Gdzieś w otchłaniach YouTube jest kanał pewnego Włocha, który ściga się na najnowszym R1 - wyścigi amatorskie.
Z tego co przekazywał, to sporo zależy od tego jak ustawi motocykl do wyścigu. Można powiedzieć, że jest to kluczowe.
Kilka wyścigów przegrał (i raz się wykurwił) przez sam soft - np. ESP za wcześnie odcinało zapłon, albo podczas wyjazdu z winkla dopuściło do uślizgu, gdy nie powinno.
Można powiedzieć, że nowsze sprzęty mają tak dopracowany soft i elektronikę, że mając 200 kuni pod dupą można odkręcać manetę do końca nie martwiąc się o uślizgi itd.
Z jednej strony genialne, z drugiej usypiające czujność.