Skocz do zawartości

jurjuszi

DesmoManiax DOC Poland
  • Postów

    5353
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    13

Treść opublikowana przez jurjuszi

  1. Greedo, podali Ci jakieś środki psychotropowe w tym szpitalu czy co? Wyjrzy słoneczko, gipsik zdejmą i hulaj dusza piekła nie ma! Zdrówka życzę! pozdr
  2. Chłodniej to na szczęście pojęcie względne więc chłodniej niż +10 to wciąż może być ok ;) Mój moto jest niestety uwięziony - przed domem mam gładki, żywy lód na odcinku ok 200 m. Tam jest wieczny cień i słońce za dnia go tylko nadtapia a wieczorem wszystko zamarza i nogi się rozjeżdżają. Co ciekawe u mnie rano termometr wskazywał -6 st a w Wawie chyba było znacznie cieplej... pozdr
  3. Oczywiście, że nie uważam, że ilość lat posiadania ma znaczenie ale instruktor to ktoś, kto powinien wzbudzać zaufanie kursanta a 2 - 3 lata to w niczyjej opinii nie jest wiele. Trudno Ci będzie, to chciałem powiedzieć. Też znam takie osoby, które mają i 20 lat prawko i robią głupoty, znam tez takiego co kupił litra na pierwsze moto i od 5 lat nie zaliczył nawet parkingówki, ale ty tylko przykłady a "na przykłady" się nie dyskutuje. pozdr
  4. A próbował ktoś kupić e-ticket poprzez ticketpro.pl? pozdr
  5. Wybacz, ale to chyba trochę mało. 45000 km to nie jest duży przebieg... Naprawdę uważasz, że możesz uczyć ludzi? Ja wiem, że te stare pryki instruktory są do niczego i rozumiem, że chcesz realizować jakies swoje pasje co na pewno uczyni Cię lepszym instruktorem niż przecięnie, ale jakoś nie miałbym zaufania do nauczyciela z 2 letnim stażem i wcale nie z powodu płci. Tak samo nigdy nie miałem zaufania do instruktora z czarnym pasem z 5-cio letnim stażem... Znaczy kiedyś zaufałem i w rezultacie musiałem rozstać się z karate na zawsze. pozdr
  6. Nigdy nie byłem jakimś szczególnym wielbicielem Metalliki mimo iż w metalu siedziałem od '83-go; nigdy nie miałem żadnej ich płyty i nie byłem na żadnym ich koncercie, ale chyba na ten się wybiorę, bo może już nie być okazji. Tak BTW mój ulubiony kawałek to Thing that should not be - wybitnie nie Metallikowy... :banghead: pozdr
  7. A mój avatar nie pomoże??? hehe... No nic, wypełnię wniosek metodą "tradycyjną" - chcę zobaczyc co się stanie, bo planuję jeszcze i tak jechać na BY na jesieni. pozdr
  8. Tomek, ja zawsze tam wjeżdżałem bez podawania kto zaprasza. Pisałem, że jadę turystycznie, sam do "zupełnie nikogo" i nigdy mi wizy nie odmówiono a byłem na Białorusi naprawdę mnóstwo razy... Coś się zmieniło przez ostatni rok? pozdr
  9. Zbychu ma racje. Pas "rozbiegowy" (nie ma wzmianki w PoRD :clap: ) to normalny pas ruchu i jest równoprawny z innymi. Nie jest to też żadne włączanie się do ruchu (termin jakże chętnie nadużywany przez kierowców, bo prawie każdy mówi, że "włącza się do ruchu z drogi podporządkowanej" :) ). Jest to normalna zmiana pasa. pozdr
  10. Nie. Zasada ograniczonego zaufania mówi o tym, że w pewnym zakresie możemy zakładać PRAWIDŁOWE zachowanie się innego uczestnika ruchu. Dzięki tej zasadzie nie uciekamy na pobocze za każdym razem, kiedy z mija nas np. duża ciężarówka i przejeżdżamy ufnie przez skrzyżowanie mając zielone światło. To o czym piszesz, to zachowanie szczególnej ostrożności (która obowiązuje zawsze na skrzyżowaniach), a nie zasada ograniczonego zaufania. pozdr
  11. Nie bardzo rozumiem. Wskazanie temperatury powietrza przez termometr nie zależy od prędkości wiatru. pozdr Zgadza się, ale przyznasz, że lepiej jest cieszyć się i robić halo z jazdy w trudniejszych warunkach, niż robić halo z tego że się nie jeździ, bo za zimno, bo za srymno, bo za gorąco, bo za mokro, bo za sucho.... A tacy też są :buttrock: a jeszcze potrafią moralizować jak to nie dbamy o stawy, płuca, zdrową cerę i włosy lśniące o 63% bardziej :( No a jakie nieocenione walory dydaktyczne ma taka jazda... pozdr
  12. Spoko, spoko zrobi się w weekend -1 i znowu da radę. Przy -13 (dziś rano) chyba bym się nie odważył, choć lubię wyzwania i miło byłoby popatrzyć na miny puszkarzy :biggrin: pozdr
  13. Nie napisał, że "powinno". Ja wypowiedź tmi zrozumiałem, że to jest jedna z tych sytuacji, w której kładzie się sprzęta czyli daje dupy. pozdr
  14. W sylwka spadł śnieg więc aby dostać się do czarnago asfaltu muszę przejechać ok 300 m po śniegu. Ślisko jak diabli, ale daje rade jak się uprzeć :notworthy: Najtrudniej idzie wyciągnąć z garażu pozdr
  15. Nie no Panowie, ja o niczym innym już nie myślę. Jak dobrze pójdzie za 2 tygodnie będę miał nowe moto na tę okoliczność. No a jak nie to na tłuczku się wybiorę - w Alpy dojechała to i na kresy się nadaje pozdr
  16. No, ja wczoraj zaliczyłem tradycyjną traskę w celu wydmuchania pajęczyny z cylindra tzn. Pomiechówek --> Roztoka --> Pomiechówek. Tak ca. 50km. W Modlinie na stacji benzynowej spotkałem gościa na weteranie z koszem :icon_rolleyes: Tym zakończyłem sezon 2007, otwarcie p-podobnie 2 stycznia 2008 :icon_question: С новым годом! pozdr
  17. Dlaczego Ci nie dali? Cos tam narozrabial? Moze za czesto bywasz w Grodnie i wiaza Cie ze Zwiazkiem Polakow na Bialorusi*? Tak na marginesie, z doswiadczenia, uwazam ze na Bialorus najlepiej jezdzi sie przez Litwe lub Lotwe z uwagi na czas przekraczania granicy i fajniejsza obsluge. *ciekawostka: najgorsza przygoda jaka mnie spotkala na Bialorusi bylo wlasnie zetkniecie sie z owym zwiazkiem :clap: Ani nie pomoze ani nie skomplikuje. Wierz mi. pozdr
  18. Mnie się wydaje, że nie jest istotne przyspiesznie od 0-100, bo na moim 34KM tłuczku jest to w zasadzie moment porównując do przeciętnych katamaranów. Chodzi chyba o to, że jak sobie jadę 100km/h to w zasadzie nie ma już mowy o zabawie przyspieszeniem :biggrin: wszystko się dzieje stosunkowo wolno i mam sporo względnie sporo czasu na reakcje. Gdy chcę przy takiej prędkości wyprzedzić, mogę swobodnie odkręcić manetkę gwałtownie do oporu nawet jak jest mokro. Na czymś większym może być z tym problem. Na Cagivie i GSie zrobiłem w tym sezonie 18.000km i co by nie mówić dopiero teraz widzę jakie mam braki, co muszę jeszcze poprawić. Owszem fajnie byłoby przypałować na czymś mocniejszym nie przeczę i w przyszłym sezonie pewnie tak będzie, ale w sumie jestem zadowolony, że nie wsiadłem na dzień dobry na coś mocniejszego. pozdr
  19. Odp. na pytanie z tematu wątku: Mnie najbardziej podoba się taka kombinacja - dłuuuugi stoppal praktycznie aż do zatrzymania, jak już motocykl właściwie stoi na przednim kole należy się obrócić o 180', jak tylne koło opadnie ruszyć od razu na gume :biggrin: Jak to widzę to aż mnie dreszcze przechodzą :wink: Chciałbym coś takiego umieć, ale nigdy nie będę :( bo się cholernie boję takich rzeczy :icon_evil: pozdr
  20. Ja chciałem dzisiaj wypróbować nowe rękawice, ale odpuściłem. -2 + mżawka to lekka ch***nia. Najbardziej jednak obawiam się dodatkowego czynnika, którym jest masa kierowców, którzy żyją już świętami i jeżdżą, jak w amoku. Mam nieco inne plany na najbliższe dni (nic nie mówię, żeby nie zapeszać, hehe :icon_twisted: ) niż szpital. pozdr
  21. eee tam "życia" no bo co potem? :buttrock: Kurcze ja mam w planach Kazachstan, ale na 100% będzie to szuter. Życzę powodzenia i niezapomnianych przygód. Zaplanujcie wszystko dobrze - dobry plan to podstawa. pozdr
  22. buuuuuuuuuuuuuuu..... :buttrock: ja niestety siedze sam dzieckiem bo zona w Rossiji wiec puszka musze. To mam jeszcze gorzej. pozdr
  23. No tak... :buttrock: Tak BTW, właśnie dotarły do mnie rekawice Held Freezer + wkładki Vanucci z windstoppera ;) PIEPRZYĆ ZIMĘ :clap: :clap: pozdr
  24. Są. Z pinlokiem :icon_eek: :clap: pozdr
×
×
  • Dodaj nową pozycję...