Wojtekxs

Wy wsadzacie tyle pieniedzy i zapewne wasze motorki sa w idealnym stanie a ja w zasadzie to chce jakis motor aby rok pojezdzic, do szalenstw mam w domu crossa wiec nie robilbym tej yamahy na cacy, tak aby jezdzila bez tego duszenia sie. Dowiadywalem sie i podobno miala regulacje zaworow, wiec albo ja zle zrobili albo przyczyna jest jakas inna, macie pomysly od czego takie rzeczy moga sie dziac?

No tak ale tamten jezdzi tyle ze sie pozniej muli, a reszta jest okej. wiec zostaje tylko silnik i ten brak mocy wiec nawet kupujac caly silnik na allegro cena nie przekroczylaby polowy ceny motoru.

100zl? cena to 1400 i myslalem, ze jest atrakcyjna nawet jesli remont by mnie wyniosl 600zl to bym mial za 2000zl motor z silnikiem po remoncie. A jesli tak jak mowicie ten brak mocy to wina zaworow to remont nie bedzie kosztowny, on go kupil za 2200 i troche w niego pieniedzy wsadzil wiec po tej regulacji napewno za 1400 nie odda. No chyba, ze uwazacie, ze 1400zl za taki motor to zbyt wygorowana cena i gra nie warta swieczki to moze otworzycie mi oczy.

Fakt! Dziekuje bardzo za pomocne rady, mam nadzieje, ze po zkupie maszyny okaze sie, ze to wlasnie te zawory.

Ale to jakby byly zawory zle to chyba by caly czas chodzil zle? Czy one jakos pod wplywem temperatury sie rozregulowuja?

Witam! Nie bardzo wiedziałem gdzie napisać, wiec wybrałem akurat ten temat! Mam zamiar kopić Yamahę XS 400 rok 82. 45 koni. Motor kupuje od znajomego i niestety jest z nim problem wiec chciałbym abyście mi pomogli zdiagnozować problem. Motor odpala jedzie elegancko ale po przejechaniu około 20-30 km traci moc i nie wkręca się na obroty tak do 6 tys. nie więcej i do tego zauważyłem ze miejscami olej wywala, motor po tych 20 kilometrach jest strasznie gorący. Ja jako mało doświadczony mechanik wywnioskowałem, ze motor może być przegrzany i jak silnik się grzeje to wtedy tłoki puchną i nie ma siły się wkręcać. Jak myślicie, co to może być? (niby takie coś od modułu się dzieje, ale mówił, ze wymieniał u jakiś mechaników i nadal to samo było, no chyba, ze mechanicy nic nie warci byli.Gaźniki tez miał regulowane). Proszę o pomoc i z góry dziękuję.