Skocz do zawartości

roger

Forumowicze
  • Postów

    778
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez roger

  1. Adamie, niewątpliwie masz rację, ale czasem jek jest synchronizacja wyjątkowo zj****na to czasem też tak się dzieje, że nie schodzi z obrotów jak trzeba.
  2. Co wy koledzy z tym synchro znowu? Tyle razy było wałkowane.. Synchro to najlepsza wymówka handlarzy sprzedających padaki. Jażeli to nie dopływ paliwa, to ze swej strony sugerowałbym wymianę świec.Miałem już kiedyś taki przpadek i pomogło. To że bez obciążenia wkrędca się nawet do końca, nie znaczy że pod obciązeniem będzie podobnie. Nawet na 3 garach się wkręci.
  3. Ja bym tę polerkę raczej polakierował bezbarwnym. Specem w dziedzinie lakiernictwa nie jestem, ale z tego co słyszłem, to musi być specjalny rodzaj lakieru. Taki, co by sie aluminium pod nim nie utleniało i nie złaził płatami z gladkiej polerki.
  4. Pod warunkiem profesjonalnego wykonania - jak wyżej. O ile Ci walory estetyczne nie przeszkadzają. No i przy ewentualnej sprzedaży będziesz miał problem, bo potencjalny nabywca będzie kręcił nosem. Poza tym jeśli pęknięty jest karter silnika. to popatrz czy moto nie posiada jeszcze innych śladów napraw... A ciśnienia to tam nie ma prawie żadnego (w rozumieniu wytrzymałości połączeń spawanych oczywiście).
  5. Tylko co tu wybierać? Albo masz silnik z regulacją luzów zaworowych na płytkach, albo śrubkami. Więc w konkretnym motocyklu zerowa alternatywa. Chyba że masz możliwość wyboru silnika... :banghead:
  6. Nadal chyba nie wytłumaczyłeś nam, co Ty chcesz z tymi lagami zrobić... Albo ja jakiś niekumaty jestem... :buttrock:
  7. Nie wiem czy to są herezje. Może i tak :icon_razz: Chciałeś wyjaśnienia, araczej mnie podpuściłeś, to masz... A że teoria zawyczaj się rozmija z praktyką to inna sprawa. Bo nawet po ostrym darciu felg do polerowania rantów, bez wyważania, też nic się specjalnego nie dzieje z prowadzeniem to inna sprawa :biggrin: Chyba ze ktoś ma 8 calowe felgi... Uważam że dyskusja w rodzaju wyższości, świąt Bożego Narodzenia nad Wielkanocą. Ale jak ktoś chce mieć dokłądnie wyważone kółka, to preferowałbym dynamiczne. Pozdrawiam
  8. hmm.. :biggrin: spróbuję.. w trakcie wyważania mamy doczynienia z dwoma rodzajami złego rozłożenia masy: 1. wymuszona oś obrotu jest równoległa do osi obrotu koła 2. wymuszona oś obrotu jest nachylina pod pewnym kątem do osi obrotu koła Zazwyczaj mamy do czynienia z połączeniem obydwu przypadków (jak to w naturze) Aby zniwelowac pkt 1 wystarczy wyważanie statyczne Pkt 2 natomiast dynamiczne, i im szersze koło tym większe siły... Z tego co pamiętam niewyważenie o błędzie ok 10g przy ok 100 km/h powoduje do 4 kg siły na zawieszenie... Resztę dośpiewajcie sobie sami... pozdrawiam
  9. Wszystko oki, tylko po co? Wyważanie statyczne jest mało efektywne. Z drugiej strony, lepsze to niż nic :biggrin:
  10. Dokładnie.. Niestety powtórne chromowanie, albo rozejrzyj się za wydechami :biggrin:
  11. Raczej nikt ich tam nie zakładał dla ozdoby... Nawet jak nie jeżdzisz w terenie, to same uszczelniacze zasadnicze długo Ci nie pocietają :D Pozdrawiam
  12. Dysponuje skanami manuala od FZety. Tyle że po francusku :D ale jest dużo obrazków i jak masz pojęcie,to się połapiesz. Jeżeli jesteś zainteresowany, zapraszam na PW.
  13. Już dokładnie nie pamiętam, ale coś mi świta, że trzeba w wirnik śrubę wkręcić...
  14. Wyżej czy niżej... zależy z której strony patrzeć... Obrazowo mówiąc, w celu obniżenia poziomu paliwa w komorze iglica musi wejść bardziej w zaworek, w stosunku do poprzedniego położenia, przy takim samym położeniu pływaka. Nie wiem jak się reguluje u Ciebie, bo bywa różnie: rowki, podginanie blaszek itp. Jak zabardzo nie masz pojęcia, to na początek proponuje zwrócić się o pomoc do kogoś bardziej doświadczonego, bo napewno też nie wiesz jaki powinien właściwie być ten poziom paliwa (kłania się serwisówka). Chyba że chcesz to robić metodą prób i błędów...
  15. Odnoszę wrażenie, że masz sprężyny do wymiany.
  16. To chyba nie najlepsza metoda synchronizacji... To że przepustnice wg. Ciebie chodzą równo nie oznacza że oba cylinry są jednakowo zasilane :icon_razz: Dysze główne nie odpowiadają za pracę silnika na wolnych obrotach. carb clean nie zawsze pomaga na szczególnie uparty syf. Bez urazy, ale może Ci się tylko wydawać, że dobrze wyczyściłeś gaźniki... Przyznam się że mi też się ostatnio wydawało. I po porządnej kąpieli wszystko wróciło do normy. Ciśnienie adekwatne do rocznika, przebieg potraktowałbym z przymruzeniem oka, chociaż cuda się zdarzają.
  17. Zbyt mocne dokręcenie raczej nie miało tu wpływu. Poprostu wadliwa świeca. Metalowa podstawa została w głowicy, a porcelankę, z nieznanych przyczyn, Ci wypluło. Słyszałem już o kilku takich przypadkach. Zresztą, chyba był jakiś czas temu podobny temat.
  18. Sprawdź dobrze ten rozrząd bo to kichanie i strzelanie jest podejrzane... Ale skoro twierdzisz że jest oki to niech tak będzie. Podstawowy błąd, jak już pisali koledzy, to honowanie cylindra i zakładanie do tego tłoka z pierścieniami o wymiarze nominalnym. Generalnie to tak jakbyś zwiększył przebieg silnika o jakieś dobrych kilkadziesiąt tysięcy... Cylinder napewno miał już pewną owalizację, a honowaniem bez wytaczania tylko to pogłębiłeś. Po pierwsze nowe (okrągłe) pierścienie nie układają się właściwie do powierzchni cylindra. Po drugie czy sprawdzałeś luz na zamkach pierścieni po wlożeniu ich do tulei cylindra. Jestem pewny, że dalece odbiega od normy. Reasumując masz teraz sinik który ma sląbe sprężanie i spore przedmuchy do komory korbowej (co może tłumaczyć rzyganie olejem przez odmę). Zmierz sprężanie, będziesz wiedział co się dzieje :D PS. Jak miałeś takie małe zużycie tulei to trzeba było tylko pierścienie wymienić, o ile wykazywały luz powyżej normy. Tłok, o ile nie był przytarty, wykazuje zazwyczaj niewielkie zużycie, wszak to (przy właściwym smarowaniu) pierścienie współpracują z cylindrem, a nie tłok.
  19. Sprawdz uklad paliwowy, bo wygląda jakby odpalał na oparach.
  20. Nalałeś nieodpowiedniego oleju do skrzyni i Ci się tarcze sklejają. Sprawdź jaką powinien mieć lepkość olej do twojego moto. Jak nie masz żadnej instrukcji, to na korku albo w jego okolicach powinno być napisane. Acha, druga sprawa moze też być. Łącząc twoje dwa posty, można wywnioskować, że coś Ci się z mechanizmem wysprzęglania porobiło i nie wysprzęgla Ci do końca. Sprawdź najpierw to, tzn czy wciskając klamkę sprzegła nie czujesz najpierw słabszego oporu, a potem większego. Bo to by znaczyło że jest zbyt duży luz pomiędzy trzpieniem wysprzęglika, a koszem sprzęgłowym. Jeżeli to nie to. Sprawdź olej. Pozdro :D
  21. domyśliłem się :buttrock: jak skoda napisał w jaki sposób usunął awarię.
  22. Mz ma mocowany silnik: z tyłu na uchwytach wahliwych, u góry (za głowicę) na poduszcze gumowej. Nie wiem czy się zmieści, ale podobno jak się popieści to wszystko się mieści :crossy: Jak się będziesz za to zabierał, to pomyśl o tym żeby obydwie zębatki (przednia i tylna) były w jednej płaszczyźnie. Czy to simson, romet czy inny pierdopęd, to rama jest konstruowana dla podobnej mocy silnika, masy całego pojazdu itp. to samo tyczy się hamulców. Pokombinować możesz jak Ci się nudzi i lubisz ekstremalne przeżycia podczas jazdy. :) PS. A to że rama ETZ jest slabsza od ramy simaka proponuję włożyć między bajki. :buttrock:
  23. no właśnie ja też pierwsze słyszę o takowym odpowietrzniku :buttrock:
  24. Styków przerywacza nie czyści się papierem ściernym, bo zostają drobinki karbokorundu i cała robota psu na budę. Pilniczek...
  25. To że Ci odpala przy otwartej stopce to zjawisko raczej normalne. Dopiero po wrzuceniu biegu przy otwartej stopce moto powinno zgasnąć. Gdyby było tak jak chcesz, to po odpaleniu moto, musiałbyś go cały czas trzymać i ani na moment nie odstępować :buttrock: pozdrawiam
×
×
  • Dodaj nową pozycję...