Shinigami

Bo VIN nie zawsze ma określoną ilość liter i cyfr. Ilość powodów jest za duża zeby wymienić.

Zupełnie niedawno był temat o Mińsku 125, użyj wyszukiwarki i pisz w już istniejących tematach.

Mechanicznie nic nie powinno się stać, być może gdzieś w baku lub gaźnikach miałeś brud/rdze które przy uderzeniu rozeszły się w benzynie. Tylko trudno mi powiedzieć dlaczego nie zapchały się dysze wolnych obrotów.

Z tym olejem to trudny temat. Ja mam w skrzyni coś blizej nie określonego (może mobil) a doczytałem się, że jedynie oleje Mitsubishi Diamond ATF SP III pracują w skyrzni którą mam a niestety trudno o ten olej. W tej chwili skrzynia na tym co ma jest mułowata i sprzęgło słabo przenosi napęd.

Tak czy siak opcje masz dwie. Zmienić teraz dla świętego spokoju całość albo jeździć dalej aż uzbierasz dość szmalu żeby się tym zająć.

Wymienia się jak każdy inny ale taki olej dość długo zachowuje swoje właściwości. Po za tym nie każdy automat daje się łatwo opróżnić z oleju, bo są takie gdzie śruba spustowa opróżnia np. 3L z 8L pojemności. Żeby wylać wszystko trzeba zdejmować miskę olejową.

Któregoś pięknego ranka napisałem z pytaniem do Continental w sprawie kostek to stwierdzili, że nie można ich używać na asfalcie, bo w żaden sposób nie są do tego przystosowane a po stolycy nie da się przemieszczać bocznymi drogami. Nawet mając enduraka, zima to z lekka trudny temat żeby czegoś wymagać od kierownika zaprzęgu mechanicznego dwukołowego.

Wygląda na Kawasaki AR80 i szczerze mówiąc lepiej wyjdziesz pozbywając się tego u jakiegoś gościa rozbierającego motocykle na części. Huk roboty a nadal będziesz miał trupa. Swoją drogą wygląda na kradziony.

To wszystko fajnie ale masz dużo niewiadomych w motocyklu. Inne gaźniki i niewłaściwa instalacja elek. Po za tym z tą blokadą obrotów to dobrze by było jakbyś sprawdził czy te gaźniki całkowicie się otwierają. Ewentualnie znam przypadek gdzie koło magnesowe się zwichrowało i obijając się o karter powodowało problemy z zapłonem, może u Ciebie zwyczajnie cewki nie nadążają zgadując, że stukanie z silnika byś słyszał.

Słabo zarabiającym człowiekiem z nadmiernym ciśnieniem na jazdę :) Ja akurat pisałem względem swojego moto i przypuszczam, że nikt normalny nie będzie wyciągał rakiety z gładkimi kapciami w środku stycznia.

Ja całkiem niedawno rozpracowywałem temat. Nie ma reguły, w mojej kawie numery się pokrywają, w Hondzie szwagra i znajomego mechanika już nie tak samo w Bulldogu innego mechanika.

O jak sympatycznie, jestem na liście :) Kolega Ołpi pewnie też, bo on całkiem niedawno miał z tym problem. Ciekawe co z cewkofajkami, bo z tego co widziałem w okolicach 2010 roku kawasaki zeczęło zmieniać 129700-4580 na 129700-5350, bo pękały. Mi przynajmniej zdarzyło się to trzy razy.

Mam nadzieję, że to bardziej do kierowców samochodów, bo zimówki do moto kosztują majątek a jeździć się chce cały rok.

A jesteś pewien, że problem nie jest gdzieś wyżej a chłodziwo tylko się zbiera na dole i tworzy krople ? U mnie przez jakiś czas kapało z okolic termostatu (górna prawa strona moto) a kapało obok pompy (dolna lewa strona moto). W czasie jazdy Ci kapie, bo tworzy się ciśnienie w układzie chłodzenia i niestety znalazło sobie bonusowe ujście. Jest jeszcze opcja, że korek chłodnicy się zacina i masz zbyt wysokie ciśnienie w układzie.

Eskorta potrzebna na już a autor w dupie ma wątek.

http://forum.motocyklistow.pl/index.php?app=core&module=search&do=search&fromMainBar=1 Zadawaj pytania w już istniejących wątkach.

Kopcenie na wszystkie kolory i branie oleju wiadrami nazywasz stanem bardzo dobrym ? Agonalny to raczej maks. Koszt naprawy zależy od zakresu, jeśli głowica z tłokiem jeszcze żyją to cena pierścieni, uszczelka głowicy, uszczelniacze zaworów i koszty planowania głowicy. To jest wersja mocno optymistyczna.

Stojan to nie koniecznie do wymiany, rozbierz magneto i zobacz czy nie rozpuszczają się luty albo zabezpieczenie cewek. Miałem takie przypadki, że moje custom hand made smarki na stojanie rozpuszczały się pod wpływem temperatury silnika.

Chętnie jeśli wypłata pozwoli ale podaj numer Bońka, bo to dość długa ulica i kościołów nie brakuje tam.

http://www.google.pl/search?q=serwisie+motocyklowym+MCS&ie=utf-8&oe=utf-8&aq=t&rls=org.mozilla:pl:official&client=firefox-a&channel=rcs

Tak 4 różne rodzaje głowic i niestety nie wiem z czego wynika różnica. Numer cześci właściwy i cena też, możessz próbować w serwisie motocyklowym MCS to może jeszcze 10% z tego uszczypiesz ale cena jaka jest każdy widzi.

Teraz pod ręką nie mam ale podpowiem, że kosztują od 2'300zł do 2'900zł w zależności od typu, bo z jakiegoś powodu są trzy albo cztery różne.

Brzmi jakby nawet na ssaniu miał za mało wahy. Poziom paliwa, zaworek iglicowy i kranik sprawdzałeś ?

Zdaje sobie, że ruletka ale oględziny albo "wizja lokalna" to zawsze +10 do szczęścia. Jeśli ktoś stwierdzi, że sprzedaje części po trupach i powodziach to z miejsca można skreślić gościa. Dzięki za przypominajkę o gwarancji rozruchowej, jakoś nie wpadłem na to :banghead:

Gratulacje z okazji poważnego motocykla :) Siedząc w garażu słyszałem jak to odpaliło i oddaliło się :cool: