoczyć. Autor tematu nie wyszczególnił czy wymieniał też koła zębate na wałkach. Wyeksploatowane zębatki mogłyby spowodować przeskoczenie łańcuszka nawet z założonym napinaczem. Kręcenie na rozruszniku było robione na zakręconych świecach zapewne więc powstała kompresja była na tyle duża że przeskoczyło. Stary, weźźźźźź.... przestań. Widziałeś kiedyś tak wyeksploatowane zębatki od wałków? :D Chyba by łyse musiałby być. Tworzysz jakieś dziwne teorie, kilobajty na forum zajmujesz razem z kowalem garażowym i druciarzem w jednym V12, nic to nie wnosi a szkodzisz ludziom takimi radami.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...