Limo

Jeśli hornety mają taki sam system doładowania powietrznego jak w cebrach to sprawdź czy wężyk zasysający powietrze nie obsunął się jakoś bo jeśli nie pobiera tego powietrza to też nie będzie się wkręcał na wysokie obroty.

Spoko, ja do nikogo nie żywię urazy :flesje: Moto już jeździ ale nie napiszę co się stało bo wstyd się przyznać.

Ale po co przepłacać :P

MGS :icon_mrgreen: :buttrock:

Ja jeździłem fazerem i SV. Suzuki jest lżejsze, zgadza się, ale to nie oznacza że fazer jest ciężki :). Na pewno jego waga nie sprawiłaby Ci żadnych problemów. Suzuki ze swoim odejściem jest świetne do miasta :). W trasie wibracje mogą stać się trochę uciążliwe, no i brakuje tego kopa na wyższych obrotach. Nie jest też prawdą że w fazerze nic się nie dzieje poniżej 6 tys obr. Wypadałoby raczej napisać że od 6 tys. zaczyna się zapi***lanie :), natomiast poniżej tej granicy też jest czym jechać. Z tych dwóch brałbym zdecydowanie fazera, chociaż inazuma też jest bardzo ciekawą propozycją. Jeździłem GSXF-em 750, w którym jest ten sam silnik i muszę przyznać że ładnie to ciągnie.

Sprężynę trzeba zmierzyć suwmiarką i porównać z wartością minimalną w serwisówce.

Nie składasz tylko wkładasz ;)

Przypomniało mi się jeszcze że Rossi ma na kombinezonie napis WLF. Ten kto wie co oznacza ten skrót będzie wiedział czy jest gejem czy nie :).

Cyborg78, dziękuję za wskazówki jakich mi udzieliłeś w tym temacie, ale osobiste wycieczki możesz sobie darować. Może i jestem laikiem, gdybym nie był to pewnie bym nie zakładał tego tematu, ale nie zarzucaj mi że nic nie robię poza klepaniem w klawiaturę. Już od ponad tygodnia razem z kolegą który jest mechanikiem samochodowym, niestety z motocyklami nie miał wcześniej styczności, CODZIENNIE klęczymy przy tym motocyklu próbując ustalić dlaczego nie działa. Chłopak przyjeżdża do mnie prosto z pracy i pomaga mi aż do zmroku, i wk***wia się bo sprawdziliśmy już prawie wszystko (poza rozbiórką silnika) i dalej nie możemy ustalić przyczyny. Gaźniki były wyjęte, rozebrane i wyczyszczone, wziął je nawet do pracy i przedmuchał sprężonym powietrzem. Rozrząd sprawdziliśmy na znakach zgodnie z serwisówką i wszystko się zgadza. I to tyle co mam Ci do powiedzenia. Będę wdzięczny jeśli nie będziesz się już udzielał w tym temacie bo mam wystarczająco dużo powodów do denerwowania się. Pozdrawiam

Zdecydowanie mają rację, pod warunkiem że widać co jest za zakrętem.

Nieee, to de Angelis jest gejem (tęczowy kask) :D

Świece po wykręceniu są zawsze czarne i mokre ale ciężko mi jednoznacznie stwierdzić czy to olej czy benzyna czy jedno z drugim. Jutro zrobię fotki to sami ocenicie.

A może trajkę ;)

Jeśli uszczelniacze zaworowe minimalnie puszczają to może zarzucać świece olejem i nie będzie chodzić.

Jeśli dobrze pamiętam, wziął ten zakręt na dwójce gdzie normalnie się go bierze na trójce. Widać wyraźnie moment w którym moto dostaje kopa, wtedy była redukcja.

Chodzi Ci o szerokość lag?

Kompresja bez płynu chłodzącego wynosi 10.5, 11, 10 i 11.5 bara, czyli na 1 i 2 cylindrze (tych co nie pracują) jest minimalnie mniejsza niż przy pomiarze z płynem. Nie wiem czy to ma znaczenie ale przed obydwoma pomiarami wykręciliśmy wszystkie świece. Ponadto jeden kolega zasugerował że bąbelki o których pisałem w pierwszym poście mogą być spowodowane niedomykającymi się zaworami. W związku z powyższym postanowiliśmy ściągnąć głowicę. Jak będę wiedział coś więcej to napiszę. P.S. Samostartu użyję jak uda mi się go tutaj znaleźć. Ktoś wie jak się na to mówi po angielsku? :)

W F3 czujnik prędkości wkręca się od tyłu silnika, koło rozrusznika. Ale w F4i może być inaczej. Jak chcesz to podeślij mi serwisówkę to sprawdzę. Pozdrawiam.

Sprawdzałeś wtyczki? Może się poluzowały albo są zaśniedziałe.

Bo jest cięższy. Zerknij na dane techniczne obydwu modeli. Co do Twojego problemu, jeśli są zbyt ciasne luzy zaworowe to są problemy z odpalaniem na zimnym silniku. Masz tak? To że gaśnie na ciepłym silniku może być spowodowane zasyfionymi/rozregulowanymi gaźnikami. Potrzebny porządny serwis i już.

Możliwe ale to nie jest źródło usterki bo 3 i 4 tłok pracuje. Jak zlewałem płyn to było pod korek więc raczej nie ubyło. Olej jest czysty, przynajmniej to co widzę na bagnecie. Filtr niedawno zakładałem nowy. Nie usyfiło go olejem. Poza tym teraz cały airbox jest zdjęty więc nie ma opcji żeby nie dostawał powietrza. Jak kręcimy rozrusznikiem to idzie ogień z rury więc mieszanka w cylindrach jest (przynajmniej w dwóch) i jest iskra która ją podpala. Kompresja też jest i powinien śmietnik palić a nie pali. Tak ale nie odpalił.

Z tym dymem to jest tak jak piszę. Jak kręcimy rozrusznikiem i psikamy benzynę do gaźników to silnik tak jakby chciał zaskoczyć ale nie ma siły, a z tłumika leci gęsty dym. Natomiast wcześniej jak mieliśmy zrzucone gaźniki, kręciliśmy rozrusznikiem żeby zobaczyć czy zawory poprawnie pracują i dymu nie było. Wczoraj podmieniliśmy czujnik położenia wału, bez zmian, sprawdziliśmy rozrząd bo pomyślałem że może łańcuszek przeskoczył, ale znaki się zgadzają. Brak też bąbelków w zbiorniczku wyrównawczym podczas kręcenia. Jutro sprawdzimy kompresję po zlaniu płynu chłodzącego. Może założymy jeszcze gaźniki od kumpla F3 ale nie chciałbym jego sprzęta tak rozbebeszać. Gaźniki chyba tak ni stąd ni zowąd się nie zatykają, tym bardziej dwa na raz. Pozdrawiam

Prawdopodobnie chodzi o całkowitą dopuszczalną masę.

Też tak myśleliśmy, ale dymu nie ma jak kręci się silnikiem na sucho, tzn. bez dopływu paliwa, dlatego wydaje nam się że to po prostu niespalona mieszanka. Zbiorniczek wyrównawczy sprawdzę jak przestanie padać. Zgoda, tylko problem w tym że ja nie bardzo mam warunki żeby to zrobić bo moto trzymam na parkingu, dlatego najpierw chciałem wykluczyć wszystkie inne możliwości. Ale jak będzie trzeba to i głowicę się zrzuci. A może jest jeszcze coś co można sprawdzić? Za airboxem jest plątanina węży od doładowania powietrznego, i tam jest wpięty jakiś elektrozawór, który się dość mocno nagrzewa podczas kręcenia. Wiecie co to jest i czy tak powinno być?

Podmieniłem moduł od kumpla F3 ale bez zmian. Zostały do sprawdzenia czujnik położenia wału i czujnik położenia przepustnicy, i skończą mi się pomysły. Może to być wydmuchana uszczelka pod głowicą, pomimo opisanych objawów?