Skocz do zawartości

LORD VADER

Forumowicze
  • Postów

    5526
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    5

Treść opublikowana przez LORD VADER

  1. LORD VADER

    SL 1000

    No , tutaj to bym sie raczej do rodaków hitlera przypierdolił , diabeł tkwi w piecu . Drewniane sprzęgło mogę zaakceptować , ale za tego neutrala to jaja komus w imadło .
  2. LORD VADER

    SL 1000

    Dzięks , wszystko przedemną , nauka jazdy niemal od nowa także :icon_rolleyes: Fajnie jak jest co odkrywać :icon_biggrin: PS. Na zabawy i regulacje bedzie czas po wrzuceniu nowych łożysk główki ramy i założeniu porządnych kapci , obecne pamiętają czasy mojej świetności w akademiku . A no i drobiazg z Neutralem , nie ma to jak gorączkowe próby znalezienia go przed światłami :bigrazz: Dysza olejowa do czegoś tam już kupiona , powinna pomóc . I to sprzęgło - przełożenie klamka/sprzęgło dobierał jakiś nawiedzony pacan z usciskiem terminatora , w rusku chodziło lżej.
  3. Maniek , ale pociski nie skręcają :icon_razz: . Chyba ze wiatr zawieje.
  4. LORD VADER

    SL 1000

    Siodło pasazera jednak jest jak Yeti , wiec zrobiłem je ,prawie w całości ,samodzielnie :icon_biggrin: Finalną robotę czyli oklejenie skajem (najtańszą i najprawdopodobniejszą do spierdolenia ) zostawiłem tapicerowi . Koszt całkowity razem z tapicerem 140zł + 10 roboczogodzin . Mogło byc połowę taniej jakbym kupował tyle ile potrzeba i tam gdzie nalezało kupić ;] Teraz mam zapas materiałów na 4 kanapy :icon_biggrin: Enjoy: http://img696.imageshack.us/slideshow/webplayer.php?id=image035qk.jpg Qrwa, mam nadzieje ze sie połapiecie co do kolejnosci, zdjęcia sa niepoukładane . - najpierw zabawa z żywica poliestrową i matą , docinanie , wzmacnianie i szlifowanie - potem pianka neoprenowa (warto uzyc sztywniejszej , jak na kanapie kierowcy) - warstwa poślizgowa dla skaju - skaj (klejony przez tapicera) Wyszło tak że nawet jak plecak zapakuje sie na góre to siedzenie nie trze o plastiki i nie rysuje lakieru :biggrin: No i mam śrube do stelaża własnej roboty na wierzchu :icon_mrgreen: Stelaż w planach :bigrazz: A wrazenia z jazdy - z ta oponą 190 na feldze 180 i rozjebanymi łóżyskami głowki ramy to prowadzi sie jak swinia na łańcuchu . Jak to zrobie to sie szerzej wypowiem .
  5. Janusz , oczywiście , mozna i świeżaka zajechac , rozbić i polepić , srednia jednak wskazuje ze im moto starsze tym wiecej do grzebania , a powyzej pewnego progu , jak na moje to tak 15lat , jest już bardzo duzo do zrobienia . Przy czym ja mówie o moto które ktoś normalnie eksploatował , na codzien , i pilnował tez wymiań wszystkiego wg książki . Bo egzemplarze 25-30 letnie w nienagannym stanie tak naprawde wiekszośc swojego życia przestały jako prawie eksponaty (jezdżone tylko w dobrą pogodę po dobrych drogach) w czyjejś kolekcji lub przypadkowo zabunkrowane w dobrych warunkach przeczekały na lepsze lata (jak XS750 3cyl. znajomego , przelezał we francuskiej szopie / garażu ze 20 lat - niemal zero rdzy i oryginalny lakier :icon_eek: ). Nie widziałem moto , normalnie użytkowanego i wyglądającego po 25latach na prawie nówkę . To zwyczajnie widać , ze motocykl jest wysłuzony. A to niesczęśliwe cebe na które trafiłem , zwyczajnie nie byłe w stanie za zadowalające pieniądze zreanimować . Odpaliłem , wyregulowałem , przejechałem sie kawałek obserwując wielka chmurę dymu za sobą (niebieskiego) i oddałem.Dalsze ruchy wymagały powaznych inwestycji.I to by l koniec napraw.
  6. Ale to kawa z 2002 , a nie z 1982 :bigrazz: Wiem co znaczy grzebać w CB550 z 74 lub 76 roku , ja pie**ole to jest jedyne co mozna powiedzieć . Zwłaszcza jak klient nie ma ochoty wydawac pieniedzy na solidny remont , tylko "łatanie dziur w starym asfalcie " , a motocykl jest sterta megawyeksploatowanych czesci. No , ale tu sie uprzedza przed naprawa że gwarancja ze względów na to ze pacjent przypomina zombie , nie istnieje .
  7. No tak , ja proponuje poczekać az znajdzie , inaczej to wróżkarstwo :flesje:
  8. TO zależy czy masz moto na wtrysku czy na gaźniku . Wtryskowce poradzą sobie z mieszanką , gaźnikowce potrzebują filtra powietrza pod przelot i regulacji gaźnników . Inaczej pojawi ci sie dziura w obrotach i elementy głowicy moga się przegrzewać .
  9. Ale zdaje sie ze kiła w kawach to była w latach 80', 99 rok to juz jakby inna epoka . Zreszta , proponuje poczytac jakies artykuły w necie na temat tego modelu i znaleźc samemu odpowiedzi . A podawanie 85tyś km wygląda w moich oczach lepiej niż 35tyś km w takim roczniku . Wszystkie motongi w Polsce mają około 30tyś km. :bigrazz:
  10. Eee tam , dobry przebieg jak na ten rocznik . Brać . DOpiero co sie porządnie dotarł. Może zdjęcia jakieś wrzuć , zobaczymy czy nie anglik czy jakiś inny włoch .
  11. Lisek , a ja dalej sie upieram że masz niekontakt na drodze + regla do + akumulatora , wskazują na to wachania o których mówisz . Pojedziesz , coś tam się poruszy , straci kontakt i mozesz szukac nastepnego modułu . Zrób mostek prosto do akumulatora jak tak bardzo chce ci sie latać (+ na reglu prosto do + aku , z masą to samo) , jak sie okaże że ładowanie nadal przekracza 15V (na każdych obrotach)to jednak regler tez sie poszedł walić .
  12. Pbiały - odpisze krótko , cokolwiek y sie nie stało. Zawracaj dupę mechanikowi jezeli w międzyczasie nie machnałes 5000km , nie miało prawa nic się rozsypać . Jak mu dupy nie zawrócisz to sie nauczy puszczać popeliny , przy okazji narazisz innych na dalsze praktyki pana mechanika . Także dla włanego i naszego zdrowia , finansowego jak i psychicznego - niech koles to poprawi . Tyle .
  13. 1. Zrób test samostartem , moze cos opusciło gaźniki , uszczelnienie , jakiś element i teraz leci dziurą świerze powietrze :bigrazz: . Miałe taki przypadek kiedys w GS500 - ni uja nie dało rady odrotów ustawic , znalazłem brak oringów pod deklami membran - ktoś zapomniał :bigrazz: . 2. Sprawdź czy przepustnice i inne ruchome elementy na granicy otoczenie - wnętrze gaźnika , nie mają nandmiernych luzów , powyzej normy w serwisówce - to tez źródło lewego powietrza . 3. Dowiedz się co to za moto i silnik , znajdź serwisówkę konkretnie do tego silnika , sprawdź czy masz dobre gaźniki , potem zdecyduj - robisz gaźniki jezeli sa prawidłowe (organizujesz dysze , iglice lub inne wg instrukcji) lub , jezeli gaźniki nie od tego modelu - sprawdasz czy moc modelu od którego sa jest podobna , jezeli tak to organizujesz prawidłowe komponenty do tych gaźników ktore masz , lub po prostu kupujesz prawidłowe gaźniki . Osobiscie stawiam na niemożliwosc ustawienia mieszanki jałowych z powodu złego doboru dysz do tego modelu gaźnika , lub awarię ssania - ziększenie obrotów powoduje lewy przepływ dodatowego paliwa przez ssanie , wzbogacenie mieszanki do prawidłowej wartości i utrzymywanie obrotów . Jak est kranik podciśnieniowy to tez go sprawdź , czy niei łąpie lewego powietrza na wezyku do kranika lub gdzies na kraniku .
  14. Zakładam że stary moduł dalej się grzeje razem z cewkami.Wywal go. Odepnij regulator przed ponownym odpaleniem , bo nowy moduł z dymem znów puścisz . Zanim zapniesz nowe ładowanie : - wrzuć dodatkowy bezpiecznik tuż za akumulatorem , powiedzmy 15A (ale nie na grubym przewodzie od rozrusznika :icon_mrgreen: , tylko na cieńkim kablu wyprowadzanącym + na instalcję) - oskub moto z plastików , odpal i zacznij ruszać wiązka , po kawałku kazdy sznur , jezeli moto nagle zgaśnie - to moze to byc miejsce ze zwarciem lub przerwą , sprawdź czy bezpecznik poszedł . Jak tak to jest zwarcie . Pooglądaj jak wiązka porusza się razem z miejscem które sprawdzasz , czy nie ma możliwosci zwarcia w innym miejscu . Myśle że jest to jakaś metoda na znalezienie problemu . I jeszcze taka sprawa - nie wiem jak u ciebie , ale grzebałem kiedyś przy 3HE , pod zadupkiem były grupy styczników i innych urządzeń . Jedno z nich odpowiadało za odłączenie zapłonu przy rozłożonej stopce , zj**ało się i przypadkowo odcinało zapłon . Wymiana uzdrowiła moto .
  15. Sprzedaj GPS, niech zapłaci sukinsyn za ten błąd :icon_mrgreen:
  16. A co ten mechanik robił ? Grzebał coś przy zaworach , jakies frezowania gniazd , docieranie itp ?
  17. Nie chce byc czarnowidzem ale mi to wyglada na uwalony moduł - a wczesniej na niekontakt + ładowania na akumlatorze , lub zasniedziały styk akumulatora . Dlaczego niekontakt już wyjaśniam . Dodatkowy spadek napięcia na zasniedziałym , niekontaktującym styku wprowadzał regulator w błąd - ten "myslał" ze aku ma juz za wysokie napięcie i obcinał alternator za wcześnie wytracając jego moc na sobie w zbyt dużym stopniu . Akcja działa się podczas postoju - wiec o przegrzanie nie trudno . Regler sie przegrzał i uszkodził puszczając wysokie napięcie na instalacje . Aku nie mógł powstrzymać napięcia bo nie kontaktował dobrzez z instalacją , z powodu niekontaktującego przewodu ładowania lub głównego styku + . Czy moto dobrze kręciło przed wymianą regla ?
  18. Milion lat temu wybiło mi korek w zbiorniku na olej w XT600 . Nie uwzględniłem że potrafi spłynac sobie do silnika jak zawór zwrotny nie jest zbyt szczelny .
  19. Dodam ze jezeli już kondensatory to te elektrolityczne w pierwszej kolejności . A impulsatory sprawdzał (jezeli są dwa , jak jeden to nie masz po co) ? Rzuć okiem na kable od impulsatorów , miernik w łapę , serwisówka i zmierzyć rzystancję na zimno i na ciepło . A pewniej będzie jezeli uda ci sie podmienić "kanały" , czyli zamieniasz wejścia od impulsatorów miejscami oraz wyjścia cewek miejscami . JEżeli objaw przesunie sie na drugi cylinder - to winny będzie impulsator od nietrybiącego kanału.
  20. Półka strzał wytrzyma , tylko jej prostowanie na cacy to zabieg niemal niewykonalny . Banditów ci u nas dostatek , to i cały przód sie znajdzie . Może nawet łozyska główki ramy wydębisz w zestawie :icon_biggrin: A cena jest taka , że nawet jak rama bedzie krzywa to za tyle sam piec z gaźnikami powinno udać sie sprzedać :bigrazz:
  21. Od XJ600 jest regler z dużymi żebrami - podłączenie standard , 3 kolory jednakowe do altka , dwa pozostałe to masa i plus .
  22. Walnięty moduł - o ile dobrze zrozumiałem taniec prawy do lewego . Youngtimer,to może moduł nie jest zalany zywica , wystarczy otworzyć pudełko z elektroniką i poprawić wszystkie luty na płytce uzywając topnika do lutowania miękkkiego . Często pomagało .
  23. Ostatnio widziałem taki myk w XJ600 z wybitą dziurą w tłoku przez zawory - opiłki alu w gaźniku i airboksie . Nie wiem który zawór i dlaczego sie upierdolił bo goście jeździli tym sprzętem " po bułki i mleko " , do wymiany była cała góra , cylindry , tłoki , pomiary pod kątem skrzywienia korby , czyszczenie skrzyni korbowej i inne pierdoły , jak to przy konkretnym remoncie . Koszt tamtego remontu zamknął się gdzieś w okolicy 1000zł . Nie pojawiali sie później z pretensjami wiec albo nie zyją albo jest ok :icon_mrgreen: :icon_razz: A ja byłem finalnie nieco wku**wiony - cena za roboczogodzine wyszła kiepska , no ale to listopad był. Coby nie było , mnie juz tam nie ma . Babrze sie we własnych padzierzach , z pełna satysfakcją i uwielbieniem.
  24. Jeśli to do mnie - to pozyjemy , zobaczymy . Moze jestem zbyt przezorny albo stereotyp siedzi zakopany głęboko w głowie . A jakość spasowania i wykonania pierdół jak na makarona zadziwiająco dobra . Miałem kiedyś w łapach RSV , no świeża to ona nie była , ale tam nic nie lezało , może plastiki jakiś aftermarket . Dziś przeparadowałem w korkach po Toruniu , jazda a'la czoper - max 5tyś obrotów , efekty akustyczne - pała staje . Koniec OT .
  25. Dlatego kupiłem makarona - wiem ze i tak sie z**bie w najmniej oczekiwanym momencie , a jaki banan na ryju od V60 Rotax-a z parką przelotów LV :icon_mrgreen: Zasada jest prosta - jak sie nie inwestuje to sie nie jedzie .
×
×
  • Dodaj nową pozycję...