rafik

przeczytalem :evil: spataniczne wyjazdy sa najlepsze przypomial mi sie moj wyjazd do wegier, kiedy kumpel dzwoni w sobote o 9 rano, z wiadomoscia ze ekipa ktora miala jechas na mazury, jakos sie rozpieszchla, i moze by tak gdzie indziej, wypadły wegry i slowacja. Oczywiscie o 17 tego samego dnia spakowani wyjezdzalismy z wyszkowa (kumpel z Zambrowa) w kierunku wegier. Ps. jak wrazenia po lodach ;) Czekam na foty.

trzymam kciuki, nie marwt sie, moze wszystko bedzie na plus i jakiesz moto dorwiesz jeszcze w tym sezonie, czytajac twoj post i ogladajac fotki nasuwa mi sie piosenka Golden Life: Życie. choc piękne, tak kruche jest.

R.I.P. powoli czlowiek dostaje swira od tych informacji.

od zawsze jest tak ze motocyklista jak spowoduje wypadek to kazdy mowi ze jedzie za szybko, chodzby to byla wsk-a i jechal o 10 km mniej jak jest w przepisach, zawsze jest tak, a kerowcy puszek musza sie nauczyc ze czasy komarkow na naszych ulicach sie skaczyly i jezdza teraz troche szybsze motocykle, a co do kolegi rybsona to robne stluczki motocykla z samochodem to raczej zadkosc, chyba ze byla przy predkosci 5km/h.

a ja bym chcial miec w swojej stajni chopka, plastyka, i endurke moze weterana i do jakiej grupy mial bym sie zaliczac? odp. do motocyklistow, Podzialy sa sztuczne, i wywolylane przez ludzi raczej malo zaglebionych w motocyklowym klimacie

rewelacyjne fotki, super przygoda, chorwacja to jednak bardzo ładny kraj, po takich relacjach to czlowiek nabiera apetytu zeby tam pojechac. ps. jak umiescic foty, prosze na pw.

kto by chcial za granica pracowac za taka marna kase :buttrock: ;) ja tam mam za godzine 4 galony, nie chwalac sie powiem, ;) ukasz czekam na ciag dalszy, moze jakies foty zapodasz.

to teraz bedzie z ciebie turysta pelną gębą, tak z wygladu to pewnie ten gutek juz pelnoletni szerokich dróg :)

ukasz swietna relacja czyta sie jednym tchem, masz talet do pisania, pisz szybko jak bylo w sobote i niedziele, ja tez jestem za granica tylko w Chicago, dodam ze wiekszosc motocylki jezdzacych to H-D, japonie spotyka sie raczej tylko w Chicago, a w miejscach turystychnych to wiekszosc to H-D, czasami BMW i GL. Trzymaj sie i pisz dalej. Ps robicie Mcskwary :)

dziwnie to wyglada w całości, najbardziej ze wszyskiego podobaja sie mi z wygladu felgi, z kuframi jakos dziwnie przypomina BMW gs-a osiagi sa niezle, nie doczytalem sie tylko masy, trzeba bedzie zobaczys go na żywca, wiec lece do najblizszego salonu H-D

na potwierdzenie tego co pisalem ze dziewczyny wcale nie musza smigac lekkimi i z malymi pojemnosciami motocyklami wklejan zdiecia http://forum.motocyklistow.pl/album_page.p....php?pic_id=928 a tu czesto powtazalne sie zjawisko facet i kobitka na motocyklach http://forum.motocyklistow.pl/album_page.p....php?pic_id=927

Ładnie napisalac o swoim przyjacielu, az serce sciska. czy jechal na motocyklu :?: R.I.P. Moje kądplencje.

Tak, GS-em mozna nauczyc sie wchodzic w zakrety, ale ne w miesąc chyba ze w miesac nawinie sie 10000 tyś km, mysle ze na twoj wzrost, i doswiadczenie GS bedzie aż za mocny, w koncu, 6s/100, i na pierwszym biegu 75-80km/h, trzeba umiec opanowac .

oto odpowiedz Kawasaki KZ 550 z lat , owiewki jak u goltwinga, kufry w koloze moto, muj kumpel mial zielonego KZ, z zielonymi kuframi, 4 cylindry, wygodny rasowy turystyk. tylko malo ich na gieldzie ale za 5000 mozna spokojnie kupic, tylko wiadomo takie moto ma duzo latek i eksploatacja swoje robi, ja osobiscie tak jak paru kumpli wczesniej polecil bym ci, jakas 500, typu GS 500, sa to modele rocznikowo nie za stare jak na to kase i z silniczkani niezawodnymi, bo jak wiesz zeby cieszyc sie z turystyki trzeba jezdzis z nie rematowac motocykl, ja na GS-ie zjechalem kawalek naszego kraju i troche zagranicy, zawsze we dwoje, pelne torby teksztylne, motocykl obladowany gdzie sie da, nikt nie nazekal na brak wygody, a dupsko wytrzymywalo od tankowania do tankowania, aby potwierdzic to co pisze wejdz na moja stronke, i poogladaj fotki :) nie ma co napalac sie na starszy sprzet bo mozna sie szybko zrazic

o kurde dobrze ze nic ci sie nie stalo, wracaj do zdrowia i drzyj kase z ubiespieczalni, pamietaj ze mosza ci zwrocic kase za wszystko co jest uszkodzone, nie tylko za motocykl ale za spodnie, kortke, nawet za polamany dlugopis, mosza ci wedlog prawa zwrocic, wiem bo mialem przygode z katamaranen ze 3 lata temu to za wszysko zwracali, za glany, spodnie skozane, dowiedzialem sie tego wszyskiego od kumpla ktory pracoje w PZU, bo sam bym na to nie wpadl, zycze szybkiego powrotu na trase, jak dobrze pojdzie to sezon bedzie do konca listopada :lol:

a moze cos takiego ten czterosow za 3tys zle nie wyglada moze tylko te kwasiarskie nalepki ale to nowka maszyna http://www.pronar.pl/motory/index.htm mam sentymet do minskow bo to niezle bryki jak na cene

apropo jazdy bez prawka w tam roku w wyszkowie byla taka stluczka motocyklista stoji na skrzyzowaniu, a kierujacy samochodem skrecal i scioł zakret, rozwalil motocykl, owidentnie wina kierowcy puszki, ale motocyklista nie mial prawka, i niestety wine poniusl motocyklista, do tego nie dostal odszkodowania a 4 letniego wulkana, kupe problwmow i kasy poszlo sie j*b**, a znam goscia i jest z tych co raczej spokojnie jezdza, a nie robil prawka bo nie mial czasu na to tak mowil, i jaki z tego morał :?:

a moze cos takiego czterosow nawet niczego sobie i nowka http://www.pronar.pl/motory/index.htm ale pare zlotych musial bys dolozyc mam sentymet to tych motocykli bo to bylo moje pierwsze powazne moto, naprawde kupe frajdy i malo awaryjne, mialem dwusowa z silnikiem identycznym jak ten

a jakie duze kozysci materialne mozna miec z czesci od wski :?: (50zl wiesej niz dales) silnikowo pzl to to samo wsk, tylko tak jak pisal kolega wstawiano troche polastykow, lampa, boczki, osloniete tylne amortyzatory.

jezdzi pelno gamoni co przesiedli sie z poloneza, i mysla ze sa krolami szos, a widząc jak moto wymija ich w korku krew ich zalewa ze musza czekac a ten na motocyklu, jedzie sobie, na takich gosci mam sposob, przepuszczam go i siedze mu na ogonie, gosc oczywiscie cisnie, zebym go nie przegonili, a tu niespodzianka, za krzka wylatuje pies z radarem, a ja z usmieszkiem na twazy jade sobie dalej, 2 razy tak mi udalo sie pogromilem kierowce (BMW 325, i Cordoby), po takim czyms, jest dobre, bardzo dobre samopoczucie :D

tak to jest wsk tylko skladana w PZL ŚWIDNIK jakos po 1976r. byly produkowane w 2 fabrykach a pozniej tylko w PZL o ile pamietam, moje kobuzy tez na baku maja PZL, taka WSK-a w porownaniu do ogarka to rakiete, WSK 125 mialy wytrzymale silniki nisko obrotowe, nie potrzebowaly akumulatora i nie mialy problemu z elekryka, dobre moto do nauki jazdy i mechaniki :D , nowe czesci sa niedrogie, a jesli codzi o wartosc to mizerna zwlaszcza w takim stanie wizualnym jak twoja ale troche pracy i moze niezle wygladac wszysko pred toba

w stanach jest tego pelno w marketach a najlepsze sa rowery cygladajace jak choppki maja bak, siedzenie z oparciem, grube opony, wielkosc bmx-a,

wejdz na moja stronke w dzial motocykle opisalem tam cala moja przygode z GS-em powinno ci sie przydac

ten silnik 2 suwowy z wyglady taki sam jak w moim minsku z 1993, bardzo dobry silnik, zawse ładnie palil z kopniaka, nigdy go nie pchalem, i w porownaniu do wsk-i 125 byl o niebo lepszy, a tem czterosow tez niezle wyglada

mozes tez kupic pleksje i sam zamatowac wygiac itp. tak ja zrobilem koszt szybki jakies 30 - 40 zl z mocowaniami wyginalem nad gazem ( butla turystyczna) zrobilen sobie takie do suzi i wsk-i nioestety nie man dobrego jakosciowo zdjecia zeby pokazac