Skocz do zawartości

jurjuszi

DesmoManiax DOC Poland
  • Postów

    5353
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    13

Treść opublikowana przez jurjuszi

  1. Może nie uwierzysz, ale akurat Białoruś to jedyny kraj z dawnego ZSRR, gdzie nigdy mnie to nie spotkało ;) pozdr
  2. No właśnie... Fajnie byłoby być takim "easy-riderem", cały czas jeździć, popracować na farmie żeby na paliwo było i dalej w drogę, tu przygoda, tam przygoda... ech... Mój znajomy spędził 4 lata w Australii w ten sposób. Jeździł na motocyklu, pracował na farmach, barach - na żarcie i paliwo i w dupie miał przepisy, normy, zasady, polityczna poprwaność, Greenpeace, PiS i dziurę ozonową. W sumie dziwny gość... Ale to takie mrzonki... pozdr
  3. Panowie, problem jest wycinkiem ogólnej, globalnej tendencji do "robienia ludziom dobrze" na siłe. No bo tak, każdy załamuje ręce nad ilościa wypadków, ilością rannych, zabitych, inwalidów do końca życia. Firmy ubezpieczeniowe wypłacaja ogromne odszkodowania, leczenie ludzi kosztuje budżety państw itp itd. No to co władze robią na "apel" społeczeństwa? Ano biora się za zapewnienie bezpieczeństwa a jak to najłatwiej zrobić? Ano nie lepiej szkolić i więcej wymagac na egzaminach o nie! Lepiej, łatwiej i taniej jest ograniczać nasze prawa do adrenaliny w imię spokoju, poprawniości politycznej i pozornego poczucia bezpieczeństwa dla drogowych ciot, kapeluszników i czapajewów. Zamiast podnosić kwalifikacje kierowców, eliminować z dróg jeżdżące trupy, ogranicza się to i tamto, prędkość, swobodę wyboru (dlaczego OC jest droższe dla silnika 2,5 litra niż 1,9?), właśnie po to by równać w dół, bo tak jest łatwiej. Podtyka nam się różne rozwiązania które mają zwiększać nasze bezpieczeństwo a tak naprawdę po prostu otwierają drogę do własnych 4 czy 2 kółek zwykłym lamusom, którzy w ogóle nie mają predyspozycji do jazdy pojazdem silnikowym i nigdy nie powinni za kółkiem zsiadać. Umiesz hamować? Nie??? Żaden problem - mamy dla Ciebie ABS. Czujesz z jaką prędkością należy pokonać zakręt? Nie?? Żaden problem - mamy układ kontroli trakcji. Umiesz chociaż wykonac podstawowe manewry na parkingu? Nie??? No cóż, to tez załatwimy - polecamy czujniki parkowania i kamery. Umiesz ocenić warunki na drodze podczas zimy, zasnieżenia i oblodzenia? Nie? Nie martw się - założysz zimówki i jesteś mistrz. Jesteś totalnym lamusem i właściwie nie umiesz jeździć? Nie szkodzi, teraz już możesz. Nie chcę być złym prorokiem, ale pewnie nasze dzieci doczekają czasów, kiedy motocyklem w ogóle nie będzie wolno poruszać się po drogach publicznych, a samochód będzie automatycznie kierowany przez komputer za pomocą GPS i różnych jebanych czujników. Dla naszego dobra oczywiście. ;) Mój ojciec mawia zawsze jako konkluzja tego typu dywagacji: "No musi być wojna, bo to już przechodzi ludzkie pojęcie" Może to trochę na wyrost, co piszę, ale tak to w moim odczuciu wygląda. pozdr
  4. Możesz ze mną ruszyć w głąb Łukaszenkalandu w 2 desmoklekoty :crossy: pozdr
  5. No co Ty? Toż to cała atrakcja właśnie :notworthy: pozdr
  6. I tak i nie. Ja jak pierwszy raz pojechałem na serpentyny w góry i wyjechałem poza linię ciągłą (poczułem się jakbym sobie sam w twarz napluł :icon_eek: ) dzięki "truciu" w ProMotorze wiedziałem, co spieprzyłem. Kolejne kilkadziesiąt agrafek pokonałem już bezpiecznie (co nie znaczy, że poprwanie w 100%, ale przynajmniej nie powodowałem zagrożenia). Żeby coś wyjeździć potrzeba czasu znacznie lepiej jest od razu wiedzieć o co chodzi, wyczuć to i zrozumieć. Co do myślenia w zakręcie gdy robi się ciasno, to nie raz właśnie myślałem sobie "pchaj, kurna, pchaj" i działało. A teraz faktycznie już o tym nie myślę, choć czasami przejeżdżając przez zakręt lubię się "zastanawiać" nad tym co się właśnie dzieje z motocyklem. pozdr
  7. Strzelec Jurjuszi prosi o możliwość odmeldowania się 2-go w piątek w Dyneburgu w celu w celu niezwłocznego uderzenia na Brasław, Miory i Sarię. Jeśli się uda dołączę do oddziału w drodze powrotnej. Grodzieńszczyzna mi wybitnie nie leży :eek: pozdr
  8. jurjuszi

    Ustawka na niedzielę

    eeee tam... :smile: http://www.weather.com/outlook/travel/busi...m_pla=city_page http://www.wunderground.com/global/stations/12375.html pozdr
  9. Zaraz tam jadę, to się może dowiem :bigrazz: pozdr
  10. jurjuszi

    Ustawka na niedzielę

    Aaaale, co? Banda jedzie od razu na działkę, czy jeszcze gdzieś śmigacie? pozdr
  11. Ale z Was esteci... Ja zdarłem starą i powyżej tego gówna, co zostało, przykleiłem nową. pozdr
  12. Ja po mieście jeżdżę singlem i półsprzęgło to u mnie częsa zabawa, bo zakres użytecznych obrotów w singlu jest mały. Jedynka za wolna i szarpie strasznie przy delikatnych ruchach manetki. Dwójka niby ok, ale jest właśnie trochę za krótka... Sieczkarnią jeszcze w korkach nie jeździłem, ale tam te 3000 trzymać trzeba i też dziadostwo szarpie w napęd... pozdr
  13. No, chyba naprawdę ważny. Dzisiaj miałem taką sytuację, w sumie nic się nie stało, ale myślę, że mogłoby. Mianowicie lecę sobie tak 120 - 130 godzina 7:30 trasa gdańska, jezdnia wilgotna. Przede mną puszkarz i zbliżamy się do skrzyżowania ze światłami (wiem, wiem tam już jest ograniczenie do 70, ale nie o to chodzi). Ja lekko z gazu, bo zielone pali się już dość długo i chciałem tak na wsiakij pażarnyj zwiększyć odstęp od puszki, bo a nuż na żółtym zacznie hamować (choć tam połowa to na czerwonym przelatuje). Zapala się żółte, gość po heblach (znalazł się, k***a, praworządny :buttrock: ), ja za klamkę, ale.... no właśnie jestem centralnie na białej strzałeczce, więc nawet jej (klamki) nie dotknąłem. Wybrałem delikatnie tył i w międzyczasie wklinowałem się między bak i podnóżki, bo efektywne hamowanie musiałem opóźnić o dobre 20 m (!). Zjechałem ze strzałki wciskam powoli coraz mocniej klamkę hamulca nie opierając się na kierownicy. Byłem naprawdę zaskoczony efektywnością tego hamowania. Bez problemu zatrzymałem się na bądź co bądź śliskiej i zimnej nawierzchni kończąc łagodnie z odpuszczonymi już zupełnie hamulcami. Bez żadnego uślizgu, strachu itp... Jeszcze zdążyłem w międzyczasie zejść do jedynki. pozdr
  14. A właśnie, że włoskie są najlepsze :wink: :biggrin: pozdr
  15. Trudno powiedzieć. Wszystko zależy od sytuacji. Jazda po prawej stronie pasa kusi kierowców puszek do wyprzedzania na trzeciego, tak tych za mną, jak i tych z przeciwka, jazda środkiem to studzienki i olej, jazda po lewej hmm... na pewno bezpieczniejsza po ciemku, bo po prawej można napotkać ubranych na czarno pieszych i nieoświetlonych rowerzystów na swych czarnych rumakach... Jak się tak dobrze zastanowić, to chyba częściej wybieram jednak lewą część pasa i środek. pozdr
  16. Lubię takie rzeczy, nawet bardzo. Może nawet tym bardziej, że nigdy nie będę tak umiał :icon_razz: pozdr
  17. jurjuszi

    Ustawka na niedzielę

    Mówiłem ,że będzie pogoda :icon_mrgreen: Ja niestety odpadam, bo nie mam co zrobić z dzieciakiem :( pozdr
  18. jurjuszi

    Ustawka na niedzielę

    No jakoś tak... Mimo, że w sumie jeżdżę :D pozdr
  19. jurjuszi

    Ustawka na niedzielę

    A może tym razem im się nie uda? Dzisiaj sprawdza się prognoza z TVN, jutro z weather.com a pojutrze z onet.pl :banghead: Do zobaczenia w niedzielę :buttrock: pozdr
  20. jurjuszi

    Ustawka na niedzielę

    W dupie mam prognozy. Dziś miało padać od rana w Wawie i co? Piknie jest tylko trochę wieje... pozdr
  21. jurjuszi

    Ustawka na niedzielę

    Dobra, ładuje aku w Cagivie :biggrin: Sieczkarnia wymaga trochę usprawnień (opony, napęd i takie tam) więc pojadę tłuczkiem. Jak nie będzie padać śnieg to powinno się tym razem udać. pozdr
  22. Pomyślałem o tym przez chwilę, ale uprzytomniłem sobie, że jestem w kominiarce i kasku. Trudno by było... :flesje: pozdr
  23. Zacytuje urzędnika U.S. "Panie, a jak my mamy sprawdzić ile on ma przebiegu? Rozumiesz pan, nie?" I tu oczko... pozdr
  24. Nom. Od roku do dwóch to najgorszy okres... Dobrze, że mi się kończy ;) pozdr
×
×
  • Dodaj nową pozycję...