LORD VADER

Tak. Zrób to kluczem , bez odkręcania kabli . A wygląda na to że aku poszło sie walić (przerwa elektryczna między celami) . Zużyty akumulator bez zwarcia / przerwy na celi będzie , po ładowaniu , przynajmniej przez chwilę kręcił normalnie .

1. Łozysko moze nie mieć luzu ... bo je ktoś za mocno dowalił śrubą i uszkodził . I od tego nalezy zacząć . Rozebrać główkę , wyjąć łożyska , wyczyścić i sprawdzić czy bieznia obraca się swobodnie i bez zacięć . 2. Jaki rocznik opon masz założony ?Czy w rozmiarze przewidzianym przez producenta ? Może ktoś ci sprzedał kartofla z 2000r. NA przodzie w Falco porobły mi sie ząbki na takim (no , troche młodszym) dinozaurze :bigrazz:

Magnes na badylu i sie znajdzie. :wink:

Qrwa, ale te wiaderka są drogie :icon_eek:

Nie wydaje mi sie aby drugie dno było osiągalne - za duzo czekających i pilnujących . Chbya że pracujesz w KGHM-ie i cos wiesz , to sie podziel :icon_razz:

Ja ci powiem tak. Zrobisz 2 rzeczy rownolegle: - weź 3000PLN , kup GS500 , powywracaj sie troche , zetrzyj podnóżki , pozamykaj opony , zrób to w tym sezonie - weź 7000PLN , załóż rachunek maklerski , np. w BZWBK , kup teraz akcje KGHM (sa po 157zeta) , za 6-12 m-cy sprzedasz je po 190PlN . - wex GS-a i sprzedaj za 2500PLN - weź 11000PLN i kup se 600ccm zeby ze 100KM miało

Mi to raczej wygląda na klucz do osi wahacza . W cebrze coś takigo miałem , tzn , handmade , zrobiłem sobie z kawałka rurki .

To sprzęgło dokręca się czymś takim!? Ja pamietam zwykła nakrętkę z drobnym gwintem , pneumat + dobra nasadka i po robocie .

No to ustawiasz cene na "Nie sprzedam" .

Znajomy podpiął kiedyś aku na zbyt długich i cieńkich przewodach do rozruchaja w piecu HD 1340cm3 i nie mógł zakręcić. Rzuć okiem na kable aku - rozrusznik .

Ee tam , lifting SC59 . Nuda . SC57a jest da best.

Czy opór klamki jest liniowy (tak jakbyś ściskał balon) czy jest lekko skokowy ? Czy płyn nie wraca się do zbiorniczka podczas wciskania klamki ?

Jezeli chodzi o docieranie to inaczej wygląda w przypadku tego pełnoletniego prawie dizla VN1,5 a inaczej w przypadku 5 letniego sporta . Nie wiem jak z VN , ale sporta nalezy traktować sportowo od początku , a w szczególności używać szerokiego zakresu obrotów przez pierwsze 500km i pilnowac zmiany oleju.

Bzq , musisz kochać ten motocykl :bigrazz: Ja bym nie dał rady , jak z wkurwiającą babą.

Od A-Z (no prawie) sam grzebie przy moto a za cene usługi czasami można kupic specjalistyczne narzedzia . Nikomu tego nie polecam bo trzeba miec jakieś pojęcie o mechanice i próba zaoszczędzenia na robocie skończy sie większymi wydatkami. Shinigami , siądź przed kompem , złap za telefon popytaj po ASO a potem zobacz ile zapłacisz w jueseju . Z reguły wychodzi taniej , nawet przy obecnym kursie dolara . Ae nie twierdze że zawsze . No to zaproponuj sikorze zapoznanie się z tłokiem i uszczelkami .

Apropos Mammuta - wychodzi na to że turbo chodzi na niskich obrotach a w miare ich wzrostu jest "odłączane " ? Czy jak ? Bo tak wysoki moment przy 3500obr/min nie może sie brac z samej 2 litrowej konstrukcji . A jezeli to silnik ąż tak niskoobrotowy to musi sie wkrecać na obroty z dynamiką czołgu :bigrazz:

Az sie Mamutem zainteresowałem. Jak poczytałem parametry to mi przychodzi na myśl fura wsadzona na 2 koła. 354kg!? Co to ku*wa jest ? Armatura czy sport ? Jak już 2 litry są w piecu to ze 340KM by się przydało , a i tak kW/kg nie wyglądał by jakoś zajebiście na tle seryjnej skośnej konkurencji . Siąść i wpie**olić karbonowe profile gdzie popadnie to nie sztuka - to musi miec jeszcze jakiś sens , tutaj go nie widze. Troche jak klekoty i rozrząd desmo - skośni juz dawno osiągneli lepsza kontrole nad zaworami przy pomocy klasycznych sprężyn , no , ale co kto lubi - po prostu charakter. Sa jakies maszyny które prezentują się wybitnie jezeli chodzi o osiągi , relacje kW/kg i inne walory jezdne oraz uzyte technologie , ale nie tylko dla sztuki ? No i oczywista mają mieć w miare łagodny sposób prezentacji mozliwości , zadnego torowego charakteru . No i zgodnie z tematem - cena mało istotna.

A nie jest blokowana przypadkiem ? Toz to szwajcar. No , ale jezeli tak to : nie była tak narazona na pałowanie jak wersja otwarta no i argument do zejścia z ceny . A wygląda ok - więcej nie widać.

Ale nikt tu nie chce pałować od razu - emeryckim tempem w jedna i w druga z obrotami ponizej połowy maksymalnych i tragedii nie będzie. GS "po bułki" rzadko był dogrzany - i nic wiecej oliwy nie zaczął pić . Za to zgaszenie niedogrzanego parcha w nieodpowiednim momencie moze załatwić świece - juz 2 razy mi sie tak udało . Tylko trzeba trafić w okienko czasowe , przed i po motong odpali bez problemu .

Niestety w Toruniu teraz siedze. Pozatym cieńki w rękoczynie jestem . Ale , moge popatrzeć , np. na filmik na jutubie ,ewentulanie wysłac po flaszce inicjatorowi oraz wykonawcom - jezeli będzie co ogladać . Wozix , nie wiem jak wyglada dupa w SV1000 , ale czy ty tam przypadkiem urządzonka do chowania blachy nie masz ?

Ja pie**ole... Woziu , a nie przyszło ci do głowy że mozesz od "chołoty" dostać oklep ? :laugh:

I wdedy janosik robi ci sądownie z dupy jesień sredniowiecza . Tylko trzeba chcieć i odpowiednio udokumentować zakup. Pozatym janosik nie kupuje silnika którego nie da sie odpalić :bigrazz: albo przynajmniej pokręcić rozrusznikiem. Michoa , gwarantuje ci , ze nie chciałbyś widzieć rozmowy szefa z prawdziwie wkurwionym motocyklistą z jajami . Nic przyjemnego . I szef o tym wie ,więc jak wciska gówno to musi sie liczyć z tym że tym gównem później dostanie. Aha , i nie kupuje sie ,ku*wa, silnika na allegro , tylko fejs 2 fejs . Twój kumpel był głąbem - jezeli cylek kosztuje 970PLN a silnik 300PLN to cos z tym silnikiem jest nie tak , to chyba ku*wa oczywiste jak wschód i zachód :bigrazz:

jak przyjdziesz teraz do sikory to ci powiedzą ze to nie ten cylinder ci sprzedali . Musisz mieć jakies nr. seryjne.

Z przykrością musze stwierdzićże jesteś w dupie .Za bardzo rozmyta odpowiedzialność i za dużo kręcących kluczami. Chyba że cylinder ma nr. seryjny a ty mozesz ten nr seryjny powiązać z fakturą . Jezeli dostałes nowy cylinder to sikora takowy musiał zamówić u swojego dostawcy - musi miec stosowne dokumenty na to, choćby fakturę od dostawcy. A powiem ci że niekoniecznie sam sikora czy kierownik musi wiedzieć o takiej akcji . Sprzedawca dogadał sie z serwisantami ze cie pocisną na cylek- serwisanci skombinowali stary cyl , pomalowali a sprzedawca wrzucił ci do wora. Chociaż część była oryginalnie zapakowana w bąbelki z nalepką hondy i numerem seryjnym ?

A płaciłes gotówką czy przelewem ? Bo jak gotówką , a zwrot dostałes na konto to weź korekte bo sie przyjebią że nie dokumentujesz wpływów :bigrazz: Ps Chyba że to konto matki , cioci , kumpla , wujka - to nie ma o czym mówić . Szerloków w skarbówkach nie mają . A i fakture bedziesz musiał oddać , komis musi sie z tego rozliczyć, jezeli jej nie oddasz .