roger

EdgeCrusher - ja na przykład byłem :lapad: ale nie wiem czy się spotkaliśmy... zalmen3 - ten gość to ojciec Bogdana z Brańska, ale imienia nie pomnę (zawsze za dużo browaru chyba było ;) ). Fakt, że gość miał sporo fartu. Położył moto na asfalt, bo widział że nie wyhamuje przed tym autem. Uszkodzenia niewielkie: jakieś popdginane podnóżki, klamki, wgięty błotnik. Jemu też się nic nie stało.

Mniej więcej coś takiego jak napisał MiND :icon_razz: Tylko żeby dokładnie wyłapać punkt rozwarcia styków, lepiej to zrobić metodą "elektryczną". 1. Podłączasz żarówkę pod kabel który dochodzi do przerywacza i pod masę. 2.Włączasz zapłon. 3. Kręcisz wałem. 4. Żarówka zaświeci się w momencie początku rozwarcia styków (zapłon). 5. Jeżeli zaświecz się w innym miejscu położenia tłoka niż opisany przez kolegów - regulujesz. pozdro

Z tego co piszesz, wygląda na włąśnie na zatarcie, ale obym nie był złym prorokiem. Mało trochę opisałeś. Czy przed tym "zablokowaniem" stwierdziłeś że silnik jakoś inaczej pracował? (moze słyszałeś taki swoisty gwizd na chwilę przed tym wydarzeniem?) Czy silnik kręci się normalnie jak próbujesz go odpalić? Jak wyżej: przede wszystkim sprawdź ciśnienie.

1. Przerywacza nie czyści się papierem ściernym (bo zostają drobiny korundu na stykach) tylko pilnikiem. Może być nawet podkradnięty jakiejś białogłowie pilniczek do paznokci. 2. W punkcie zapłonu, to styki zaczynają się dopiero rozwierać, więc niebardzo rozumiem co tam chcesz mierzyć...

Oczywiście, że nie :icon_mrgreen:

hmm... a może Ty ze świecami masz coś nie halo, bo świeca może być czarna, ale żeby aż benzyna na niej... musiałoby się z gaźnika lać ciurkiem:wink: a co do składu mieszanki to możesz śmiało sobie nimi kręcić, nie spowoduje raczej rozsynchonizowania gaźników. pozdro

Też słyszałęm o tym gotowaniu tloków w oleju... Podobno pomaga i podobno w ruskach to stosują. Ale jak piszę "podobno"... Nie stosowałem więc się nie wypowiadam. Moim zdaniem, w twoim przypadku, dobrym rozwiązeniem byłoby znaleść oryginalny używany tłok i zrobić pod niego szlif. Oczywiście tłok w dobrym stanie (nieprzytarty itp). Tłok jest elementem który zużywa się znacznie mniej niż gładź cylindra i pierścienie. W produkcję rzemielśniczą raczej bym się nie pchał. Cholera wie z czego oni to odlewają i jedynym podobieństwem do orginału są zazwyczaj tylko wymiary, oczywiście gdy tłok leży jeszcze w sklepie na półce :icon_mrgreen: pozdro

Przyczyny: 1. Pływak się przycina 2. Jakiś syf powoduje nieszczelność zaworka 3. Zużyty zaworek Rozebrać gaźnik, sprawdzić czy pływak chodzi swobodnie i w jakiejś pozycji się nie blokuje. Wyczyścić. Obejrzeć dokładnie zaworek (można nawet pod lupą). Nie zmieniać ustawienia pływaka!! Jeżeli producent założył taki a nie inny poziom paliwa, to taki ma być. Nic nie pomoże tu wcześniejsze zamykanie zaworka. :icon_mrgreen: pozdro

A z jakiego powodu wymieniałeś pompkę?? Co było nie tak z hamulcami wcześniej?? Przyczyn może być kilka, ale pierwsza jaka mi się nasuwa to niedokładne odpowietrzenie... Ewentualnie przewody masz do kitu i "puchną". pozdro :icon_mrgreen:

Na przyklad kształtem i wysokością krzywek. Co za tym idzie, inne fazy, inne napełnianie i wydech spalin.

Ale tu przecież, nie o wyważanie chodzi... Jak sam pisałeś: podgiąłeś obręcz... Trzeba ją elegancko wyprostować (na tyle ile się da), wycentrować i naprzód :icon_mrgreen: Zazwyczaj uszkodzenie po wjechaniu w dziurę, czy na krawężnik, da się doprowadzić do porządku. Nie napisałeś/pokazałeś jak wielkie ono jest... Pozdro

Istnieje prawdopodobieństwo (małe co prawda jeszcze u nas w Polsce), że jak trafisz na nawiedzonego pana w białej czapce, to Ci zatrzyma dowód na drodze (po organoleptycznym badaniu :banghead: ) i skieruje na przegląd do stacji diagnostycznej. Słyszałem też, że gdzieniegdzie drogówka posiada, takie wypasione radiowozy, w których jest m.in aparatura do analizy spalin i badania natężenia dźwięku właśnie. No i jeszcze może się tak przydarzyć, że policjant będzię szukał homologacji na tłumiku (widziałem taką akcję) i co wtedy jak będzie napisane, że na ulice to się nie nadaje, tylko na tor? :smile: Ale jak mówię, jeszcze narazie idzie się u nas z tym slizgnąć. Koleś jeździ Intruzem 1400 na pustych fajach i zabardzo nie ma problemów, ale jak był w Austrii na zlocie, to się go pytali, jak to się w ogóle stało, że mu policja po drodze motocykla nie skofiskowała :icon_mrgreen:

Irysa bym nie polecał. Spotkałem się już z kilkoma negatywnymi opiniami na temat łańcuchów tej firmy. Ostatnio kolega założył do Bandita 600 i podobnie jak u Bońka: w krótkim czasie wyciągnął się jak lejc, w dodatku nierówno.

Synchro i regulacja składu mieszanki, to są dwie oddzielne sprawy. Aczkolwiek, zazwyczaj wykonuje się je razem przy okazji regulacji gaźników. BTW, na jakiej podstawie twierdzisz, że dostaje za dużo paliwa i w jakim zakresie obrotów? Pozatym widzę, że chcesz czymś koniecznie pokręcić, ale nie jestem przekonany do końca, czy wiesz "co się z czym je". :banghead: Pozdro :banghead:

To zależy co rozumiesz pod pojęciem "idealnie". Jeżeli tak żeby nie było czuć bicia, to jest to możliwe. Oczywiście pod warunkiem, że nie nbyłą to osemka ;) Osobiście walczyłem kiedyś z obręczami od ruska ( są zespawywane z taśmy z różną tolerancją) i efekt był zadowalający. Fakt faktem, że wymaga to trochę cierpliwości.

WD-40 albo inny penetrator (bez skojarzeń proszę ;) ).

Pewnie. Kazdy robi według potzrzeb i kasy. Dla mnie to pachnie kowalstwem, ale nie takie rzeczy już w życiu widziałem i sprzęty się toczyły. Osobiście bym tego nie robił.

Jak Ci leci z silnika, to też czekasz aż przestanie leciec?? ;)

Zgadzam się z przedmówcą ;)

Według moich danych 30-33 Nm

Tam się nie ma co zapchać, bo nie ma oddzielnej rurki do rezerwy. Jeżeli chodzi na ON, to tylko elektryka... To działa w ten sposób, że jeśli czujnik poziomu paliwa w zbiorniku odnotuje niski poziom, to sterownik pomki paliwa odcina zasilanie na niej. Po przełączeniu na RES załącza. Tak jak poisali koledzy: sprawdź przelącznik, wszytkie połączenia elektryczne... Pozdro

Godząc was, wiertło do drewna i do metalu może mieć podobną twardość i wygląd, różni się kątami ostrza. Dobrze. że nie było to wiertło do betonu... :biggrin:

Pewnie że tak. Niszczenie oryginalnego gwintu to ostateczność, ale nie zawsze się tak da... Wszystko zależy od danej sytuacji. Wiadomo, zawsze trzeba próbować z wykrętakiem. Nie wiem jak jest dokładnie w tym konkretnym przypadku. Kolega napisał że potrzeba mu wiertło o długości 20 cm... Szczerze powiem, że nie wiem po co takie długie. Do śruby mocującej kolanko w głowicy???

Przerabiałem to już z różnymi śrubami. Polecem wiertła tytanowe. Koszt ok 20 PLN za sztukę, ale naprawdę się opłaca. Będziesz wiercił 30 sekund, a nie pięć godzin zużywając przy tym 8 wierteł. Jeżeli śruba jest utwardzana to zwykłe wiertło będzie się "mydliło" i możesz je ostrzyć co minutę. Poprostu narzędzie skrawające musi być odpowiednio twardsze.

Najlepiej cały przód od czegoś dopasuj. Będzie szybko i bezproblemowo.