kiki

http://sklepmotocyklowy.pl/index.php?site=...tProd&nr_tab=16 :icon_twisted: Pozdrawiam

niszczą sie zebatki i łancuch sie moze wyciągnąc- czyli niszczysz układa napedowy

nie wiem jak z KLE ale Gs jest bardzo ekonomiczny- bodajze Jan Nikiel miał takiego i zachwalał go za spalanie w granicach 4.5-5 litrów :icon_razz:.

Gratulacje :buttrock:- fajne i ładne moto -zresztą jak każda vfr :crossy:. zapraszamy Pawle na www.vfr-oc.pl :) . BTW oby sie dobrze jeżdziło:)

pierwsza sprawa- wakuometr wysłany poczta na 90% zostanie uszkodzony- nie wierze iz nasi kochani panowe z poczty delikatnie traktuja przesyłki. A wiem ze takie zegary sa bardzo czułe na strząchniecie i wtedy dokładnosc pomiaru daje duzo do zyczenia..... Jesli juz to odbiór własny albo jakąs dobra firmą kurierską

miałem kiedys 251 :D i powiem ze "lepszejszego" moto chyba nie znam :D, wygodna, piekna i w ogóle zajefajna :D . Kilka dni temu jak jezdziłem po miescie widziałem moja laleczke ;) - troche brudna była ale nadal zadbana ;)-az mi sie łezka zakreciła. Bardzo polecam do miasta i na krótkie trasy - bo na dłuższe to juz chyba 250 bedzie lepsza- jest troche dłuzsza i łatwiej pakowac ją :P (no ale nie ma za to wygladu 251 :D :(). Jednym słowem ETZ rulezzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzz :D

no dobra panowie - wy tu gadu gadu a fotek jak nie bylo tak nie ma :D

do rozbierania silników sa specjalne sciagacze- popatrzcie w serwisówki- taki sciagacz slusarz zrobi wam za butelke wódki - a młotki przy rozbieraniu silnika zaniescie do sąsiada (najlepiej na drugim koncu miasta ;) )

Wg mnie zniszczysz silnik- bo jesli tego nigdy nie robiłes to nie zrobisz tego dobrze. Oddaj komus kto ma o tym troche pojęcia. Pozdro

na forum uzytkówników vfr wyczytałem że VFR-ki bardzo długo sie nagrzewają i ciezko za tą temp jest ogólnie :icon_mrgreen:. Moze ten typ tak ma :bigrazz:

tarcze regenerowało się w wsk- nie warto psuc sobie głowy- zreszta nie kosztują one az tyle aby sie bawic w dorabianie

zaczyna sie od 6 :icon_razz: a górna granica to nie wiem :icon_razz: ale mysle ze tak okolo 9-10l/100km. No ale spotkałem sie z opinia iz mozna zejsc tez ponizej 6l/100 ale to chyba jest juz trudne :biggrin:.

i żeście mnie Panowie mechanicy zaciekawali z tym naciaganiem łańcucha :icon_razz:- to w koncu jak to jest - jakich metod uzywacie? :icon_razz:

400 zl to nie jest duzo za plywającą tarcze. Tak jak napisal Zbig- taniej nie bedziesz mial - no chyba ze jakąs uzywke

wg mnie takie rzeczy jak częsci ubioru trudno jest kupić przez internet- z racji tego, że nie wiesz jak to naprawde wygąda :icon_razz: - fotka nigdy nie odda rzeczywistosci :icon_razz:.

no ale za co zabierali? jakies tam powody musiały byc :)

eeeeeeeeeeeeeeee gratulacje sprzecika :D ale tak sobie mysle- gdzie fotki???:)

a ja mam takie pyt- czemu w mz gasiłem, paliłem moto i w ogóle moja swieca nie padła? :crossy: - była to zwyczajna Iskra :P

mechanik ze mnie zaden- ale pamietacie jak Janusz mówił o nafcie i łancuchu?Kazdy na to psioczył- a teraz? Moze z tymi tarczkami też warto spróbować :P.POzdrawiam :crossy:

czujnik zegarowy ma prawie kazdy tokarz, slusarz, u mnie ojciec ma ich ze 3. Odradzam kupno czujników zegarowch przez internet- jest to bardzo delikatny sprzet i nie wiem czy wytrzyma transport naszej "kochanej poczty". Btw jest on bardzo przydatny przy ustawianiu zapłonu- sprawdzone w praktyce :)

sprawa jest taka- to znajomy potracil moto wiec nawet nie chce nic kombinowac, z tym ze chcemy sprawdzic czy warto tracic znizke :buttrock: i dlatego policji jako tako nie bylo :crossy:

na forum juz bylo iz te silniki nie lubia stania bez przepalania - ponoc " 2 tyd bez odpalenia to dla nich istna wieczność", wykrec swiece podgrzej nad gazem, a do gaznikow zalej swieze paliwo+aku naładowane na 100% - wtedy próbuj :icon_biggrin:

Załóżmy taką sytuacje- ktos potraca podczas parkowania na parkingu stojacy mój motocykl- czy musze wzywac policje abym dostał odszkodowanie czy wystarczy tylko jakas tam deklaracja- oba pojazdy w jednej firmie ubezpieczeniowej :icon_biggrin:. Pozdrawiam

dzis kumpel rozłozył mi prawoą owiewe, czache, i stelaz do czachy, uchwyt do lampy tez padł(czyli do wymiany) - a wszystko przez moja głupote bo sam mu zaproponowałem jazde :P- wynik- pół dnia prostowałem stelaz pod czache, owiewki idą do roboty a kumpel ma doła. Super sprawa- nawet sie na niego nie złoszcze bo znamy sie kupe lat - ale wypadki chodza po ludziach. Ważne że ziomal cały - bo owiewki i tak pekły na spawach :icon_biggrin:. No ale już iz nikt wiecej na mojego rudzielca wiecej nie wsiądzie :/

oj nie swiruj :P, minie tydzien i bedziesz to wspominała z żartem :P. mi dzis kumpel "załatwił" wszystkie owiewki w mojej vfr :P no ale ważne ze jemu nic sie nie stało, bo moto sie naprawi a uczucie wstydu, strachu ( w Twoim przypadku) szybko minie :). Głowa do góry :P :icon_biggrin: Btw- lepiej teraz(przy małej prędkosci) niż np za 3 m-ce gdy juz bys zapiepszała o wiele szybciej bo wczułabys sie w 2oo :D. Pozdrawiam