Skocz do zawartości

thefex

Spec
  • Postów

    1906
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez thefex

  1. mysle ze ja mam dobry sposob. mianowicie dostalem od kumpla baniak 50-litrowy po rozpuszczalniku (kumpel kupuje go w ilosciach hurtowych, bo uzywa tego na zakladzie) jak go kiedyś zapelnie, to zawioze do punktu skupu. wiec mozesz popytac w jakichs zakladach lakierniczych, czy nie maja takich wynalazkow (o ile masz gdzie trzmyac taki baniak)
  2. odradzam Mitasa C13 na przednia opone. mam ja w KLR i kostki sie urywaja jak glupie.. a KLR to zaden wyczyn, nie chce myslec co by z kapcia zostalo po jednym treningu na torze moim LC4. do slabszych maszyn pewnie sie nada, np dt50
  3. Nitek, idz dalej naprawiac klamota. z tego co pamietam to masz jeszcze problem z amorem do rozwiazania i chyba musisz zmienic lancuszek rozrzadu, co? a moze nie rob tego.. ostatnio jak to zrobiles, to ci sie zerwal i musiales wymieniac cala gore silnika :) mechanik wielki sie znalazl... :)
  4. Piotr, zmienialem lancuszek rozrzadu 2 miesiace temu. byl on fabrycznie zakuty i jakims sposobem udalo mi sie go przeciagnac bez rozpinania go. bylo z tym duzo roboty, ale nie musialem wywozic moto do serwisu. duzo roboty tez bylo zeby wlozyc badz wyjac zebatke. nie poskrecalem motocykla do kupy, bo nie mialem czasu zejsc do garazu nawet. zapomnialem przez ten czas o kropce na obwodzie zebatki, ktora przykrywal lancuch, a teraz jej nie zauwazylem nawet... dlatego w panice zalozylem ten temat. jak bede grzebal przy rozrzadzie nastepnym razem, to bede juz wszystko wiedzial. wiadomo ze pierwszy raz boli najbardziej co do uszczelki, to pytam o nia, bo gdy bylo zlozone na sylikon, to silnik sie lekko pocił. wiem, ze poprzedni wlasciciel motocykla planował ta pokrywe zaworowa samodzielnie, w swoim garazu. podejrzewam ze po tym niefortunnym zabiegu powstaly tak naprawde nierownosci, przez ktore uciekal olej, mimo zastosowania sylikonu. dlatego pytałem o uszczelke. ale skoro mowisz, ze tam jej nie powinno byc, to sprobuje to zlozyc tak jak nalezy, tzn na sylikon, by nic nie ciekło tak czy siak, dzieki za pomoc :flesje:
  5. ok, ustawie wałek tak, by obie krzywki byly skierowane w dół. wtedy kropka na wałku rozrzadu bedzie centralnie u góry dziwi mnie jednak, ze ta kropka nie pokryje sie z kropka na zebatce rozrzadu... stad te niedowierzanie i zadawanie glupkowatych pytań. to tak jakbym mial nieoryginalne kolo zebate badz walek rozrzadu.. albo ktos na przestrzeni lat wstawil ktoras z tych czesci od innego modelu badz motocykla edit: qpa mi wlasnie uswiadomil na gg, ze skladajac motocykl, za bardzo ufam manualowi, przez co zanikaja tzw. procesy myślenia :) edit 2: aarrrrgghhh.... moja tępota jest nader wielka... znaki na walku i zebatce sa ok, tak jak serwisowka. po prostu jeden ze znakow byl zasloniety lancuchem rozrzadu... a drugi, na przeciwnej stronie zebatki, widac pokazuje cos innego badz jest po prostu zwykla rysą... problem rozwiazany, dzieki p.s. z czego dorobić uszczelkę? z krygielitu? czy sa jakies inne materialy?
  6. ok, tylko zdefiniuj mi "kręć tylko wałkiem rozrzadu tak by ustawić krzywki w dół" co to znaczy w dół? idealnie w dół, czy moze o jeden zabek w ta albo w tamta? nie mam zadnych oznaczen.. na oko troche glupio to robic bo przeciez ustawiajac na oko, moge przypadkowo przyspieszyc lub opoznic fazy rozrzadu.. ze krzywki powinny byc w dol, gdy tlok jest w GMP, to ja wiem. problem tylko w precyzyjnym ich ustawieniu, ze wzgledu na brak oznaczeń
  7. qpa: jak mam tlok w GMP to przynajmniej jedna z krzywek podpiera dzwigienke zaworowa? to tak jakbym mial zle ustawiony rozrzad.. ale wszystkie znaki mi sie zgadzaja, co widac na fotkach przeanalizuj dokladnie jeszcze raz to co napisalem
  8. #1 uszczelka leci do kosza obowiazkowo, wiem ze to syf, ale nie mialem czasu dzisiaj tego usuwac #2 odnosnie ustawienia walka krzywkami do dołu.. to jak to zrobic? odblokować wał i po prostu go przekrecic w taki sposob, bym mial krzywki na dole? i regulowac luzy zaworowe na oko? czy nie odblokowywac walu i majac go na znaku, przestawic rozrzad tak, by miec obie krzywki skierowane do dolu? jak mozesz, to wytlumacz precyzyjniej co miales na mysli
  9. hej. mam problem z prawidlowym ustawieniem rozrzadu w LC4 400 z 1995 roku. teoria jest prosta: - blokujesz wał sruba sluzaca do tego celu i tym samym jest on ustawiony na znaku kola zamachowego (GMP) - gorne kolo rozrzadu powinno miec znak (kreske) rownolegle z plaszczyzna glowicy - znak na walku rozrzadu powinien pokrywac sie ze znakiem gornego kola rozrzadu tak tez zrobiłem, skrecilem wszystko do kupy, po czym przystąpiłem do regulacji zaworów. zablokowany wał w fazie miedzy ssaniem a wydechem, czyli tak jak to powinno byc w kazdym moto. dziwne, bo luzy wykazywala tylko krzywka zaworow wydechowych. ssace byly do konca nie domkniete. czyli zle ustawiony rozrzad... rozkrecam wszystko spowrotem, a tu zonk (tzn wszystko niby w porzadku) znak z plaszczyzna glowicy ok <klik> znak na zebatce rozrzadu i walku tez sie pokrywa... <klik> wal dalej zblokowany na znaku, w GMP... <klik> a tak prezentuje sie uklad krzywek zaworowych w momencie zablokowanego wału, miedzy faza ssania a wydechu <klik> i teraz zaczynaja sie jaja... bo jedna z krzywek zawsze bedzie w takim ukladzie podpierac jedna dzwigienke zaworowa... w momencie zablokowania wału uklad krzywek nie powinien sie prezentowac w nastepujacy sposob: <klik> ? czyli obie krzywki skierowane w dół, nie napierajace na dzwignie zaworowe. w takim stawieniu wyczuwalny jest luz na obu dzwigniach i mozliwosc regulacji. wówczas znaki na zebatce i walku rozrzadu skierowane sa pionowo ku górze http://w3.bikepics.com/pics/2007/12/07/bik...108631-full.jpg, znak, ktory powinien byc z plaszczyzna glowicy, tez jest rozjechany http://bikepics.com/pictures/1108632/ niestety, by tak ustawic walek rozrzadu w taki sposob, by obie krzywki byly skierowane do dolu i nie podpieraly dzwigienek, musze odblokowac wal i go przestawic, czyli trace juz GMP. wnioskuje, ze rozrzad jest zle ustawiony... ale przeciez wszystko mi sie zgadza ze znakami. wiec o co chodzi? a tak pokazuje to serwisowka: http://bikepics.com/pictures/1108634/ a teraz porównanie: http://bikepics.com/pictures/1108653/ jak widac, wg serwisowki kąt miedzy oznaczeniami na zębatce wynosi ok 90 stopni. rozpisałem sie, ale mam nadzieje ze czytelnie i zrozumiale przedstawiam mój problem. ktoś ma pomysł co z tym zrobić? mi przychodzi tylko taki, ze moge miec zle wybite oznaczenia na zebatce rozrzadu. niestety, nie pamietam jak bylo to wszysto ustawione przed demontażem (bo bylo to 2 miesiace temu) Elitę warsztatową uprasza się o wzięcie udziału w tym temacie :) pozdrawiam i dzieki za pomoc
  10. ok, teraz rozumiem. sa po prostu rozne napinacze. ja zarowno w KLR jak i w KTMie mam napinacz z mechanizmem zapadkowym. gdy napinacz wysunie sie do konca, to wiadomo ze trzeba zmienic lancuszek. po zmianie lancuszka wystarczy podwazyc zapadke i schowac bolec napinacza do polozenia pierwotnego. po zakreceniu walem wskoczy na odpowiedni ząbek i bedzie dalej dzialal jak nalezy (pod warunkiem ze mechanizm jest sprawny) EOT
  11. tak sie zastanawiam (bo nie wiem).. jakie sa kryteria, ktore musi spelniac napinacz, zeby klasyfikowal sie do wymiany?
  12. wg mnie do enduraka nie.. lepiej nasmarowac lancuch przed wypadem, a jak jedziesz na naprawde dluuugi wypad, to wez spray do plecaka i przy okazji odpoczynku, na postoju, zawsze mozesz psiknac a tak to w terenie zasze moze cos odpasc albo sie popsuc
  13. przeszukaj forum pod haslem scottoiler (albo scott oiler)
  14. uzywam programu PITy 2006. martwie sie na zapas, bo lubie wiedziec na czym stoje. mam dlugi do splacenia u lokalnej mafii (rodzony brat) i musze racjonalnie gospodarowac przychodami i wychodami, zeby nie narobic sobie odchodów. w sumie to dobrze ze sie zaczalem interesowac tematem juz teraz, bo jeszcze pare tygodni temu bylem swiecie przekonany ze nalezy mi sie prawie wszystko, co mi potracili (tzn ok 2 tys zl :biggrin: ). a tu taki klops...
  15. fakt :biggrin: Nulka, dostalem juz z firmy PIT-11 nazwany "informacja o dochodach oraz o pobranych zaliczkach na podatek dochodowy" Gdzie na nim szukac jakichs informacji mowiacych o tym, ze podatek oplacil za mnie pracodawca? Chodzi o "skladki na ubezpieczenia spoleczne" (ktore u mnie wynosza 1531 zl) ? hmm... przeliczylem to jeszcze raz uwzgledniajac skladki na ubezp zdrowotne i wyszla mi nadplata ok 100 zl. czyli tyle dostane zwrotu? poza tym nie wiem w ktorej pozycji wpisac te skladki na ubezp. spoleczne.. aaarrrgghhh.... po co ja pracowalem? lepiej bylo lezec na dupsku przed TV i nicnierobić :buttrock: btw. ja za internet nie place
  16. (nie wiem czy bardziej do piwa z tym czy do przepisow, wedle uznania prosze zostawic / przeniesc) jestem studentem, a moj dochod roczny przekroczyl prog 2700 zl (powiedzmy ze wyniosl 10 000 zl). koszty uzyskania przychodow to 400 zl. mialem umowe o prace. skladki na ubezp. spoleczne - 1500 skladki na ubezp. zdrowotne - 600 wyliczylem sobie jakims tam programem do pitów, ze bede musial zaplacic ok 500 zl. szlak mnie trafil, bo przyzwyczailem sie ze dostaje zwroty podatkowe. fakt faktem, ze dostawalem zwroty jak moj dochod roczny wynosil ok 2000 zl i pracowalem wtedy na umowe o dzieło. student nie ma zadnych znizek ani ulg? to jak to jest? fiskus mi odda kase, czy bede musial placic?
  17. w sumie do latania po lekkich szutrach to nawet kostki nie sa potrzebne. jezdzilem z kumplem, ktory ma Trampka na oponach typu jodełka. fakt, ciezko mu szlo po blocie i sliskim, ale po kopkim piachu jakos dawal rade, mozolnie, powoli, ociezale.. ale dawal :clap:
  18. Lumikkmx: moja rada, zainstaluj program eMule. odpal go, wpisz w wyszukiwarce KTM manual. mi wyskoczylo od cholery pozycji, sciagnij sobie pare, przestudiuj. poznasz przy okazji motocykl
  19. odradzam Scott San Diego 2005 http://www.maliniak.net/produkty/080894.jp...0330a25dd2ccf8a kosztowaly 70 zl, a zaczely sie rwac juz po 2-3 miesiacach. uwazajcie przy kupnie rekawic na wykonczenie na czubkach palcow. te scotty mialy akurat gowniana siateczke, ktora nie wytrzymywala
  20. kurtka doszła (dla przypomnienia Scott San Diego 2006) prezentuje sie super, ma 2 duze "wywietrzniki" na zamek blyskawiczny, odpinane rekawy. ogromna kieszen na plecach jak i dwie dosyc spore z przodu. bez problemu wejdzie tam butelka z piciem i jakis aparat cyfrowy, zastanawiam sie czy tam camel-baga nie wepchne :icon_rolleyes: material wyglada na solidny lekka i cienka. zastanawiam sie tylko czy nie bedzie w niej zimno pozna jesienia. jeszcze nie testowana w terenie
  21. ja juz druga kanape oddalem do zwyklego tapicera. koszt wymiany poszycia to 40 zl, co prawda bez fikuśnych napisow firmowych, ale ladnie i estetycznie
  22. wlasnie zamowilem czarno-szara San Diego 2006. swoja droga dzieki za linki, bo temat kurtki mnie przesladowal od paru miesiecy. mam nadzieje ze sie sparwdzi
  23. i w gruzach legł wizerunek nieomylnego Piotra :icon_twisted: :icon_twisted:
  24. od razu polece castrola r4 racing :bigrazz:
×
×
  • Dodaj nową pozycję...